Postautor: Koko » 20 lut 2006, 17:39
Impreza ciąg dalszy.
Kłótnia lubi zabawę, w chowanego po wodą,
Każda taka zabawa jest wspaniałą przygodą.
Kiedy dobry ma humor, to zamienia się w pianę,
A jak znajdzie gdzieś słomkę, puszcza słowa wcale ładnie nieubrane.
Mydło wszystko umyje, nawet uszy i szyję,
Mydło, mydło pachnące tak jak kwiatki na łące.
Kłótnia lubi kąpiele, kiedy dyskusja gorąca,
Skacząc z ręki do ręki, czasem złapie zająca.
Lubi bawić się w berka, z głupotą chętnie gra w klasy,
I do wspólnej zabawy wciąga wszystkie brudasy.
Mydło wszystko umyje, nawet uszy i szyję,
Mydło, mydło pachnące, tak jak kwiatki na łące.
Bum tararara bum
Z oczami jak pięć złotych, pieśnią ową natchniona
Chlapniem, i pójdziem w stoły, gdzie wódka schłodzona
Już czeka, już szczerzy zęby na serca szczerozłote
Na młodość górną i durną, na głupotę.
Bum tararara bum
Niepospolite (wz)ruszenie, i świniak niedopieczony
W ogniu dyskusji, trwa nieporuszony
W oczy kole, świętojebliwy
A i w umysł ciasno-szeroki, acz zapobiegliwy
Zapada, niczym schabowy na stole w niedzielę,
Głupie cielę, głupie cielę.
Bum tararara bum
Pójdziem na kielicha, zamoczym bródki
Dopóty dopóki nie brak wódki
Bum tararara bum
W ferworze walki, podnosząc „ciężary”
Toast serdeczny bym wznieść chciała,
Za tych, co dali ciała, oj dali ciała.
Wtem Mysior, wielkimi słowy,
Uderza do głowy,
Mówiąc szczerze i od siebie- mam to w dupie
Już mi w kościach chrupie
A wy o pierdołach, toż to jakaś abstrakcja
Śmiało dodała Gracja.
Bum tararara bum
Wypijmy więc, za błędy
Zagrajmy w gwinta
Bo wszystkich jest ludzi
Błądzić udziałem, i z prostej zejść drogi.
Bum tararara bum
Tako więc Jarek począł kroić świniaka,
I jako wieść niesie wszelaka
Podawać wódeczkę, wódeczkę ho, wódeczkę ooo
W prawo, w lewo, w lewo, w prawo ooo
Bo to bardzo ważna rzecz,
Żeby dobry humor mieć.
Bum tararara bum
Nową pieśń Dżin zaczęła, wespół z Lolli,
Dając upust tańcom i swawoli
Wina, wina dajcie
A jak umrę pochowajcie
Bo ona jedna tam została,
Ta flaszeczka moja, moja mała.
Bum tararara bum
Charlie, pobity doświadczeniem osobnika pewnego
Woła żarliwie: dość tego, dość tego
Ileśmy już wypili?
Drodzy Mili?
Świat się kręci, a mnie w głowie, szumią knieje
Co się dzieje, co się dzieje
Bum tararara bum
A tu Moon, spod stołu
Śpiewa pospołu
Popuciać Teda bym chciała,
Bo rzecz to niemała
Tak dać ciała, tak dać ciała.
Bum tararara bum
Jakem Sowa,
Na tym kończy się ma mowa.
Niech przyjdzie jaka nowa głowa
I kłapnie co tam piszczy w trawie
Na drzewie, w stawie.
Bum.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2006, 19:00 przez
Koko, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.