Samotność
Moderator: modTeam
Samotność
witam was...
Mój problem polega na samotnośći, jaka mnie dopadała..
Nie mogę znaleźć sobie dziewczyny...ostatnia miałem z 5 lat temu, mam sporo koleżanek powiem wam.
Zawsze, gdy Brylem blisko z dziewczyna,widząc to ze mogę ją mieć, nie mogę dac tego ostatniego kroku, nie mogę odezwać się...ze chce z nia być...Juz nie wiem jak to zmienić..
Teraz mam jedna koleżankę...z którą dogaduje sie bardzo dobrze..bardzo mi na niej zalezy.wnioskuje po tym ze nie mogę zrobić tego kroku po tym jak ostatnim razem sie spotkalismy..to na koniec dała mi Buzi..czyli myślę ze jakby chciała przez to żebym powiedział jej cos więcej...
mam 20 lat...tak jak i ona...
soki za błędy i pozdrawiam
Mój problem polega na samotnośći, jaka mnie dopadała..
Nie mogę znaleźć sobie dziewczyny...ostatnia miałem z 5 lat temu, mam sporo koleżanek powiem wam.
Zawsze, gdy Brylem blisko z dziewczyna,widząc to ze mogę ją mieć, nie mogę dac tego ostatniego kroku, nie mogę odezwać się...ze chce z nia być...Juz nie wiem jak to zmienić..
Teraz mam jedna koleżankę...z którą dogaduje sie bardzo dobrze..bardzo mi na niej zalezy.wnioskuje po tym ze nie mogę zrobić tego kroku po tym jak ostatnim razem sie spotkalismy..to na koniec dała mi Buzi..czyli myślę ze jakby chciała przez to żebym powiedział jej cos więcej...
mam 20 lat...tak jak i ona...
soki za błędy i pozdrawiam
http://www.agnieszka.com.pl/niesmialosc_podrywanie.htm
poczytaj sobie mój artykuł...
poczytaj sobie mój artykuł...
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
czemu niepewny? jakich uczuc? przeciez uczucia dopiero moga nadejsc. na razie mozna stwierdzic ze chlopakowi zalezy skoro tak mocno to przezywa.
odezwalem sie dlatego ze sam mam ten problem. dam Ci rade zrob ten krok czym predzej bo niespodziewanie kolezanka moze znudzic sie takim obrotem sprawy
ja chyba stracilem ta szanse.
nastepnym razem bede madrzejszy.
odezwalem sie dlatego ze sam mam ten problem. dam Ci rade zrob ten krok czym predzej bo niespodziewanie kolezanka moze znudzic sie takim obrotem sprawy

nastepnym razem bede madrzejszy.

Krok mozesz zrobić, ale uważaj. Bo czasami dziewczyny boją sie za szybko angarzować. Czasem lepiej zwolnić, jeszcze jak Ci na niej zalerzy. Nie spiesz się ale też nie pozostawiaj biernym. Napeno nie straj się nic na siłę. Bo możesz ją do siebie zrazić. Miałam już doczynienia z jednym takim, ktory po pierwszym spotkaniu chciał się całowac. Pusciłam go oczywiście w trąbe...
dzila, właśnie chyba to zrobie...zresztą po moim zachowaniu to chyba widzi troszke...ale lepiej jak ja jeszcze jej to powiem...tylko nie wiem jaka bedzie jej reakcja a to jest najgorsze...
Gdybym ja wiedział jaka będzie reakcja kobiet, nie miał bym takiej zabawy
Najwyżej Ci powie "nie"... Ciebie bedzie to troche meczyło, i zapomnisz
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
matys20 pisze:Bash, własnie powiem jej ze mi na niej zalezy...myśląc ze nie powie "nie"
A widzisz inne racjonalne wyjście? Skoro pocałowała Cię raz, myslisz, ze Cie lubi, powinno coś z tego wyjść
Na wojne nie idzie się z myślą: "zginę". Chyba, ze się nazywa ks. Robak
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
nie spróbujesz to się nie przekonasz.. a lepiej wiedzieć od razu i najwyżej zrezygnować niż przedłużać życie w niepewności
nic bardziej męczącego..
z drugiej strony, nie wiem ile, ale może jednak warto poczekać na ten krok, bo moze teraz nie jest gotowa, ale niepowiedziane że może za jakiś czas będzie czegoś pewna i się Wam ułoży
pozdroofki z pobliskiej miejscowości 
z drugiej strony, nie wiem ile, ale może jednak warto poczekać na ten krok, bo moze teraz nie jest gotowa, ale niepowiedziane że może za jakiś czas będzie czegoś pewna i się Wam ułoży
- Rebeca2006
- Uzależniony
- Posty: 392
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 21:14
- Skąd: z tąd :)
- Płeć:
Jak niesprobujesz to sie nie przekonasz. Jakby wszyscy tak mysleli to by w ogóle par na tym swiecie nie byloBash pisze:Bash, no wlasnie to jest najgorsze " Ciebie bedzie to troche meczyło, i zapomnisz"...chyba nie dam rady tak z tym życ...
"Możesz iść szybciej niż niejeden chciałby biec,
możesz tak, tak po prostu znów zapomnieć się,
nowy dzien zawsze daje nowe życie,
słuchaj, zaufaj sobie jeszcze raz "
możesz tak, tak po prostu znów zapomnieć się,
nowy dzien zawsze daje nowe życie,
słuchaj, zaufaj sobie jeszcze raz "
Tak,ale ktos kto ma dobrą opinię wśród kolezanek, ma też wieksze "chody" i znajomosci, łatwiej jest Mu w ten sposób nawiązać obiecujacą znajomość.
A z niejednej kolezanki zrobiła sie po jakimś czasie dziewczyna.
..co szczerze mówiac nie bardzo rozumiem, bo ktos stawia granice znajomosci tylko po to by je łamać, bo w głowie ma podteksty?? dziwne, no ale różnie bywa z intencjami kolegów i koleżanek...
OnlyJusti
Dokładnie dlatego Ja bym nigdy nie zaryzykowała utraty przyjaciela na rzecz niepewnego zwiazku, bo przyjaźń to zupełnie inna bajka niz miłość, niż zwiazek i codzienność z partnerem...No chyba, ze byłabym naprawdę zakochana co od początku wyklucza szczerość przyjaźni...Błędne koło, w które lepoiej nie wchodzić....
OnlyJusti
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 291 gości