Ted należy do grona ludzi, którym się wydaje że wszystko robią, robią ze szlachetnych pobudek, natomiast inni robiąc to samo są szeroko pojętymi 'szmatami'...

Moderator: modTeam
Dzindzer pisze:Ted miałes seks bez zobowiazań.
Blazej30 pisze:To co jest dla Ciebie lepsze od kopulacji? Gra wstępna? Co ty w końcu do niej czujesz?
robinho pisze:PS. Chciałbym dodać jeszcze "zamykam temat"
KyLu pisze:A pisales, ze materialistami sa tylko liberalowie
Dzindzer pisze:Ted miałes seks bez zobowiazań. Nie było głebszych uczuc, deklaracji. Zrobiłes cos co ja robiłam jakis czas temu.
Dzindzer pisze:wyjaśnim mi nie koniecznie tu ( moze byc na priva) czym sie według ciebie rózni zachowanie Twojej wybranki od jakiejs szmaty
Dzindzer pisze:Ted miałes seks bez zobowiazań. Nie było głebszych uczuc, deklaracji
Andrew pisze:Przeciesz On jej nie kocha
Andrew pisze: zas spał z nią , gdyby istniał dokładnie teaki sam Ted tylko drugi ! to ta dziewczyna była by szmata i nie ma inaczej , ona i tak jest (według teda) tylko on jeszcze tego nie dostrzega ...spała z nim , spać i bedzie z innym , bo to taki typ kobiety skoro idzie do łózka na sex bez miłosci , to nie ma inaczej , juz za tydzien spac moze z kimś innym ! ale wtedy Ted też bedzie ją bronił ? czy aby na pewno ?
TedBundy pisze:sympatię? przywiązanie? jedność umysłów? wszystko ww po trochu.... nie wiem, czym jest miłość, na jakiekolwiek deklaracje jest za wcześnie. Może się coś z tego bardzo poważnego urodzi, może nie...ja ze swej strony mam zamiar tak rozgrywać sytuację, by coś z tego było....tylko tyle lub aż tyle...
TedBundy pisze:dialektycznym materialistą jestem też ja:D (przykładowo,jako człowiek Lewicy)
Mądrala ....TedBundy pisze: niech jakaś mądra głowa:D powie "co to znaczy "kochać" hehehe.....
TedBundy pisze:Dzindzerko, to nie było bez zobowiązań....nie powiedzieliśmy sobie po fakcie "naraaa!", nie znaliśmy się parę godzin, nie chodziło tylko o stronę fizyczną, a że wyszło spontanicznie, a nie był zaplanowany jakiś cholerny termin, to co zrobić:)?
TedBundy pisze:By się zachowywać i czuć jak para bliskich sobie osób, nie muszę jej na razie niczego deklarować (ani ona mnie), czy mówić "kocham"...
TedBundy pisze:Mnie na razie naprawdę trudno całkowicie się otworzyć, przełamać leciutki dystans (który został) mimo że bardzo się do siebie zbliżyliśmy...za mocno przeszłość siedzi w głowie:/
Blazej30 pisze:To znaczy ufać komuś
Blazej30 pisze: jest dla mnie kims waznym
Blazej30 pisze:ale takze chec wspierania i pomagania temu komus i bycia z tym kims na nie tylko w tych dobrych chwilach ale takze w tych czasem przykrych
Blazej30 pisze:Miłość jest głęboką, istotną potrzebą człowieka, tęsknotą za uzupełnieniem swej egzystencji i nadaniem jej sensu.
Blazej30 pisze:To w miłości najpełniej realizują się tkwiące w człowieku wartości.
Blazej30 pisze:Człowiek posiadający zdolność do miłości postrzega świat i ludzi „sercem”. Odbiera ciepło innych i dużo ciepła im okazuje
Blazej30 pisze: Miłość jest nie tylko źródłem, ale i najbardziej intensywnym przejawem życia.
Dzindzer pisze:Masz urazy. Trudniej bedzie ci pokochac, zakochac sie, bo sie bronisz przed zranieniem.
Dzindzer pisze:przestań uciekac. musisz sie pogodzic z tym co było, zaczac wszystko od nowa. moze z ta kobieta odkryjesz szczescie.
i tu masz sporo racji:)
Dzindzer pisze:Ty po prostu źle pojmujesz definicje seksu bez zobowiazań. To seks w związku a własciwie układzie, bez miłosc, deklaracji. Nikt nie musi mówic nara. Nylisz z jednorazowym numerkiem.
TedBundy pisze:trafiłem na dziewicę,która ma sama awersję do takich częstych niezobowiązujących zabaw i ma inne priorytety (jak i ja)
Blazej30 pisze:zołzę
Marisa pisze:a przecierz sam akt fizuczny jest mniej istotny niz cała otoczka , zmysly itd...
Mysiorek pisze: Grześ
TedBundy pisze:dlaczego wszelkimi sposobami starasz się mi permanentnie obrzydzić i zohydzić coś fajnego, co powstało i może wykiełkuje w coś jeszcze bardziej wspaniałego
TedBundy pisze:Wtedy powiedziałem sobie, że to ostatni raz - ostatni raz przegrałem, a ja chronicznie nienawidzę przegrywać
Prawdziwa miłość nigdy sie nie kończy.TedBundy pisze:Może z nią się uda, może nie...w końcu nic nigdy nie trwa wiecznie, żadna miłość, żaden związek, czyż nie??
nie uda się, bo:TedBundy pisze:Może z nią się uda, może nie...
Marisa pisze:ostatnio rozmawiając ze znajomym i mówiac że bym szybko do łóżka nieposzła z nim uslyszałam ze jestem dziwna
TedBundy pisze:Mysiorek pisze: Grześ
zdrobienia mego skromnego imienia, bo za nim nie przepadam;) Zostańmy przy Tedzie Bundym, albo od wielkiego dzwona może być Grisza, bo tak część osób do mnie mówi:D
robinho pisze:nie jesteś z nia fair. Opisujesz tu na forum jakoby seks z nią to było dla Ciebie nic. Miałłbyś odwage powiedziec jej to w oczy? I myślisz że co by wtedy czuła? Poza tym obnażasz ja od razu na forum, jak to było.
Co najbardziej rzuca sie w oczy. Ty juz od samego poczatku ją oceniasz. Aż tak dobrze ją znasz? I co daje Ci prawo oceny jej zachowań jako dobre? Wczoraj złe, dzisiaj dobre, a jutro jak wiatr zawieje i którą nogą z łóżka wstanie Ted.
robinho pisze:Prawdziwa miłość nigdy sie nie kończy.
TedBundy pisze:niech jakaś mądra głowa:D powie "co to znaczy "kochać"
robinho pisze:nie jesteś z nia fair. Opisujesz tu na forum jakoby seks z nią to było dla Ciebie nic. Miałłbyś odwage powiedziec jej to w oczy? I myślisz że co by wtedy czuła? Poza tym obnażasz ja od razu na forum, jak to było.
Yasmine pisze:to samo sobie pomyslalalam. Czy Ted mialby odwage pokazac tej swojej - nawet nie wiadomo czy dziewczynie - ten temat?
Miltonia pisze:I wspolczuje tej dziewczynie. Nawet jesli to wszystko prawda, to nie powinienes tak tego rozwalkowywac na forum.
Zenada.
Zniesmaczylo mnie to, choc malo potrafi... .
Miltonia pisze:A ja mysle, ze do niczego nie doszlo. Tylko trzeba bylo sie juz w koncu pochwalic
Mysiorek pisze:Ciekawy wniosek co do zrozumienia... no chyba, że Ty i Wstrętna... hmm
TedBundy pisze:"otoczka" dająca więcej radości niż sam akt....
Mysiorek pisze:Ciekawy wniosek co do zrozumienia... no chyba, że Ty i Wstrętna... hmm...
przerażajacy konformizm wypływa z tego zdaniaTedBundy pisze:świat jest wredny, ja tylko staram się jakoś w nim funkcjonować
TedBundy pisze:hehehe....nie, Mysiorku:D chodziło mi raczej o pewną rozmowę na gg w sprawie skomentowania przez nią tego wątku. Odebrała dokładnie to, co miałem do przekazania;)
złotooka kotka pisze:To sie wszystko laczy, przenika...
Yasmine pisze: bo jak dla mnie to wasz seks byl tylko seksem dwojga przyjaciol i tyle.
robinho pisze:bo to tak powinno być.
robinho pisze:Reasumując TedBundy, spie eś sobie pierwszy raz,
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 217 gości