Zapach kobiety
Moderator: modTeam
Marissa pisze:Dajcie spokój, taki zapach można wyczuć o ile dziewczyna nie używa żadnych pachnideł, żadnych zapachowych mydełek, czy innych perfum, czy dezodorantów.
jaki


poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
jaki
chyba mi nie powiecie , ze siedzac obok dziewczyny wyczuję ze ma ona okres ! ? chyba , ze jest to jakis ciarach nie dziołcha !
[/quote]
hehe. Ja wam powiem,że węch to mam dobry ale coś takiego jak wyczówanie okresu przez zapach to... hm mission impossible. Wyczuć to można ale po smaku, nawet przed okresem jakiś dzień czy dwa.
A co do tego że jakiś kolo mówi że jego kobietka nie ma fajnego zapachu czy smaku to
no comment. Albo faktycznie ma problemy i do lekarza, albo kolo jakiś .... no nie będę wymyślał jaki, ale przecież ten zapach jest po to by przyciągać facetów a nie odstraszać. Ja tam bym się zapytał czy on ma jakieś porównanie, naczy czy "wąchał" jakąś inną kobietkę 


hehe. Ja wam powiem,że węch to mam dobry ale coś takiego jak wyczówanie okresu przez zapach to... hm mission impossible. Wyczuć to można ale po smaku, nawet przed okresem jakiś dzień czy dwa.
A co do tego że jakiś kolo mówi że jego kobietka nie ma fajnego zapachu czy smaku to

Możesz splunąć w moją twarz bez zastanowienia
Nie mam się czym bronić - popatrz
Trzymam ręce w kieszeniach
Nie mów mi co mam robić
Skąd wiesz co jest dla mnie lepsze
Nie mam się czym bronić - popatrz
Trzymam ręce w kieszeniach
Nie mów mi co mam robić
Skąd wiesz co jest dla mnie lepsze
Nie on tylko ja mam porównanie. Mojemu byłemu chłopakowi zapach nie przeszkadzał wręcz przeciwnie ciągnęło go tam jak wygłodniałą bestie do jedzenia. A zapach mam cały czas ten sam. A w tym przypadku on powącha i się marszczy. Mówi znowu masz zapach nie ciekawy. Ale przyznał ze 2 razy miałam bardzo ciekawy. Chciała bym wiedzieć od czego to zależy. Może od dni nie płodnych kobiety ? bo chyba wtedy wypadały mi dni nie płodne ale nie powiem na 100 % bo ciężko określić dni nie płodne.
Albercik pisze:chyba mi nie powiecie , ze siedzac obok dziewczyny wyczuję ze ma ona okres ! ?
Jeśli dziewczyna nie dba o higienę. tzn. nie myje się i nie zmienia podpasek/tamponów,majtek wystarczająco często (niechluja), to można wyczuć z daleka.
Wydaje mi się, że najgorsza jest sytuacja kiedy okres pojawia się niespodziewanie w najmniej oczekiwanym miejscu i czasie.
I ten zapach do miłych nie należy w przeciwieństwie do zapachu podnieconej dziewczyny, który jest miły (działa jak foremon), ale można go wyczuć tylko z bliska.
Kochać i być kochanym
Wilczyca pisze:Taaa mój zapach intymny jak jestem podniecona jest odstraszający dla mojego chłopaka.Dla poprzedniego był feromonem
coś z nim nie tak? - z chłopakiem. Albo faktycznie masz problemy.
rozwiązanie:
zmień chłopaka lub idź do lekarza.
Możesz splunąć w moją twarz bez zastanowienia
Nie mam się czym bronić - popatrz
Trzymam ręce w kieszeniach
Nie mów mi co mam robić
Skąd wiesz co jest dla mnie lepsze
Nie mam się czym bronić - popatrz
Trzymam ręce w kieszeniach
Nie mów mi co mam robić
Skąd wiesz co jest dla mnie lepsze
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wilczyca pisze:Ale ten sam zapach zawsze jest. Ledwo po umyciu sprawdzam i ten sam zapach.
Nie masz się czym przejmować. Wewnątrz istnieje mikroflora, która daje ten specyficzny zapach i nic na to nie poradzisz. Widać twój chłopak tego nie trawi i jest na niego wyczulony, albo ma przykre, wcześniejsze doświadczenia z inną (nie dbającą o higienę) dziewczyną.
Niszczenie tej mikroflory (np. przez wypłukiwanie) jest szkodliwe, bo może prowadzić do zakażeń.
on wącha i się marszczy
Wytłumacz mu, że jest to specyficzny zapach intymnych miejsc każdej kobiety i nie każdemu musi pasić.
A czy ostatecznie, możesz obejść się bez minetki, czy musi to byż obowiązkowy element waszych igraszek? Bo nie wiem już co można innego w tej sytuacji doradzić.
Ostatnio zmieniony 28 lut 2007, 17:32 przez Jarek, łącznie zmieniany 3 razy.
Kochać i być kochanym
Wilczyca pisze:Raju ….![]()
Kąpie się 2 razy w tygodniu ale podmywam codziennie lepiej ?
Co do minety tak mogę bez tego zyc bo tego specyfiku doświadczałam tylko z byłym.
Dla mnie podmywanie to tak jak kąpanie tylko że się zapomniało o dajmy na to, stopach i buzi, ale whatever...
A używasz jakiś płynów do higieny intymnej?
Ja tam mogłem chlapać minetkę mej lubej nawet, jak była po jakimś wysiłku fizycznym - czy to jazda rowerem, czy biegi. Nie przeszkadzało mi to w zupełności. A nawet fajnie było, bo się na początku broniła, jakby myśląc, że TAM se brzydko pachnie.
A i ona - rzucała się na mnie jak świeżo do niej rowerem przyjechałem. Plecy spocone, gacie też troche - i co? I nic jej to nie przeszkadzało.
Ja tam nie widzę nic złego w tym, że Wilczyca się myje 2 razy w tygodniu. Bo prawdziwy turysta z mydła nie korzysta, nie zapominajcie. Częste mycie, w imię tego, że "tak wszyscy robią" jest bez sensu. No chyba że Wilczyca pracuje na budowie albo dorzuca węgiel do pieca w kombinacie to wtedy trza codziennie. A tak? Po co?
Ten gość jakiś dziwny jest.
A i ona - rzucała się na mnie jak świeżo do niej rowerem przyjechałem. Plecy spocone, gacie też troche - i co? I nic jej to nie przeszkadzało.
Ja tam nie widzę nic złego w tym, że Wilczyca się myje 2 razy w tygodniu. Bo prawdziwy turysta z mydła nie korzysta, nie zapominajcie. Częste mycie, w imię tego, że "tak wszyscy robią" jest bez sensu. No chyba że Wilczyca pracuje na budowie albo dorzuca węgiel do pieca w kombinacie to wtedy trza codziennie. A tak? Po co?
Ten gość jakiś dziwny jest.

Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Imperator pisze:Ja tam nie widzę nic złego w tym, że Wilczyca się myje 2 razy w tygodniu. Bo prawdziwy turysta z mydła nie korzysta, nie zapominajcie. Częste mycie, w imię tego, że "tak wszyscy robią" jest bez sensu.
Ja nie napisałam, że to jest złe. Jej wola - ja bym tak nie umiała, ja muszę się wypluskać w wannie żeby naprawde poczuć się czysto.
Imperator pisze:Ja tam mogłem chlapać minetkę mej lubej nawet, jak była po jakimś wysiłku fizycznym - czy to jazda rowerem, czy biegi. Nie przeszkadzało mi to w zupełności. A nawet fajnie było, bo się na początku broniła, jakby myśląc, że TAM se brzydko pachnie.
A i ona - rzucała się na mnie jak świeżo do niej rowerem przyjechałem. Plecy spocone, gacie też troche - i co? I nic jej to nie przeszkadzało.
No właśnie, ja też mogłam, chociaż czasem niezbyt ładnie pachniał. Ale mi to nie przeszkadzało.
A ten facet może po prostu nie lubi, bo nie musi lubić robić minety.
Pewnie ze nie musi lubić. Nikt go do tego nie zmusza ale fakt faktem nigdy w zyciu tego nie robił sam mi tak przyznał. Pamiętam na początku naszego chodzenia i poznania już siebie chciał spróbować jak to jest ale ja jeszcze wtedy się za bardzo wstydziłam i nie pozwalałam. Pamiętam ze pchał się nawet tam i jakoś to mu nie przeszkadzało. Teraz jest zupełnie inaczej. A co do higieny to ja używam żelu pod prysznic i myje się cała tym.
Ja bym się jednak zastanowiła nad zmianą chłopaka.
Zapach jest ważny. Lubienie czyjegoś zapachu jest objawem akceptacji nie tylko fizycznej ale i psychicznej. Sfera odpowiedzialna za odczuwanie zapachu jest w mózgu położona bardzo blisko sfery odpowiedzialnej za emocje - gdzieś to przeczytałam - juz nie pamiętam gdzie.
Ponadto, odczuwanie czyjegoś zapachu jako miłego, świadczy o zgodności tkankowej partnerów. Organizm ludzki jest w stanie węchem "rozpoznać" czy ktoś pasuje do niego pod względem genetycznym, czy nie ma chorób itp. itd.
Oczywiście Twój chłopak nie musi lubić minety. Szczerze powiedziawszy sama niezbyt często mam ochotę na tego rodzaju pieszczot dawanie i otrzymywanie.
Ale jeżeli ogólnie (nie tylko w miejscach intymnych) mu "śmierdzisz" - o, to już sprawa jest bardzo poważna.
Zapach jest ważny. Lubienie czyjegoś zapachu jest objawem akceptacji nie tylko fizycznej ale i psychicznej. Sfera odpowiedzialna za odczuwanie zapachu jest w mózgu położona bardzo blisko sfery odpowiedzialnej za emocje - gdzieś to przeczytałam - juz nie pamiętam gdzie.
Ponadto, odczuwanie czyjegoś zapachu jako miłego, świadczy o zgodności tkankowej partnerów. Organizm ludzki jest w stanie węchem "rozpoznać" czy ktoś pasuje do niego pod względem genetycznym, czy nie ma chorób itp. itd.
Oczywiście Twój chłopak nie musi lubić minety. Szczerze powiedziawszy sama niezbyt często mam ochotę na tego rodzaju pieszczot dawanie i otrzymywanie.
Ale jeżeli ogólnie (nie tylko w miejscach intymnych) mu "śmierdzisz" - o, to już sprawa jest bardzo poważna.

Wilczyca pisze: Mówi znowu masz zapach nie ciekawy.
Walnij go w łeb i powiedz, że jak mu to nie pasi, nie musi wąchać, a ten zapach taki jest i taki być musi,bo jesteś zdrową kobietą.
[ Dodano: 2007-02-28, 21:55 ]
Marissa pisze:A ten facet może po prostu nie lubi, bo nie musi lubić robić minety
...albo jest po po prostu jakiś homo...nie pewny. Sorry, ale nic innego mi na myśl nie przychodzi, bo jak można nie lubić zapachu swego kochania. Warto się nad tym zastanowić i wyciągnąć odpowiednie wnioski.
Kochać i być kochanym
Imperator pisze:Ja tam mogłem chlapać minetkę mej lubej nawet, jak była po jakimś wysiłku fizycznym - czy to jazda rowerem, czy biegi. Nie przeszkadzało mi to w zupełności. A nawet fajnie było
Oczywiście, że nie ma jak naturalny zapach, a nie drogeria.
[ Dodano: 2007-02-28, 22:25 ]
Wilczyca pisze:Co do zapachu to ja chyba pójdę do tego ginekologa bo jak rzeczywiście coś jest nie tak ?
Śmiem twierdzić, że wszystko z Tobą ok i tylko nie potrzebnie ośmieszysz się przed gin. Uzna Cię za nieuświadomioną i niedorosłą dziewczynkę (nie dojrzałą do sexu).
Kochać i być kochanym
Jarek pisze:Śmiem twierdzić, że wszystko z Tobą ok i tylko nie potrzebnie ośmieszysz się przed gin. Uzna Cię za nieuświadomioną i niedorosłą dziewczynkę (nie dojrzałą do sexu).
Prędzej pani gienkowa powinna uznać jej chłopaka jako niedojrzałego do seksu.
PS
Tamten temat zboczył zdeka z toru. Scaliłem z innym tematem. Bardziej pasującym.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Sir Charles pisze:nawet nie wiem gdzie przyczyna a gdzie skutek.
A zdrowe były?

damian24 pisze:- Jaka jest definicja dezorientacji?
- Dwadzieścia niewidomych lesbijek w markecie rybnym
W tym samym klimacie, a jakże fajowe <browar>
Wilczyca pisze:Pewnie ze nie musi lubić.
Wilczyca se znowu robi jajca, a reszta to przeżywa

Se tak myśle, że jakby pierwszą "zjeść" , to jest to wyznacznik. Potem kręcą nosem
KOCHAJ...i rób co chcesz!
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Imperator pisze:Ja tam nie widzę nic złego w tym, że Wilczyca się myje 2 razy w tygodniu. Bo prawdziwy turysta z mydła nie korzysta, nie zapominajcie. Częste mycie, w imię tego, że "tak wszyscy robią" jest bez sensu. No chyba że Wilczyca pracuje na budowie albo dorzuca węgiel do pieca w kombinacie to wtedy trza codziennie. A tak? Po co?
Bez przesady. Powiedzmy, że można być pociągającą/ym po dobie, ostatecznie półtorej. Ale po trzech i pół?!


Ostatnio zmieniony 01 mar 2007, 19:11 przez Sir Charles, łącznie zmieniany 1 raz.
soul of a woman was created below
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 236 gości