spotkanie w Katowicach

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 02 mar 2007, 17:19

spox

Ale i tak nie robi różnicy napicie w południe (napicie,podkreślam, nie nawalenie jak biszkopt) czy wieczorem, jeżeli akurat mam wolny dzień. Co za różnica. Kulturalnie, seteczka jedna, albo 2 piwka. I tyle

Yasmine · Postautor: **Yasmine** » 02 mar 2007, 18:33

TedBundy pisze:Co za różnica. Kulturalnie, seteczka jedna, albo 2 piwka. I tyle

Tyle km mamy jechac i dwa piwka <hahaha>

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 02 mar 2007, 18:44

po prostu wyrosłem z picia by "sponiewierało". Koniec

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 02 mar 2007, 19:09

TedBundy pisze:po prostu wyrosłem z picia by "sponiewierało"

Z ciekawosci - masz slaba glowe co?

Tzn wiesz kazdy ma inna granice sponiewierania

lollirot · Postautor: **lollirot** » 02 mar 2007, 19:13

TedBundy pisze:Spotkania forumowe polegają na tym, kto pierwszy padnie pod stół?

nie no, na tym kto ostatni

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 02 mar 2007, 19:16

moon pisze:masz slaba glowe co?

bardzo mocną

To też kwestia wagi

Ale po prostu przestało mnie to bawić już kawałek czasu temu. Piję symbolicznie, a gdy przesadzę - odchorowuję. Dziękuję,postoję.

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 02 mar 2007, 19:19

TedBundy pisze:Ale po prostu przestało mnie to bawić już kawałek czasu temu. Piję symbolicznie, a gdy przesadzę - odchorowuję

No tak ale ja potrafie wypic i 8 i nie przesadzic ani sie nie sponiewierac czy cos. A symboliczne tez odchorowywuje wiec wszystko jedno

Sta dmoje pytanie.

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 02 mar 2007, 19:23

od ostatniego sponiewierania się podczas opijania nowego członka rodziny mej kobiety, gdy chwiałem się wracając do domu i spałem z łbem na szybie autobusu (załatwiłem się drinami przepijanymi browarem.Swoją drogą, w tych drinach było tak z 70 proc czyściochy, a minimum soku <diabel>

), już nie piję. Ale to był wypadek przy pracy

Piwko, dwa piwka. Kulturalnie sobie posiedzieć, zjeść ,wypić,zapalić.

Imperator · Postautor: **Imperator** » 02 mar 2007, 19:24

Spotkania forumowe polegają na tym, kto jest w stanie sensownie mówic do 6 rano.

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 02 mar 2007, 19:25

w takim razie chyba zawsze bym tą rywalizację wygrał

Yasmine · Postautor: **Yasmine** » 02 mar 2007, 19:26

TedBundy pisze:Piwko, dwa piwka. Kulturalnie sobie posiedzieć, zjeść ,wypić,zapalić.

Ted a przepraszam bardzo, to ile swojego cennego czasu moglbys poswiecic na takie forumowe spotkanie ?
Bo wiesz dziwne to jest, jesli ktos jedzie na miejsce dluzej, niz trwa takie spotkanie

.

Imperator · Postautor: **Imperator** » 02 mar 2007, 19:29

TedBundy pisze:w takim razie chyba zawsze bym tą rywalizację wygrał

Moon by wygrała.

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 02 mar 2007, 20:11

Yasmine pisze:przepraszam bardzo, to ile swojego cennego czasu moglbys poswiecic na takie forumowe spotkanie ?

nie będę teoretyzował

Z parę godzin. Jak siedzieliśmy z Tarantulą i Błażejem, przesiedzieliśmy gdzieś ok dwie. Jak by było więcej osób,pewnie by trwało to dłużej. Nie wiem, po prostu - ile.

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 03 mar 2007, 12:19

Imperator pisze:Moon by wygrała.

<zawstydzony2> Oj tam niekoniecznie.

Haro · Postautor: **Haro** » 03 mar 2007, 14:48

Dowiem sie kiedy, kto, gdzie i jak czy nie?

kot_schrodingera · Postautor: **kot_schrodingera** » 03 mar 2007, 14:55

17 marca o 17.00 pod McDonaldem na stawowej. Szukać kota w butach <evilbat>

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 03 mar 2007, 14:56

dwutygodniowe wyprzedzenie,no no no

Późno trochę

kot_schrodingera · Postautor: **kot_schrodingera** » 03 mar 2007, 15:02

no to 10 marca o tej samej porze w tym samym miejscu

tarantula · Postautor: **tarantula** » 04 mar 2007, 01:34

W Gliwicach najlepiej.Sobota.Popoludnie.Wtedy na pewno bede <browar> <evilbat>

Andrew · Postautor: **Andrew** » 05 mar 2007, 07:38

TedBundy pisze:dwutygodniowe wyprzedzenie,no no no
Późno trochę

Zaczyna sie ! <aniolek>

i pewnie jeszcze do góra 22 godziny <hahaha>

albo gdzies pod wieczór , czyli 19 - albo pass

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 05 mar 2007, 19:38

20-21-sza

(wtedy mam ostatni autobus na moją mieścinę) <faja>

cubasa · Postautor: **cubasa** » 05 mar 2007, 19:49

TedBundy pisze:20-21-sza (wtedy mam ostatni autobus na moją mieścinę)

Przyjedź samochodem z AMX, który nie bedzie pił ;DD

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 05 mar 2007, 20:07

ze 3000 km by musiał przejechać aktualnie, by tam dotrzeć

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 05 mar 2007, 22:36

No ale istaniej c hyba cos takiego jak taryfa, nocny czy kumpel ktory moglby wpasc po Ciebie?

Andrew · Postautor: **Andrew** » 06 mar 2007, 07:45

Dajcie juz spokój . Takie traktowanie innych przez Tedzia zakrawa na totalną kpinę w ich kwesti ! co to wszyscy sie mają pod niego dostosowac bo jemu cos nie pasuje ? a wali mi to na cycki

róbta spotkanie do godz 21 , kto chce ma do tego prawo , zobaczymy ile ludzi bedzie .

nie dosc , ze kur wa sknera bo nawet fajki z dziewczyną na pół kupuje , to jeszcze go nawet na taxi nie stac jeden dzien w roku . Bo ilez takich spotkan bedzie

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 06 mar 2007, 13:58

censored Cię obchodzi co kupuję i jak kupuję. Zbyt cenię swój czas weekend, by, censored, 3/4 nocy zarywać

Dzindzer · Postautor: **Dzindzer** » 06 mar 2007, 14:06

TedBundy pisze:Zbyt cenię swój czas weekend, by, censored, 3/4 nocy zarywać

dla ciekawych ludzi to i całej nocy nie szkoda.

Sir Charles · Postautor: **Sir Charles** » 06 mar 2007, 14:07

lollirot · Postautor: **lollirot** » 06 mar 2007, 14:29

TedBundy pisze:. Zbyt cenię swój czas weekend, by, censored, 3/4 nocy zarywać

uuu, czy po tym tekscie ktoś jeszcze chce się w nim spotkać? <totalny niesmak>

Olivia · Postautor: **Olivia** » 06 mar 2007, 15:28

TedBundy pisze:Zbyt cenię swój czas weekend, by, censored, 3/4 nocy zarywać

Przecież każdy, zdrowy na umyśle człowiek wie, że to w nocy są najlepsze imprezy.
A jak śpisz, to czasu nie tracisz?

A swoją drogą, Andrew idealnie oddał istotę sprawy dotyczącą stylu życia Teda, co za chwilę Ted potwierdził jeszcze bardziej się pogrążając:

lollirot pisze:uuu, czy po tym tekscie ktoś jeszcze chce się w nim spotkać?

I tyle na koniec. <aniolek>

spotkanie w Katowicach

Kto jest online