Ciche dni

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

amigo

Ciche dni

Postautor: amigo » 06 sie 2006, 09:01

Jak często zdarzają się wam ciche dni, czy wzmacnia to związek ? jak się ludzie kłócą ze sobą a potem obrażeni nie odzywają się po parę dni ?


kłutnia <zabije!> ------> <smutny2> + <smutny> + <roza> = <przytul> :* <browar>
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 06 sie 2006, 10:38

amigo pisze:Jak często zdarzają się wam ciche dni, czy wzmacnia to związek ?

Nie powinny w ogóle zdarzać się. Czy wzmacnia... Myślę, że to zależy od charakterów, jeśli chodzi o mnie, to myślę, że raczej oddaliłyby mnie od partnera. Chyba że rozmawialibyśmy językiem miganym :]
Rozmowa, to podstawowa jednostka komunikacji między ludźmi i polecałabym rozmowę zamiast cichych dni.
Pozdrawiam <browar>
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
Awatar użytkownika
Raskus
Bywalec
Bywalec
Posty: 42
Rejestracja: 04 lip 2006, 08:57
Skąd: Kielce
Płeć:

Postautor: Raskus » 06 sie 2006, 10:41

Czasem jest dobrze sie poklocic. Wzmacnie czasem zwiazek, a ciche dni pozwalaja wiele przemyslec.
Pozdrawiam Wszystkich Ambitnych.
Co Ci nie zabije czyni Cie mocniejszym.
Krytyka także motywuje.
Przestrzegaj regulaminu tak, aby być wśród nas!
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 06 sie 2006, 10:42

Czasem jest dobrze sie poklocic.


tak dla sportu? :D <aniolek>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 06 sie 2006, 10:51

A co to są w ogóle ciche dni?
Związek wzmacniają szczere rozmowy, a nie niedomówienia i ciche dni. Dla mnie takie milczenie jest oznaką niedojrzałości. Człowiek dojrzały mówi szczerze, czego potrzebuje i nie czeka czy partner się domyśli czy nie. Przecież nie mamy 6 zmysłu, by czytać w myślach innych.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 06 sie 2006, 10:55

Zgadzam się z Olivią.
Tylko że u nas nie ma w ogóle kłótni... We wszystkim się zgadzamy :]
No i poza tym, w ogóle bym nie chciała mieć cichych dni... Lepiej porozmawiać o tym, co nas boli, co przeszkadza, i znaleźć rozwiązanie, a nie zamykać się w sobie, bo przecież ciche dni, nie mogą pomóc.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 06 sie 2006, 11:00

Marissa pisze:Tylko że u nas nie ma w ogóle kłótni... We wszystkim się zgadzamy :]

I tak być powinno. Ostatnio mi kumpela powiedziała, że jak Ona się ze swoim facetem nie kłóci, to nie są sobą. Paranoja.
Zapomnijcie o tym, że przeciwieństwa się przyciągają. To jakaś głupia gadka, która nie ma odbicia w rzeczywistości.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Raskus
Bywalec
Bywalec
Posty: 42
Rejestracja: 04 lip 2006, 08:57
Skąd: Kielce
Płeć:

Postautor: Raskus » 06 sie 2006, 11:19

TelBundy nie, zeby wzmocnic w pewien sposob zwiazek przy tym jak sie pogodzicie...ale klocic takze trzeba umiec!
Pozdrawiam Wszystkich Ambitnych.

Co Ci nie zabije czyni Cie mocniejszym.

Krytyka także motywuje.

Przestrzegaj regulaminu tak, aby być wśród nas!
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 06 sie 2006, 11:27

Raskus pisze:.ale klocic takze trzeba umiec!

Między kłótnią a cichymi dniami jest zasadnicza różnica! :]
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 06 sie 2006, 11:46

Może nie ciche dni, ale ciche chwile osobno są jak najbardziej wskazane w moim przypadku. I to nie PO awanturze, ale głównie ZAMIAST. Jak zaczynam się wkurzać i pyskować, to najlepiej jest po prostu zamknąć się, odwrócić, powiedziec, że pogadamy później i odczekać. Jak już się zamknę i odczekam - godzinkę czy pięć - zupełnie inaczej rozmowa wygląda. Albo i nie ma jej w ogóle, bo w sumie nie ma już o czym rozmawiać.
Może inni na przemyślenie potrzebują nie godzinki, ale kilkunastu-klikudziesięciu? W takim przypadku widzę pewne plusy tzw. "cichych dni".
*qbass*
Weteran
Weteran
Posty: 1001
Rejestracja: 21 sty 2006, 23:39
Skąd: zewsząd :)
Płeć:

Postautor: *qbass* » 06 sie 2006, 13:50

"Ciche sni" są dla mnie głupotą i oznaką niedojrzałości... W związku trzeba rozmawiać, dochodzić do porozumienia i często zgadzać się na kompromisy.
Takie coś oddaliłoby mnie od Kochania mojego. <aniolek>
Awatar użytkownika
Mr freeze
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 367
Rejestracja: 30 sty 2004, 12:21
Skąd: DROGA MLECZNA
Płeć:

Postautor: Mr freeze » 06 sie 2006, 21:31

...Przeciwienstwa zamiast przyciagac wrecz przeciwnie jeszcze bardziej sie odpychaja...
Roznica charakterow dobrze robi, ale jedynie na krotka mete.
W dalszej perspektywie czasu nie ma naczym zbudowac znajomosci-wiezi itd.
Iść przez życie tak, aby ślady twoich stóp przetrwały Cię
Awatar użytkownika
a.b1
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 210
Rejestracja: 22 cze 2006, 15:31
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: a.b1 » 06 sie 2006, 23:11

amigo pisze:Jak często zdarzają się wam ciche dni, czy wzmacnia to związek ? jak się ludzie kłócą ze sobą a potem obrażeni nie odzywają się po parę dni ?

Jestem typem choleryka, szybko potrafi mnie coś wyprowadzić z równowagi, równie szybko jednak wracam do stanu normalnego. Mój były wiedział o mojej przypadłości i częst sam nakręcał awantury, od tak żeby się coś działo. Jeśli była to taka nakręcona awantura to potrafiłam się do niego nie odzywać dokąd mnie nie przeprosił, często przez kilka dni niewiniątko udawało, że nie wie o co chodzi, więc przez kilka dni była cisza. Czasami kiedy miałam wybuch i niesłusznie obrywało sie wszystkiemu co w promieniu kilometra, zaraz jak tylko się uspokoiłam przepraszałam.
Emocje zawsze wzmacniają związek, jest jeden warunek, że potrafi się o tym porozmawiać i czasami przyznac do błedu. Pozatym do awantur trzeba mieć dobrego partnera.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 07 sie 2006, 00:29

Raskus pisze:TelBundy nie, zeby wzmocnic w pewien sposob zwiazek przy tym jak sie pogodzicie.


znam lepsze sposoby. <evilbat> Ja rzadko wybucham ostro. Ale jak już to zrobię, tynk leci ze ścian...
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
zagubiona_wenus
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 190
Rejestracja: 05 lip 2006, 10:24
Skąd: dolnyśląsk
Płeć:

Postautor: zagubiona_wenus » 07 sie 2006, 07:45

pani_minister pisze:Może inni na przemyślenie potrzebują nie godzinki, ale kilkunastu-klikudziesięciu? W takim przypadku widzę pewne plusy tzw. "cichych dni".

też tak uważam. Lepiej przeczekać i przemyśleć niż powiedzieć w złości coś czego się bedzie potem żałować
grzeczne dziewczynki idą do nieba... niegrzeczne idą tam gdzie chcą!
Awatar użytkownika
KAROLA
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 199
Rejestracja: 26 lis 2005, 18:47
Skąd: . . .
Płeć:

Postautor: KAROLA » 07 sie 2006, 10:50

wczoraj dowiedzialam sie od jednej madrej, doswiadczonej zyciowo kobiety, ze jestem osoba ktora slowa bardzo bola.

i chyba miala racje. strasznie biore wszystko do siebie. a podczas jakis sprzeczek rozgrzewam celowo do czerwonosci moje slonce, zeby potem patrzec, jak wybucha i sie awanturowac (straszny z niego choleryk)...

ale nie mamy cichych dni, bo staramy sie od razu rozwiazac to rozmowa. dziala :)
Tongue is dumb from all the drugs
Thank God! I Can't react!
Awatar użytkownika
guli
Maniak
Maniak
Posty: 546
Rejestracja: 10 cze 2005, 14:44
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: guli » 07 sie 2006, 11:46

Ciche dni są bez sensu. To normalne, że ludzie mając inne poglądy czasem kłócą się ze sobą ale ciche dni przemieniają drobny spór w kilkudniową batalię o to kto pierwszy wymięknie. Ja jestem zdania, że jeżeli nie potrafię się dogadać w ciągu jednego dnia to następne dni ciszy nic nie wniosą w tracimy czas który możnaby przeznaczyć na coś fajniejszego.
Grzeczne dziewczynki idą do nieba

Niegrzeczne na ziemi mają swój raj
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 07 sie 2006, 15:20

cichych dni brak. co najwyżej ciche chwile na opadnięcie napięcia między nami. i rozmowa.

[ Dodano: 2006-08-07, 15:21 ]
pani_minister pisze:Może inni na przemyślenie potrzebują nie godzinki, ale kilkunastu-klikudziesięciu? W takim przypadku widzę pewne plusy tzw. "cichych dni".

owszem, ale wypadałoby jeszcze poinformować partnera, że nie mam focha, tylko potrzeba mi czasu.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Anja
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 114
Rejestracja: 29 kwie 2006, 20:53
Skąd: Z nienacka
Płeć:

Postautor: Anja » 07 sie 2006, 22:31

Co to w ogóle są ciche dni? Jak się chce z kimś byc to sie jest i juz. Wiadomo czasem pod górkę, ale jak się zamkniesz to jak druga osoba ma wiedzieć gdzie spiep*yła? Ze szklanej kuli chyba. Po co robic przerwy? Byc z kimś, żeby chwilowo nie być <chory>
46
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 08 sie 2006, 23:14

Olivia pisze:I tak być powinno.
Żartujesz chyba. Brak klotni czy malo jakies napiecia ok ale zgadzac sie we wsyztkim? :|
Olivia pisze:Zapomnijcie o tym, że przeciwieństwa się przyciągają. To jakaś głupia gadka, która nie ma odbicia w rzeczywistości.
I mnei i mojego nie znasz moze w ogole? :D

Cichych dni nie ma od mojej strony. U mnie ciche 5 minut bo po pol godzinie on ma zwalony humor a ja tryskam radoscia. Choleryczka :D Moj by po klotniach najchetniej zostal sam i zakopal sie w w swoim zlym humorze. A ja zazwyczaj tego znies cnie moge i nastepuje rozmowa wymuszona niemal sila po ktorej wsyztsko jasne juz jest :)
Awatar użytkownika
Lagartija
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 378
Rejestracja: 08 sie 2005, 09:43
Skąd: z Kolumbii
Płeć:

Postautor: Lagartija » 09 sie 2006, 13:30

Ja z moim facetem, nie mamy takich cichych dni. A jesli chodzi o klotnie to zawsze jakos szukamy kompromisu i jest ok.
...Te Quiero Mi Amor...
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 12 sie 2006, 09:38

moon pisze:I mnei i mojego nie znasz moze w ogole? :D

Nie o takie przeciwieństwa mi chodzi. O takie jakie mi chodzi, to Was nie dotyczą.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 12 sie 2006, 11:01

Olivia, to o jakie Ci chodzi? Bo ja juz przestaja chyba łapac :D
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 12 sie 2006, 11:03

moon pisze:Olivia, to o jakie Ci chodzi?

O zainteresowania, sposób spędzania wolnego czasu i takie tam.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 12 sie 2006, 11:17

Olivia, i to nas nie dotyczy? <aniolek> Dopiero przy zgraniu sie teraz nie rzuca sie to w oczy.
Ja go ciagne na koncert a on nie wie jak sie bawic, bo on na koncerty nie chcodzil dopoki mnei nei poznal. Tak jak i np do pubu nie chodzi. Plywal po morzach, nurkowal, udzielal sie w kosciele, robil miniaturowe figurki w Pracowni, siadl z 2 kolagami i sesje RPG mieli.
Nie chodzil do pubu, na koncerty, do kina, na zakupy, na imprezy. Nawet dziewczynami sie nie interesowal. A potem stopniowo wyszlo nam nasze "my" cos pomiedzy co oboje kreci. Ale na to trzeba czasu. Nie mowie tu nawet o zupelnie innym podejsciu do wszystkiego poza moze dekalogiem bo chyba tylko tu sie zgadzalismy.
I ta innosc nas w sobie wlasnie zafascynowala. Przyciagnela. Tak jak i moja M. ze man polaczyla. My jestesmy jak 2 strony tej samej monety rowniez.

Boshe koncze jzu to pisac. Coraz abrdziej czuje sie jakbym go skrzywdzila swoim pojawieniem sie w jego zyciu <chory>

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 212 gości