Dla miłosników Świata Dysku i nie tylko:
"Rozległ sie dźwięk delikatny jak ziewnięcie komara."
Nie wiem czemu, ale śmieszy mnie ten wycinek nawet po kilkukrotnym przeczytaniu, może to przez wizję ziewającego komara
"Łatwo było mówić o czystej logice i o tym, jak cały Wszechświat podlega zasadom tej logiki oraz harmonii liczb. Fakty jednak były takie, że dysk - co każdy wiedział - płynął w przestrzeni na grzbiecie wielkiego żółwia, a bogowie mieli w zwyczaju odwiedzać domy ateistów i wybijać im szyby"
Bogowie-wandale mnie rozłożyli
"Malownicza. To bylo nowe słowo dla maga Rincewinda (Bak. N. Mag., Niewidoczny Uniwesytet [bez dyplomu])
I ciąg dalszy:
"Malowniczość oznaczała - co stwierdził po dokladnym przestudiowaniu scenerii, jaka skłonila Dwukwiata do użycia tego określenia - że krajobraz był niezwykle urwisty. Słowo "ciekawa", użyte dla opisu mijanej wioski, oznaczało "waląca się i malaryczna".
Dwukwiat był turystą - pierwszym, jakiego widziano w świecie dysku. Turysta, uznał Rincewind, oznacza "idiotę".
Poddaję się

// Life is...
zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,
WysypiskoLudzkichSił
iZałzawionyKrzakPytań
międzyMarzeniami,ASnem
chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy
jakiŚwiatBezNocy
więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia
...but a dream //