Jak to jest w facetami?
Moderator: modTeam
Jak to jest w facetami?
Nie znalazłam takiego tematu a bardzo mnie to ostatnio nurtuje.
Jak to jest z facetami? Spotykamy się prawie codziennie ale na ok. 30 minut do godziny bo mój chłopak długo pracuje. Mija kilka dni, dochodzi do jakiejś kłótni, żremy się, godzimy itd. Ale jest tak dziwnie, niby się kochamy itd. ale czasami jest nieznośny. Kilka razy już się zastanawiałam nad jakąś przerwą czy zakończeniem tego mimo, że bardzo mi na nim zależy i bardzo się kochamy. I potem przychodzi weekend... Wyjeżdżamy gdzieś na 2 dni i wszystko się zmienia. Jest czuły, kochany, troszczy się o mnie, jest po prostu ideałem. Jestem wtedy tak szczęśliwa...
Dlaczego faceci są tak inni podczas tygodnia, kiedy jest praca, stresy, a zupełnie idealni kiedy mają wolne i cały czas poświęcają dziewczynie? Co o tym myślicie?
Jak to jest z facetami? Spotykamy się prawie codziennie ale na ok. 30 minut do godziny bo mój chłopak długo pracuje. Mija kilka dni, dochodzi do jakiejś kłótni, żremy się, godzimy itd. Ale jest tak dziwnie, niby się kochamy itd. ale czasami jest nieznośny. Kilka razy już się zastanawiałam nad jakąś przerwą czy zakończeniem tego mimo, że bardzo mi na nim zależy i bardzo się kochamy. I potem przychodzi weekend... Wyjeżdżamy gdzieś na 2 dni i wszystko się zmienia. Jest czuły, kochany, troszczy się o mnie, jest po prostu ideałem. Jestem wtedy tak szczęśliwa...
Dlaczego faceci są tak inni podczas tygodnia, kiedy jest praca, stresy, a zupełnie idealni kiedy mają wolne i cały czas poświęcają dziewczynie? Co o tym myślicie?
broken18 pisze:Dlaczego faceci są tak inni podczas tygodnia, kiedy jest praca, stresy, a zupełnie idealni kiedy mają wolne i cały czas poświęcają dziewczynie? Co o tym myślicie?
to chyba oczywiste, że w ciągu tygodnia, gdy wszystko wali się na głowę, są często wkur.wieni i rozdrażnieni, zatem lepiej nie wywoływać konfliktów o bzdury i nie szukać na siłę problemów To naprawdę proste Chociaż też to nie reguła...
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
To nie jest tak,że tylko faceci sa tacy.Kazdy z nas inaczej reaguje na stres i problemy.
Gdy napięcie wzrasta jedni albo zamykają się w sobie, inni po prostu wybuchają.
Sama byłam w podobnej sytuacji.Na tygodniu był tak przytłoczony problemami,że nie mogliśmy się dogadać,a w weekend wszystko wracało do normy.
Rada: porozmawiaj z nim.Upewnij się z czego to wynika.Czy z jego problemów czy moze z jakiś innych czynników.
[ Dodano: 2006-05-31, 11:52 ]
Też dobra rada
Gdy napięcie wzrasta jedni albo zamykają się w sobie, inni po prostu wybuchają.
Sama byłam w podobnej sytuacji.Na tygodniu był tak przytłoczony problemami,że nie mogliśmy się dogadać,a w weekend wszystko wracało do normy.
Rada: porozmawiaj z nim.Upewnij się z czego to wynika.Czy z jego problemów czy moze z jakiś innych czynników.
[ Dodano: 2006-05-31, 11:52 ]
TedBundy pisze:zatem lepiej nie wywoływać konfliktów o bzdury i nie szukać na siłę problemów
Też dobra rada
Carpe diem!
- lukasek1983
- Entuzjasta
- Posty: 83
- Rejestracja: 16 maja 2006, 13:45
- Skąd: z netu:)
- Płeć:
Ja wiem sam po sobie ze jak mam duzo spraw na glowie, duzo do myslenia, to czlowiek w stresie nie zawsze mowi co mysli, czasami drobne sprawy, problemy w zwiazku staja sie nagle punktem zapalnym. Bo czlowiek przychodzi z problemem z pracy,a tu jeszcze jakis problem w zwiazku wyskakuje i czasami sie nie wytrzymuje. Ja tak mam, moze dziwnie, ale tak mam:)
Dlaczego faceci są tak inni podczas tygodnia, kiedy jest praca, stresy, a zupełnie idealni kiedy mają wolne i cały czas poświęcają dziewczynie? Co o tym myślicie?
Myślę, że nie tylko oni. Kobiety również. Przynajmniej na mnie praca maksymalnie działała. Wiecej wyrozumienia, jest tylko człowiekiem. Zadbaj o to, żeby go zrelaksować po pracy, a nie dobijać.
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
Sama dałaś sobie już odpowiedz. Facet jest na pewno przemęczony, jeszcze jak długo pracuje. Staraj się być dla niego oazą od problemów. Nie wiem czy to dobre rozwiązanie. Ale jak poczuje, ze przy tobie może odpoczać, a nie denerwować się to nawet bedzie chciał spędzać z tobą więcej czasu.
... każda dziewczyna powinna nosić głowę wysoko, z tego powodu, że jest kobietą, że była dla Stwórcy doskonale skończoną poprawką do spartaczonego Adama.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
TedBundy pisze:to chyba oczywiste, że w ciągu tygodnia, gdy wszystko wali się na głowę, są często wkur.wieni i rozdrażnieni, zatem lepiej nie wywoływać konfliktów o bzdury
kobiety tez maja w takim razie prawo być wku,rwionymi
Nie wiem w czym jest problem, w krótkich waszych spotkaniach czy kłótniach. Kłotnie to takie cos co robi sie we dwoje ( przynajmniej). Wiec wina ley po obu stronach, po jednej wieksza 2 mniejsza, nie ważne. Z 2 strony nie mozna każdej nerwowości usprawiedliwiac pracą
moon pisze:Wiecej spokoju, wyluzowania i zrozumienia.
to tez a swoje granice, nie można ze spokojem tolerwoac jakis wyskoków bo biedny tyle pracuje.
Przede wstkim musicie szczerze porozmawiac o tym co was boli, co chcecie amienic
powodzenia
broken18, tak wlasnie jest i ze mna i tez sie niekiedy martwie ze dziewczyna mnie zostawi..wystarczy ze wracam wkurzony i ona cos odwali co jeszcze mnie podkreci potem powie cos zlego i juz ogien .... normalne u ludzi. ona nade mna tez sie zneca niekiedy....czesciej.
"...dziewczynka, gdy stanie się kobietą, będzie wiedziała, jak poruszać się w świecie."
Wiem, że to bywa trudne. Tez musiałam sie naucyc, że liscy nie sa winni moim stresom, ze sa dla mnie tak wazni wiec nie moge ich ranic.
Jesli boje sie, że wybuchne to informuje, ze dzisiaj jestem wku.rwiona na maksa, że chce spokoju, że moge warczec jesli sie mnie zirytuje.
Skoro uwazasz, ze przyzwyczajenia przeyższją . . .
zawsze mozna wyrobic nowe przyzwyczajenia
Jesli boje sie, że wybuchne to informuje, ze dzisiaj jestem wku.rwiona na maksa, że chce spokoju, że moge warczec jesli sie mnie zirytuje.
Skoro uwazasz, ze przyzwyczajenia przeyższją . . .
zawsze mozna wyrobic nowe przyzwyczajenia
Jak mam wolny czas i spedzam go z NIĄ to po prostu nie myśle o niczym innym jak o tym żeby jej było dobrze wtedy a jak tak na codzien sie widzimy to wiadomo stres i inne zajecia troche w tym przeszkadzają ale chyba warto być ze sobą własnie dla tych chwil wolnych od wszystkich stresow spedzanych z ukochaną osobą
No to w pewnym stopniu tak właśnie robi, bo marudzi i psuje humor właśnie Tobie, pogadaj z Nim o tym, przecież Ty też miewasz stresy, a z pewnoscią nie jestes wzgledem niego taka! Ja mam jedną zasadę DAJE TYLE ILE BIORE - Ty jestes wporządku i mimo kłopotów znosna dla Niego, niech On też taki bedzie! Zasługujesz choc na te pare chwil normalnej, miłej atmosfery ze swoim facetem, jak postawisz jakieś konkretne wymagania to na pewno przemysli sprawę i sie dostosuje:)
OnlyJusti
Pogadam z nim ale dopiero w weekend. W tygodniu jakieś poważne rozmowy nam nie wychodzą, ja ostatnio też nie mam humoru z powodu matury i kilku innych problemów, ale teraz cieszę się bardzo że jednak nie rozstaliśmy się. A z drugiej strony co zrobić żeby nie każdy tydzień tak wyglądał?! Rozmowa w tym akurat niewiele pomoże, to znam z autopsji. Jakiś spisek?
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
onlyjusti pisze: z drugiej strony fizyczny wysilek powinien wyzwalać ze strsów, wyładowywać napięcie...skoro z nim jest inaczej to niech pomyśli o zmianie pracy
jest to pewien sposob radzenia sobie ze stresem ale nie dla kazdego...wysilek fizyczny w pracy to nic, gorzej jest psychicznie...ja zawsze wychodze z zalozenia ze jakis robol pracujacy na budowie przepracuje sie mniej niz kierownik firmy bo to moim jest jak porownanie bomby do granatu.
Do 20 praca to jeszcze nie tak pozno...mam znajomego prawnika co czesto do 23 siedzi i zwiazek z kobieta mu sie bardzo dobrze utrzymuje
Rish jest różnica pomiedzy wysiłkiem fizycznym a psychicznym. Człowiek pracujący fizycznie pada ze zmęczenia po pracy, na wiele to juz z pewnoscia ochoty nie ma , a na pewno na zaden wysiłek wiecej, natomiast osoba zapylajaca przy biurku itp. choc psychicznie jest zmeczona, to po godzince snu, spacerze na swierzym powietrzu albo kawce jeszcze idzie pobiegać itp. Nie ma co porównywać dwóch odrębnych rodzajów zajęć
OnlyJusti
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: BarbaraPag, BonnieJen, ElnoraRar, JaniceTeemy, Kristinscouh, RondaSaw i 164 gości