Jak dla mnie: tchorzliwosc, niezaradnosc, zniewiescialosc, zbytnia wrazliwosc. Moze cos jeszcze sobie przypomne
Męskim nie być!!
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Męskim nie być!!
Analogicznie do tematu, który powstał wcześniej "Męskim być" tylko tym razem wypisujemy to co zabija męskość...
Jak dla mnie: tchorzliwosc, niezaradnosc, zniewiescialosc, zbytnia wrazliwosc. Moze cos jeszcze sobie przypomne
Jak dla mnie: tchorzliwosc, niezaradnosc, zniewiescialosc, zbytnia wrazliwosc. Moze cos jeszcze sobie przypomne
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
głupota i szpanerstwo. Udawanie kogoś, kim się nie jest. Pozowanie na siłę na twardziela, będąc normalnym facetem. Każda sztuczność. Rozlazłość. Brak szerokich horyzontów.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
ale nie chodzisz w nim na uczelnię, do kościoła, na zakupy i na randkę... (chyba się nie mylęTFA pisze:ale w jakim sensie ? bo ja chodze w dresie po domu i na silowni tez mam dres, jak czasem pojde

"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
TFA pisze:zalozmy ze chodzi o facetow na golasa![]()
tacy już wad nie mają :-) jak się im jesczez usta odpowiednio zamknie...

a tak poważnie to chyba najbardziej męskośc zabija tchórzostwo, brak odpowiedzialności, użalanie się nad sobą, gadatliwość i opowiadanie kumplom o swych podbojach. Facet który w szerokim gronie opowiada o tym jak zabawia się z swoją dziewczyną to dla mnie nie facet...
A z tych bardziej prozaicznych rzeczy: to farbowanie włosów, wszealkie kolczyki, koraliki, sygnety itd... i białe skarpetki ;-)
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
Oczywiście że okazywanie uczuć jest niemęskie
TFA kiedy ostatnio płakałeś? Dlaczego dziewczyny płaczą częściej niż mężczyźni?
Bo od dziecka chłopcy są uczeni że płakać chłopcu nie wypada, nawet wg jakiś głupich statystyk(statystyka podobno nauką nie jest ale jednak dużo może zobrazować) kobiety uśmiechają się ileś tam razy częściej dziennie niż faceci. Mężczyźnie umierają też częściej na zawały serca i choroby związane w pewnym stopniu z stresem ponieważ nie dają ujścia swoim emocjom. Tak jest nie ma co się oszukiwać. Ale jak już napisałam niemęski nie oznacza negatywny w wielu przypadkach wręcz przeciwnie. To co wymieniacie jest po prostu nieporządane u idealnego partnera(partnerki również) ale nie koniecznie niemęskie. Nikt nie lubie chamstwa i cfaniakowania ani u mężczyzn ani u kobiet i to nie jest ani męskie ani kobiece ani niemęskie ani niekobiece.
TFA kiedy ostatnio płakałeś? Dlaczego dziewczyny płaczą częściej niż mężczyźni?
Bo od dziecka chłopcy są uczeni że płakać chłopcu nie wypada, nawet wg jakiś głupich statystyk(statystyka podobno nauką nie jest ale jednak dużo może zobrazować) kobiety uśmiechają się ileś tam razy częściej dziennie niż faceci. Mężczyźnie umierają też częściej na zawały serca i choroby związane w pewnym stopniu z stresem ponieważ nie dają ujścia swoim emocjom. Tak jest nie ma co się oszukiwać. Ale jak już napisałam niemęski nie oznacza negatywny w wielu przypadkach wręcz przeciwnie. To co wymieniacie jest po prostu nieporządane u idealnego partnera(partnerki również) ale nie koniecznie niemęskie. Nikt nie lubie chamstwa i cfaniakowania ani u mężczyzn ani u kobiet i to nie jest ani męskie ani kobiece ani niemęskie ani niekobiece.
Oczywiście że okazywanie uczuć jest niemęskie
Ale wg. stereotypow czy g. Ciebie ? bo ja mam w 4 literach glupie statystyki, stereotypy i zgrywanie twardzieli na sile. Najbardziej niemescy to sa wlasnie ci ktorzy udaja ze sa twardzi a w srodku male pieski.
*Magda* pisze:TFA kiedy ostatnio płakałeś?
jakis miesiac temu.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
TFA pisze:Ale wg. stereotypow czy g. Ciebie ? bo ja mam w 4 literach glupie statystyki, stereotypy i zgrywanie twardzieli na sile. Najbardziej niemescy to sa wlasnie ci ktorzy udaja ze sa twardzi a w srodku male pieski.
hmm moze tak: na pewno nie włorze tego do worka "męske", bo męski jest "twardy facet" a to wyklucza okazywanie emocji. Popatrzcie na zdjęcia na okładkach jakiś kolorowych pism ( tylko nie piszcze ze jak sie kieruję takimi pismami to wy podziękujecie) Kobieta jest uśmiechnięta patrzy przyjaźnie na czytelnika a facet jest wielki swoją postawą sprawia wrażenie jeszcze większego i poważnie patrzy z groźną miną - tak jest w 90 % przypadków. Samiec ma być wielki i twardy by obronic samice która zeby sięprzypodobać samcowi okazuje mu ze jest uległa. Przekłada się to na wiele swer życia człowieka. W wielu przypakdach to facet woli dominować a kobieta być uległa w seksie(choć wiadomo każdy lubi czasem odmiane) tak samo komunikaty niewerbalne jakie wysyłają kobietyi mężczyźni. Kobieta-mala uległa, mężczyzna- puszy się i wypina klate na widok ładnej dziewczyny.
Skoro płakaleś miesiąc temu to albo często płaczesz(jak na faceta) albo mialeś po prostu akurat wyjątkowo ostatnio bardzo ważny powód i nie można powiedzieć że jest to męske, ale jest to za razem pozytywne.
Ja uwielbiam gdy mój facet dba o siebie uzywa kremów, balsmamów, moge z nim porozmawiac o kosmetykach (co przez niektórych jest uważane za metroseksualne) lubie gdy okazuje mi swoje uczucia czyli innymi słowy lubie gdy w pewnym stopniu jest niemęski moze nawet kobiecy. I on również lubi gdy w górach może ze mną iść w wyższe partie i trudniejszą trase bez namiotu śpiąc pod gołym niebiem, a inni nie mogą bo niestety ich dziewczyny są "zbyt kobiece".
Nie ma co starać się być na siłe męskim. Kobiecość i męskość to moze być (hmm jak dla mnie) do 50% człowieka a reszta to właśnie człowieczeństwo i wspólne cechy. Np miłość do wyszywania u mężczyzny i kick box u kobiety.
*Magda* pisze:Popatrzcie na zdjęcia na okładkach jakiś kolorowych pism ( tylko nie piszcze ze jak sie kieruję takimi pismami to wy podziękujecie) Kobieta jest uśmiechnięta patrzy przyjaźnie na czytelnika a facet jest wielki swoją postawą sprawia wrażenie jeszcze większego i poważnie patrzy z groźną miną - tak jest w 90 % przypadków.
litości... Budujesz obraz mężczyzny, jego roli, związku na podstawie obrazków w jakiś szmatławcach dla idiotów płci obojga?
gdy okazuje mi swoje uczucia czyli innymi słowy lubie gdy w pewnym stopniu jest niemęski moze nawet kobiecy.
kto powiedział, że okazywanie uczuć jest kobiece?


http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
*Magda* pisze:na pewno nie włorze tego do worka "męske", bo męski jest "twardy facet" a to wyklucza okazywanie emocji.
Ale wg. kogo tak jest ? w ogóle skad takie cos wzielas ? czy twardy to znaczy ze nie moze okazywac uczuc ? boze co za chore stereotypy. Dla mnie to mozna wrzucic do jednego worka z tym ze prawdziwy facet powinien miec smierdzace skarpetki, zolte paznokcie, glosno pierdziec, sikac tak zeby bylo go slychac, a golenie wlosow pod pachami jest pedalskie.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
TedBundy nie buduję obrazu mężczyzny na podstawie jakiś kolorowych pism, zdaje sobie sprawie z ich wiarygodności i przydatności w życiu, to był tylko przykład. Jednak wiele młodych ludzi kieruje się takimi pismami i potem obraz tego mam w rzeczywistości
Po za tym ja nie buduje obrazu męszczyzny, mówimy tutaj o pojęciu męskość które w większości jest czysto teoretyczne a dla mnie abstrakcyjne. Mężczyzna ma mieć cześć cech męskich, pierwiastek żeńskich a reszta to coś czego nie da sie określić jako męskie czy kobiece.
To wytłumacz mi dlaczego to mężczyźni zazwyczaj mają problem z okazaniem uczuć i to kobiecie brak tego a nie mężczyźnie. I nie mówie tego na podstawie jakiś pism typu cosmo czy joy ale stwierdzeń psychologów. Jeśli bardziej Cię to zainteresuje to polecam np "bez słowa. Komunikacyjne funkcje zachowań niewerbalnych" (niesety nie pamietam autora ale moge poszukaćjak bedizesz chciał) Jest tam o ile sie nie myle caly rozdział poświęcony zachowaniom kobiety i mężczyzny i ich interpretacja.
Widze to tez na podstawie natury, w większoći przypadków zwięrząt a jeszcze więcej u ssaków to samiec jest wielki a samica uległa
W historii widze również widze potwierdzenie moich słow, kobieta dopiero od niedawna stała się równa mężczyźnie i to jeszcze nie zawsze tak jest.
Facet miał być ostoją rodziny, twardą ręką i głową rodziny co wtedy znaczyło mniej więcej tyle co "panem i władca swojej rodziny" musiał więc miec szacunek co wtedy było równoznaczne z strachem, a okazywanie uczuć to słabość, której nie można bylo okazać.
Powiem szczerze ze dla mnie męskość w takim skrajnym przypadku to brutalność, siła, zaradność a kobiecość to bycie małą bezbronną istotką która potrzebuje pomocy mężczyzny, moze jeszcze glupiutka. Wiadomo ze obraz ten jest groteskowy i mocno przesadzony ale tak jak już mówilam męski czy kobiecy nie rowna się pozytywny
TFA wyjaśnij mi więc co to znaczy: zniewieściałość, zbytnia wrażliwość. Bo może po prostu nazywamy te same rzeczy tylko troche inaczej
Po za tym ja nie buduje obrazu męszczyzny, mówimy tutaj o pojęciu męskość które w większości jest czysto teoretyczne a dla mnie abstrakcyjne. Mężczyzna ma mieć cześć cech męskich, pierwiastek żeńskich a reszta to coś czego nie da sie określić jako męskie czy kobiece.
To wytłumacz mi dlaczego to mężczyźni zazwyczaj mają problem z okazaniem uczuć i to kobiecie brak tego a nie mężczyźnie. I nie mówie tego na podstawie jakiś pism typu cosmo czy joy ale stwierdzeń psychologów. Jeśli bardziej Cię to zainteresuje to polecam np "bez słowa. Komunikacyjne funkcje zachowań niewerbalnych" (niesety nie pamietam autora ale moge poszukaćjak bedizesz chciał) Jest tam o ile sie nie myle caly rozdział poświęcony zachowaniom kobiety i mężczyzny i ich interpretacja.
Widze to tez na podstawie natury, w większoći przypadków zwięrząt a jeszcze więcej u ssaków to samiec jest wielki a samica uległa
W historii widze również widze potwierdzenie moich słow, kobieta dopiero od niedawna stała się równa mężczyźnie i to jeszcze nie zawsze tak jest.
Facet miał być ostoją rodziny, twardą ręką i głową rodziny co wtedy znaczyło mniej więcej tyle co "panem i władca swojej rodziny" musiał więc miec szacunek co wtedy było równoznaczne z strachem, a okazywanie uczuć to słabość, której nie można bylo okazać.
Powiem szczerze ze dla mnie męskość w takim skrajnym przypadku to brutalność, siła, zaradność a kobiecość to bycie małą bezbronną istotką która potrzebuje pomocy mężczyzny, moze jeszcze glupiutka. Wiadomo ze obraz ten jest groteskowy i mocno przesadzony ale tak jak już mówilam męski czy kobiecy nie rowna się pozytywny
TFA wyjaśnij mi więc co to znaczy: zniewieściałość, zbytnia wrażliwość. Bo może po prostu nazywamy te same rzeczy tylko troche inaczej
stwierdzam jednoznacznie ,iż to znaczna wiekszosc kobiet nie okzauje swych uczuc wzgledem partnera , oczywiscie piszac to mam na wzgledzie swój przedzial wiekowy . Małolaty to wszak robią , ale potem sie to zmienia ! dozyjecie zobaczycie , choć oczywistym jest, iz nie wszystkich to czeka , ale ....?
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
co jest niemęskie? Niemęski jest dla mnie każdy przedstawiciel szyjitów (czyli osobnik chory na zanik mózgu i nadmiar tkanki w okolicach szyji i nie tylko. Facet klnący co drugie slowo, traktujący kobietę jak zlo konieczne.
Chloptaś, który używa więcej kosmetyków niż ja też dla mnie jest niemęski. Facet to facet, musi od czasu do czasu wiedzieć co to jest brud, pot i zmierzwina fryzura.
Okazywanie uczuć? Jak najbardzieuj nie odbiera facetowi męskości.
Chloptaś, który używa więcej kosmetyków niż ja też dla mnie jest niemęski. Facet to facet, musi od czasu do czasu wiedzieć co to jest brud, pot i zmierzwina fryzura.
Okazywanie uczuć? Jak najbardzieuj nie odbiera facetowi męskości.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
TFA pisze:Nie ma zadnej zaleznosci miedzy rozwojem miesni a mozgu
jasne, że nie ma zależności, opieram sie tylko na tym co miałam okazję nie raz zauważyć. Jeszcze nie spotkalam w życiu takiego "pakera" (najczęściej na sterydach), który miał coś konkretnego do powiedzenia
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Edit>Z tego co pamiętam mgliście z wszystkich pseudomedycznych zajęć, sterydy latwo są przyswajalne (czy coś w ten deseń) przez mózg i go osłabiają (nie wiem czy następuje jakieś zagrożenie dla szarych komórek, ale sterydy to zagrożenie dla mózgu bodajże.
Dobra- wiem, że to OT
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
TakElspeth pisze:Facet to facet, musi od czasu do czasu wiedzieć co to jest brud, pot i zmierzwina fryzura.
- No jak ty wygladasz masz jakas brudna wygnieciona fryzure i porwana kosuzle co ty z siebie robisz pajaca!
-nie kochanie, wrocilem z pracy
Nie wiem co jest niemeskie, jak ktos mnie nie uwaza za meskiego to on ma problem nie ja:)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- tweetuś_18
- Pasjonat
- Posty: 199
- Rejestracja: 26 mar 2006, 18:25
- Skąd: z daleka ;o)
- Płeć:
Facet to facet, musi od czasu do czasu wiedzieć co to jest brud, pot i zmierzwina fryzura.
Dla mnie facet w ogóle nie jest męski gdy podnosi ręke na słabszego, a tym bardziej na kobiete - to juz nawet nie jest facet a zwyczajne ścierwo!!!
Miłość jest dziką siłą.kiedy próbujemy ją okiełznać, pożera nas. Kiedy próbujemy ją uwięzić, czyni z nas niewolników. Kiedy próbujemy ją zrozumieć, miesza nam w głowach!
tweetuś_18 pisze:balsam i kremik obowiązkowo:)
łoj tweetus nie przesadzaj, kremik rozumiem, ale balsam ? o jakich facetach mowisz, chyba 100 % wydepilowanych, bo nie usmiecha mi sie balsamowac calego ciala, zwlaszcza nog, ktore sa no jakby to powiedziec pelne siersci, a raczej jest niezbyt przyjemne jak taki balsamik osadza sie na wlosach.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 193 gości