Mam pewien problem z BYŁYM
Moderator: modTeam
- biedronka00
- Bywalec
- Posty: 36
- Rejestracja: 09 lip 2006, 13:26
- Skąd: niebo
- Płeć:
Mam pewien problem z BYŁYM
jestem w takiej sytuacji: mój były nie daje mi o sobie zapomnieć mimo że wiemy obydwoje że niz już z tego nie będzie... ostatnio nawet napisał, że tęskni za mną i za tym co razem przeżyliśmy, a później milczenie kilka dni. I znowu za kilka dni, za tydzień pisze jak gdyby nigdy nic co słychać itd... Nie daje mi zapomnieć, cały czas czekam jak głupia,że może się spotkamy, że się ułoży. ale on właśnie NIC nie robi w tym kierunku żeby się spotkać, ale uparcie twierdzi jak to on mnie bardzo kochał i jak tęskni. nie wiem po co ten cyrk... raz do mnie pisze, jest miły, mówi że tęskni... a za kilka dni jeśli to ja się nie odezwe pierwsza, to on się nie odzywa...
czy ktoś go rozumie?
czy ktoś go rozumie?
Obiecaj, że słowa nie zgasną...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- biedronka00
- Bywalec
- Posty: 36
- Rejestracja: 09 lip 2006, 13:26
- Skąd: niebo
- Płeć:
popieram! on moze chce sprawdzić czy nadal 'jestes jego", wiesz moze proboje cos z inna dziołchą a jezeli im nie wyjdzie to bedzie mial jakis produkt zamienny. Skoro bylo w tym zwiazku zle, to keidy chcesz odpisac na sms, albo odebrac tel, lub co jeszcze gorsze zadzwonic/ napisac sama, przypomnij sobie jak Cie traktowal. pomaga!Olivia pisze:Nie odbieraj Jego telefonów, nie odpisuj na smsy. W najgorszym wypadku zmień numer.
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
ta! dupa!Pegaz pisze:Jego tak ciebie nie
On już zrobił pierwszy krok
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
biedronka00 pisze:czy ktoś go rozumie?
Jasne

Długo wytrzymasz takie gdybanie pomiędzy Wami?
biedronka00 pisze:a za kilka dni jeśli to ja się nie odezwe pierwsza, to on się nie odzywa...
Zamilknij, a wtedy przekonasz się o tym, jak naprawdę jest.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
- Black007_pl
- Uzależniony
- Posty: 334
- Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
- Skąd: Gliwice
- Płeć:
moim zdaniem autorka postu:
a) daje sie manipulowac
b) Nie ma doswiadczenia z facetami i dlatego naiwnie czeka z nadzieja na niego.
c) Wyczuwam tutaj konflikt z ojcem, lub jego brak?
d) ma problem ze soba- zalecam psychologa.
e) wszystkie powyzsze.
Dziewczyno wez sie kurna w garsc i nie unieszczesliwiaj siebie i innych do okola, bo moze koles podnosi sobie ego tym, ze cie tak meczy, ze zostaje w twojej psychice.. a ty naiwna dajesz sie robic w konia, co gorsza twoj nastepny facet pewnie bedzie musial wysluchiwac twoich opowiadan o tym ci.ulu, co spowoduje, ze nigdy ani ty, ani nitk z toba nie bedzie szczesliwy.
Nota bene, jak tutaj byl juz na forum post, jak utrzymac zwiazek, jak to, jest, ze dziewczyny tesknia za takimi ciulami - autorka daje wyraznie znac, ze mial ja w dupie, a mimo to teskni za nim, co ciekawe, za fajnym facetem, ktory szanuje kobiety i chce by c z nimi, zwykle one nie tesknia, za to moga wspominac po grób tego idiote, kytory mial je w LO w dupie i tylko je wykorzstywal...
Wybacz,ale twoj post przypomnial mi moja sytuacje niegdysiejsza, kiedy to moja byla mowila, ze niby ja meczy jej byly i ze "przecierz on wie, ze nie wroce, wiec czemu mi nie daje spokoju?" - gowno prawda, tak na prawde, to same sobie nie dajecie spokoju!
Tak wiec wszem i wobec, do wszystkikch dziewczyn, ktore maja takie problemy: wezcie sie kur.wa w garsc do censored!
a) daje sie manipulowac
b) Nie ma doswiadczenia z facetami i dlatego naiwnie czeka z nadzieja na niego.
c) Wyczuwam tutaj konflikt z ojcem, lub jego brak?
d) ma problem ze soba- zalecam psychologa.
e) wszystkie powyzsze.
Dziewczyno wez sie kurna w garsc i nie unieszczesliwiaj siebie i innych do okola, bo moze koles podnosi sobie ego tym, ze cie tak meczy, ze zostaje w twojej psychice.. a ty naiwna dajesz sie robic w konia, co gorsza twoj nastepny facet pewnie bedzie musial wysluchiwac twoich opowiadan o tym ci.ulu, co spowoduje, ze nigdy ani ty, ani nitk z toba nie bedzie szczesliwy.
Nota bene, jak tutaj byl juz na forum post, jak utrzymac zwiazek, jak to, jest, ze dziewczyny tesknia za takimi ciulami - autorka daje wyraznie znac, ze mial ja w dupie, a mimo to teskni za nim, co ciekawe, za fajnym facetem, ktory szanuje kobiety i chce by c z nimi, zwykle one nie tesknia, za to moga wspominac po grób tego idiote, kytory mial je w LO w dupie i tylko je wykorzstywal...
Wybacz,ale twoj post przypomnial mi moja sytuacje niegdysiejsza, kiedy to moja byla mowila, ze niby ja meczy jej byly i ze "przecierz on wie, ze nie wroce, wiec czemu mi nie daje spokoju?" - gowno prawda, tak na prawde, to same sobie nie dajecie spokoju!
Tak wiec wszem i wobec, do wszystkikch dziewczyn, ktore maja takie problemy: wezcie sie kur.wa w garsc do censored!
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
madziorka.m pisze:tylko wykupuje sobie powoli kółeczko ratunkowe. skoro ona pisze a on ją olewa to co?
A co ty byś zrobiła gdyby cie kopnał ktoś za przeproszeniem w dupe?
[ Dodano: 2006-12-18, 20:29 ]
tak właśnie..albo wóz albo przewóz..megane pisze:Jeśli faktycznie chcesz się od niego odciąć to ignoruj wszelkie sygnały od niego, nie ma na co czekać.
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Witam, ja to widze tak (z wlasnego doswiadczenia) 2 tygodnie temu ona zerwala ze mna po 2 latach bo stwierdzila ze nie ma w sobie namietnosci. Milcze ale wrecz mnie kusi zeby cos napisac, odezwac sie do niej, moze udalo sie cos z tego zrobic. Nie wiem moze tak kazdy ma po zerwaniu ale mnie to strasznie meczy bo naprawde tesknie...
P.S Ja nie bylem skur.wiel jak bochater tego tematu...
P.S Ja nie bylem skur.wiel jak bochater tego tematu...
Ona
Jakies 4 miesiace temu tez ze mna zerwala bo nie wiedziala czy jest ze mna z milosci czy z przyzwyczajenia, ale stwierdzila bo to jednak milosc. Przez pierwsze 2 miesiace bylo naprawde cudownie pozniej zaczly sie studia (ona pierwszy rok) gwaltownie odbilo sie to w sprawach lozkowych bylo raz na dwa tygodnie i w dodtatku kiedy ona chciala. Zaczely sie przez to klutnie przestala robic co kolwiek przytulac, calowac, juz nie pisala, nie dzwonila jak bym stal sie jej bratem. Naciskalem bo chcialem widziec co jest grane i powiedziala mi ze ona nie ma w sobie juz namietnosci a taki zwiazek dla niej to tylko przyjazn... 


Mysle ze jest taka mozliwosc rowniez, ze on czeka az TY wyjdziesz z inicjatywa na cos wiecej i nie chodzi tu o splaszczenie (w moim poscie) sie przez Ciebie przed nim (chyba ze jemu wlasnie o to chodzi bo i tak moze byc) tylko o to, czy jest sens robic cos wiecej zeby do siebie wrocic. Tak moze byc. Ale rowniez mozliwe, ze chodzi tylko o sprawdzenie czy "jestes jego" jak ktos napisal.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
Witam Was, to mój pierwszy post na tym forum. Czytam ten temat i tak z grubsza to chyba właśnie jestem takim facetem o jakim tutaj mowa, może tylko z wyjątkiem tego, że ja nie jestem natrętny. Zresztą moja historia jest nieco zagmatwana i żeby was tutaj zanudzać w skrócie napiszę, że to już prawie rok od rozstania z moją byłą dziewczyną a ja ... ciągle ją kocham. 4 miesiące temu urwałem z nią ostatecznie kontakt gdy okazało się, że ma innego faceta. Ale mimo to czekałem na jej urodziny, żeby się jej przypomnieć. Wysłałem jej kartkę urodzinową, prawdę mówiąc to nie liczyłem, że odpowie, no ale odpisała sms-em parę miłych słów, zapytała co u mnie i w ten sposób udało się nam ponownie nawiązać kontakt. W zeszłym tygodniu ja miałem swoje urodziny i też o nich pamiętała - dostałem życzenia. I tak się zastanawiam jak to traktować. Czy tylko jak taki miły gest w rewanżu za moje życzenia dla niej, czy może... no właśnie, wiecie co chcę napisać
Z drugiej strony gdy pytam co u niej to jest tajemnicza, pisze tylko, że wszystko dobrze. I nie wiem czy ma kogoś, czy jest z nim szczęśliwa. W każdym razie chciałbym się z nią spotkać, chciałbym żebyśmy do siebie wrócili, choć to pewnie mało realne. Ciekaw jestem zdania kobiet na ten temat. Co myślicie gdy były facet nagle odzywa się po dłuższym czasie milczenia? Załóżmy że jesteście z kimś innym, to wtedy taki odzew byłego burzy nieco wasze relacje z obecnym partnerem? Bo ja absolutnie nie chciałbym jej psuć związku jeśli jest z kimś i jest szczęśliwa. No ale zastanawia mnie to, że mi odpisała, a mogła mnie przecież olać. Myślicie że to dobry moment, żeby spróbować ją jeszcze odzyskać? Pozdrawiam.
Z Twojego posta wnioskuję, że On nie dzwoni tylko wysyła smsy.
Raz się żyje-jest ryzyko, jest przyjemność! Jak znów wyśle Ci taką wiadomość, to od razu po jej przeczytaniu zadzwoń do Niego i zapytaj wprost, czego od Ciebie chce. Bo jak nic konkretnego, to niech da Ci spokój. A jak nie będzie odbierać, to nagraj Mu się na pocztę.
I że nie życzysz sobie takiego nachodzenia nie wiadomo w jakim celu.
Raz się żyje-jest ryzyko, jest przyjemność! Jak znów wyśle Ci taką wiadomość, to od razu po jej przeczytaniu zadzwoń do Niego i zapytaj wprost, czego od Ciebie chce. Bo jak nic konkretnego, to niech da Ci spokój. A jak nie będzie odbierać, to nagraj Mu się na pocztę.
I że nie życzysz sobie takiego nachodzenia nie wiadomo w jakim celu.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Aleksiej pisze: Myślicie że to dobry moment, żeby spróbować ją jeszcze odzyskać?
Tonący brzytwy się chwyta..nie żebym chciał być złośliwy..ale prawdopodobnie odpisała ci przez grzeczność..nie bierz tego do siebie.Po prostu zacznij rozglądać się za nową dziewczyną..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Nie doprawiaj do zwyklez zyczliwosci ideologii. Ja tez od bylego dostaje zyczenia. Nau rodziny imienny swieta i co z tego?Aleksiej pisze:. I tak się zastanawiam jak to traktować. Czy tylko jak taki miły gest w rewanżu za moje życzenia dla niej, czy może... no właśnie, wiecie co chcę napisać
A w zyciu!ChcialbysAleksiej pisze:Załóżmy że jesteście z kimś innym, to wtedy taki odzew byłego burzy nieco wasze relacje z obecnym partnerem?
Ale widac ze troche kultury maAleksiej pisze:mogła mnie przecież olać
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Nie. Sadze ze czas zebys sie pogodzil ze starataAleksiej pisze:Myślicie że to dobry moment, żeby spróbować ją jeszcze odzyskać?
biedronka00 pisze:obydwoje że niz już z tego nie będzie
biedronka00 pisze:cały czas czekam jak głupia,że może się spotkamy, że się ułoży
ja Ciebie nie rozumiem....
moze to twoja duma nie pozwala Ci sie z nim spotkac jezeli faktycznie chcesz zeby sie ułozyło.... On zaczął cos pisac, ze teskni itp, Ty mu nic nei odpisałas? Moze sie boi zrobic z siebie durnia pytajac o spotkanie jak Ci na nim zalezy to Ty sie go o to zapytaj, jezeli nie faktycznie powiedz mu ze nic z tego i ignor, zmien nr G, telefon badz głucha na jego proby skontaktowania sie z Tobą.
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
- biedronka00
- Bywalec
- Posty: 36
- Rejestracja: 09 lip 2006, 13:26
- Skąd: niebo
- Płeć:
a ja sie w koncu spotkalam ze swoim bylym, mimo ze mnie pare razy wystawial i ze jestem z kims... tez mnie meczyl smsami, telefonami o ktorejs w nocy, gadkami w stylu ze mu jeszcze nie przeszlo... i o dziwo po tym spotkaniu (a nie widzialam go 4 miesiace, zwiazek na odleglosc zakonczyl sie przez tel) stwierdzilam ze to idiota i ze ja wcale ni ejestem lepsza skoro nie docenialam tego co mam teraz (cudo chlopak) a tesknilam za cieciem... oczywiscie musial mi jeszcze dokopac tekstem ze sie niby zeni z dziewczyna dla ktorej mnie rzucil...
RADA: olać smsy, telefony, wiadomsci z gadu (i lepiej od nieznajomych tez nie odbierac, bo sie okazuje ze to jednak znajomi - czyt. byly..;/)... nie brac nic co mowi na powaznie, bo faktycznie jestes kolem ratunkowym, albo "najlepsza pzyjaciolka".. a jesli zgodzisz sie z nim spotkac to modl sie zeby zachowywal sie jak idiota i ci sie do reszty po tym wszytkim obrzydzil... wtedy przejdzie...
(troche pokrecony post... sorry... ale to jest normalnie ostatni rok mojego zycia... "chce, nie chce, a jednak chce...a nie, to nie ma sensu..." ech...)
RADA: olać smsy, telefony, wiadomsci z gadu (i lepiej od nieznajomych tez nie odbierac, bo sie okazuje ze to jednak znajomi - czyt. byly..;/)... nie brac nic co mowi na powaznie, bo faktycznie jestes kolem ratunkowym, albo "najlepsza pzyjaciolka".. a jesli zgodzisz sie z nim spotkac to modl sie zeby zachowywal sie jak idiota i ci sie do reszty po tym wszytkim obrzydzil... wtedy przejdzie...
(troche pokrecony post... sorry... ale to jest normalnie ostatni rok mojego zycia... "chce, nie chce, a jednak chce...a nie, to nie ma sensu..." ech...)
Faktycznie, idiota.Lilian pisze: oczywiscie musial mi jeszcze dokopac tekstem ze sie niby zeni z dziewczyna dla ktorej mnie rzucil...
To jedyna metoda. Nie ma nic skuteczniejszego, na namolnego natreta, niz ignorancja.Lilian pisze: RADA: olać smsy, telefony, wiadomsci z gadu
Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy.
Niczego nie burzy. I nie wiem czemu niby miałoby to mieć wpływ na obecny związekAleksiej pisze:Co myślicie gdy były facet nagle odzywa się po dłuższym czasie milczenia? Załóżmy że jesteście z kimś innym, to wtedy taki odzew byłego burzy nieco wasze relacje z obecnym partnerem? Bo ja absolutnie nie chciałbym jej psuć związku jeśli jest z kimś i jest szczęśliwa. No ale zastanawia mnie to, że mi odpisała, a mogła mnie przecież olać.
A tak ogólnie rzecz biorąc, to jakiś czas po zerwaniu z exem, zaczęlismy się kontaktować i jesteśmy dobrymi kumplami obecnie. Jemu minęło, mi jeszcze wcześniej
sophie pisze:Niczego nie burzy. I nie wiem czemu niby miałoby to mieć wpływ na obecny związek
burzy, burzy... bo jak ja swojemu obecnemu powiedzialam ze byly sie do mnie odzywa, tez sie zdenerwowal, zmartwil i nie wiadomo co jeszcze... tym bardziej jak sie ma problem z zaufaniem komus, bo ktos cie wczesniej zranil, a teraz tamten sie bezczelnie odzywa.. moj eks to takie moje meskie famme fatale bylo..i jeszcze czasem gdzies sie musi przemknac w rozmowie z obecnym, kiedy mu tlumacze czemu mam jakis problem teraz.. a to zle wplywa na zwiazek jesli tamten jest gdzies obok nadal, chocby tylko na odleglosc smsa albo tel.. ale sie odzywa w momentach przelomowych w nowym zwiazku co troche psuje humor...
Biedronka a po co Ty do niego piszesz jesli nie chcesz z nim byc? nie lepiej zakonczyc juz to wszystko, po prostu nie odzywac sie... juz was nic nie łaczy, kazde powinno pojsc w swoja strone a wy ciagniecie nie wiadomo po co i jak dlugo jakis glupi układ.
reaguję na magiczne dźwięki i trzaski z winylowej płyty. Bob Marley śpiewa pieśń, Niesie treść pełną miłości,
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.
http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.
http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 303 gości