
czy dać w mordę kochankowi?
Moderator: modTeam
czy dać w mordę kochankowi?
Witam! Moje emocje już mocno opadły, pytanie dla mnie osobiście jest nieco nieaktualne, ale kiedyś było
. Co ja na ten temat myślę i myślałem na razie zostawiam sobie, ale słyszałem bardzo różne opinie na ten temat, włącznie ze znanymi krajowymi specjalistami , psychologami i seksuologami- jedni, ze jak najbardziej a inni, ze nie. Co Wy o tym sądzicie?

"życie jest jak partia szachów: nie można cofnąć żadnego ruchu" (Ja, prawda, że genialne?:-))))
- _normalna_
- Uzależniony
- Posty: 362
- Rejestracja: 15 paź 2006, 16:42
- Skąd: Katowice Miasto
- Płeć:
- Black007_pl
- Uzależniony
- Posty: 334
- Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
- Skąd: Gliwice
- Płeć:
Maverick pisze:Lepiej daj w morde dziewczynie. To jak w trym kawale, ze o facet zastal zone z kochankiem i zabil zone. W sadzie sie go pytaja dlaczego zabil zone.
On, ze stwierdzil iz lepiej raz zabic zone niz co tydzien jakiegos kochanka
Zgadzam się.
Możesz dać po ryju cwaniakowi, żeby sobie ulżyć na jakiś czas, ale potem, albo daj po pysku tej ladacznicy, albo po prostu spakuj jej rzeczy i wystaw na korytarz.
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Dla własnej, dzikiej satysfakcji, jak najbardziej, choć najczęściej to on jest najmniej winien, bidula
Żonie rzucić spojrzenie, którego nie zapomni do końca życia i przez które będzie budziła się nocami.
Tyle ode mnie, choć w praktyce zapewne wygląda to diametralnie inaczej.

Żonie rzucić spojrzenie, którego nie zapomni do końca życia i przez które będzie budziła się nocami.
Tyle ode mnie, choć w praktyce zapewne wygląda to diametralnie inaczej.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
w sumie obie ww osoby w tubę powinny dostać



http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
A ja bym nic nie robił (w takim stadium, w jakim jest pan Zlemi). W ryj bym dał gościowi, w przypływie szału, tuż po tym jakbym się dowiedział. A tak, gdy emocje opadły - po co?
Olałbym i jego i ją - niech się chędożą jak chcą.
PS
To tylko dywagacje - nie byłem (jeszcze
) w takiej sytuacji. <browar>

Olałbym i jego i ją - niech się chędożą jak chcą.
PS
To tylko dywagacje - nie byłem (jeszcze
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
- ___ToMeK___
- Uzależniony
- Posty: 348
- Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
- Skąd: pomorze / WLKP
- Płeć:
Imperator pisze:A ja bym nic nie robił (w takim stadium, w jakim jest pan Zlemi). W ryj bym dał gościowi, w przypływie szału, tuż po tym jakbym się dowiedział. A tak, gdy emocje opadły - po co?
Olałbym i jego i ją - niech się chędożą jak chcą.
Dokładnie... Ale z drugiej strony ciężko mi sobie taką sytuację wyobrazić. 20 lat małżeństwa z kimś, z kim miało się być do końca życia... I taki numer. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że jest to chleb powszedni w wielu "małżeństwach". Ale jeśli chodzi o moją osobę, to nie potrafię sobie wyobrazić jak w takiej sytuacji bym się zachował. Mam nadzieję, że mnie coś takiego ominie
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Jest takie stare porzekadło "jak suka nie da to pies nie weźmie" Kochanka nie ma za co lać, może nawet nie wiedział, że dziewczyna jest zajęta... A zresztą niby dlaczego miał się tym przejmować, w końcu to tylko odwieczna wojna genów w ludzkim wydaniu.
Grzeczne dziewczynki idą do nieba
Niegrzeczne na ziemi mają swój raj
Niegrzeczne na ziemi mają swój raj
Ja powiem tylko tak : JAK SUKA NIE DA TO PIES NIE WEZMIE!! Jak kobieta daje to normalny zdrowy facet to wykorzysta wiec czemu mial by dostac w morde. Mialem taka sytuacje ze kobieta mnie zdradzila i pierwsze co to mialem ochote tego faceta zabic ,ale pomyslalem co ja bym zrobil gdyby taka laska mi sie pchala do lozka i wiedzialbym ze ma chlopaka... pewnie malo by mnie obchodzil jej chlopak i bral bym ja na milion sposobow 
...
A ja mialem podobna sytuacje tylko ze "zdrady" jako zdrady nie moge zarzucic...
Ale jak spotkam na bank dostanie w ryja!!! To sprawa honoru dla mnie..stracilem go i w ten sposob go odzyskam haha
Nie komentujcie wiem ze glupie ale...gosc jest martwy!
Ciekawski pisze:Dla własnej, dzikiej satysfakcji, jak najbardziej,
A ja mialem podobna sytuacje tylko ze "zdrady" jako zdrady nie moge zarzucic...
Ale jak spotkam na bank dostanie w ryja!!! To sprawa honoru dla mnie..stracilem go i w ten sposob go odzyskam haha
Nie komentujcie wiem ze glupie ale...gosc jest martwy!
...TYSIACE FAKTOW POUKLADANYCH W WERSACH...
- _normalna_
- Uzależniony
- Posty: 362
- Rejestracja: 15 paź 2006, 16:42
- Skąd: Katowice Miasto
- Płeć:
zlemi pisze:Co Wy o tym sądzicie?
a co, żona bezwolna, czysta lilija? mózgu nie ma? w mordę ostatecznie możesz dać komuś, kto przystawiałby się do niej wbrew jej woli. teraz Twoja wściekłość to TWÓj problem, więc nie wyładowuj jej na ludziach.
Rafeek pisze:gosc jest martwy!
żal mi cię

Rafeek pisze:stracilem go i w ten sposob go odzyskam
skoro tak uważasz, to jeszcze bardziej mi ciebie żal.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Maverick pisze:Lepiej daj w morde dziewczynie
_normalna_ pisze:stawiam na lanie kobity
Black007_pl pisze:albo daj po pysku tej ladacznicy
guli pisze:
No proszę Was !!!!!!!!!!
"jak suka nie da to pies nie weźmie"
Student pisze:A jak pies nie da to suka tym bardziej...
Jak kobieta daje to normalny zdrowy facet to wykorzysta wiec czemu mial by dostac w morde
A jak facet daje to co..... ? To normalna, zdrowa kobieta, co ? Ze śreniowiecza żeście się urwali czy Wy Talibowie ? Co to, w ogóle za stereotypy mity i przesądy ?

- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Majka85, o co Ci chodzi? Mozesz jakies takie bardziej z trescia te posty pisac?


To meski odpowiednik suki.Majka85 pisze:A jak facet daje to co..... ?
Kto?Ta co si epuszcza majac faceta?Oczywiscie ze nie.Majka85 pisze:To normalna, zdrowa kobieta, co ?
Wiesz co znacza te slowa chociaz?Majka85 pisze:Co to, w ogóle za stereotypy mity i przesądy ?

Majka85 pisze:To normalna, zdrowa kobieta, co ? Ze śreniowiecza żeście się urwali czy Wy Talibowie ? Co to, w ogóle za stereotypy mity i przesądy ?
hahahaha o kurcze.....bez komentarza
SZMIRY trza lac i tyle:) hahah <walka>
W tej sytuacji chyba bym zdecydowanie jemy przyfasoli..jej bym chetnie dal , ale mimo wszystko to na nim skoncentrowalbym cala swoja zlosci i co tam mam jeszcze...jakas palke cy stolek
...TYSIACE FAKTOW POUKLADANYCH W WERSACH...
moon pisze: Mozesz jakies takie bardziej z trescia te posty pisac?
Ta, spróbuję. Może się uda
Ekhm Majka czy ty w ogóle wiesz o czym piszesz.Bycie w związku siła rzeczy nakłada pewne ograniczenia na nas..Mozna by to porównać np do umowy między dwoma firmami..Jak firmy podpisuja umowe miedzy soba to ustalają pewne zasady na jakich beda współpracować.Jeśli w miedzyczasie pojawi się trzecia firma i bedzie sie starała podkupić jedną ze stron to wtedy wszystko zależy od od jednej ze stron co zrobi.Czy da sie podkupic i złamie kontrakt i bedzie sie liczyła z konsekwencjami tego czynu czy moze pozostanie przy starej umowie.Bo w koncu czyja to wina.Tej strony co stara się podkupic czy tej co dała sie podkupić i zerwała istniejącą umowę.NIO powiedz mi Majka
Wy jeździcie, My latamy.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 309 gości