fioletowa_panna pisze:powiedzilam mu ze spodobalam sie jedemu chlopakowi ze smsa do mnei on napial on wzial mi telefon i napisal mu bardzo brzydkiego smsa z prosba oczepienia sie ode mnie
A po jaką cholere mu coś takie mówisz? Potem sie dziwisz,że on jest zazdrosny skoro sama dajesz mu powody. I w ogóle jakim prawem pozwalasz mu odpisywać ze swojego telefonu na smsy które nie były do niego? Jak dostałaś smsa to trzeba było odpisać,że nie jesteś zainteresowana i tyle a facetowi tego nie mówić. Ty chciałaś żeby był zazdrosny,sprowokowałas go a teraz sie żalisz. A ,że zachował się jak prostak to już inna para kaloszy.
fioletowa_panna pisze:wczoraj bylismy u znajomych rozmawialismy na temat zdjec w internecie, i wyszlo ze kiedys na dwa dni zalozylam sobie konto na pewnej takiej stronce bo chcialam zobaczyc jak mnie ocenia,nie powiedzilam mu bo by sie wsciek bo to niedorzeczne zeby obcy fececi mnie ogladali
Jak masz niskie poczucie własnej wartości to nikt Ci go nie podniesie,sama powinnaś o to zadbać,zrobić coś żeby się samej sobie podobać,wtedy zdanie innych będziesz miała w "głebokim poważaniu" (czytaj: w dupie) a co za tym idzie nie będziesz robiła takich głupot.
Dziwnie się zachowujesz,najpierw robisz coś żeby facet był zazdrosny a potem na tą zazdrośc się żalisz. Jest akcja jest reakcja! A widać,że facet dośc ograniczony jest wiec połyka to wszystko i działa zgodnie z Twoimi oczekiwaniami : szaleje z zazdrości,pisze obraźliwe smsy do ludzi,obraża Ciebie (skutek uboczny). Nie wzbudzisz jego zainteresowania w ten sposób bo jego nie obchodzisz TY tylko obchodzi go to,że nikt nie ma prawa do jego własności sie odezwać czy choćby zaszczycić spojzeniem. On uważa ,że jesteś JEGO własnością i cierpi jego duma kiedy ktoś smie wyciągnąc po nią (czyli po Ciebie) ręke i gwarantuje Ci,że w tym wszystkim Ty jesteś dla niego najmniej wazna.
Jego wina,że sie nie umie zachowywać przyzwoicie,Twoja bo mu na to pozwalasz, ba! nawet prowokujesz! Na Twoim miejscu to bym go tak kopnęła w d***,że by się od księzyca odbił.