Czy są jeszcze naprawde fajni faceci???

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Rama
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 27
Rejestracja: 15 cze 2006, 13:45
Skąd: Radom
Płeć:

Postautor: Rama » 21 cze 2006, 21:23

TedBundy pisze:Rama, swoim powyższym postem ugruntowujesz powszechny stereotyp faceta jako bezmózgiego Yeti lecącego wyłącznie na fajne, świeże mięso. A po co? Toż to brednia totalna

nadinterpretujesz moje wypowiedzi Tedziu. Ja tylko napisałem, że lubię atrakcyjne kobiety. Co w tym bezmózgiego? I co ma do tego mięso? (wtf...)

Atrakcyjna kobieta to taka, która ma to coś w wyglądzie. Po prostu. Może być gruba lub chuda, poczochrana lub właśnie od fryzjera, w super seksownym ubranku lub w dresie, mieć na twarzy top makijaż lub właśnie wstawać z wyrka...
Tak naprawdę, to ja kocham wszystkie kobiety, bo są po prostu boskie :D
Czasami kobieta średnio ładna (według mojej subiektywnej oceny), ma w sobie tyle seksapilu, że robi się soczyście, albo tak mi spojrzy w oczy, że temperatura wokół mnie rośnie o kilka stopni.
Czy jesteś już gotowa zrobić to, na co masz naprawdę ochotę...?
Obrazek
zenon
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 208
Rejestracja: 21 cze 2006, 18:31
Skąd: bo ja wiem?
Płeć:

Postautor: zenon » 21 cze 2006, 21:24

eng pisze:Tak, ale zajęci :)
Może jesteśmy fajni BO zajęci, albo zajęci BO fajni ... na to samo wychodzi ...
quote]

Nic dodać, nic ująć.
Jednak jeżeli nałożyć na to wykres czasu....
... różnie to jest z tą zajętością i nie-zajętością

[ Dodano: 2006-06-21, 21:32 ]
Rama pisze:Czasami kobieta średnio ładna (według mojej subiektywnej oceny), ma w sobie tyle seksapilu, że robi się soczyście, albo tak mi spojrzy w oczy, że temperatura wokół mnie rośnie o kilka stopni.


a czasem ta "królewna" reaguje jak gumowa lala, a przy tej średniej mógłbyć nie kończyć...
Awatar użytkownika
Mroczny Piskacz
Maniak
Maniak
Posty: 721
Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
Skąd: Kraina Śmierci
Płeć:

Postautor: Mroczny Piskacz » 21 cze 2006, 21:38

Sprawa z fajnymi facetami jest bardzo prosta <diabel> Nie dostrzegacie nas drogie panie, a jest nas dużo i "kiedyś będzie nas więcej" :D

Zajęci? Część tak, ale dużo jest wolnych. Tylko trzeba zechcieć poszukać <diabel>

Wina tkwi w Was <browar>
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia
<zakochany>
Obrazek
silence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 414
Rejestracja: 26 lis 2005, 15:42
Skąd: z łajby :)
Płeć:

Postautor: silence » 21 cze 2006, 21:41

Gorgon pisze:Wina tkwi w Was <browar>


Masz racje w duzej czesci... tylko co poradzic na to , ze ci fajni wolni mnie nie chca..a fajni zajeci... :]
zenon
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 208
Rejestracja: 21 cze 2006, 18:31
Skąd: bo ja wiem?
Płeć:

Postautor: zenon » 21 cze 2006, 21:42

Gorgon pisze:"kiedyś będzie nas więcej"


jednego nawet sam hoduję, dajcie mu jeszcze 6-7 lat i zarządzi
silence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 414
Rejestracja: 26 lis 2005, 15:42
Skąd: z łajby :)
Płeć:

Postautor: silence » 21 cze 2006, 21:43

zenon pisze:jednego nawet sam hoduję, dajcie mu jeszcze 6-7 lat i zarządzi


W doniczce ???? 8) :D
Awatar użytkownika
Mroczny Piskacz
Maniak
Maniak
Posty: 721
Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
Skąd: Kraina Śmierci
Płeć:

Postautor: Mroczny Piskacz » 21 cze 2006, 21:46

silence pisze:Masz racje w duzej czesci... tylko co poradzic na to , ze ci fajni wolni mnie nie chca..a fajni zajeci... :]


Marna wymówka <foch> Po prostu nie chce Ci się szukać :P Lenistwo drogie panie to kolejny powód do braku "fajnych facetów" <diabel> Sami nie przyjdą do Was na kolanach ;)
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia
<zakochany>
Obrazek
zenon
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 208
Rejestracja: 21 cze 2006, 18:31
Skąd: bo ja wiem?
Płeć:

Postautor: zenon » 21 cze 2006, 21:46

silence pisze:W doniczce ???? 8) :D


To trochę inaczej się robi. Znajdowanie w kapuście to ...nieprawda...
silence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 414
Rejestracja: 26 lis 2005, 15:42
Skąd: z łajby :)
Płeć:

Postautor: silence » 21 cze 2006, 21:49

Gorgon pisze:Sami nie przyjdą do Was na kolanach ;)


E..przyszedl.. nie na kolanach ale przylazl...tylk o co z tego jak mnie nie chce <pijak>

zenon pisze:To trochę inaczej się robi. Znajdowanie w kapuście to ...nieprawda...


Matko jedyna!!!! Dobrze wiedziec..bo bym jeszcze jakie glupstwo palnela w towarzystwie... :P :D

Chociaz to z ta kapusta by wyjasnialo skad tyle glabow na swiecie :D
Awatar użytkownika
Mroczny Piskacz
Maniak
Maniak
Posty: 721
Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
Skąd: Kraina Śmierci
Płeć:

Postautor: Mroczny Piskacz » 21 cze 2006, 21:50

silence pisze:E..przyszedl.. nie na kolanach ale przylazl...tylk o co z tego jak mnie nie chce <pijak>


No to nie przyszedł :P Tylko jest, ale sam nie rzuci Ci się do stóp ;)
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia
<zakochany>
Obrazek
silence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 414
Rejestracja: 26 lis 2005, 15:42
Skąd: z łajby :)
Płeć:

Postautor: silence » 21 cze 2006, 21:51

Gorgon pisze:Tylko jest, ale sam nie rzuci Ci się do stóp ;)



Dobra wezme go sila jutro na egzaminie :D

Prawda jest taka, ze sie staralam... ale nie wyszlo..widocznie to nie ten <pijak>

Poczekam na innego fajnego...w koncu ich duzo :P
zenon
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 208
Rejestracja: 21 cze 2006, 18:31
Skąd: bo ja wiem?
Płeć:

Postautor: zenon » 21 cze 2006, 21:52

Gorgon pisze:Marna wymówka <foch> Po prostu nie chce Ci się szukać :P Lenistwo drogie panie to kolejny powód do braku "fajnych facetów" <diabel> Sami nie przyjdą do Was na kolanach ;)


Przyjdą, przyjdą...
Gordon coś mi na leniuszka wygląda...
Silence, zawsze zacząć trzeba od uwierzenia w siebie, a potem już leci, kiedy zobaczysz jakie wrażenie na nich robisz...
Sama pewnie też wolisz zadawać się z ludźmi poukładanymi...
Awatar użytkownika
Mroczny Piskacz
Maniak
Maniak
Posty: 721
Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
Skąd: Kraina Śmierci
Płeć:

Postautor: Mroczny Piskacz » 21 cze 2006, 21:53

silence pisze:Poczekam na innego fajnego...w koncu ich duzo :P


Ale chętnych na nas jest więcej <banan> Więc się staraj, mocniej :P, jak coś chcesz wskórać ;)

[ Dodano: 2006-06-21, 21:54 ]
zenon pisze:Gordon coś mi na leniuszka wygląda...


Ja tam swoją mam i się postarałem by była moja, bo warta tego jest :] Swoją drogą Gorgon :P
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia
<zakochany>
Obrazek
silence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 414
Rejestracja: 26 lis 2005, 15:42
Skąd: z łajby :)
Płeć:

Postautor: silence » 21 cze 2006, 21:54

Gorgon pisze:Więc się staraj, mocniej :P , jak coś chcesz wskórać ;)


Jak mocniej?? Chyba bym mu musiala juz kwiaty zaczac kupowac :D
Awatar użytkownika
Mroczny Piskacz
Maniak
Maniak
Posty: 721
Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
Skąd: Kraina Śmierci
Płeć:

Postautor: Mroczny Piskacz » 21 cze 2006, 21:57

Jak mocniej?? Chyba bym mu musiala juz kwiaty zaczac kupowac :D


Może lepiej piwo i CKM'a :D


Tak szczerze, drogie panie, uderzcie się lekko w pierś i czy nie wydaje się Wam że spławiłyście paru fajnych facetów bo np nie do końca podobał się Wam fizycznie? :> Nie żałujecie? :>
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia
<zakochany>
Obrazek
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 21 cze 2006, 22:00

silence pisze:Oj fajnych facetów to jest sporo... <banan> Tylko w mojej okolicy wszyscy zajeci

Chyba gdzieniegdzie sprawdza się kiblowe przysłowie: "Faceci są jak kible - albo zajęci albo zasrani" ;)
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
silence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 414
Rejestracja: 26 lis 2005, 15:42
Skąd: z łajby :)
Płeć:

Postautor: silence » 21 cze 2006, 22:00

Gorgon pisze:Tak szczerze, drogie panie, uderzcie się lekko w pierś i czy nie wydaje się Wam że spławiłyście paru fajnych facetów bo np nie do końca podobał się Wam fizycznie? :> Nie żałujecie? :>


Szczerze...nie...ja splawie nawet faceta bardzo w moi mtypie jesli nie bedzie tego czegos...poza tym moj ostatni chlopak do przystojniakow nie nalezal... :)

Imperator pisze:Chyba gdzieniegdzie sprawdza się kiblowe przysłowie: "Faceci są jak kible - albo zajęci albo zasrani" ;)


<hahaha>
Arczi
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 121
Rejestracja: 11 maja 2006, 21:48
Skąd: ze Śląska
Płeć:

Postautor: Arczi » 22 cze 2006, 12:00

Hmm... chyba rzeczywiście najpierw trzeba uwierzyć w siebie. No ja mam pewne zaległości w tej kwestii ale postaram się szybko to nadrobić :) kto wie może zacznę już dziś.
Sporo już przeczytałem postów na tym forum, i muszę przyznać że humor mi się poprawił, szczególnie po wczorajszym.

Od dziś zaczynam w siebie bardziej wierzyć :) mam nadzieję że się uda :)

A tak swoją drogą.
To mam tylko 2 przyjaciółki które znam od podstawówki, uważają one że jestem fajny :)
Paru kumpli też uważa że jestem fajny ( no nie jest ich zbyt wielu, to trzeba przyznać :/ )
Ludzie którzy tak uważają, to raczej osoby inteligentne, wesołe, pewne siebie, no ale raczej z poważnym podejściem do życia.
No mam takie pytanie. Co wy kobiety rozumiecie pod pojęciem „fajny facet”? tz. jakie cechy powinien mieć taki facet? Tak ogólnie oczywiście.
No ja o sobie mogę napisać tyle że jestem trochę nieśmiały, inteligentny, no czasem trochę za mało mówię, mam też pewne zasady w postępowaniu z kobietami, np. nie przeklinam w obecności kobiet, przepuszczam je w drzwiach, i takie tam różne.

No może to właśnie jest mój problem? Że jestem nieśmiały, niezbyt przystojny ( no raczej przeciętny ) i nie mam tej siły przebicia co niektórzy, no i trochę małomówny.

Jakoś staram się z tym walczyć ale jak na razie nie bardzo mi to wychodzi :/
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 22 cze 2006, 12:06

Arczi pisze:Że jestem nieśmiały


to przełam. A wszystko się prędzej czy później ułoży

Arczi pisze:niezbyt przystojny


to detal. Po dziesiątkach rozmów, które m.in na ten temat z moją stoczyłem, widzę już gdzie błędy popełniałem dotychczas. Po prostu - zupełnie inne "spektrum percepcji" między płciami :D
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Mroczny Piskacz
Maniak
Maniak
Posty: 721
Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
Skąd: Kraina Śmierci
Płeć:

Postautor: Mroczny Piskacz » 22 cze 2006, 12:08

Arczi pisze:Co wy kobiety rozumiecie pod pojęciem „fajny facet”? tz. jakie cechy powinien mieć taki facet? Tak ogólnie oczywiście.


Było parę stron wcześniej :] Poczytaj uważnie :P

Swoją drogą to chyba nie temat do użalania się nad sobą tylko do odpowiedzenia na pytanie czy są fajni faceci jeszcze <cisza>
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia
<zakochany>
Obrazek
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 22 cze 2006, 12:22

Arczi pisze:Co wy kobiety rozumiecie pod pojęciem „fajny facet”? tz. jakie cechy powinien mieć taki facet? Tak ogólnie oczywiście.


Chodzi Ci Arczi o fajnego kolege czy fajnego kolege na przyszly zwiazek?

Arczi pisze:no i trochę małomówny.


Podejrzewam ,ze malomowny jestes w towarzystwie w ktorym nie czujesz sie pewnie.Zaczynasz myslec co inni o mnie pomysla,co mowic czego nie.Kiedys tak mialam w podstawowce.Potem cos mi sie poprzestawialo w glowie i zaczelam to "zlewac".Im bardziej ja to zlewalam tym bardziej innym odpowiadal moj sposob bycia i jakby to powiedziec-lgneli do mnie.

Arczi pisze:Jakoś staram się z tym walczyć ale jak na razie nie bardzo mi to wychodzi :/


Nie traktuj tego jak wojny, nie musisz sie zmieniac dla innych. Zacznij to robic tylko dla siebie, nie z mysla-co pomysla o mnie gdy...Nie zawsze i nie w kazdym towarzystwie musimy czuc sie dobrze i byc wygadany.Jesli nie odpowiada mi dane towarzystwo to po prostu odchodze.
ps:swoja droga kiedys za lat mlodosci;) mielismy kolege w klasie.Byl bardzo malomowny,trzymal wszystkich na dystans.Byl wstydliwy do dziewczyn ale co dziwne mial najwieksze wziecie.Ci "wygadani" zawsze przy nim odpadali w "rankingu" ;)
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Arczi
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 121
Rejestracja: 11 maja 2006, 21:48
Skąd: ze Śląska
Płeć:

Postautor: Arczi » 22 cze 2006, 13:05

tarantula pisze:Chodzi Ci Arczi o fajnego kolege czy fajnego kolege na przyszly zwiazek?


Raczej o fajnego kolegę na przyszły związek :)

tarantula pisze:Podejrzewam ,ze malomowny jestes w towarzystwie w ktorym nie czujesz sie pewnie(...)


Czasem tak jest. Po prostu czasem boje się że palne jakieś głupstwo i ktoś mnie wyśmieje, raz czy dwa zdarzyło mi się. Ale jest też czasem tak że nie zawsze mam temat na rozmowę, no częściej z kobietą. Może przez stres?

tarantula pisze:Nie traktuj tego jak wojny, nie musisz sie zmieniac dla innych(...)


Ja chcę się zmienić dla siebie, owszem po trochu także dla innych, bo chciałbym być lepiej postrzegany przez innych, a zwłaszcza przez kobiety.

tarantula pisze:Byl wstydliwy do dziewczyn ale co dziwne mial najwieksze wziecie


Może był przystojny? No coś musiało w nim być.
Swoja drogą to mnie nie przydarzyło się nic takiego, ale to pewnie dlatego że byłem w męskiej klasie ( 35 chłopa, i jedyną kobietą na lekcji była nauczycielka )

Do Gorgon

Wiem że to nie temat do użalania się nad sobą. A tak poza tym to użalałem się nad sobą ze 2-3 strony temu, a nie przy poprzednim poście :)
A i wiem że było o tym parę stron wcześniej, ale jakoś od tych paru stron nikt o tym nie piszę.

TedBundy pisze:to detal(...)


Detal to może to i jest ale dopiero po kilku spotkaniach.
Przecież bez rozmowy to można kogoś ocenić jedynie po wyglądzie.
Taka sytuacja np. jesteś na imprezie, widzisz jakąś laskę której nie znasz. Masz ochotę do niej podejść, a dlaczego? Bo uważasz że jest atrakcyjna, dopiero po rozmowie wychodzi jaka jest, i wtedy decydujesz czy pogłębiać znajomość czy też nie. Sam zresztą coś o tym pisałeś Ted :)
Mr. Nobody
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 22 cze 2006, 13:56
Skąd: zewsząd
Płeć:

Postautor: Mr. Nobody » 22 cze 2006, 14:14

Jestem tutaj nowy, tak więc witam wszystkich. Nie chciałem zakładać nowego topicu, dlatego podepnę się tutaj. Tak czytam sobie co piszecie, w ogóle mnóstwo jest na forach tematów i porad jak pokonać nieśmiałość itd, itp. Ale co w takim razie ja mam zrobić, skoro od urodzenia praktycznie się jąkam? I to nie "jąkam" w znaczeniu, że przejęzycze się w czyjejś obecności, tylko "jąkam" poważnie, tak że praktycznie zdania nie potrafię płynnie wypowiedzieć. Mimo to staram się jakoś żyć, nie myśleć o tym, choć zdaję sobie sprawę, że pewnie kobiety to ja już sobie nie znajdę. W sumie jestem normalnym facetem po studiach, podobno nie brzydkim, podobno nie głupim, no ale niestety... moja choroba (bo inaczej tego nazwać nie można) kompletnie uniemożliwia mi zawieranie nowych znajomości, a tym bardziej z kobietami, o czym już nie raz miałem okazję się przekonać (po prostu kobiety po pierwszym spotkaniu ze mną nie mają ochoty na kontynuowanie znajomości). Co prawda pozostaje internet, ale to tylko marna namiastka prawdziwego kontaktu z drugim człowiekiem. I czy ja też jestem w związku z tym fajny? Być może tak, ale nie dla kobiet :) Tak więc panowie - a głównie Ty Arczi - nie łam się, bo taką nieśmiałość da się przełamać. Są ludzie którzy mają gorsze problemy - jak np. ja i jakoś żyją.
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 22 cze 2006, 14:18

Mr. Nobody pisze:Ale co w takim razie ja mam zrobić, skoro od urodzenia praktycznie się jąkam?

słodzias :) :)
Mr. Nobody pisze:I czy ja też jestem w związku z tym fajny?
:)
zdecydowanie 8)
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Arczi
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 121
Rejestracja: 11 maja 2006, 21:48
Skąd: ze Śląska
Płeć:

Postautor: Arczi » 22 cze 2006, 14:33

No wiem że da się :) nie zawsze jest łatwo, a skoro się da to będę dążył do tego :)
Zresztą i tak teraz jest ze mną lepiej niż kiedyś :) praca mi w tym pomogła.
Kiedyś byłem trochę bardziej nieśmiały niż teraz i z czasem na pewno będzie lepiej :)

A co do twojego problemu. To rzeczywiście nie najlepiej to wygląda. Ale nie martw się, na pewno znajdziesz sobie kogoś kto pomimo tej wady Cię doceni i pokocha ;)

A ja? Czy jestem fajny? :D
Awatar użytkownika
jagunia
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 181
Rejestracja: 29 maja 2006, 21:44
Skąd: ChataZpiernika
Płeć:

Postautor: jagunia » 22 cze 2006, 14:37

Arczi pisze:A co do twojego problemu. To rzeczywiście nie najlepiej to wygląda. Ale nie martw się, na pewno znajdziesz sobie kogoś kto pomimo tej wady Cię doceni i pokocha


Bzzzzdura :D Ja sama mam wadę wymowy,nie jest to jąkanie i nigdy nie odczułam,że komuś to przeszkadza ;) No w podstawówce ktoś mi się spytał czemu tak mówie :D a później wrecz niektórym to sie podobało <aniolek>
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 22 cze 2006, 14:40

Drodzy Panowie!

Jestescie fajni.Tylko moze Wy tez szukacie ksiezniczki na zarnku grochu a nie widzicie fajnej dziewczyny ktora mijacie codziennie <browar>
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.

Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,

czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko

inne."
Arczi
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 121
Rejestracja: 11 maja 2006, 21:48
Skąd: ze Śląska
Płeć:

Postautor: Arczi » 22 cze 2006, 14:51

Ja raczej staram się nie przesadzać z wymaganiami. Szukam normalnej inteligentnej i kulturalnej kobiety. Czy to zbyt wiele? myślę że nie.
Awatar użytkownika
Skorpioniczka
Bywalec
Bywalec
Posty: 52
Rejestracja: 21 maja 2006, 17:50
Skąd: z łona matki
Płeć:

Postautor: Skorpioniczka » 22 cze 2006, 15:34

Mr. Nobody pisze:Ale co w takim razie ja mam zrobić, skoro od urodzenia praktycznie się jąkam? I to nie "jąkam" w znaczeniu, że przejęzycze się w czyjejś obecnoś
Mam siostre, która tez się jąka. Ona miała z tego powodu kompleksy, teraz juz chyba nie....Ja tego praktyczne nie zauwazam:) moze bardziej nieznajomi sie zapytaja czemu sie jąka i tyle. Ma narzeczonego ( jakanie nie przeszkadzalo jej w poznawaniu facetow), Mam tez kolegę, który nie dośc ze się jąka to jescze mówi szybko i "połyka" wyrazy...i wiesz co? Jest strasznym kobieciarzem i dziewczyny go uwielbiaja:)

Co do mojego Tematu. Oczywiście ze sa fajni faceci, znam takich mnóstwo, tyle , że zajetych:(
tarantula pisze:Arczi napisał/a:
Co wy kobiety rozumiecie pod pojęciem „fajny facet”? tz. jakie cechy powinien mieć taki facet? Tak ogólnie oczywiście.
Dla mnie "fajny facet" nie musi miec wygladu supermana. Wystarczy poczucie humoru, odpowiedzialność i to "COŚ" co sprawia, ze jest wlasnie...no.......odpowiedni dla mnie? ;)
Oto Ja - słyszę każdy szept...
alekz
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 153
Rejestracja: 26 maja 2006, 16:16
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: alekz » 22 cze 2006, 17:10

Skorpioniczka pisze:Co do mojego Tematu. Oczywiście ze sa fajni faceci, znam takich mnóstwo, tyle , że zajetych:(


Hmm czy to nie jest czasem tak, że przeceniacie osoby już zajęte? Otóż istnieje problem, którym jest samotność i jest też pragnienie którego spełnieniem jest osoba w sam raz do związku.
Zapewne macie swoje doświadczenia, rozczarowania i totalne porażki jeśli chodzi o osoby z którymi się spotykaliście chcąc być może kiedyś z nimi się związać ale po drodze nic nie wychodziło - a tu, jakaś koleżanka ma chłopaka, stabilnego uczuciowo, wygadanego i chcąc nie chcąc stawiacie się na miejscu tej spełnionej już koleżanki myślac, że im od razu było z górki...
To tak jakby chciec zagarnąć dla siebie oszlifowany diament uważając, że owe są najlepsze - nie są ale najbardziej zwracają na siebie uwage. Niestety albo na szczęście świat jest taki, że każdy musi znaleść ten swój diamencik i szlifować go we własnym zakresie - bo innaczej wynikają toksyczne sytuacje typu "dziewczyna z która się spotykam ma problemy ze swoim chlopakiem".
Przepraszam za błędy i literówki ale piszę kątem oka bo oglądam mecz. Mam tylko nadzieje, ze ogolny zarys swoich mysli przekazalem w odpowiednim stopniu.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 268 gości