ja polecam na poczatek jakas kapiel z piana prz siwcach z mila muzyka, duzo spokoju, nie spieszcie sie, duzo rozmawiajcie...
.... ale jak wszyscy wiedza i tak tego strachu sie nie da opanowac a jedynie troszke zredukowac bardziej bdziesz sie martwil tym zeby ci wacek nie zemdlal albo za szybko nie wystrzelil, ogolem caly mistycyzm i patos tej chwili to zwykla farsa zadko kiedy sie zdarza ze pierwszy raz sie udaje i tak sie radze do tego nastawic, moge cie jedynie zapewnic ze nawet jesli nie opanujesz stresu, jezli to nie bedzie seks twojego zycia (za pewne nie bedzie) to jesli jestes tego pewien i robisz to z odpowiednia osoba to bedziecie to bardzo milo wspominac i smiechu bedize co nie miara. ja do tej pory slysze docinki "sekundowe naliczanie(akurat wchodzilo na polski ryek), albo speedboy
albo yyyyy kochanie moze lepiej wezmiemy kapiel
no zawsze sie mozna tak zchlac zeby nic nie pamietac wtedy strachu nie bedzie <browar>