KAROLA pisze:ja w ogóle z takimi ludźmi nie dyskutuję (i to nie kwestia zadzierania nosa). smutne że dla niej tak wygląda bycie kobietką!
tylko,że ona nie jest na codzień , zazwyczaj jest czuła -kobieca., tylko heh po wczorajszym dniu to sie wszystko mi posypało na głowe , spotkalismy się ...niby wyjasnilismy , ale i tak teraz sam mam zastrzeżenia do wszystkiego ... heh jak ja wczoraj to wszystko słuchałem to po prostu myślałem ze to nie Ona mowi , że to jakaś inna osoba ... po prostu druga twarz...
KAROLA pisze:decyzja należy do Ciebie, ale gdybyś po tym co napisałeś chciał do niej wracać etc. to nie licz na euforię ze stron forumowiczów...
nie licze na żadną euforie ,ale po prostu ja Ją kocham;/ jesteśmy już ze sobą 7 miesięcy ,jak to w każdym związku bywały dobre i złe chwile ,ale ogólnie dobrze nam ze soba ...tylko te jej oddzywki mnie wkur...ają , wiadomo kobiety jak i mężczyźnia patrzą na pleć przeciwna ale moze odrazu nie musza przy swoim partnerze wyrażac swoich aż tak "dogłębnych refleksji" , chyba ze to normalne?co ? wczoraj ona mnie przepraszała ...wsumie napoczatku jak wsiadłem do niej do autobusu <jechalismy do miasta> to jakby ona była na mnie zła że ja odszedłem , ze strzeliłem focha i zachowałem się jak dziecko ...heh patologia po prostu.Problem tkwi w tym ,że ona nie potrafi zauważyć swej winy , potem jak widziała ze ja nie popuszcze w tej sprawie to powiedziała" no fakt troche przesadziłam" heh pomyslałem "trochę?"i powiedziałem jej ze jesli ja "nie ejstem tak ubrany jak inni , jesli nie ejstem taki przystojny i w ogóle aby ze mna zerwała abysmy nie tracili juz na to więcej czasu bo to nie ma sesnu " ale ona powiedziała ze mnie kocha własnie takiego ajki ejstem , ze ja nbie ejstem jakims smieciem i ze Ona mowila to na pewno nie zmyśla o mnie <ale przeciez tak to brzmiało>i że kocha mnie takiego jaki teraz jestem...i rozmpowa sie skonczyła weszliśmy do marketu , potem do mnie na mieszkanie ....byłem chory i zmeczony wiec rozscieliłem łozeczko i położyliśmy sie //ona sie wtuliła i ze łzami powiedziała ze bezemnie nie miała by czego tutaj szukać , ze nie żaluje ani ejdnej chwili ani ejdenj kłotni ze mna ,ze zawsze bedzie miec mnie w sercu ...ze mnie kocha, noi zasneliśmy i potem autobusik i do domku ....więc dziś jeszce z nia porozmawiam troszku bo wszystko nie zostało wyjaśnione , wiem ze teraz spotkam sie z sprzeciwem forumowiczów ale nadal z nią jestem , nad w tym tkwie bo nie chce potem żałować tego wszystkiego,...