Pomyślcie sobie, że macie iść do pracy - gdzie, w jakim charakterze i za ile. Niech to będzie praca wymarzona, ale bez przesady. Realna. Czyli bardziej plany - wersja optymistyczna, niż marzenia pt. "Chcę zarabiać 50 tys. miesięcznie". No chyba, że ktoś ma takie plany
I plany nie za 20 lat, ale teraz.