pani_minister pisze:Zaś Bezlitosny-Pentagramator-z-Piekła-Rodem gardzący pospólstwem może być całkiem ciekawym nabytkiem, być może klasy betusi
Na razie wejście było typowo betusiowe
Sprawa jest prosta: on chce się kochać - ona nie wie kiedy zechce. Może w październiku? --> A może poszli do lasu?
Chłopie, zdaje się, że nie zgracie się ze sobą w tych sprawach. Ty byś chciał mieć normalną kobietę, która chce niemal równie często jak Ty. Tobie stoi... a jej wisi.
Najgorsze jest to, że jak ją zostawisz to podniosą się tysiące lamentów obrońców praw kobiet, że "myślisz tylko kutasem", "nie zależy Ci na niej" i takie tam inne PIERDOŁY. Nie bierz do siebie postów Sasetki, szatańskiej Ewki, bo to są brednie.
Kochasz ją - kochasz ją całą. Ona tak samo powinna Ciebie i także cieleśnie. Tak było i tak będzie.
Moja rada jest taka: nie dopominaj się o to. Po co. W ogóle się odsuń od niej. Jeśli dawała się pieścić z miłej chęci - to się upomni. Jeśli dawała, bo "tak wypada" to nie będzie się dopominać. I tu już będzie wiadomo mniej więcej o co chodzi.
Druga opcja jest taka, że Ty RZECZYWIŚCIE nalegasz. Z Twojego opisu wynika, że nie za bardzo. Jednak rada jest prosta - przestań o tym rozmawiać, przestań pchać łapy w strategiczne guziczki
Zobacz i obserwuj.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.