w twarz
Moderator: modTeam
gdybym od swojej kobity dostal w twarz za cos za co ewidentnie zasluzylem (np. zdrade) to bym to przelknal jakas, ale jakbym mial dostac ot tak, to juz by mnie pewnie nie zobaczyla. Jedno wiem na pewno, nigdy bym nie uderzył kobiety w twarz. Nie wiem potrząsnąć nią czy w jakiś inny sposób przywrocić do "pionu" owszem, ale nigdy bym nie walnął w twarz. Jestem chyba staroświecki, ale dla mnie facet który podnosi ręke na kobiete zasługuję na pogardę i tyle. No chyba że kobieta wygląda jak Pudzian ... 
Cuda się zdarzają. Co potwierdzi każdy programista
pozdrawiam
pozdrawiam
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Mnie i mojego tez tak wychowanoszopen pisze:Jestem chyba staroświecki, ale dla mnie facet który podnosi ręke na kobiete zasługuję na pogardę i tyle.
M.in dlatego mój brat jest nieślubny. Bo narzeczony mamy nie byl taki staroświcki i ja uderzył kiedy juz w ciazy byla. I zrobil to tylko a raz a potem nie wiem czy Jarka choćby na oczy widział, czy mama mu go chocby pokazała.
Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie jakbym miała kogoś bić po twarzy. A już całkowicie nie rozumiem lasek które praktycznie każdego faceta z którym cokolwiek je łączy policzkują.
Byłam już wyprowadzane z równowagi wielokrotnie, ale nigdy się nie posunęłam do takiego kroku. A gdybym już uderzyła to wcale nie miałabym żalu gdyby facet mi oddał.
Byłam już wyprowadzane z równowagi wielokrotnie, ale nigdy się nie posunęłam do takiego kroku. A gdybym już uderzyła to wcale nie miałabym żalu gdyby facet mi oddał.
Mężczyźni są szalenie nielogiczni.
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
olecxka pisze:Byłam już wyprowadzane z równowagi wielokrotnie, ale nigdy się nie posunęłam do takiego kroku. A gdybym już uderzyła to wcale nie miałabym żalu gdyby facet mi oddał.
a ja bym miala i to ogromny. bo przeciez
moon pisze:szopen napisał/a:
Jestem chyba staroświecki, ale dla mnie facet który podnosi ręke na kobiete zasługuję na pogardę i tyle.
Mnie i mojego tez tak wychowano Ale nikt nie mowil nam ze kobiety bic nie moga
i w ogóle facet ktory by mnie uderzyl, albo mi oddal bylby skonczony .
juz chyba latwiej (o ile w ogóle) wybaczylabym zdrade.
Gdzie jestescie przyjaciele moi? Odplyneli w sinej mgle... Kogo to obchodzi kiedy boli?
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
TFA, wyrazilam sie jasno : uderzylam mojego faceta tylko raz i tylko dlatego, ze sobie na to zasluzyl. nie sprawilo mi to przyjemnosci, ale jego wiele to nauczylo. i nie zaluje. pozdro 
Gdzie jestescie przyjaciele moi? Odplyneli w sinej mgle... Kogo to obchodzi kiedy boli?
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
Asiula pisze:facet ktory by mnie uderzyl, albo mi oddal bylby skonczony .
juz chyba latwiej (o ile w ogóle) wybaczylabym zdrade.
Asiula fakt, facet który uderzy kobietę jest skończonym szmaciarzem, ale kobieta która bije faceta to skończona idiotka.
Nie ma według mnie czegoś takiego że kobieta może uderzyć a facet nie. Po prostu nikt nikogo nigdy nie powinien bić.
A gdyby mnie facet zdradził to bym go zostawiła a nie biła po mordzie.
Mężczyźni są szalenie nielogiczni.
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Uderzyć? Pewnie bym nie uderzył. Raz dlatego, że kobiet się po prostu nie bije. A dwa... nie mam zamiaru się zniżać do takiego poziomu. Na ile się znam, to przy naprawdę poważnej kwestii po prostu naplułbym jej w twarz. I już nigdy nie wrócił...
...no chyba że...
...no chyba że bym ją kochał...
...wtedy szacunek do samego siebie schodzi na dalszy plan...
...no chyba że...
...no chyba że bym ją kochał...
...wtedy szacunek do samego siebie schodzi na dalszy plan...
soul of a woman was created below
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
tanebo pisze:Gdyby mnie kobieta uderzyła to bym jej oddał zamaszystym sierpem, następnie leżącą poprawił kopniakiem w brzuch. Potem bym na nią splunał a następnie sie odwrócił i odszedł z podniesionym czołem i wypiętą klatą mrucząc pod nosem "ale jestem twardy".

- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
tanebo pisze:Gdyby mnie kobieta uderzyła to bym jej oddał zamaszystym sierpem, następnie leżącą poprawił kopniakiem w brzuch. Potem bym na nią splunał a następnie sie odwrócił i odszedł z podniesionym czołem i wypiętą klatą mrucząc pod nosem "ale jestem twardy".
Zartujesz sobie?
A ja bym nie wybaczył. Po pierwsze potrafię spojrzeć na siebie krytycznym okiem i jesli wiedziałbym ze zrobilem coś nie tak to samowolnie poddałbym sie karze. Po drugie: bicie w moim przypadku odnosi przeciwny skutek. Jesli by nie wiedzila to na jej minus. Po trzecie nie wyobrażam sobie takiej sytuacji z moim udziałem abym musiał być przywracany do porzadku w ten sposob. A jesli doszloby do czegoś takiego to hmm...Nie wiem
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
nie musze znac szczegułów , kto bije po twazy szczegulnie swojego partnera , znaczy sie doprowadza w swym zwiazku do aż takich sytuacji , jest frajerką ! on zas frajerem koniec kropka
zrozumiem jedynie danie liscia facetowi w twarz , tu przykład :
w miejscu publicznym , czy tez nie - facet łapie kobiete za piersi , lub krocze ! itp. sytuacjach ....i mowa tu o obcych osobach .
Runeko
co by sie nie stało , jaka sytuacja sie nie zdazyła , czy to przyłapujesz swego meza w sypialni z inną , czy mówi ci w oczy , ze jesteś brzydka , masz tylko jedno normalne rozwiazanie .....mozesz odejsc
bicie go po twazy .....juz okresliłem
zrozumiem jedynie danie liscia facetowi w twarz , tu przykład :
w miejscu publicznym , czy tez nie - facet łapie kobiete za piersi , lub krocze ! itp. sytuacjach ....i mowa tu o obcych osobach .
Runeko
co by sie nie stało , jaka sytuacja sie nie zdazyła , czy to przyłapujesz swego meza w sypialni z inną , czy mówi ci w oczy , ze jesteś brzydka , masz tylko jedno normalne rozwiazanie .....mozesz odejsc
bicie go po twazy .....juz okresliłem
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Sir Charles pisze:nie mam zamiaru się zniżać do takiego poziomu.
I ja też tak myślę - oddawanie to zniżenie sie do tego samego poziomu (ekhm, pomijam już plucie w twarz). Jeśli uderzenie było niezasłużone, można w bardziej elokwentny sposób udowodnić komuś, co się o nim myśli. Oczywiście, teraz rzadko kto bawi się w takie rzeczy, bo najczęściej emocje biorą górę.
Poza tym agresją odpowiadać na agresję..... to raczej nic dobrego nie przynosi
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
runeko pisze:Andrew pisze:to frajerka
Jak pijesz do mnie, to nie pij bo nie jak sie nie zna szczegolow to sie nie ocenia.
Szczegoły to i mnie nie obchodzą. Bojesz facetów w miejscach publicznych i sie tym szczycisz. Oszczedze sobie epitetów ale w kazdym razie sobie na nie zasługujesz. Żal mi tylko naiwnego serca tych chłopaków bo ja nie rozumiem jak w takiej dziewczynie można sie zakochać.
Hmmm ...
Jeśli się ktoś ucieka do podniesienia ręki, nie umie nad sobą panować.
Nie umiesz Ty Runeko, nie umiesz/umiałaś Ty Dżindżer jak i kilka innych wypowiadających się Pań.
Są lepsze sposoby na załatwienie podobnych spraw.
Ja nauczyłam się porządnej samokontroli w paradoksalnej sytuacji- kiedy trzeba było użyć siły w samoobronie. Od tamtej pory, cóż ... mam określone zdanie o ludziach tak się zachowujących
I nie ma mowy o latających łapkach.
Jeśli się ktoś ucieka do podniesienia ręki, nie umie nad sobą panować.
Nie umiesz Ty Runeko, nie umiesz/umiałaś Ty Dżindżer jak i kilka innych wypowiadających się Pań.
Są lepsze sposoby na załatwienie podobnych spraw.
Ja nauczyłam się porządnej samokontroli w paradoksalnej sytuacji- kiedy trzeba było użyć siły w samoobronie. Od tamtej pory, cóż ... mam określone zdanie o ludziach tak się zachowujących
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Koko pisze:nie umiesz/umiałaś Ty Dżindżer
mój ex po lakoholu siła wymuszał seks, nie umiałam zapanowac, dałam po pysku i uciekłam
inny mój ex zdradził mnie z moja "przyjaciółka' po tym jak planowaliśmy, że sie pobierzemy kiedys. Nie wytrzymałam rabnęłam scierwo.
Czułam sie ponizona, bezradna.
w pierwszym przypadku zrobiła bym dzisiaj to samo
Nie pisze, że bicie jest dobre. ale czasami człowiek traci kontrole.
zreszta nie bede się tłumaczyła, to przeszłośc.
Kto chce moze mnie oceniac
Dzindzer pisze:mój ex po lakoholu siła wymuszał seks, nie umiałam zapanowac, dałam po pysku i uciekłam
Dzin, ja uwazam, ze po prostu nawet nie moglas inaczej postapic!
Gdzie jestescie przyjaciele moi? Odplyneli w sinej mgle... Kogo to obchodzi kiedy boli?
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
-
- Zaglądający
- Posty: 19
- Rejestracja: 22 mar 2006, 10:58
- Skąd: Śląskie
- Płeć:
Nikt normalny nie używa przemocy fizycznej bez powodu. Samo uderzenie w twarz faceta to raczej wyraz damskiej bezradności, bezsilność i pogarda. Tu nie chodzi o ból fizyczny, lecz o otrzeźwienie. Przemyślenie pewnych faktów. Kto do tego nie dorósł, tego można lać całe życie, niczym otępiałego i tak tego nie zrozumie. Z mojego punktu widzenia powód bicia w twarz musi być poważny. A to nie świadczy najlepiej o relacjach w związku.
Najpiękniejsze jest to, że najlepsze lata dopiero przed nami!
Dzindzer pisze:inny mój ex zdradził mnie z moja "przyjaciółka' po tym jak planowaliśmy, że sie pobierzemy kiedys. Nie wytrzymałam rabnęłam scierwo.
Bardzo dobrze!!! Takim się należy!

Bicia podczas zwyklej klotni nie toleruję. Klocić się przeciez też trzeba umieć
A innych sytuacji, jak chociazby te ktore przytoczyla Dzindzer, sobie nie wyobrazam. A już na pewno nie ze mna w roli głownej.
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
- jamaicanflower
- Maniak
- Posty: 567
- Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
- Skąd: Jamajka :D
- Płeć:
Dzindzer pisze:mój ex po lakoholu siła wymuszał seks, nie umiałam zapanowac, dałam po pysku i uciekłam
inny mój ex zdradził mnie z moja "przyjaciółka' po tym jak planowaliśmy, że sie pobierzemy kiedys. Nie wytrzymałam rabnęłam scierwo.
ojeja współczuję
tak się składa, że jestem, co niektórych drażni, cholernie opanowana


Jak mi coś nie spasuje, to daje mojemu lekkiego kuksańca w brzuszek i tyle
Gdyby ktoś powiedział coś TAKIEGO, to zakładam, że chciałabym się jak najszybciej oddalić, o kontakcie fizycznym z jakąkolwiek częścią jego ciała już nie mówiąc

// Life is...
zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,
WysypiskoLudzkichSił
iZałzawionyKrzakPytań
międzyMarzeniami,ASnem
chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy
jakiŚwiatBezNocy
więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia
...but a dream //
zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,
WysypiskoLudzkichSił
iZałzawionyKrzakPytań
międzyMarzeniami,ASnem
chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy
jakiŚwiatBezNocy
więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia
...but a dream //
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 388 gości