Czy mogę być w ciąży, jeżeli...?
Moderator: modTeam
Plemnik (łac. spermium) jest dojrzałą męską komórką płciową. Składa się z trzech zasadniczych części: głowy, szyjki i witki (wstawki). Podczas ejakulacji z cewki moczowej mężczyzny zostaje wyrzuconych około 300 milionów plemników. Wtedy, kiedy wytrysk nasienia jest w pochwie kobiety z tych 300. milionów tylko kilkaset dostaje się przez jajowód do powierzchni jajnika. Warto zwrócić uwagę na fakt, że w procesie zapłodnienia bierze udział tylko jeden procent wszystkich plemników. Pozostałe mają do spełnienia inne zadania. Część z nich oczyszcza cewkę moczową i jajowód z substancji toksycznych, inne blokują śluz szyjkowy, jeszcze inne niszczą plemniki innego mężczyzny.
Długość życia plemnika zależy od odczynu środowiska i temperatury otoczenia. W środowisku zasadowym żyje dłużej niż w kwaśnym. W pochwie jest środowisko kwaśne i plemnik żyje tu do 2 godzin. W szyjce macicy jest środowisko zasadowe i tu życie plemnika wynosi 48 godzin, w jamie macicy do 25 godzin, a w jajowodzie do 48 godzin. Poza organizmem plemnik żyje do 18 godzin w temperaturze 37 stopni Celsjusza, a w temperaturze 20 stopni jego żywotność wzrasta do 70 godzin. Jeżeli plemniki dostaną się w okolice wejścia do pochwy, to w sprzyjających okolicznościach, np. kobieta jest w fazie owulacji, istnieje możliwość zapłodnienia.
Sir Charles pisze:Gumiś - Kobe Bryant z Ciebie


szogun pisze:ludzie czy wy nie rozumiecie że od kropelki płynu ejakulacyjnego nie zachodzi się w ciążę?
co do zasady nie można wykluczyć takiej możlwiości (gdyz ten płyn zawiera żywotne plemniki). Ryzyko jest małe, ale jest.
adi pisze:dobra moze głupie pytanie, ale licze na szybką odpowiedz - dzis uprawialiśmy petting. No i gdy doszezdłem wytarłem w chusteczke resztki. Potem po ok 15 min robiłem dobrze mojej ukochanej - ręką wcześniej mogłem dotnąć spermy, ale potem była słucha - czy jest jakieś ryzyko - ile żyją plemniki na zewnątrz, warunkach domowych (np na ręce, która byłą wycierana w husteczke)
spoko - niby nie mozna wykluczyć, ale nie przejmuj się (co do zasady plemniki giną w środowisku zewnętrznym)
"Monalizą byłaś mi, marzyłem tylko o tobie
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.
FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.
FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
adi pisze:no tak, ale interesuje mnie ile żyje plemnik na takiej dłoni (słuchej dłoni,po wytarciu w chusteczke).
Bez plynu plemnik nie zyje. Sucha dlon niczemu nie zagraza.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
adi, pisze o autorze. Ty nie masz nawet minimalnie minimalnych powodow do obaw
Nieprawda. Poza organizmem 5 minut on nie żyje. Sperma wysycha a plemnik kaput...
Poza organizmem plemnik żyje do 18 godzin w temperaturze 37 stopni Celsjusza, a w temperaturze 20 stopni jego żywotność wzrasta do 70 godzin. Jeżeli plemniki dostaną się w okolice wejścia do pochwy, to w sprzyjających okolicznościach, np. kobieta jest w fazie owulacji, istnieje możliwość zapłodnienia.
Nieprawda. Poza organizmem 5 minut on nie żyje. Sperma wysycha a plemnik kaput...

moon pisze:Poza organizmem 5 minut on nie żyje.
Moon, skad masz takie informacje?
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
moon pisze:Nieprawda. Poza organizmem 5 minut on nie żyje. Sperma wysycha a plemnik kaput...
http://www.zdrowemiasto.pl/modules.php? ... 765&alt=47
tak tutaj pisze. Na pytania odpowiada seksuolog.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
moon pisze:Ok a z jakiej paki miałby zyc dłuzej?
Ano z takiej, że w środowisku pochwy tez w temp 37 stopni C zyje ok. 72h. Poza organizmem wiadomo - musi krocej. Ale nie sądzę, aby bylo to 5 minut.
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Dzięki wielkie Szogun.
Tej włąsnie odpowiedzi szukałem, a nie pitolenie, ze nie dorosł ktos tutaj do tego czy cos... po prostu nie wiedziałem czy przez takie cos mozna zajsc.
Dopiero zaczelismy takie wspołzycie, no i nam sie strasznie podoba. Hehehe dzisiaj było super:)
Jeszcze raz wielkie dzięki Tobie Szogun i wam wszytskim
pozdro
Tej włąsnie odpowiedzi szukałem, a nie pitolenie, ze nie dorosł ktos tutaj do tego czy cos... po prostu nie wiedziałem czy przez takie cos mozna zajsc.
Dopiero zaczelismy takie wspołzycie, no i nam sie strasznie podoba. Hehehe dzisiaj było super:)
Jeszcze raz wielkie dzięki Tobie Szogun i wam wszytskim
pozdro

Zaraz przyjedzie szef i ubijemy ten interes... Szafa gra 
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Sciągnięta prezerwatywa
Czesc
Uprawialam wlasnie peeting z chlopakiem w pozycji na lyzeczke, jakies 5 sekund po wytrysku sciagnelam niechcacy prezerwatywe udami i troche spermy wycieklo, wiem,ze na pewno mialam troche na tylku , niedaleko pochwy, nie wiem co sie stalo z reszta spermy. chcialabym wedziec, czy jest mozliwosc zaplodnienia, jesli sperma"sciekla" troche nizej juz po tych kilku sekundach, dodam, ze prezerwatywa nie ze srodkiem plemnikobojczym (durex classic)
(czy sa jakies srodki anty-po bez recepty do zakupu w aptekach i ile czasu mam , by je wziac?)
Uprawialam wlasnie peeting z chlopakiem w pozycji na lyzeczke, jakies 5 sekund po wytrysku sciagnelam niechcacy prezerwatywe udami i troche spermy wycieklo, wiem,ze na pewno mialam troche na tylku , niedaleko pochwy, nie wiem co sie stalo z reszta spermy. chcialabym wedziec, czy jest mozliwosc zaplodnienia, jesli sperma"sciekla" troche nizej juz po tych kilku sekundach, dodam, ze prezerwatywa nie ze srodkiem plemnikobojczym (durex classic)
(czy sa jakies srodki anty-po bez recepty do zakupu w aptekach i ile czasu mam , by je wziac?)
na moj chlopski rozum jesli sperma nie dostala sie do pochwy to szanse na zaplodnienie sa nikle
srodkow anty po bez recepty nie ma masz 72h jesli sperma sie dostala do pochwy mozliwosc jest jesli ta reszta spermy z ktora nie wiadomo co sie stalo dostala sie do srodka przynajmniej tak mi sie wydaje
ale tutaj sa ardziej doswiadczeni napewnio ci ktos pomoze
Ptaszniki to Moja Pasja
I mam Kilka nA Sprzedaz [;
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Preejakulat w natarciu
Z góry przepraszam, że tworzę kolejny podobny temat, ale Wasze odpowiedzi na pewno bardzo by mi pomogły. Sytuacja jest taka:
Podczas pieszczot ze swoją dziewczyną na moment wyłączyło się nam myślenie i znalazłem się w niej, bez żadnego zabezpieczenia. Na szczęście po jakiś 10 sekundach oprzytomniałem i wylazłem czym prędzej na zewnątrz. Tak czy siak nie wiem czy nie zostawiłem trochę preejakulatu (choć, jak zauważyłem, tworzy się on głównie wtedy, gdy żołądź jest suchy. U mnie w tamtym momencie raczej nie był, ale niczego nie mogę wykluczyć). Zakładając, że tak się stało, chciałbym poznać realną szansę na to, że "będą z tego dzieci". Tak jak mówiłem, byłem w niej krótko, na pewno bez wytrysku (nie było go w ogóle przy tamtej okazji, nawet potem). No i najważniejsza sprawa, jej płodność. Zrobiliśmy to 12 dnia jej cyklu, który, jak to u młodych kobiet, jest dość nieregularny. Przeważnie jest to ponad 30 dni, choć ostatni cykl miał tylko 27 (i był jej najkrótszym). Obserwowany śluz był biały, nieciągnący się - choć to może nie jest aż tak pewne źródło, gdyż moja dziewczyna nie ma w takich obserwacjach zbyt wielu doświadczeń. Temperatury nie mierzyliśmy. Proszę o wyrażenie Waszego zdania na temat prawdopodobieństwa ewentualnego zapłodnienia. Wiem, wiem że nie jesteście wróżkami, ale dobrze jest poczytać opinię innych ludzi, choćby nie zawsze w pełni trafną.
I nie piszcie proszę: "ależ gówniarze, nie umiecie się zabezpieczyć to tego nie róbcie". Uwierzcie, i bez tego cholernie teraz żałuję i nie sądzę bym dopuścił się takiej akcji po raz kolejny.
Podczas pieszczot ze swoją dziewczyną na moment wyłączyło się nam myślenie i znalazłem się w niej, bez żadnego zabezpieczenia. Na szczęście po jakiś 10 sekundach oprzytomniałem i wylazłem czym prędzej na zewnątrz. Tak czy siak nie wiem czy nie zostawiłem trochę preejakulatu (choć, jak zauważyłem, tworzy się on głównie wtedy, gdy żołądź jest suchy. U mnie w tamtym momencie raczej nie był, ale niczego nie mogę wykluczyć). Zakładając, że tak się stało, chciałbym poznać realną szansę na to, że "będą z tego dzieci". Tak jak mówiłem, byłem w niej krótko, na pewno bez wytrysku (nie było go w ogóle przy tamtej okazji, nawet potem). No i najważniejsza sprawa, jej płodność. Zrobiliśmy to 12 dnia jej cyklu, który, jak to u młodych kobiet, jest dość nieregularny. Przeważnie jest to ponad 30 dni, choć ostatni cykl miał tylko 27 (i był jej najkrótszym). Obserwowany śluz był biały, nieciągnący się - choć to może nie jest aż tak pewne źródło, gdyż moja dziewczyna nie ma w takich obserwacjach zbyt wielu doświadczeń. Temperatury nie mierzyliśmy. Proszę o wyrażenie Waszego zdania na temat prawdopodobieństwa ewentualnego zapłodnienia. Wiem, wiem że nie jesteście wróżkami, ale dobrze jest poczytać opinię innych ludzi, choćby nie zawsze w pełni trafną.
I nie piszcie proszę: "ależ gówniarze, nie umiecie się zabezpieczyć to tego nie róbcie". Uwierzcie, i bez tego cholernie teraz żałuję i nie sądzę bym dopuścił się takiej akcji po raz kolejny.
Zostało Ci wybaczone, albowiem czujesz skruchę i więcej nie popełnisz tak haniebnego czynuApracosso pisze:I nie piszcie proszę: "ależ gówniarze, nie umiecie się zabezpieczyć to tego nie róbcie". Uwierzcie, i bez tego cholernie teraz żałuję i nie sądzę bym dopuścił się takiej akcji po raz kolejny.

A tak na serio, to wątpię, by była w ciąży. Nie było wytrysku, tylko sam płyn przedejakulacyjny, a w nim są śladowe ilości plemników. Ja bym sie nie martwił.
A tak abstrachując od tematu, to zaobserwowałem, ze non stop pojawiają się takie tematy, ze wsadził, wyjął za pare sekund, i czy mogą być dzieci... Przeciez seks wiąże sie z konsekwencjami. Większości proponuje się Postinor, a tak naprawdę nie wiadomo po co. Ale to tylko moje zdanie. Pozdrawiam! <browar>
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Czy istnieje ryzyko zajscia w ciaze?
Sprawa wyglada nastepujaco. . .
Podczas pettingu doszlo do wytrysku nasienia. . . Pozniej przez nie uwage czlonek otarl sie kilka razy o narzady plciowe ( te zewnetrzne) dziewczyny. . . Jest ona dziewica. . .
I teraz pytanie. Czy jest mozliwosc ze zajdzie ona w ciaze ?
Podczas pettingu doszlo do wytrysku nasienia. . . Pozniej przez nie uwage czlonek otarl sie kilka razy o narzady plciowe ( te zewnetrzne) dziewczyny. . . Jest ona dziewica. . .
I teraz pytanie. Czy jest mozliwosc ze zajdzie ona w ciaze ?
Ostatnio zmieniony 29 lis 2006, 13:41 przez Rychu, łącznie zmieniany 2 razy.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
lollirot pisze:Rychu pisze:Jest ona dziewica. . .
no i co z tego? błona dziewicza to nie mur obronny.
Zdaje sobie z tego sprawe. . . Nasienie nie bylo zbyt wiele, no ale zawsze cos bylo.
Moglo one znajdowac sie przy wejsciu do pochwy. . . Nie widzialem dokladnie bo zorietowalismy sie dopiero po. . .
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wróć do „Antykoncepcja oraz ciąża”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 61 gości