jak mam sie do tego zabrac??
Moderator: modTeam
jak mam sie do tego zabrac??
czesc wszystkim, prosilbym was o pomoc( zwlaszcza zenska czesc). Bardzo mi sie podoba dziewczyna,mieszka w internacie, mam jej nr. telefony, napisalem kilka sms-ów, i pasowalobysie spotkac, i tu jest caly problem:/ ja jestem raczej niesmialy do kobiet( a raczej tylko do tych które mi ise podobaja). niewiem jak zaczac rozmowe, niewiem o czym sie rozmawia, o co sie pyta..... prosze was o pomoc!! mam tylkio czas do poniedzialku!! p
pozdrawiam
pozdrawiam
Lec na spontanie... eee, chociaz jelsi jestes niesmialy to moze byc ciezko. Na pierwszej randce najlepszym sposobem jest poznac sie jak najlepiej i przedstawic siebie z jak najlepszej strony. Rozmawiajscie o tym co lubicie, jaka muzyke, jakie filmy, jakie macie hobby, czego nie lubicie, itp. itd. Podstawowe sprawy stary! Tu zaczniecie mowic o tym co lubicie, i zaraz zacznie sie rozmowa jaka to ostatnio fajna plyte sluchales, albo jaki dobry film. A moze i Ona go ogladala? Wtedy zaczynacie gadac o fajnych akcjach, ktore sie podobaly Tobie, ktore Jej. Jak zaczniecie mowic o tym czego nie lubicie to moze tracicie na cos, co nie lubicie wspolnie, to i okazja wspoline popsioczyc bedzie. To tez zbliza. Stawiaj na prostote i wyluzuj sie, flow i jedziesz z koksem
Tomcajs pisze:mam tylkio czas do poniedzialku
A później ucieka ?
Tomcajs pisze:niewiem jak zaczac rozmowe, niewiem o czym sie rozmawia, o co sie pyta....
A gadałeś kiedyś z jakimś innym "stworem" niż kobietą? Chyba tak... To z dziewczyną rozmawiasz w identyczny sposób.
Wyslij jeszcze dziś smsa, i spytaj sie czy ma może ochotę się gdzies przejść, etc... Zawsze działa.
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
chociaz jeden człowiek na ziemi mi cos wytłumaczyl ale ja niechce wyjsc przednia na debila, ja filmów raczej nie ogladam(a jak juz to raczej horrory). muze tez lubie ale raczej taka ogulna, a do kina to chyba na pierwszym spotkaniu to za wczesnie?? co??
[ Dodano: 2006-04-07, 20:29 ]
ona nie ma nic na kacie wiec narazie nie odpisze:/ ale moze doladuje:D a pozatym o tej porze to im z internatu wyjsc nie wolno:(
[ Dodano: 2006-04-07, 20:29 ]
ona nie ma nic na kacie wiec narazie nie odpisze:/ ale moze doladuje:D a pozatym o tej porze to im z internatu wyjsc nie wolno:(
Haro pisze:flow
NIGDY. Dziewczyna sie jeszcze speszy.
Haro pisze:pierwszej randce najlepszym sposobem jest poznac sie jak najlepiej i przedstawic siebie z jak najlepszej strony.
Czy to mozna nazwać randką, takie pierwsze spotkanie?
Mów o sobie dobrze, ale nie kłam. Prędziej czy poźniej wyjdzie to na jaw. Tamat rzeka: szkoła. Tonący brzytwy się chwyta więc zawsze moża o szkole pogadać (ale i tak zawsze na ten tamat schodzi )
Tak na codzień to nie rozmawiasz z dziewczynami ?
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
jasne ze gadam, ale z klasy, i z takimi które znam, ale nie z takimi co mi sie podobaja, ja sie wstydze jak cholera!! to az tak trudno zrozumiec?? jak komus na kims zalezy to chyba tym bardziej niechce sie czegos głupiego powiedziec
Kochać i byc nie kochanym to tak jak umrzec i nie być pamiętanym...
Tomcajs pisze:jasne ze gadam, ale z klasy, i z takimi które znam, ale nie z takimi co mi sie podobaja, ja sie wstydze jak cholera!! to az tak trudno zrozumiec?? jak komus na kims zalezy to chyba tym bardziej niechce sie czegos głupiego powiedziec
Własnie nie potrafię zrozumiec...
Większej różnicy ja nie widzę między konwersacjami. I tu, i tu nie robisz z siebie głupka. Ja tez sie wstydziłem, tymbardziej, ze jakam się. I co? Juz problemów z rozmową z kobietami nie mam. Rozmawiam z nimi, tak jak ja bym chciał, zeby ze mna rozmawiano. Jak narazie zdaje egzamin.
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Tomcajs pisze:ale ja bardziej wolalbym cos takiego zeby ja to interesowalo, cos zabawnego powiedziec...
Nie staraj się na siłę być zabawnym, bo później w irytację się to przeradza.
Tomcajs pisze:Tak sobie wymyslilem ze w poniedzialek sie z nia spotkam
Nie lepiej przez weekend? Wtedy każdy ma chyba czas...
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
ona mieszka w internacie a na weekendy jedzie do domu, a do niej jechal narazie nie bede,
a w poniedzialek po szkole to na pewno bedie miala czas, bo co mozna robic caly dzien w internacie zamknietym:?
[ Dodano: 2006-04-08, 12:14 ]
ja nie szukam ku..... tylko normalnej dziewczyny!!
a w poniedzialek po szkole to na pewno bedie miala czas, bo co mozna robic caly dzien w internacie zamknietym:?
[ Dodano: 2006-04-08, 12:14 ]
ja nie szukam ku..... tylko normalnej dziewczyny!!
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2006, 20:33 przez Tomcajs, łącznie zmieniany 1 raz.
Tomcajs pisze:a w poniedzialek po szkole to na pewno bedie miala czas, bo co mozna robic caly dzien w internacie zamknietym:?
Ja w takim internacie czył bym się chodzby w Auchwitz
ja nie szukam ku..... tylko normalnej dziewczyny!! o dymaniu to mozna ale chyba po jakims dłuzszym czasie!!
Boże... może dymnij sie w głowę.
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
Tomcajs, jesli boisz sie rozmawiac bo uwazasz ze jestes niesmialy i boisz sie dac plame - to pytaj. Pokaz jej, ze Cie bardzo interesuje to co ona robi, jakie ma pasje... i to jaka jest - jej osobowosc i jej uroda. Niech ona mowi - zaloze sie ze jej odp nasuna Ci kolejne pytania ,... i tak w kolko. Nie mow do niej z kilometra ... przysun sie i obserwuj jak reaguje , ale zostaw jej przestrzen do mozliwosci poruszania sie pytaj co robi w wolnym czasie, co lubi jesc i pic - a wtedy mimo chodem zaproponuj wypad na kolacje , jak jej idzie w szkole, co zamierza w przyszlosci. Nie ciagnij tematu na ktory ona odpowiada zdawkowo i nie mow o sobie jak o super bohaterze , raczej pokaz ze jestes dzentelmenem - podaj jej kurtke , otworz drzwi , idz do baru cos zamowic za Was oboje. NIe zasypuj jej komplementami , ich nadmiar tworzy krepujaca atmosfere i ona na sile moze chciec sie odwdzieczyc, skupi sie na tym by wynalezc w Tobie cos naprawde fajnego albo bedzie skrepowana na maxa i rozmowa nie bedzie sie "prawidlowo toczyc"
Jutro wieczorem przeczytaj uwaznie ten topic i nie rob tego o czym powiedzieli tu mezczyzni ...... wtedy z pewnoscia bedziesz oryginalny
I pamietaj Twoja niesmialosc moze byc duza zaleta , zaklopotana minka na twarzy mezczyzny potrafi byc przeslodka
Jutro wieczorem przeczytaj uwaznie ten topic i nie rob tego o czym powiedzieli tu mezczyzni ...... wtedy z pewnoscia bedziesz oryginalny
I pamietaj Twoja niesmialosc moze byc duza zaleta , zaklopotana minka na twarzy mezczyzny potrafi byc przeslodka
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Wstreciucha pisze:Tomcajs, jesli boisz sie rozmawiac bo uwazasz ze jestes niesmialy i boisz sie dac plame - to pytaj. Pokaz jej, ze Cie bardzo interesuje to co ona robi, jakie ma pasje... i to jaka jest - jej osobowosc i jej uroda. Niech ona mowi - zaloze sie ze jej odp nasuna Ci kolejne pytania ,... i tak w kolko. Nie mow do niej z kilometra ... przysun sie i obserwuj jak reaguje , ale zostaw jej przestrzen do mozliwosci poruszania sie pytaj co robi w wolnym czasie, co lubi jesc i pic - a wtedy mimo chodem zaproponuj wypad na kolacje , jak jej idzie w szkole, co zamierza w przyszlosci. Nie ciagnij tematu na ktory ona odpowiada zdawkowo i nie mow o sobie jak o super bohaterze , raczej pokaz ze jestes dzentelmenem - podaj jej kurtke , otworz drzwi , idz do baru cos zamowic za Was oboje. NIe zasypuj jej komplementami , ich nadmiar tworzy krepujaca atmosfere i ona na sile moze chciec sie odwdzieczyc, skupi sie na tym by wynalezc w Tobie cos naprawde fajnego albo bedzie skrepowana na maxa i rozmowa nie bedzie sie "prawidlowo toczyc"
Jutro wieczorem przeczytaj uwaznie ten topic i nie rob tego o czym powiedzieli tu mezczyzni ...... wtedy z pewnoscia bedziesz oryginalny
I pamietaj Twoja niesmialosc moze byc duza zaleta , zaklopotana minka na twarzy mezczyzny potrafi byc przeslodka
wzor, grunt to porada z perspektywy kobiety ja sie do tego zastosuje
Wstreciucha- bardzo ci dziekuje!! to co napisalas naprawde ma sens(inne tez) ale to jest naprawde super! jak sie uda to bede cie po rekach calowal!! a na pierwszym spotkaniu do baru to chyba nie wypada, lepiej pogadac.
PS: dzieki ty powinnas zostac psycholozka
PS: dzieki ty powinnas zostac psycholozka
Kochać i byc nie kochanym to tak jak umrzec i nie być pamiętanym...
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
nie starajcie sie mu az tak strasznie "doradzac" tylko jakies ogulniki raczej bo przeciez kazdy jest inny i inne rzeczy lubi np. z tym speszeniem z jedna moze sie to okazac porazka a druga bedzie to uwielbiac... nie ma jednej rady... ja wieze w niego ze sobie poradzi...
a jak Ci nie wyjdzie to przynajmniej troche sie oswoisz i z nastepna pujdzie Ci lepiej nie ma co sie stresowac bo i po co?
a jak Ci nie wyjdzie to przynajmniej troche sie oswoisz i z nastepna pujdzie Ci lepiej nie ma co sie stresowac bo i po co?
Hotoke-no kao-mo san.
(Cierpliwość ma swoje granice)
jedno zdanie a wszystko wyjasnia
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 234 gości