kobieta w wojsku :>
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
kobieta w wojsku :>
zastanawiam sie czy po skonczeniu studiow nie isc do wojska. czy uwazacie ze to dobry pomysł na zycie??? poczekam co napiszecie a potem podam swoje powody dlaczego mam takie plany. czy moze znacie jakies dziewczyny z wojska zawodowego??
Z puzzli układałam sobie świat. Jedej części zabrakło! Tej z napisem: SZCZĘŚCIE
Jeśli to jest TWoje marzenie, to nie zastanawiaj się
Ja zastanawiałam się, rozmyśliłam, a teraz żałuję (nie chodzi o wojsko).
To, co my uważamy w tej kwestii nie jest ważne, bo to Twoje życie i jeśli wg Ciebie jest to dobry pomysł, to zrealizuj go.
Nie znam i nie mogę wiele napisać w tym temacie, ale ktoś tutaj na pewno napisze coś więcej, a ja mogłam tylko to, co powyżej.
mika pisze:czy uwazacie ze to dobry pomysł na zycie???
To, co my uważamy w tej kwestii nie jest ważne, bo to Twoje życie i jeśli wg Ciebie jest to dobry pomysł, to zrealizuj go.
czy moze znacie jakies dziewczyny z wojska zawodowego??
Nie znam i nie mogę wiele napisać w tym temacie, ale ktoś tutaj na pewno napisze coś więcej, a ja mogłam tylko to, co powyżej.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
mika, mam ojca w wojsku zawowdowym i trochę ciągot odziedziczyłam po nim. ale wypytałam i powiedział: zrobisz jak będziesz uważała, ale na moje oko nie powinnaś: wojsko ma tłumić indywidualizm.
a ja się z tym zwiążę, ale jako pracownik cywilny![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
a ja się z tym zwiążę, ale jako pracownik cywilny
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Jeżeli odpowiada Ci możliwość wysłania w każdej chwili na wojnę, gdzie naprawdę strzelają (Irak, Afganistan), przeprowadzki nawet co kilka lat w różne części kraju, praca nienormowana czasowo, konieczność przebywania poza domem nawet przez kilka miesięcy (misje), obcowanie z debilami (poborowi), posiadanie głupiego przełożonego, tłamszenie wszelkiej indywidualności, spanie w namiocie, taplanie się w błocie, niemycie przez kilka dni, picie wody z kałuży, zabijanie bliźnich oraz kalectwo w wieku 40-50 lat (uszkodzone stawy, słuch, wzrok, płuca) i wszystko to za jakieś 2-3 średnie krajowe (oficer) to jest to praca dla Ciebie.
Jeżeli myślisz, że wojsko to romantyczna przygoda to się grubo mylisz. To cholernie ciężki zapierdziel dla specyficznej grupy ludzi.
Jeżeli myślisz, że wojsko to romantyczna przygoda to się grubo mylisz. To cholernie ciężki zapierdziel dla specyficznej grupy ludzi.
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
baba w wojskumika pisze:zastanawiam sie czy po skonczeniu studiow nie isc do wojska.

Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
- WrednyPesymista
- Zaglądający
- Posty: 19
- Rejestracja: 17 cze 2006, 20:45
- Skąd: Z Wredności
- Płeć:
- WrednyPesymista
- Zaglądający
- Posty: 19
- Rejestracja: 17 cze 2006, 20:45
- Skąd: Z Wredności
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Do niektorych to chyba nie dociera.lollirot pisze:matko boska, ludzie, wojsko to nie tylko wojna <lol2>
Cynik pisze:Jeżeli odpowiada Ci możliwość wysłania w każdej chwili na wojnę, gdzie naprawdę strzelają (Irak, Afganistan), przeprowadzki nawet co kilka lat w różne części kraju, praca nienormowana czasowo, konieczność przebywania poza domem nawet przez kilka miesięcy (misje), obcowanie z debilami (poborowi), posiadanie głupiego przełożonego, tłamszenie wszelkiej indywidualności, spanie w namiocie, taplanie się w błocie, niemycie przez kilka dni, picie wody z kałuży, zabijanie bliźnich oraz kalectwo w wieku 40-50 lat (uszkodzone stawy, słuch, wzrok, płuca) i wszystko to za jakieś 2-3 średnie krajowe (oficer) to jest to praca dla Ciebie.
Jeżeli myślisz, że wojsko to romantyczna przygoda to się grubo mylisz. To cholernie ciężki zapierdziel dla specyficznej grupy ludzi.

moon pisze:Jeden lol jak dla mnie. Za dużo filmów hamerykanskich.
Nie filmów ale smutnej rzeczywistości. Mój ojciec to emerytowany wyższy oficer (ponad 30 lat w armii). Zmieniła się nie tak dawno ustawa o służbie żołnierzy zawodowych. Teraz nie ma takiej możliwości jak kiedyś, że człek przez całe życie był w jednym garnizonie. Teraz są rotacyjne kadencje (do 3 lat), wyjazdy na misje bez prawa odmowy etc.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
moon pisze:i co woda z kaluzy jest tak dobra jak mowia?
Tak! Jak mineralka, bo ją pijesz przez "uzdatniającą słomkę"
Blazej30 pisze:tylko Izrael wykorzystywał kobiety jako rekrutów
Jakich rekrutów

mika pisze:czy uwazacie ze to dobry pomysł na zycie???
Gdybym Cię zobaczył i pogadałbym, powiedziałbym Ci.
Nie można wojska traktować, jako normalnej pracy, bo taką nie jest.
To praca dla elity
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Znam dziewczyny, ktore sa oficerami w wojsku, rowniez te po prawdziwych szkolach oficerskich, nie tylko przeszkolone po cywilnych studiach. Ogolnie uwazam, ze poza sztabami glownymi, to nie praca dla kobiet. Nie zycze nikomu, mezczyznie rowniez, a co dopiero kobiecie, trafienia do zielonego garnizonu.
Jesli pociaga Cie sluzba mundurowa (wlasnie, to nie praca, a sluzba!), to polecam straz graniczna lub policje. Szczegolnie ta pierwsza jest bardziej cywilizowana i kobiety maja tam co robic i co osiagnac i jak.
Ja zrezygnowalam z podjecia sluzby w wojsku, choc mialabym o niebo lepsze warunki niz "normalny" oficer, czyli np. dowodca plutonu, a od tego sie zaczyna zwykle.
Jesli pociaga Cie sluzba mundurowa (wlasnie, to nie praca, a sluzba!), to polecam straz graniczna lub policje. Szczegolnie ta pierwsza jest bardziej cywilizowana i kobiety maja tam co robic i co osiagnac i jak.
Ja zrezygnowalam z podjecia sluzby w wojsku, choc mialabym o niebo lepsze warunki niz "normalny" oficer, czyli np. dowodca plutonu, a od tego sie zaczyna zwykle.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
mika pisze:czy uwazacie ze to dobry pomysł na zycie???
Jezeli chcesz miec dzieci - to na pewno nie jest dobry pomysl......
Mysiorek pisze:Nie można wojska traktować, jako normalnej pracy, bo taką nie jest.
Miltonia pisze:wlasnie, to nie praca, a sluzba!),
Maverick pisze:Poza tym kobiety nie pasuja do armii.
No chyba, ze jestes jak Porucznik Ellen Ripley z Obcych

Bóg nie stworzył kobiety z głowy mężczyzny- aby nim nie rządziła, nie stworzył z nogi- aby nie była jego niewolnicą, ale z żebra- aby była bliska jego sercu


moon pisze:Cynik, i co woda z kaluzy jest tak dobra jak mowia?
Tez znam moze nie za dobrze bo z reguly to brat czy ojciec znajomeg/znajomej paru wojskowych i bynejmniej nie taplaja sie w blocku anie wody z kaluzy nie spijaja.
Woda z kałuży jest okropna, bo odkażona specjalnymi pastylkami. Oczywiście jak ktoś się dochrapie kapitana czy majora to już mu takie picie nie grozi. Ale wcześniej...
Inna sprawa, że kobieta w wojsku to poroniony pomysł wymyślony przez feministki i poprawnych politycznie. Armie USA i Izraela doszły do wniosku, że na polu walki z kobietą jest więcej problemów niż z pożytku. W sztabie, szpitalu, kuchni, warsztacie - OK. Ale na pierwszej linii to sam kłopot.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
A czy ja pisalam oi jakis kapitanach czy majorach?Cynik pisze:Oczywiście jak ktoś się dochrapie kapitana czy majora to już mu takie picie nie grozi.
A misje np. - ojca kumpla wyslali na misje 3letnia do Norwegii. Z cala rodzina pojechal dzieciaki tam do szkoly chodza. Nawet piesio ma sie dobrze

- WrednyPesymista
- Zaglądający
- Posty: 19
- Rejestracja: 17 cze 2006, 20:45
- Skąd: Z Wredności
- Płeć:
ja biore pod uwage oddzial komunikacji i informatyki, lub wlasnie straz graniczna albo oddzial chemiczny, po stodiach bym szla do rocznej szkoly oficerskiej. co do dzieci to w sumie nie wiem, az tak mnie nie ciagnie najszybciej do dzieci...mooozze kiedys.
w wojsku biore pod uwage kase, mozliwosc szybkich awansow, dobrych lekarzy, mieszkania wojskowe, dotacje (np przy zakladaniu rodziny). wiem ze to nie odrazu wszystko i ciezko na poczatku, ale mysle ze jest warto. wazne dla mnie jest tez 15 lat emerytury i wysoka emerytura. po tych 15 latach moge pracowac gdzie indziej albo kolejne lata dalej w wojsku byc.
w wojsku biore pod uwage kase, mozliwosc szybkich awansow, dobrych lekarzy, mieszkania wojskowe, dotacje (np przy zakladaniu rodziny). wiem ze to nie odrazu wszystko i ciezko na poczatku, ale mysle ze jest warto. wazne dla mnie jest tez 15 lat emerytury i wysoka emerytura. po tych 15 latach moge pracowac gdzie indziej albo kolejne lata dalej w wojsku byc.
Z puzzli układałam sobie świat. Jedej części zabrakło! Tej z napisem: SZCZĘŚCIE
- WrednyPesymista
- Zaglądający
- Posty: 19
- Rejestracja: 17 cze 2006, 20:45
- Skąd: Z Wredności
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Pewnie ze wole. A tam tez posylaja?WrednyPesymista pisze:A może wolisz jechać na Karaiby?

Oplaca sie po prostumika pisze:w wojsku biore pod uwage kase, mozliwosc szybkich awansow, dobrych lekarzy, mieszkania wojskowe, dotacje (np przy zakladaniu rodziny).
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Znam samych namaszczonych?Cynik pisze:Na takie misje jeżdżą tylko namaszczeni.

tez kiedys o wojsku myslalam szczegolnie do marynarki mnei ciagnelo nawet dowiadywalam sie o jakiejs szkole marynarskiej. potem uznalam ze pojde do zwylego ogolniaka i wtedy zadecyduje co dalej. no i przeszlo mi po czesci
decydujac sie na wojsko Twoje zycie radyklnie sie zmieni, obrot o 180 stopni, pozatm nie moglabym byc anonimem, jakas jednostka na tle wielu inych, w wojsku nie ma indywidualizmu i to najbardziej mi nie pasowalo. nie mozna sie wybijac, odzywac tylko wtedy kiedy na to pozwola, nie wyrazac wlasniego zdania
poza tym chce miec dzieci i dom i co w tedy? sama chce wychowac swoje dzieci a przy pracy w wojsku byloby to dosyc trudne
decydujac sie na wojsko Twoje zycie radyklnie sie zmieni, obrot o 180 stopni, pozatm nie moglabym byc anonimem, jakas jednostka na tle wielu inych, w wojsku nie ma indywidualizmu i to najbardziej mi nie pasowalo. nie mozna sie wybijac, odzywac tylko wtedy kiedy na to pozwola, nie wyrazac wlasniego zdania
poza tym chce miec dzieci i dom i co w tedy? sama chce wychowac swoje dzieci a przy pracy w wojsku byloby to dosyc trudne
reaguję na magiczne dźwięki i trzaski z winylowej płyty. Bob Marley śpiewa pieśń, Niesie treść pełną miłości,
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.
http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.
http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 251 gości