mrt pisze:jamaicanflower napisał/a:
Pamiętam, że on też ma uczucia i z racji mej inteligencji wręcz wymaga się ode mnie, bym nie sprawiała cierpienia drugiemu człowiekowi. W moich oczach takie zachowanie nieco nadweręża mniemaną inteligencję.
Ależ ja to pamiętam. Tyle że tam, gdzie pojawia się gorąca temperatura i afekty, nie potrafię na zimno i rozsądnie potraktować faceta tak jak traktuję innych ludzi, i to z jednego powodu - trafiłam akurat tak, że zamiast się rozejść jak człowiek, udowadniał, że jest wielbłądem. Doszło do tego milion innych rzeczy, więc nie da się tego uprościć i wysnuć prostego wniosku.
Nie osądzam konkretnej sytuacji z Twego życia (

), ale tą ogólną postawę:
mrt pisze:Jak ktoś słabszy, to niszczymy.
mrt pisze:Wiem, że jestem z głupszym facetem
Nie zrozumiałyśmy się. Ufam, że nie mówimy tu o jakimś osobniku noszącym piętno tępoty absolutnej. Gdybyś zadała sobie trud i sprawdziła, co oznacza dla mnie partner trochę mniej ode mnie inteligentny, wiedziałabyś, że chodzi tu jedynie o nierówny poziom błyskotliwości i przebojowości. Ich niedostatek nie oznacza dla mnie głupoty, może dla Ciebie tak. A jeśli jest zachowana mądrość, zaradność, dobroć, uczciwość i uczucie do mnie, to tego wieelkiego umysłu mi po prostu do szczęścia nie potrzeba. Ty wyznajesz wyższość inteligencji, a ja wymienionych już cech. Powiedz mi w czym Twoje podejście jest zdrowsze i lepsze od mojego?
mrt pisze:Skoro tak go nie postrzegam, to pachnie mi tu jakąś interesownością.
A u mnie pogoń za partnerem o większej niż nasza inteligencji budzi domysły o ucieczce przed lękiem, że same sobie nie poradzimy i złapaniem okazji na uspokojenia tejże obawy, gdy już się uwiesimy takiego partnera. Jedne i drugie przypuszczenia są równie sensowne

mrt pisze:A przecież mój facet powinien być najpiękniejszy, najmądrzejszy i najinteligentniejszy na świecie.
katerina pisze:i tak nie powinno to zmieniac przekonania o wyzszosci naszej drugiej polowki nad reszta przedstawicieli jego plci
A figa z makiem

Jasne, że kocham i chłopak jest wtedy dla mnie "naj". Ale to nie przeszkadza mi przyznać, że gdybym nie kochała, to, obiektywnie patrząc, bardziej podobałby mi się blondyn z I piętra, mój profesor z literatury ma większą wiedzę, mój dentysta ma bielsze zęby itd.

// Life is...
zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,
WysypiskoLudzkichSił
iZałzawionyKrzakPytań
międzyMarzeniami,ASnem
chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy
jakiŚwiatBezNocy
więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia
...but a dream //