Drobny problem z os. towarzyszaca

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Golem
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 05 sty 2006, 16:27
Skąd: zzarzeczki
Płeć:

Drobny problem z os. towarzyszaca

Postautor: Golem » 05 sty 2006, 16:59

Problem moze blahy, ale i tak go opisze, anuz ktos pomoze ;)

Hmmm... No wiec od czego by tu zaczac... Mam w tym roku studniowke, w sumie zaden problem, ale... Na studniowki chodzi sie z osoba towarzyszaca jak wszem i wobec wiadomo :)
Noi tu problem, byly plany i sie posypaly, ale nie wazne. W kazdym razie tak sie sklada ze ja zostalem sam, a samemu to glupio isc. Ba, wrecz nie wypada :D. Nie dosc by bylo tego to jeszcze matka mi truje caly czas ze jak sam nie znajde dziewczyny to mi sama jakas sasiadke nagoni (jakies mlode dziewcze w wieku okolo 15lat), zebym nie wygladał jak ten ćwok co to sobie druga polówke pod pacha przyniósł :P, a tego bym nie chciał (ani naganiania, ani wygladania jak kołek z polówka pod pachą :D). Poza tym jeszcze wzgledy finansowe sa: w koncu stówka piechota nie chodzi, a zmarnuje sie jak pojde sam (za druga osobe juz zaplacone).
Niby sie teraz mozna zapytac co za problem jakas kolezanke znalezc. Otorz tu jest problem, wszystkie jakie mam (pomimo ze nie jest ich za wiele, ale poszedlem w jakosc ;)) sa nieosiagalne.
Jako ze czas ucieka, petla na szyi sie zaciesnia (poetycko to ujałem :P) itp, a pomyslow brak (na poczatku sadzilem, ze samo sie ulozy, ale nie zanosi sie), wpadlem w koncu na glupi (a moze nie?) pomysl , polegajacy na zaproszeniu jakiejs nieznajomej (spotkana na ulicy, w bibliotece, w autobusie, albo po prostu ze szkoly z mlodszej klasy), na ten bal. Oczywiscie ze 2-3 tygodnie wczesniej bedzie trzeba takowa zlapac i poznac :D. Jednak po blizszym przemysleniu tego pomyslu, wydaje sie on troche chybiony (nawt bardzo, z tego powodu ze niesmialy jestem zazwyczaj :D), wrecz awaryjny i ciagle brakuje mi planu glownego ;]
Jesli ktos ma jakis inny pomysł na plan dzialania taktyczno-operayjnego, ktory moglby mi pomoc wyjsc z sytuacji i chciałby sie nim podzielic bylbym wielce wdzieczny za pomoc. A moze mała burza mozgow :D?
silence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 414
Rejestracja: 26 lis 2005, 15:42
Skąd: z łajby :)
Płeć:

Postautor: silence » 05 sty 2006, 17:08

Zawsze możesz poszukać kogoś na serwisach typu randka...hehe...ja nie wiem..jakos bym nie chciała zapraszać nikogo z ulicy....

..sama poszłam z kolegą..a potem żałowałam ,że nie byłam singlowo na tej imprezie....
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 05 sty 2006, 17:16

Ja bylam sama, tak jak sporo moich kolezanek i kumpli i dobrze sie bawilismy :]
A tez poczatkowo mialam z kims pojsc. Ale ulozylo sie jak ulozylo, na szczescie zanim placilam :D
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 05 sty 2006, 17:38

U mnie w klasie, tez kilka osob idzie samemu :).
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 05 sty 2006, 20:20

sophie pisze:Ja bylam sama

Yasmine pisze:U mnie w klasie, tez kilka osob idzie samemu

Ja też bylem sam :] U mnie niestety w klasie wszystki kolezanki byly juz zajete. Gdyby choć jedna nie mialaby z kim isc poszedlbym jako jej soba towarzyszaca (lub ona moją) no i kaski by sie co nieco oszczedzilo :P Bawilem się doskonale. Także widzisz Golem, nie jest tak źle.

Po twoim poście widać, że jesteś w stanie dobrze się bawić nawet gdybyś poszedł sam :) Ale przeciez ten pomysl z sasiadką nie jest taki glupi. Jesli np wiek ci nie odpowiada to moze jakąś inna kolezanke z bloku zaproś. Np tekstem: "Mam dla ciebie propozycje nie do odrzucenia..." :D
A moze mama lub tata mają znajomych w pracy, ktorej corka moglaby iść?
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Awatar użytkownika
Maciej
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 66
Rejestracja: 30 gru 2005, 19:31
Skąd: z przed kompa
Płeć:

Postautor: Maciej » 05 sty 2006, 20:37

hehehe jak narazie wszyscy co sie tutaj wypowiadaja byli "singlami" na balu - zreszta ja tez nim bylem i sie zajefajnie bawilem . Ale skoro Ty juz zaplaciles za 2 osobe no to masz po prostu pecha . skoro jestes niesmialy i mialbys problemy z zaproszeniem osoby tak z "ulicy" (chociaz osobiscie nie polecam) to moze jednak zdecyduj sie na jakas dziewczyne z mlodszych klas , no chyba ze masz jakas "dorodna" sasiadkę :)
Ciekawski pisze: Słowo 'Kocham' nie jest przecież równej wagi co 'Kiełbasa'.



,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Awatar użytkownika
szopen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 459
Rejestracja: 17 cze 2004, 00:48
Skąd: Z domku :-)
Płeć:

Postautor: szopen » 05 sty 2006, 20:46

chlopie zapros sobie jakas mlodsza sasoadke, czy kuzynke, takie dziewczyny zwykle sa chetne na takie "powazne imprezy" a Ty nie bedziesz mial problemu ze idziesz sam :) zwykle prawie kazda wolna dziewczyna nie odmowi pojscia z fajnymfacetem na stodniowke, no bo co jej szkodzi, zaproszenie kogos wydaje sie trudne, na sczescie tylko sie wydaje :)
Cuda się zdarzają. Co potwierdzi każdy programista :)

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Shac
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 135
Rejestracja: 05 sty 2006, 10:36
Skąd: Mazovia
Płeć:

Postautor: Shac » 05 sty 2006, 20:55

Hmm... a ja wam powiem cuś dziwnego... Na swoją studniówkę poszedłem z moją Byłą! Wtedy akurat nie miałem dziewczyny, a i głupio mi było się z kimś spotykać, tylko po to, żeby zaciągnąć ją na studniówkę. Ale gdybym poszedł sam, to świat by się nie zawalił, bo to po prostu jest głupi, utarty pogląd - że nie wypada iść samemu! A jednak są przypadki, że ludzie na tym dobrze wyszli - widać powyżej wszystkie uśmiechnięte mordki <brawo1>
A moja Teściowa, jak od niej kiedyś usłyszałem, na studniówkę poszła sama, a wyszła z niej ze swoim obecnym mężem a moim Teściem!
Golem, nie załamuj się! Stówka najwyżej przepadnie... Tylko pamiętaj: pij sam <pijak> albo z kumplami <browar>, baw się dobrze <banan> <jol> , a może przygarniesz jakieś koleżanki <obcalowany>... Następnego dnia pozostanie Ci ktoś <buzi>, albo w samotności ciężki ból głowy... <belt1>
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 05 sty 2006, 21:13

Shac pisze:pij sam albo z kumplami


<rofl2> dlaczego? Idzie po to zebny zapoznać kolezanke wiec niech pije tez z kolezankami. Tym bardziej ze kolezanki nie odstają zwykle mozliwosciami :D
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Awatar użytkownika
Shac
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 135
Rejestracja: 05 sty 2006, 10:36
Skąd: Mazovia
Płeć:

Postautor: Shac » 05 sty 2006, 21:33

cubasa pisze:kolezanki nie odstają zwykle mozliwosciami :D


Ale sztuka polega na tym, żeby koleżanki piły więcej od Ciebie! Wtedy zabawa będzie jeszcze lepsza!!! :D
Awatar użytkownika
tr3sor
Weteran
Weteran
Posty: 936
Rejestracja: 13 paź 2004, 03:51
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: tr3sor » 05 sty 2006, 21:39

Taaa jeszcze lepsza zabawa z niekontaktujacymi laskami ? ;d. No GZ za pomysl :]. Czy moze chodzi tu o upicie kolezanke w trupa i pozniej sie z nimi w kibelku zabawic ? :d. Bo jakos nielapie ocb :S.
No chyba ze masz na mysli stan upojenia niekrytyczny taki w ktorym jeszcze sie mysli kontaktuje a i rozmawiac inteligentnie mozna :]. Ale w takim wypadku to przecietny facet mosi wypic 2x wiecej niz przecietna laska :d.
Obrazek


Śladem własnej "legendy" ... ;)
AlfaRomeo1939
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 192
Rejestracja: 09 lis 2005, 21:33
Skąd: Kase Brać ??
Płeć:

Postautor: AlfaRomeo1939 » 05 sty 2006, 21:51

Ja ide sam białe rękawiczki mamy prawie wszyscy w klasie :D
Może kogoś na studniówce zapoznam lepiej iść samemu a nie pilnować dziewczyny ;)
Co by się nie działo głowa do góry !
Awatar użytkownika
Shac
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 135
Rejestracja: 05 sty 2006, 10:36
Skąd: Mazovia
Płeć:

Postautor: Shac » 05 sty 2006, 22:02

AlfaRomeo1939 pisze:białe rękawiczki mamy prawie wszyscy w klasie


A myślałem, że to już wyszło z mody... ;)
(-(-_(-_-(-_-)-_-)_-)-)
Jest nas wielu...
AlfaRomeo1939
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 192
Rejestracja: 09 lis 2005, 21:33
Skąd: Kase Brać ??
Płeć:

Postautor: AlfaRomeo1939 » 05 sty 2006, 22:06

Chyba myślimi o innych rękawiczkach
Co by się nie działo głowa do góry !
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 05 sty 2006, 22:10

A ja obskoczylam kilka studniowek, chodzilam przez pare lat, jako osoba towarzyszaca, bo to akurat byl czas moich intensywnych treningow sportow walki. Jak wiadomo facetow tam mnostwo, a dziewczyn malo. A ze do tego brzydka nie jestem... <aniolek2>
W kazdym razie, jak mnie ktos zapraszal, jako kolezanke, wlasnie zeby glupio nie bylo, to zgadzalam sie bez problemu i bawilismy sie swietnie. Tak wiec, trzeba sie odwazyc i juz.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Shac
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 135
Rejestracja: 05 sty 2006, 10:36
Skąd: Mazovia
Płeć:

Postautor: Shac » 05 sty 2006, 22:12

AlfaRomeo1939 pisze:Chyba myślimi o innych rękawiczkach


A ja uważam, że myślimy o tym samym... Ale my to jakoś inaczej nazywaliśmy... :D
(-(-_(-_-(-_-)-_-)_-)-)

Jest nas wielu...
Golem
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 05 sty 2006, 16:27
Skąd: zzarzeczki
Płeć:

Postautor: Golem » 05 sty 2006, 22:37

Dzieki za odpowiedzi ;].
Z tego co widac to nie jest tak zle jak wygldało. Ktos mi propagande w glowie zasiał.
Dochodze do wniosku, ze zawsze mzona kuzynke, albo siostre wziac (skoro juz stowa wplacona :P), odtanczyc poloneza i potem poszukac samotnych maturzystek ;) i
AlfaRomeo1939 pisze:Może kogoś na studniówce zapoznam


A zalatwianie towarzyszki przez kogos, wolalbym tego raczej uniknac. Jakos tak nie widzi mi sie ten sposob. Juz predzej jakas mila nieznajoma z mlodszych klas.

cubasa pisze:Gdyby choć jedna nie mialaby z kim isc poszedlbym jako jej soba towarzyszaca (lub ona moją) no i kaski by sie co nieco oszczedzilo

Gdyby byly wolne kolezanki to tez bym tak zrobil :D

tr3sor pisze:Ale w takim wypadku to przecietny facet mosi wypic 2x wiecej niz przecietna laska

To ja bywalem chyba na imprezach dla nieprzecietnych ludzi :P
Awatar użytkownika
Shac
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 135
Rejestracja: 05 sty 2006, 10:36
Skąd: Mazovia
Płeć:

Postautor: Shac » 05 sty 2006, 22:47

Cały bajer polega na tym, że jak się zapoznaje koleżankę, to wypadałoby jej język trochę rozwiązać... Po "spożyciu" lepiej będzie gadała, ale nie zapominaj o tym, by samemu też się zaprawić - nie będzie problemu ze zrozumieniem! ;)


tr3sor pisze:Czy moze chodzi tu o upicie kolezanke w trupa i pozniej sie z nimi w kibelku zabawic ?


Z taką nie będzie zabawy... A zresztą to nie sztuka z taką "w trupa" - z wiatrem też się lepiej sika, nie?! :>
(-(-_(-_-(-_-)-_-)_-)-)

Jest nas wielu...
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 05 sty 2006, 22:53

Shac pisze:Ale sztuka polega na tym, żeby koleżanki piły więcej od Ciebie! Wtedy zabawa będzie jeszcze lepsza!!! :D


"Pij, pij, bedziesz latwiejsza"? :P
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 05 sty 2006, 22:58

A ja byłam z kolegą z klasy, i musiałam zapłacić pełną kwotę. Dziwne, w dodatku sama studniówkę organizowałam :P

Golem,
każda klasowa koleżanka zajęta?
A jeśli grono spoza rodziny przejrzałeś i stwierdziłeś, że jest poza zasięgiem.. weź jakąś kuzynkę.
I dobrej zabawy, nawet jeśli pójdziesz sam (Wówczas większość nauczycielek.. będzie Twoja ;) ) <browar>

P.S. W przypadku gdy martwi Cię tylko początkowy taniec, tj. Polonez... kto jest przewodniczącym? Pan czy Pani, bo jeśli Pan.. zatańczysz z Jego partnerką, albo jak wyżej z którąś z nauczycielek :)
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Shac
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 135
Rejestracja: 05 sty 2006, 10:36
Skąd: Mazovia
Płeć:

Postautor: Shac » 05 sty 2006, 23:03

sophie pisze:"Pij, pij, bedziesz latwiejsza"? :D


Taaa... można tak powiedzieć ;)
(-(-_(-_-(-_-)-_-)_-)-)

Jest nas wielu...
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 05 sty 2006, 23:39

Koko pisze:Pan czy Pani, bo jeśli Pan.. zatańczysz z Jego partnerką, albo jak wyżej z którąś z nauczycielek

U nas najpierw tańczyli uczniowie, potem nauczyciele. Na probach bylo straszne zamieszanie, bo do poloneza z nauczycielami nikt sie zbytnio nie garnął. Ja dostalem nauczycielkę od rozyjskiego :D No i zatańczylem...nawet jej dłoń ucałowalem :D Potem na maturze mnie egzaminowala :D
AlfaRomeo1939 pisze:białe rękawiczki mamy

ooo to szykuje się jakiś przekręt :)
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 06 sty 2006, 04:27

Ja CI powiem tak.
Nieistotne żeby z kimś iśc. Jezlei masz brac ze soba jakąs dziewczyne ktorej w zasadzie nie znasz to mozesz miec spalony wieczor. Bo ona tam nikogo nie zna, przyszla z Toba a Ty se do kumpli polecisz bo ona nudna?No coś nei tak.
Idź z osoba, która lubisz, w maiere fajnie sie dogadujesz i z ktora bedziesz mogl sie tam bawic. Ajesli takiej nie znajdziesz - idz samemu. To nie żaden wstyd. Na studniówkach spokojnie 1/3 to single.

Aha ja byłam z moim.
AlfaRomeo1939
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 192
Rejestracja: 09 lis 2005, 21:33
Skąd: Kase Brać ??
Płeć:

Postautor: AlfaRomeo1939 » 06 sty 2006, 14:12

Najlepiej zrobisz jak pujdziesz sam
Niczym się nie przejmujesz
DObra już mam białe rękawiczki i gwizdek
Co by się nie działo głowa do góry !
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 06 sty 2006, 16:10

AlfaRomeo1939 pisze:DObra już mam białe rękawiczki i gwizdek

<chory> Wiedziałam, że jednak rozumiem o co z nimi chodzi...
I to na studniówke....Bosz.... <chory>
AlfaRomeo1939
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 192
Rejestracja: 09 lis 2005, 21:33
Skąd: Kase Brać ??
Płeć:

Postautor: AlfaRomeo1939 » 06 sty 2006, 16:30

U nas w szkole jest dyskoteczka Dj jest a jak :D
Fajnie to wygląda garniak i białe rękawiczki i gwizdek u nas wszyscy goście tak przychodzą <browar>
Co by się nie działo głowa do góry !
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 06 sty 2006, 16:32

AlfaRomeo1939 pisze:u nas wszyscy goście tak przychodzą

I właśnie to jest żenujące. Żeby jeden pajac, a tu cała chmara.... <chory>
AlfaRomeo1939
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 192
Rejestracja: 09 lis 2005, 21:33
Skąd: Kase Brać ??
Płeć:

Postautor: AlfaRomeo1939 » 06 sty 2006, 16:37

Do 23.00 melodia spokojna a puźniej muzyczka troche szybsza
nie wiem moon co w tym złego widzisz
Co by się nie działo głowa do góry !
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 06 sty 2006, 16:46

AlfaRomeo1939 pisze:nie wiem moon co w tym złego widzisz

W tym sęk, że to nie jest dyskoteka a studniówka i jak widze mało kto rozumie jej ideę i robi z tego pierwsza lepsza potańcówke.
Nie chce czasów w których bal = pierwsza lepsza pochlaj impreza.
AlfaRomeo1939
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 192
Rejestracja: 09 lis 2005, 21:33
Skąd: Kase Brać ??
Płeć:

Postautor: AlfaRomeo1939 » 06 sty 2006, 16:49

Ale niestety na większości studniówka tak właśnie jest czy to Warszawie czy w Delowicach Małych <browar>
Co by się nie działo głowa do góry !

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 162 gości