Kalendarzyk Miesiączkowy. Poszukuje
Moderator: modTeam
-
- Początkujący
- Posty: 8
- Rejestracja: 30 sty 2006, 19:27
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
Kalendarzyk Miesiączkowy. Poszukuje
Prosze wysłać mi na maila albo podać linka tam gdzie będę mógł znaleść taki kalendarzyk. Prosze mi powiedzieć kiedy zaczyna się liczenie i kiedy jest ten pierwszy dzień cyklu u kobiety ?
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
-
- Początkujący
- Posty: 8
- Rejestracja: 30 sty 2006, 19:27
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Taki to se mozesz poszukac w necie ale one sa do dupy. Jesli chcesz na tym opierać "antykoncepcje" to równei dobrze mozesz na niczym.
Przykładowo ja dla jaj se zrobiłam [tzn tam policzyłam dni płodne i niepłodne] bo ktoś tu dał linka to mi wyszło, że mam same niepłode i 1 dzien okresu.
NIgdy nawet samamu nie warto sie w to bawic, bo cykl nie jest stały. Na przesunięcie owulacji wpływa wszystko - zmina klimatu stres dieta wszysktko!
czyli dzień który powinen byc bezpłodnym bo tak sobie kobieta w necie sprawdziła czy sama obliczyła w domu moze byc płodnym i bach mamy dziecko.
Przykładowo ja dla jaj se zrobiłam [tzn tam policzyłam dni płodne i niepłodne] bo ktoś tu dał linka to mi wyszło, że mam same niepłode i 1 dzien okresu.
NIgdy nawet samamu nie warto sie w to bawic, bo cykl nie jest stały. Na przesunięcie owulacji wpływa wszystko - zmina klimatu stres dieta wszysktko!
czyli dzień który powinen byc bezpłodnym bo tak sobie kobieta w necie sprawdziła czy sama obliczyła w domu moze byc płodnym i bach mamy dziecko.
-
- Początkujący
- Posty: 8
- Rejestracja: 30 sty 2006, 19:27
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
nata pisze:dni płodne podczas krwawienia, albo tuż przed



Ja nie namawiam do korzystania z kalendarzyka. To nie jest zadna metoda. Do tego sa metody objawowo - termiczne.
Ale w nich przy dokladnej obserwacji naprawde mozna wyznaczyc dni nieplodne.
Cykl kobiety to nie jest loteria, rzadza nim okreslone reguly ktore mozna poznac i opanowac.
Dlatego misza.misza lepiej poszukaj nie kalendarzyka, a regul metod ojawowo-termicznych.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Kalendarzyk - może być ale tylko do wyznaczania dni, które mogą być płodne, albo wystąpienia krwawienia. Wtedy se planuje taka dziewuszka - 30-tego mam mieć okres, to nie jadę z moim chłopem na wyjazd, tylko próbujemy tydzień przed, bo wtedy miałabym mieć dni niepłodne. I tak też się dzieje. Zakochana para wyjeżdża se w góry (załóżmy) 20-tego. I tak se już pojechali, mają się tak ku sobie coraz bardziej. Jednak on, jako uwazny obserwator jej ciała, a także ona - skrupulatnie obserwująca swoje ciało czują, że coś ta owulacja się przesunęła i ciupcianko w te dni może skończyć się bobaskiem za 9 miesięcy.
A to temperatura się jeszcze nie podniosła, a to nagle śluz się płodny pojawił... takie tam rzeczy. I to właśnie OBJAWY powinny być brane pod uwagę, a nie jakieś tam obliczenia z kalendarzyka. Dni płodnych się nie da obliczyć. Nawet pogody na jutro nie da się przewidzieć w 100%. Tyle, że jak będzie deszcz, pomimo zapowiadanego słoneczka to trudno, jakoś się przeżyje. Ale jednak ten brzuszek powiększający się, czy wytrzeszcz oczu, kiedy tydzień po spodziewanym czasie krwawienia nic nie leci powoduje, że to nie było takie obojętne. I dlatego właśnie - trza obserwować, a nie liczyć.
A to temperatura się jeszcze nie podniosła, a to nagle śluz się płodny pojawił... takie tam rzeczy. I to właśnie OBJAWY powinny być brane pod uwagę, a nie jakieś tam obliczenia z kalendarzyka. Dni płodnych się nie da obliczyć. Nawet pogody na jutro nie da się przewidzieć w 100%. Tyle, że jak będzie deszcz, pomimo zapowiadanego słoneczka to trudno, jakoś się przeżyje. Ale jednak ten brzuszek powiększający się, czy wytrzeszcz oczu, kiedy tydzień po spodziewanym czasie krwawienia nic nie leci powoduje, że to nie było takie obojętne. I dlatego właśnie - trza obserwować, a nie liczyć.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
nata pisze:a jeśli mi nie wierzysz to zapytaj choćby Andrew
Po co mam go pytac? Sama sie znam nie gorzej, mimo, ze mam krotszy staz w stosowaniu.
Owszem, moze byc cykl bezowulacyjny w ktorym nie powinno sie kochac az do krwawienia, bo wtedy nigdy nie wiadomo co i jak.
Ale po wyznaczeniu owulacji, az do miesiaczki zadne plodne dni nie wystapia. Dlatego poradzilam uzywac obj.-term., a nie kalendarzyka.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
no pewnie, obj-term jest naprawdę skuteczna (sama stosowałam)
ale chodziło mi raczej o to, że tylko licząc sobie dni płodne/niepłodne wg kalendarzyka, można się nieźle pomylić
wiele jest ciąży poczętych np podczas okresu i w innych momentach cyklu teoretycznie uważanych za niepłodne
zresztą czasem w organiźmie kobiety wytwarząne są 2 komórki jajowe w miesiącu, druga np tuż przed spodziewaną miesiączką...
ale chodziło mi raczej o to, że tylko licząc sobie dni płodne/niepłodne wg kalendarzyka, można się nieźle pomylić
wiele jest ciąży poczętych np podczas okresu i w innych momentach cyklu teoretycznie uważanych za niepłodne
zresztą czasem w organiźmie kobiety wytwarząne są 2 komórki jajowe w miesiącu, druga np tuż przed spodziewaną miesiączką...
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
nata pisze:zresztą czasem w organiźmie kobiety wytwarząne są 2 komórki jajowe w miesiącu, druga np tuż przed spodziewaną miesiączką...
Rzecz niemozliwa. Po owulacji rownowaga hormonalna zmienia sie w taki sposob, ze nie dojdzie do drugiego uwolnienia komorki. To jakby oczekiwanie, ze woda zacznie sie gotowac w lodowce. Nie zacznie, bo, kuzwa, nie ma odpowiednich warunkow do tego.
Owulacja moze wystapic w teoretycznie nieplodnym czasie, ale przed spodziewana owulacja (czyli w czasie miesiaczki i troche po) wtedy gdy jest tzw. nieplodnosc wzgledna. Ale jak juz owulacja nastapi, komorka zostanie uwolniona i wszystko to sie dobrze zaobserwuje, doliczy dni na bledy pomiarowe, to potem jest juz nieplodnosc pewna. I zadne podroze, ladowania kosmitow, plamy sa sloncu czy co tam sie chce tego nie zmienia.
Wszystko rozbija sie o nieumiejetne obserwacje i bledy w interpretacji. Dlatego potrzeba czasu zeby sie tego nauczyc.
Mimo, ze organizm nie jest maszyna, to dziala wedlug pewnych regul. Musi byc akcja-reakcja, nic sie z kosmosu nie bierze.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
ole używać gumek i kalendarzyka to tak dla pewności. A kalendarzyk informuje nas np że po 6 dniu od krwawienia masz 8 dnie niepłodnych. Nie możesz mieć czegoś takiego jak wszystkie dni płodnePozdrawiam
Tak durnie licza te internetowe ;P Wiem ze nei moge. A i zawsze w cyklu jest 9 a nei 8 dni niepłodnych

złotooka kotka pisze:nata napisał/a:
zresztą czasem w organiźmie kobiety wytwarząne są 2 komórki jajowe w miesiącu, druga np tuż przed spodziewaną miesiączką...
Rzecz niemozliwa. Po owulacji rownowaga hormonalna zmienia sie w taki sposob, ze nie dojdzie do drugiego uwolnienia komorki. To jakby oczekiwanie, ze woda zacznie sie gotowac w lodowce. Nie zacznie, bo, kuzwa, nie ma odpowiednich warunkow do tego.
cytuję (za: Newsweek, 27.07.2003) [mm]
Uwaga na jajeczka! Zgodnie z wcześniejszymi badaniami, naukowcy z Uniwersytetu Saskatchewan ustalili, że kobieta może owulować kilka razy w miesiącu. Tylko połowa badanych pań owulowała jeden raz w czasie cyklu, u pozostałych jajeczkowanie miało miejsce kilka razy w miesiącu. Stwierdzono to na podstawie codziennych badań USG. Wiara w skuteczność tzw. naturalnych metod planowania rodziny w świetle tych faktów staje się zupełnie bezzasadna.
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
Po pierwsze: gdybym wierzyla we wszystkie newsy z roznych gazet to juz bym oszalala. Ukazuja sie ciagle jakies badania mowiace coz to nowego, rewolucyjnego ktos tam odkryl.
Dobrze to widac obserwujac nowinki zywieniowe. Najczesciej przeczace sobie nawzajem.
Po drugie: samo jajeczkowanie nie oznacza ciazy. Musi zaistniec szereg warunkow ktore doprowadza do potecjalnego przyszlego macierzynstwa.
Po trzecie po to sie stosuje obj.-term. zeby wszelkie anomalie zaobserwowac. Nic sie samo z siebie nie dzieje. Wszystko "widac" przy obserwacjach.
Tabletki np. bazuja na doprowadzeniu ogranizmu do takiej rownowagi hormonalnej jaka panuje w II fazie cyklu. Czyli idac krok dalej, ten newsik sprawia, ze "wiara w skuteczność pigulek w świetle tych faktów staje się zupełnie bezzasadna"
Dobrze to widac obserwujac nowinki zywieniowe. Najczesciej przeczace sobie nawzajem.
Po drugie: samo jajeczkowanie nie oznacza ciazy. Musi zaistniec szereg warunkow ktore doprowadza do potecjalnego przyszlego macierzynstwa.
Po trzecie po to sie stosuje obj.-term. zeby wszelkie anomalie zaobserwowac. Nic sie samo z siebie nie dzieje. Wszystko "widac" przy obserwacjach.
Tabletki np. bazuja na doprowadzeniu ogranizmu do takiej rownowagi hormonalnej jaka panuje w II fazie cyklu. Czyli idac krok dalej, ten newsik sprawia, ze "wiara w skuteczność pigulek w świetle tych faktów staje się zupełnie bezzasadna"

off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
złotooka kotka pisze:gdybym wierzyla we wszystkie newsy z roznych gazet to juz bym oszalala
to było w Newsweeku 3 lata temu, żadna nowinka
złotooka kotka pisze:po to sie stosuje obj.-term. zeby wszelkie anomalie zaobserwowac.
obj-term wtedy zawodzi
bo jak temp już skoczy po owulacji to już bardziej nie skoczy chyba, nawet jeśli wytworzy się kolejne jajeczko, bo warunki termiczne ma już dobre na rozwoj
tak mi sie przynajmnie wydaje
ale faktem jest, że rzeczywiście kobieta może wytworzyć 2 jajeczka
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
Proponuje jeszcze raz przeczytac ostatni akapit mojego poprzedniego posta. =='
A co do "nowinki" to chodzilo mi o wymiar wiadomosci, a nie date ukazania.
Mi tam z moimi naturalnymi jest OK. Chociaz nad tabletkami mysle, ale nie ze wzgledu na niewiare w skutecznosc naturalnych.
Moze ja po prostu naleze do tego 50% kobiet ktore owuluja jeden raz. Ja jestem w stanie wyznaczyc nawet dokladny dzien kiedy mam owulacje.
Jesli kiedykolwiek "wpadlabym" to nie ze wzgledu na nieskutecznosc metody, a raczej potencjalny brak konsekwencji do stosowania jej zalecen.
Ps. Nawet jesli jestem w stanie uwierzyc w uwalnianie kilku komorek jajowych w cyklu, to na pewno nie uwierze w mozliwosc ciazy z tych innych.
Aby doszlo do zaplodnienia i rozwoju ciazy potrzeba czegos wiecej niz komorki + plemnika.
Negacja tego, jest negacja wszelkiej wiary w skutecznosc tabletek.
A co do "nowinki" to chodzilo mi o wymiar wiadomosci, a nie date ukazania.
Mi tam z moimi naturalnymi jest OK. Chociaz nad tabletkami mysle, ale nie ze wzgledu na niewiare w skutecznosc naturalnych.
Moze ja po prostu naleze do tego 50% kobiet ktore owuluja jeden raz. Ja jestem w stanie wyznaczyc nawet dokladny dzien kiedy mam owulacje.
Jesli kiedykolwiek "wpadlabym" to nie ze wzgledu na nieskutecznosc metody, a raczej potencjalny brak konsekwencji do stosowania jej zalecen.
Ps. Nawet jesli jestem w stanie uwierzyc w uwalnianie kilku komorek jajowych w cyklu, to na pewno nie uwierze w mozliwosc ciazy z tych innych.
Aby doszlo do zaplodnienia i rozwoju ciazy potrzeba czegos wiecej niz komorki + plemnika.
Negacja tego, jest negacja wszelkiej wiary w skutecznosc tabletek.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Mi tam z moimi naturalnymi jest OK. Chociaz nad tabletkami mysle, ale nie ze wzgledu na niewiare w skutecznosc naturalnych.
mi też naturalne odpowiadają
teraz jednak biorę tabletki i muszeę Ci powiedzieć że jak miałam przerwę w ich braniu to naturalne raczej nie były wiarygodne
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
To normalne, ze tabletki rozregulowuja cykl i potrzeba dluzszej chwili zanim naturalne beda po nich skuteczne. Jednak pigulki to totalna zmiana rownowagi hormonalnej organizmu i wszystko wroci do normy po na prawde "dluzszej" chwili. Dlatego tez roznie bywa z ciaza po odstawieniu. Nic wyczuc nie mozna 
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
....jasne. NIe wiem skąd taka niechęć. Jestem 5 lat po ślubie. Wcześniej bylismy ze sobą jakieś 2 lata. Od początku, po lekturze, zdecydowaliśmy się na ta metodę. Jak dotad mamy jedno dziecko ( nota bene zaplanowane wg kalendarzyka). Metoda jak widać sprawdza się w 100%. Oczywiście robimy sobie przerwę w dni na które przypada owulacja. No to jest jedyny dyskomfort. No i trzeba być zdyscyplinowaną osobą.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Do kalendarzyka to półmózgiem mozna byc. Wiesz ja jestem z kalendarzyka ;P
Metody naturalne ok, ale kalendarzyk to dl aidiotów wymyslono. Jeszcze nie ma tak ze natura do kalendarza sie dostosowywuje idealnie.
A co do tych internetowych to ja tez moge taki zrobic walnac do netu i notowac ilosc wpadek.
Metody naturalne ok, ale kalendarzyk to dl aidiotów wymyslono. Jeszcze nie ma tak ze natura do kalendarza sie dostosowywuje idealnie.
A co do tych internetowych to ja tez moge taki zrobic walnac do netu i notowac ilosc wpadek.

- tweetuś_18
- Pasjonat
- Posty: 199
- Rejestracja: 26 mar 2006, 18:25
- Skąd: z daleka ;o)
- Płeć:
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
Ja nawet nie powiem jakiej metody moi rodzice uzywaja, bo wstyd miec takie sredniowiecze we wlasnym domu.
Ale coz, dwie tylko jestesmy z siostra, wiec nie moge za bardzo narzekac
Ale coz, dwie tylko jestesmy z siostra, wiec nie moge za bardzo narzekac
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Wróć do „Antykoncepcja oraz ciąża”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 64 gości