Czemu on tak postąpił..?

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 30 lis 2006, 15:33

Rapsodia pisze:a partnerów czasem się zmienia,szukasz kogoś ,kto będzie Ci odpowiadał.
??? Litości!

Jeżeli ktoś ci nie odpowiada, to z nim nie jesteś, a nie - jesteś, czekając na okazję, żeby pójść do lepszego.
Awatar użytkownika
Rapsodia
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 12
Rejestracja: 29 lis 2006, 08:53
Skąd: z gwiazd
Płeć:

Postautor: Rapsodia » 30 lis 2006, 15:49

mrt pisze:
Rapsodia pisze:a partnerów czasem się zmienia,szukasz kogoś ,kto będzie Ci odpowiadał.
??? Litości!

Jeżeli ktoś ci nie odpowiada, to z nim nie jesteś, a nie - jesteś, czekając na okazję, żeby pójść do lepszego.


Napisałam tak odnośnie postu Tomka,że niby sposób w jaki staliśmy się parą miał mi zasugerować,że może wydarzyć taka sytuacja..możliwe ,że moja wypowiedz mogła zasugerować ,że jestem z kimś od niechcenia czekając na lepszego,oczywiście w rzeczywistosci tak nie jest..to byłoby co najmniej chore....po prostu nie zawsze jest tak ,że będziesz do końca z tym samym partnerem.

Mrt pomijając ten Twój komentarz,to uważam,że wszystkie Twoje posty odnośnie tej sytuacji były pisane ze specjalną przekorą,kiedy je czytałam odnosilam wrażenie jakbym winy miała szukać przede wszystkim u siebie,to oczywiście nie zagłuszyło moim odczuć wobec tej sytuacji..przykro mi ,że jesteś taką chłodną kobietą ,bo niestety tak Ciebie odebrałam..
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 30 lis 2006, 15:59

Odwrócę kota ogonem i napiszę, że skoro nie rozmawiali "przed", to tymbardziej on powinien być delikatny. Jednak może być tak, że on nie zdawał sobie sprawy z tego, że sprawia ból, bo i skąd? Jednak jego odzywka "po" na pewno była nie na miejscu i to jest najgorsze w tym wszystkim - zero szacunku i wczucia się w sytuację.

Do Autorki - następnym razem, jeśli nic nie jest ustalone, to mów w trakcie stosunku, a mniej zgrzytów będzie.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 30 lis 2006, 16:38

Rapsodia pisze:uważam,że wszystkie Twoje posty odnośnie tej sytuacji były pisane ze specjalną przekorą,kiedy je czytałam odnosilam wrażenie jakbym winy miała szukać przede wszystkim u siebie

to chyba czytamy inne posty ;)
Mona pisze:Do Autorki - następnym razem, jeśli nic nie jest ustalone, to mów w trakcie stosunku, a mniej zgrzytów będzie.

no i o to własnie chodzi. tu jest ten Twój bład, ze pozwolilas na to. On zachował sie tak za Twoim przyzwoleniem
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 30 lis 2006, 16:55

Dzindzer pisze:tu jest ten Twój bład, ze pozwolilas na to. On zachował sie tak za Twoim przyzwoleniem

Taa, bo (nie obrażając Autorki) wiele zgrzytów, w każdej sferze życia, bierze się z tego, iż partnerzy nie rozmawiają ze sobą. Niestety bardzo dużo nieporozumień wynika z racji seksu, a wcale nie musi to oznaczać, iż są niedopasowani, a raczej może niedoinformowani, co do swoich oczekiwań.
Jednak i tak pozostaję przy tym, powtarzając się, że partner Rapsodii zachował się tragicznie "po".
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"



Joe Cocker
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 30 lis 2006, 17:00

Mona pisze:a wcale nie musi to oznaczać, iż są niedopasowani, a raczej może niedoinformowani, co do swoich oczekiwań.

wiesz w danej chwili moze i sa niedopasowani, ale to nie znaczy, ze tak mam byc wiecznie. cos nie pasuje to sie mówi o tym, o tym jak sie to samemu widzi. W seksie nie moze byc mowy na przemilczenie czegos co sie nie podoba.
Mona pisze:Jednak i tak pozostaję przy tym, powtarzając się, że partner Rapsodii zachował się tragicznie "po".

to po było bardzo niedojrzale, chamskie i nie zrozumiale dla mnie.
Awatar użytkownika
___ToMeK___
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 348
Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
Skąd: pomorze / WLKP
Płeć:

Postautor: ___ToMeK___ » 01 gru 2006, 11:58

Rapsodia pisze:po prostu nie zawsze jest tak ,że będziesz do końca z tym samym partnerem.


to oczywiste ale kręcenie na boku z kimś innym bądź poszukiwanie kogoś lepszego w trakcie trwania związku co nieco świadczy o człowieku. To jest nie fair. Bronisz się, co jest zrozumiałe, każdy w takiej sytuacji by się bronił. Ale trzeba też umieć patrzeć na siebie z dystansem :].

Rapsodia pisze:Odwrócę kota ogonem i napiszę, że skoro nie rozmawiali "przed", to tymbardziej on powinien być delikatny.

No pewnie, że tak. Ale jak cham, to cham...
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 01 gru 2006, 12:47

Rapsodia pisze:on zabiegał o moje względy,jeszcze kiedy byłam z innym facetem... byliśmy parą,często miewał kompleksy,że nie jest dla mnie odpowiedni,że zasługuje na kogoś lepszego... ostro,jakby był to nasz 20 raz... leżał sobie spokojnie i powiedział,żebym nie zachowywała się jak dziecko

Pół roku mu zajęło odbicie Ciebie i zaliczenie... bo na razie na to mi wygląda, szczególnie po tych tekstach "jestem nieodpowiedni" (pewnie wobec braku seksu).

I tak się czujesz? Dlatego nie odbierasz telefonów?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Rapsodia
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 12
Rejestracja: 29 lis 2006, 08:53
Skąd: z gwiazd
Płeć:

Postautor: Rapsodia » 01 gru 2006, 14:27

Mysiorek pisze:
I tak się czujesz? Dlatego nie odbierasz telefonów?


Tak w skrócie można to ująć,poczułam się potraktowana przedmiotowo....dlatego nie odbierałam jego telefonów,chociaż wczoraj wieczorem wreszcie odebrałam...
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 01 gru 2006, 16:40

I co? Wyjaśniliście sobie wszystko?
Awatar użytkownika
Rapsodia
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 12
Rejestracja: 29 lis 2006, 08:53
Skąd: z gwiazd
Płeć:

Postautor: Rapsodia » 01 gru 2006, 17:06

Marissa pisze:I co? Wyjaśniliście sobie wszystko?


W sumie on powiedział tylko ,że to nie jest rozmowa przez telefon ,więc przyjedzie dzisiaj wieczorem..oczywiście wszystko ,co myślę na ten temat zamierzam mu otwarcie powiedzieć,naprawdę ciekawi mnie jak zareaguje..

Ogólnie dziękuje Wam za komentarze,niektóre pozwoliły mi spojrzeć na to z inne strony ,a inne utwierdziły mnie w moim przekonaniu.
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 02 gru 2006, 14:29

Rapsodia pisze:naprawdę ciekawi mnie jak zareaguje..
Mnie też ciekawi, jak rozwinęła się sytuacja?
Obrazek
Awatar użytkownika
marekkkkk
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 131
Rejestracja: 17 sty 2006, 23:34
Skąd: W-Wa
Płeć:

Re: Czemu on tak postąpił..?

Postautor: marekkkkk » 02 gru 2006, 20:08

Rapsodia pisze:
Może niepotrzebnie robię z tego problem,po tym wszystkim poryczałam się(chociaż starałam się powstrzymać),zaczęłam się szybko ubierać,a on leżał sobie spokojnie i powiedział,żebym nie zachowywała się jak dziecko..kiedy powiedziałam ,że mógł być chociaż trochę delikatniejszy powiedział,że to bez znaczenia.
Sama już nie wiem,co o tym myśleć,na razie nie odbieram jego telefonów,zle się z tym czuje...


Jak to przeczytałem, to aż mnie coś w środku tknęło. Szczerze Ci współczuje, a to co zrobił ten typ dla mnie po prostu w pale sie nie mieści, do tego stopnia, że chyba nie musze już tego bardziej komentować.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 03 gru 2006, 11:18

Przegapiliście jedną, ważną rzecz. Przyjrzyjcie się temu:

mrt pisze:Zresztą ja to nie rozumiem - czy w tym związku seks to temat tabu? Nie gadali o tym wcześniej? Czego ona chce, co on lubi itd.? Jak rozmawiali o tym, że będzie cudownie, bo to takie piękne, to nie ma się co dziwić.

Rapsodia pisze:Seks nie był i nie jest w naszym związku tematem tabu,ale przepraszam Cię bardzo to ,co się lubi i preferuje to chyba wykorzystuje się pozniej,a nie na samym początku..poza tym nie wiem ,czy dla Ciebie coś znaczy ,to ,że to był mój pierwszy raz....


Zrozumiałam z tego tyle, że oni o seksie rozmawiali. Rapsodia opowiadała, co lubi i jak by chciała, tyle że nie powiedziała mu kiedy. Liczyła na to, że on weźmie to w nawias, a pierwszy raz będzie inny od tego, co opowiadała. Że facet myśli prostolinijnie, to dostała, co chciała.

Czasem ludzi sytuacja przerasta, ale nie należy zgrywać bohatera. I nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że ten ich pierwszy raz cały odbywał się w milczeniu. On nie przytulał, a ona nie powiedziała "przytul mnie, bo jest mi źle" - dziwne to, dziwny ten związek.

A najlepsze jest to, że czeka się do dwudziestki na ten pierwszy raz, wyczekuje odpowiedniego faceta, "tego jednego jedynego", żeby nie dawać byle komu, po czym taka skucha...
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 03 gru 2006, 17:16

Eeem, chyba trochę nadintepretujesz.
Rapsodia, czy mówiłas mu wcześniej, że chciałabyś ostrego i brutalnego seksu?
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 03 gru 2006, 18:12

megane pisze:Eeem, chyba trochę nadintepretujesz.
Rapsodia, czy mówiłas mu wcześniej, że chciałabyś ostrego i brutalnego seksu?
A dlaczego Ty to demonizujesz? "Ostry" i "brutalny" to już interpretacja Rapsodii. Być może był normalny, ale nie przesadnie czuły, więc dla niej ostry i brutalny właśnie.

Dlaczego zrobiliście z faceta niemalże przestępcę? Moon, o jakim Ty w ogóle banknocie pisałaś?

Na moje oko spotkały się dwa światy - on, przyzwyczajony do szybkiego seksu i zdobywania panienek, które na niego polecą, i ona, która poszukuje wielkiej miłości, więc zostawiła poprzedniego faceta dla tego tutaj. No i światy nie bardzo się zgrały, być może dlatego, że facet wcale tą wielką miłością zainteresowany nie jest. Albo jest, ale tak jak ona rzuciła tamtego dla "lepszego" (?), tak on może niekoniecznie trafił na swoją.

Ale to tylko hipotetyczna historia :D

I przepraszam, ale reakcja Rapsodii i jej zdziwienie troszeczkę dziwnie mi wygląda. Jakby 15 lat miała. Świata nie znasz? Zamieniłaś na lepiej, to lepiej dostałaś. I nie widzę powodu do tragizowania. I na pewno nie zgodzę się z tym, że facet Bóg wie jakim łotrem jest.
Ostatnio zmieniony 03 gru 2006, 19:45 przez mrt, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 03 gru 2006, 19:26

Chyba już nie poznamy rozwiązania zagadki...Ja i tak uważam że kazdy normalny facet widzi i czuje kiedy sprawia ból..
Zgadzam się w znacznej mierze z postem tomka.. Coś jest w tym wszystkim nienormalnego żeby podrywać zajętą kobiete..zresztą równie nienormalny pierwaistek wystepuje w zachowaniu kobiety która rzuca wszystko i leci do amatora zajętych pań..i żeby się szanowna autorka nie zdziwiła kiedy ów amator poszuka sobie nowego kwiatuszka...
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 03 gru 2006, 20:52

mrt pisze:A dlaczego Ty to demonizujesz? "Ostry" i "brutalny" to już interpretacja Rapsodii. Być może był normalny, ale nie przesadnie czuły, więc dla niej ostry i brutalny właśnie.

Ja odpowiadam na jej posta a nie na jakąś subiektywną wizję problemu, którą sama sobie stwarzam :].
Chyba gubi Cię trochę własne doświadczenie w tej kwestii, i zamiast próbowac jej pomóc wciskasz, że uroiła sobie problem.

Z tym, że spotkały się "dwa światy", osoby szukające czego innego jaknajbardzej się zgadzam. Wszystko na to wskazuje, co nie znaczy że facet nie zachował się beznadziejnie. Na prawdę beznadziejnie.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 03 gru 2006, 21:10

megane pisze:Chyba gubi Cię trochę własne doświadczenie w tej kwestii, i zamiast próbowac jej pomóc wciskasz, że uroiła sobie problem.
Ona nie chce pomocy. Ona chce od nas potwierdzenia, że facet postąpił beznadziejnie. Nie prosiła o radę, tylko zapytała, dlaczego on tak postąpił. I dostała x odpowiedzi na swoje pytanie.
megane pisze:zamiast próbowac jej pomóc wciskasz, że uroiła sobie problem.
Sama go sobie stworzyła. Nie facet jej stworzył, tylko ona sama. Bo:

1. Zdecydowała się na pójście z nim do łóżka.
2. Nie rozmawiała z nim na temat pierwszego razu, bo uznała, że to jest oczywiste, jak ma wyglądać, a w rzeczywistości oczywiste nie jest.
3. W trakcie nie pisnęła słowem, że coś nie tak.
4. Po fakcie jeszcze się obruszyła.
O wcześniejszym postępowaniu się nie wypowiadam, bo nie o tym topik.

Facet mocno podniecony wcale nie musi zauważyć, że z dziewczyną coś nie tak - to tylko taka uwaga.
megane pisze:Wszystko na to wskazuje, co nie znaczy że facet nie zachował się beznadziejnie.
Zależy, z czyjego punktu widzenia. Bo tak jak napisałam - myślenie stereotypami jest zgubne, a nieprzyjmowanie ich do wiadomości jest również niefajne. I tyle mi mówi moje doświadczenie :)
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 03 gru 2006, 21:30

mrt pisze:Ona nie chce pomocy. Ona chce od nas potwierdzenia, że facet postąpił beznadziejnie. Nie prosiła o radę, tylko zapytała, dlaczego on tak postąpił. I dostała x odpowiedzi na swoje pytanie.

Po tym jak została potraktowana i jak się czuje ma prawo byc zagubiona. To był jej pierwszy raz i jak widać jej wizja brualnie zderzyła się nad rzeczywistością - normalne w tym momencie, że docieka czy to z nią jest nie tak czy z nim jednak.

mrt pisze:1. Zdecydowała się na pójście z nim do łóżka.

No nie rozśmieszaj mnie :]. Pewnych rzeczy nie można przewidzieć.

mrt pisze:2. Nie rozmawiała z nim na temat pierwszego razu, bo uznała, że to jest oczywiste, jak ma wyglądać, a w rzeczywistości oczywiste nie jest.

Akurat ja uważam [i nie tylko ja jak widać] że jest dość oczywiste, ale ok. A jednak rozmawiała z nim - napisała to tutaj na forum.

mrt pisze:3. W trakcie nie pisnęła słowem, że coś nie tak.

Tutaj faktycznie błąd popełniła, ale przecież nie robiła tego z wibratorem tylko z facetem, która ma oczy.

mrt pisze:4. Po fakcie jeszcze się obruszyła.

A co miała zrobić po fakcie??

mrt pisze:Zależy, z czyjego punktu widzenia. Bo tak jak napisałam - myślenie stereotypami jest zgubne, a nieprzyjmowanie ich do wiadomości jest również niefajne.

Z czyjego punktu widzenia w takim razie zachował się w porządku?
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 03 gru 2006, 21:39

Megane, ja już napisałam wszystko w tym temacie. Nie chce mi się na siłę ciągnąć tej dyskusji, cytując swoje własne teksty drukowanymi literami, żebyś zauważyła odpowiedzi na swoje stwierdzenia.

TO, CO DLA CIEBIE, DLA NIEJ I DLA 50 INNYCH OSÓB JEST OCZYWISTE, DLA INNYCH OCZYWISTE NIE JEST. I NIE NALEŻY UFAĆ, ŻE TRAFI SIĘ AKURAT NA OSOBĘ, DLA KTÓREJ JEST TO OCZYWISTE. JEŻELI TRAFI SIĘ NA TAKĄ, DLA KTÓREJ OCZYWISTE TO NIE JEST, TO TRZEBA SIĘ O TYM DOWIEDZIEĆ PRZED. A JAK SIĘ NIE MYŚLI, TO SIĘ MA TO, CO Z NIEMYŚLENIA WYNIKA. Koniec i kropka.
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 03 gru 2006, 21:52

Niepotrzebnie się unosisz. Po prostu za dużo u Ciebie "chłodnej" oceny sytuacji, a za mało jakiejś... empatii. Pominęłaś pewne aspekty, część dodałaś i dopasowałaś do swojej teorii na ten temat. Przykro mi, ale się nie zrozumiałyśmy. To co napisałaś capsem to prawda, tyle że ja tego od początku nie podważyłam. Po prostu ja o konkretach, a Ty o "świecie".
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 03 gru 2006, 21:57

mrt pisze:Moon, o jakim Ty w ogóle banknocie pisałaś?
Pisalam o tym ze wg tego opisu to mi tego jeszcze tam brakuje.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 03 gru 2006, 21:59

megane pisze:Niepotrzebnie się unosisz.
Nic a nic, ciut przewrażliwiona jesteś. Piję syrop na nerwy od Bonifratrów :) Jak ktos przy Tobie puknie szklanką o szklankę, to też się przestraszasz? :)
megane pisze:Po prostu ja o konkretach, a Ty o "świecie".
To konkrety leżą poza światem? E... To ja muszę tor myślenia przestawić, bo nie wiedziałam, że to topik metafizyczny :?
megane pisze:Po prostu za dużo u Ciebie "chłodnej" oceny sytuacji, a za mało jakiejś... empatii.
Od empatii bohaterka ma faceta. A my tu na chłodno sprowadzamy ludzi na ziemię. Chyba żeby założyła topik pt. "Mój facet to świnia, bo...", to wtedy byśmy ją wspierali i pocieszali.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 03 gru 2006, 22:01

megane pisze:ja o konkretach

Przecie nie robiłas za materac? Jakich konkretach?
Tu są właśnie światy: Jej i jego i ich subiektywne odczucia. Tyle.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 03 gru 2006, 22:13

mrt pisze:Jak ktos przy Tobie puknie szklanką o szklankę, to też się przestraszasz?

Ostatnio nawet jak mnie znajomy w autobusie stuknie w ramię to się boję, wiec może masz rację ;).

mrt pisze:To konkrety leżą poza światem? E... To ja muszę tor myślenia przestawić, bo nie wiedziałam, że to topik metafizyczny

Miałam na myśli konkretną sytuację, bo w świecie są różne zasady, ale i cała masa wyjątków.

mrt pisze:Od empatii bohaterka ma faceta.

Jak widać facet czegoś takiego nie posiada, więc zwróciła się do nas ;).
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 06 gru 2006, 16:31

Mysle ze tu nalezaloby rozgraniczyc 2 rzeczy:
Pierwsza to to, co powiedzial juz po ON na jej komentarz.
Druga to to, ze dla niego ostry seks jest normalny.

A przy okazji wedlug mnie trzeba byc debilem zeby "jechac" panienke podczas jej pierwszego razu a nie sie z nia kochac.

Myslisz ze on Cie kocha?
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Rapsodia
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 12
Rejestracja: 29 lis 2006, 08:53
Skąd: z gwiazd
Płeć:

Postautor: Rapsodia » 06 gru 2006, 19:20

Hyhy pisze:
Myslisz ze on Cie kocha?


Wszystko wskazywało na to ,że tak...

Po tym wydarzeniu spotkaliśmy się już kilka razy,nie rozstałam się ,ale też nie miałam ochoty się z nim kochać i na razie nie chce...
On przeprosił mnie,jednak powiedział,że zachowałam się jak małolatka.
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 06 gru 2006, 19:22

Oboje niefajnie się zachowaliście, tak naprawde (ale w sumie Ciebie rozumiem).
Trzeba było porozmawiać przed stosunkiem.
Będzie dobrze <glaszcze>
Majka85
Bywalec
Bywalec
Posty: 56
Rejestracja: 02 gru 2006, 15:35
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Majka85 » 07 gru 2006, 00:20

A może, kurczę... może on... się bał czy coś. Niektórzy mężczyźni ( a może bardziej: chłopcy ) tak postepują. Kiedy się czegoś strasznie obawiają to czasem zachowuja się jak ostatnie ch....amy. Wstydzą się zachować delikatnie. Szkoda tylko, że ktoś musi na tym ucierpieć.

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 300 gości