Madzia pisze:Ja wierze w Boga ale nie w kościół jako instytucje. Dlatego tez, mam w du..... wszelkie postaowienie z soborów czy innych zjazdów.
Zatem nie jestes katoliczka.
Ja sam nie uznaje sie za katolika, krk nie pozostawil mi wiele swobody decyzji o tym co jest dobre a co nie, wiec raczej sie od niego odcinam. Przykazania koscielne to dla mnie abstrakcja. Zreszta nawet ich nie znam. Znam dekalog.
Imperator pisze:Jakby seks miałby być tylko dla prokreacji, to dni płodnych byłoby więcej
Teraz to palnales gafe

Organizm kobiety nie moze miec non stop dni plodnych, one sa zwiazane z cyklem miesiaczkowym. Np suki psow maja cieczke tj dni plodne stosunkowo zadko. I dopiero wowczas sa obiektem zainteresowania psow... Po prostu psy czuja kiedy maja dni plodne.
U ludzi facet ma ochote non stop i nie wie kiedy kobieta ma dni plodne. Ma to zwiazek z wychowywaniem potomstwa. Bo jakby facet za dobrze sie orientowal (po zapachu) kiedy kobieta ma dni plodne to 1/10 dzieciakow nie mialaby ojca bo malo ktory facet chce wychowywac nie swoje dziecko. A tak to jak kobieta sie pusci to i tak bedzie miala ojca dla potomstwa. O to tu chodzi.
Bash pisze:Po co ludziom dogmaty skoro i tak ich nikt nie przestrzaga (prawie nikt)...
Dogmaty to raczej nie nakazy i zakazy. Dogmat to cos co nie podlega dyskusji, nie trzeba tego udowadniac i tak bylo. Czyli np zmartwychwstanie Jezusa z pewnoscia jest dogmatem.
Aby jednak nie cytowac kazdego skolei to moze napisze soc od siebie na temat.
Jako iz nie uwazam sie za katolika, a raczej po prostu chrzescijanina (wierze w Boga etc) dodatkowo nie uznaje kosciola jako czegos co ma posredniczyc w moim kontakcie z Bogiem, nie mam specjalnych rozterek z tego powodu ze nie interesuja mnie przykazania koscielne, grzechy glowne i zakazy kosciola. Pieklo i tak usciane bedzie czaszkami ksiezy.