Poezja bardzo luźna (i walentynkowa :))
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Poezja bardzo luźna (i walentynkowa :))
IMPREZA
Słońce stało wysoko, lecz ranek był jeszcze,
Na trawie mokro było, to przez nocne deszcze.
Wtem dzwi się otworzyły i wszedł se Mysiorek.
"Wreszcie" Pomyślał z ulgą nasz Imperatorek.
Mysior równym chłopem był i torbę przytachał
A w niej chlebuś, smalec i niejedna flacha
WYBOROWEJ, tę którą Imperator lubił,
Nieraz by ją se kupić musiał popaść w długi.
Poprawił se koszulę i zapiął rozporek,
Mysior na szczęście przyszedł tutaj w samą porę!
"Ach Mysiorku, ach Bracie! Świniaka zabiłem,
Żeby cosik se zagryzać, kiedy wódkę pijem"
Siedzieli więc we dwójkę, piekąc świniaka
Któren na wieczór miał być, bo impreza jakaś
Miała być dzisiaj wieczór u Imperatora.
Siedzieli tak, siedzieli, aż nadeszła pora
Aż goście mieli przybyć, ci pozapraszani.
Mysior z Imperatorem już byli na bani,
Albowiem ze dwie flaszki wypili popołudniem.
Mimo to byli trzeźwi i czuli się cudnie.
Gdzieś tak wczesnym wieczorem przyjechali goście
Nie będę ich wymieniał, bo tak będzie prościej.
Wszyscy zacni bywalcy knajpy "U Agnieszki"
Na twarzach wszystkich gości gościły uśmieszki.
Świniaka wnet podano, wódkę przyniesiono.
Zaczęła się zabawa, gdy się napojono.
Niczym jabłko niezgody, pewna dama była,
Ciężki miała charakter, więc ludzi wkur.wiła.
Weszła tu przez przypadek, od strony piwnicy
Zatem nie widzieli jej domowi strażnicy.
Trochę szpetna se była, cycory kanciaste.
Żaden chłop nie chciał z nią iść przez pobliskie miasto!
Twarz była jakby PRZESZCZEP. A fe! to paskudne!
Tak ogólnie w pożyciu dziewczę było trudne.
Nosiła imię drzewa, owoce którego
Niedaleko padają obok drzewa tego.
Owa brzydka niewiasta imprezę popsuła,
Wszystkim zebranym w sali farmazony truła.
Wrzeszczała i krzyczała "Wyście są przeciętni,
Na wyższe ludzkie myśli bardzo obojętni!
Ja mam oczy otwarte i myśli głębokie
Moje pole widzenia jest bardzo szerokie!"
Lecz miarka się przebrała, gdyż Mava pewnego,
Imperatora domu strażnika wiernego,
Obraziła dość srodze. Ten tak się zachował:
Wziął ją grzecznie pod ramię i ją ZABANOWAŁ.
Endriuł powstał z siedzenia i zaprotestował.
Bo ona taka biedna, a Mav ją poczęstował
Kopem w dupę i za drzwi brutalnie wyrzucił.
Ted na kapitalistów całą winę zrzucił.
Tak z radosnej zabawy, radosnej jedności,
Zrobiły się obozy poróżnionych gości..
Tymczasem Imperator oraz osób parę
Siedzieli se w kąciku poza tymże żarem.
Zupełnie bezstresowo pili se wódeczkę
Lubieżnie przeżuwając wieprzową kosteczkę.
Patrzyli se na gości, co to się kłócili.
Gadając sobie luźno, aż wódkę skończyli.
Po co się bowiem wdawać w dyskusje nijakie.
Lepiej się wyluzować pieczonym świniakiem!
Słońce stało wysoko, lecz ranek był jeszcze,
Na trawie mokro było, to przez nocne deszcze.
Wtem dzwi się otworzyły i wszedł se Mysiorek.
"Wreszcie" Pomyślał z ulgą nasz Imperatorek.
Mysior równym chłopem był i torbę przytachał
A w niej chlebuś, smalec i niejedna flacha
WYBOROWEJ, tę którą Imperator lubił,
Nieraz by ją se kupić musiał popaść w długi.
Poprawił se koszulę i zapiął rozporek,
Mysior na szczęście przyszedł tutaj w samą porę!
"Ach Mysiorku, ach Bracie! Świniaka zabiłem,
Żeby cosik se zagryzać, kiedy wódkę pijem"
Siedzieli więc we dwójkę, piekąc świniaka
Któren na wieczór miał być, bo impreza jakaś
Miała być dzisiaj wieczór u Imperatora.
Siedzieli tak, siedzieli, aż nadeszła pora
Aż goście mieli przybyć, ci pozapraszani.
Mysior z Imperatorem już byli na bani,
Albowiem ze dwie flaszki wypili popołudniem.
Mimo to byli trzeźwi i czuli się cudnie.
Gdzieś tak wczesnym wieczorem przyjechali goście
Nie będę ich wymieniał, bo tak będzie prościej.
Wszyscy zacni bywalcy knajpy "U Agnieszki"
Na twarzach wszystkich gości gościły uśmieszki.
Świniaka wnet podano, wódkę przyniesiono.
Zaczęła się zabawa, gdy się napojono.
Niczym jabłko niezgody, pewna dama była,
Ciężki miała charakter, więc ludzi wkur.wiła.
Weszła tu przez przypadek, od strony piwnicy
Zatem nie widzieli jej domowi strażnicy.
Trochę szpetna se była, cycory kanciaste.
Żaden chłop nie chciał z nią iść przez pobliskie miasto!
Twarz była jakby PRZESZCZEP. A fe! to paskudne!
Tak ogólnie w pożyciu dziewczę było trudne.
Nosiła imię drzewa, owoce którego
Niedaleko padają obok drzewa tego.
Owa brzydka niewiasta imprezę popsuła,
Wszystkim zebranym w sali farmazony truła.
Wrzeszczała i krzyczała "Wyście są przeciętni,
Na wyższe ludzkie myśli bardzo obojętni!
Ja mam oczy otwarte i myśli głębokie
Moje pole widzenia jest bardzo szerokie!"
Lecz miarka się przebrała, gdyż Mava pewnego,
Imperatora domu strażnika wiernego,
Obraziła dość srodze. Ten tak się zachował:
Wziął ją grzecznie pod ramię i ją ZABANOWAŁ.
Endriuł powstał z siedzenia i zaprotestował.
Bo ona taka biedna, a Mav ją poczęstował
Kopem w dupę i za drzwi brutalnie wyrzucił.
Ted na kapitalistów całą winę zrzucił.
Tak z radosnej zabawy, radosnej jedności,
Zrobiły się obozy poróżnionych gości..
Tymczasem Imperator oraz osób parę
Siedzieli se w kąciku poza tymże żarem.
Zupełnie bezstresowo pili se wódeczkę
Lubieżnie przeżuwając wieprzową kosteczkę.
Patrzyli se na gości, co to się kłócili.
Gadając sobie luźno, aż wódkę skończyli.
Po co się bowiem wdawać w dyskusje nijakie.
Lepiej się wyluzować pieczonym świniakiem!
Ostatnio zmieniony 14 lut 2006, 08:07 przez Imperator, łącznie zmieniany 4 razy.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Imperator pisze:Świniaka wnet podano, wódkę przyniesiono.
Siedzą, piją, lulki palą. Tańce, hulanki, swawola!
"Wschodni sposób spożywania pić od rana nie zabrania".
![;) ;)](./images/smilies/mruga.gif)
Imperator pisze:Po co się bowiem wdawać w dyskusje nijakie.
Lepiej się wyluzować pieczonym świniakiem!
Amen!
Szkoda, że akurat miałam awarię netu owego dnia.
Ostatnio zmieniony 13 lut 2006, 17:41 przez Olivia, łącznie zmieniany 2 razy.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Olivia pisze:Szkoda, że akurat miałam awarię netu owego dnia.
Szkoda że zabrakło tam niejakiej Olivii
Ona to dopiero umie dyskusję ożywić!
Doda tam trochę jadu, oraz pikanterii
Ale znów bez przesady, żadnych fanaberii
<browar>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
mariusz pisze:Hm... Przydało by sie na zakończenie pokazać jakieś zdjęcia świniaka
Świniak był tylko na początku. Potem go zjedzono. Oczywiście reszta się kłócila, toteż bardziej obchali się tylko niektórzy.
[ Dodano: 2006-02-14, 08:08 ]
W ten piękny dzień Pana Walentego
chciałem Ci wyznać coś bardzo wielkiego
Plączę się w słowach, bom jest nieśmiały
Spaliłem cegłę i wytrzeszczam gały
Powiem - choć nigdy mówić nie śmiałem
Że na censored się w Tobie censored!
Bądź dzisiaj słodką Walentynką
Wytapetowaną, prześliczną dziewczynką
Ponieważ śmiałość mi dzisiaj dość sprzyja
Rzeknę jeszcze, żeś bardzo ładna z ryja
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Gratki. Świetne wiersze! <browar>
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Imperator pisze:Gdzieś tak wczesnym wieczorem przyjechali goście
Nie będę ich wymieniał, bo tak będzie prościej.
I nie wymieniaj
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
![.brawo. <brawo>](./images/smilies/brawo.gif)
![.brawo. <brawo>](./images/smilies/brawo.gif)
![.brawo. <brawo>](./images/smilies/brawo.gif)
Imperator pisze:Że na censored się w Tobie censored!
To tak można?
![.diabel. <diabel>](./images/smilies/diabelek.gif)
![.diabel. <diabel>](./images/smilies/diabelek.gif)
![.diabel. <diabel>](./images/smilies/diabelek.gif)
![.brawo. <brawo>](./images/smilies/brawo.gif)
![.brawo. <brawo>](./images/smilies/brawo.gif)
![.brawo. <brawo>](./images/smilies/brawo.gif)
Rozwijaj się, rozwijaj Imperatorze, a my poczytamy sobie
![.banan. <banan>](./images/smilies/banan.gif)
<browar>
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
moon pisze:Chciałam jedynie dodac, że jesteś mordercą a prosiaczek nic nie winny był. Mogles go przeciez przygranać, nazwać Dżordż i mogłby być Twoim wiernym kompanem na lataAle Ty biedaczka zabiłeś
Ależ Moon... Ja kocham świnki dlatego lubię je zabijać.
![.diabel. <diabel>](./images/smilies/diabelek.gif)
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 508 gości