jestem egoistka.wiem.......ale:(

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 31 mar 2006, 14:41

Dzindzer pisze:a jesli chodzi o zainteresowania, on ma swoje kompy, elektronike, łazi z kumplami na giełde. Ja do schonu do kotów.
Powtarzam: w głowach Wam się poprzewracało, bo macie za dużo wolnego czasu. To znaczy akurat nie Wam, bo Wam to pasuje. Ale tym, co mają z tym problem - ewidentnie tak.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 31 mar 2006, 15:10

Pewnie, że nam to odpowiada.
Przychodzi sobie mój R rozpromieniony bo cos nabył, ja siadam i kaze sobie opowidac co to jest, do czego słuzy. On mnie troche tych kompów uczy.
To nie jest tak, że mamy dwa zupełnie oddzielne świoaty, tylko takie małe światki. I tak wiekszośc jego wolnego czasu spedzamy razem.
zobacz jednak nie kazdy jest na etapie bycia z soba ile sie da. to nie zawsze poprzewracanie w głowie, czesto to taka potrzeba, taki charakter.Najważniejsze by to odpowiadało 2 stronom
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 31 mar 2006, 15:52

Ja wymagam wzajemnosci od partnera - nie ma sytuacji kiedy on moze a ja nie . Zatem pogadaj z nim szczerze o tym , ze Twoja zgoda na jego wychodne nie jest bezinteresowna , i to nie ultimatum czy egoizm - tylko partnerstwo .
Inna sprawa jest , ze ostatnim razem w zwiazku sie rozmemlalam i ciepla klucha ze mnie wyszla - zatem rozumiem "poddanczy" stosunek. Czy tak bedzie nastepnym razem ? cholera wie
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 31 mar 2006, 16:00

Wstreciucha pisze:Czy tak bedzie nastepnym razem ? cholera wie

złe podejści
widzisz co wylazło więc popracuj nad tym. Jestes kumata babka więc dasz sobie z tym swietnie rade :]
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 31 mar 2006, 16:04

Dzindzer pisze:złe podejści

tu nie chodzi o podejscie, ale o milosc . Ona maci w glowie i czlowiek traci grunt pod nogami , zycie zaklada Ci rozowe okulary na nos i trudno cokolwiek ocenic juz tak samo jak wczesniej . Nastepny taki etap kiedy wszystko staje sie bardziej przejrzyste jest podczas pierwszych zwaizkowych kryzysow ;) Ja to wszystko kumam Dzin, gorzej z zastosowaniem sie do wlasnych rad - latwiej jest radzic komus .
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 31 mar 2006, 16:08

Wstreciucha pisze:Ja to wszystko kumam Dzin, gorzej z zastosowaniem sie do wlasnych rad - latwiej jest radzic komus .

domyslam sie, że teoretycznie wszystko to wiesz
chodziło mi o popracowanie nad wykozystaniem wiedzy. Czy chciała byś byc z takim kluchem, może na poczatku było by fajnie, ale znudził by ci sie.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 01 kwie 2006, 11:07

mrt pisze:
Hyhy pisze:Tylko kiedy?
Datę poproszę i sprawdzę w terminarzu :) Oczywiście będę z UFO :)
Dzindzer pisze:wiesz to co piszesz bardziej chyba odnosi sie do ludzi spotykajacych sie niz mieszkajacych razem.
Jak się razem mieszka, to nie znaczy, że się tak często widuje.


No to sie ustawmy jak kiedys w wiecej osob, najblizszy weekend? Zakladam temat tam gdzie byc powinien.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Sasetka
Maniak
Maniak
Posty: 641
Rejestracja: 29 maja 2005, 12:34
Skąd: że znowu
Płeć:

Postautor: Sasetka » 01 kwie 2006, 11:42

Ze niby ty jestes egoistka?! No sorryy... facet Cie wykorzystuje! I albo niech sie zmienia albo niech spada na drzewo, bo stac Cie na wiecej :) buzka, trzymaj sie <przytul>
Gdzie jestescie przyjaciele moi? Odplyneli w sinej mgle... Kogo to obchodzi kiedy boli?
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle :*
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 02 kwie 2006, 13:35

Mam podobny problem. Mój też często wychodzi na piwo z kumplami ale na ogół wtedy jak nie możemy się spotkać. Ja mam np dużo nauki a on nie ma nic do roboty. Spoko niech idzie chociaż akurat nie przepadam za tymi kumplami (tacy jeszcze z czasów szkolnych, ale innych jego znajomych bardzo lubię). Nie robię mu wymówek ani nic - nie chcę go przecież trzymać na uwięzi.
Ale jak ostatnio ja poszłam z koleżankami (często tego nie robię) to się zaczęły pytania: gdzie, z kim, o której wrócisz, nawet do mnie dzwonił w tym czasie jak w pubie siedziałam pod pretekstem że coś miał mi ważnego do powiedzenia :|
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 02 kwie 2006, 19:32

Joasia pisze:gdzie, z kim, o której wrócisz

tam gdzie bedziemy miały ochopte, nie mamy zaplanowane
z kolezankami, albo wymienic z jakimi
jak mi sie juz znudzi to wróce.
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 02 kwie 2006, 19:38

powiedziałam:
na piwko, z koleżankami, nie wiem.
wkurzył mnie takimi pytaniami <wsciekly>
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 02 kwie 2006, 19:50

Joasia pisze:Ale jak ostatnio ja poszłam z koleżankami (często tego nie robię) to się zaczęły pytania: gdzie, z kim, o której wrócisz, nawet do mnie dzwonił w tym czasie jak w pubie siedziałam pod pretekstem że coś miał mi ważnego do powiedzenia

A nie może dzwonić? :> Zastrzegłaś, ze ten czas jest tylko dla koleżanek? :>
Jakoś nie rozumiem <hmm>

Kocha - niech dzwoni, kochasz - wiec gadaj. No chyba, ze uprzedzisz, ze bedzie z kolezankami i aby nie dzwonil, bo Ci glupio tak odbierać przy nich; bo do innych faceci tez nie dzwonią itp.
Dzindzer pisze:tam gdzie bedziemy miały ochopte, nie mamy zaplanowane
z kolezankami, albo wymienic z jakimi
jak mi sie juz znudzi to wróce.

Hehe. Jakby mi tak kobieta odpowiedziała miałaby przechlapane :]
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 02 kwie 2006, 19:55

Nie zastrzegłam ale jak wychodzę sama to chciałabym żeby nie dzwonił a na koniec pytał czy jestem już w domu :| Jak on jest z kolegami to ja go nie sprawdzam.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 02 kwie 2006, 20:12

Joasia pisze:Jak on jest z kolegami to ja go nie sprawdzam.
To mu to powiedz. I nastepnym razem jak bedzi dzwonil nie odbieraj. Ścisz dźwiek i niech se dzwoni.
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 02 kwie 2006, 20:20

Joasia, z Twoich opisow mam wrazenie ze to sie raz zdarzylo a Ty zrobilas z tego tragedie.
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 02 kwie 2006, 23:19

Wstreciucha jakby zdarzyło się raz to bym nie pisała, a tragedii nie robię :P
Akurat ta dokładna sytuacja była w ten weekend a jak mówiłam nie wychodzę często a jeśli już to mnie ciągle tak wypytuje. Nie mówiąc już o tym że jest strasznie zazdrosny. A nie daję mu do tego żadnych powodów (przysięgam!). Np pyta jacy są ludzie w grupie na uczelni i ile facetów. Jak mu odpowiadam to zadaje głupie pytania w stylu: czy są przystojni. Aż ręce opadają <pijaki>
Na ogół mi to nie przeszkadza ale teraz jak zadzwonił to nie wytrzymałam.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 03 kwie 2006, 00:35

Joasia, to macie problem. Widac po tyum co piszesz ze on nie czuje sie pewnie w tym zwiazku, a to powoduje same problemy potem...
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 03 kwie 2006, 11:19

moon skoro tak mówisz to z nim dzisiaj porozmawiam. Czasami przydaje się opinia osoby patrzącej na to z boku :]
Nie chcę żeby czuł się niepewnie bo jest najważniejszą osobą w moim życiu.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 03 kwie 2006, 12:50

cubasa pisze:Hehe. Jakby mi tak kobieta odpowiedziała miałaby przechlapane :]

a zadawał byś głupie pytania zawsze jak gdzies idzie ??
Ja tez tak swojemu facetowi nie odpowiadam. mimo, że z ciekawości pyta z kim ide lub gdzie, nawet o to w jakich godzinach sie mnie spodziewac. wszystko zalezy od kontekstu.
Joasia pisze:Jak mu odpowiadam to zadaje głupie pytania w stylu: czy są przystojni. Aż ręce opadają <pijaki>

u mnie takie pytania sa normalne. Bez zazdrosci. Ot zainteresowanie zyciem 2 osoby. z moim facetem moge pogadac o ładnych kobietach i przystojnych facetach. On wie, że ja oceniam ich tylko pod wzgledem estetycznym.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 03 kwie 2006, 19:12

Joasia pisze:moon skoro tak mówisz to z nim dzisiaj porozmawiam. Czasami przydaje się opinia osoby patrzącej na to z boku :]
Nie chcę żeby czuł się niepewnie bo jest najważniejszą osobą w moim życiu.


I TO MU POWIEDZ, ON CHCE TO USLYSZEC, TO MU POMOZE/WAM POMOZE. Tak mysle :D
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 03 kwie 2006, 22:59

Dzindzer pisze:a zadawał byś głupie pytania zawsze jak gdzies idzie

Przyslowie mowi "nie czyń drugiemu co tobie nie miłe". Ja pytalbym sie, ale nie zawsze, w zależnosci od kontektu. Wiem, ze to moze denerwować. Wczesniej dziewczyna mnie nie pytala. Zazwyczaj sam mowilem co zamierzam, nie zawsze mowilem z kim i gdzie. I na tym sie konczylo. Nie pytala i nie dzwonila. Czulem sie bardzo dobrze, bo mialem swobodę, ktorą cenię. Mama za to pyta sie ciagle. Dostaję szewskiej pasji :P
Ale naprawde, gdyby dziewczyna mi tak odpowiedziala jak pisalas w poprzednim poscie, ze ma prawo z kim chce, gdzie chce itd czekalbym na nią z poważna rozmową.
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 04 kwie 2006, 21:34

cubasa pisze:gdyby dziewczyna mi tak odpowiedziala jak pisalas w poprzednim poscie, ze ma prawo z kim chce, gdzie chce itd

A co nie ma takiego prawa :>

I co bys jej powiedział, że prawa takowego nie ma ??
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 05 kwie 2006, 15:05

Dzindzer pisze:A co nie ma takiego prawa
I co bys jej powiedział, że prawa takowego nie ma

Można to samo powiedzieć w inny sposob. Ten, ktory Ty, Dzindzer, przedstawilas jest jednym z gorszych - przynajmniej dla mnie. Prawo oczywiscie ma, ale niech sie liczy ze jesli w ten sposob odpowiedzialaby dostalaby reprymendę. Też mam prawo opieprzyć. Nie bede bierny w takiej sytuacji, bo mi to sie kojarzy z jakimś chorym zwiazkiem :|
Ale sądzę, ze osiagnelibysmy jakis kompromis :]
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 05 kwie 2006, 21:31

cubasa pisze:en, ktory Ty, Dzindzer, przedstawilas jest jednym z gorszych - przynajmniej dla mnie.

Dla mnie równiez. To nie jest sposób w który sie odpowiada komus na poziomie, ale komus kto bardzo meczy. Sadze, że tobie by tak dziewczyna nie powiedziała, bo nie był bys z ordynarna panna, bo nie stworzył byś sytuacji by musiała byc az tak wredna :)
lady in red
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 20
Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:41
Skąd: z miasta
Płeć:

Postautor: lady in red » 13 kwie 2006, 22:22

Wspołczuje, wiem co przeżywasz, bo miałam podobnie, tylko może w łagodniejszym wydaniu. chodziliśmy wszędzie razem, w sumie czasem wychodziłam sama, ale to nei byl zaden problem, za to on nie wychodził z kumplami bo twierdził ze nie ma takiej potrzeby, a po rozstaniu stwierdził ze go ograniczałam...tylko ja nie bardzo rozumiem w jaki sposob? no ale cóż, faceci bywają najróżniejsi..i żeby nikogo nie obrazic dodam, że kobiety tez :)
Awatar użytkownika
amelka
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 105
Rejestracja: 12 kwie 2006, 17:13
Skąd: nvm
Płeć:

Postautor: amelka » 14 kwie 2006, 13:05

Niepotrzebnie się tak poświecasz dla niego,najgorsze w związku jest zatracanie siebie na rzecz drugiej osoby, omijanie spotkań z przyjacółmi, rezygnacja z zainteresowań itd., bo nie każdy potrafi to docienić i sam się realizuje, nie poświecając się tak bardzo
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 14 kwie 2006, 14:25

Rany, smieszne troche, panika bo chlopak zadzowni jak wychodzisz z przyjaciolkami? i co? wylanczac wtedy telefon, nie odbierac? a nie mozna po prostu porozmawiac normalnie? moj zwykle tez dzwoni, bo martwi sie ze bede wieczorem sama wracac...jak sie umawiam gdzies w Gliwicach to nawet proponuje ze mnie pozniej odprowadzi do domu zebym sie nie szwedala...
*qbass*
Weteran
Weteran
Posty: 1001
Rejestracja: 21 sty 2006, 23:39
Skąd: zewsząd :)
Płeć:

Postautor: *qbass* » 14 kwie 2006, 18:48

Wiesz Mia, niektórzy mają inne podejście do tego...Myślą, że facet od razu chce je "krótko trzymać"... Przecież to dobrze, ze dzwoni, martwi się...
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 14 kwie 2006, 19:28

qbass17 pisze:... Przecież to dobrze, ze dzwoni, martwi się...

wszystko zalezy po co dzwoni i jak dzwoni. Mój tez czasem zadzwoni, dla mnie to normalne. ale staramy sie nie wydzwaniac do siebie jak jestesmy gdzies.
*qbass*
Weteran
Weteran
Posty: 1001
Rejestracja: 21 sty 2006, 23:39
Skąd: zewsząd :)
Płeć:

Postautor: *qbass* » 14 kwie 2006, 19:29

To oczywiste, wszystko z umiarem :)

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 408 gości