Czy zawsze facet mowi pierwszy 'kocham'
Moderator: modTeam
Czy zawsze facet mowi pierwszy 'kocham'
Pytanie do panów którzy są w szczęśliwych związkach lub byli.
Czy zadarzyło się wam, żeby to dziewczyna pierwsza powiedziała, że was kocha (tu zakładam, że wy też ją kochaliście, kiedy to mówiła, ale jej tego nie powiedzieliście wcześniej wprost: "Skarbie kocham Cie"..
Czy zadarzyło się wam, żeby to dziewczyna pierwsza powiedziała, że was kocha (tu zakładam, że wy też ją kochaliście, kiedy to mówiła, ale jej tego nie powiedzieliście wcześniej wprost: "Skarbie kocham Cie"..
no widze wlasnie, ze panowie sie jakos nie wypowiadaja, wiec ja tez powiem, ze
[ Dodano: 2005-12-05, 22:13 ]
ja to samo, dlatego czekalam na deklaracje drugiej osoby
.
Mia pisze:ja uslyszalam pierwsza i powiedzialam ze ja tez
[ Dodano: 2005-12-05, 22:13 ]
Olivia pisze:Ja zawsze bałam się mówić pierwsza, żeby nie spłoszyć, nie zapeszyć.
ja to samo, dlatego czekalam na deklaracje drugiej osoby
Mia pisze: mimo ze to kobiety szybciej sie angazuja...
Święty boże (z malej bo nie wnikam kto jakiego ma) to dla mnie wstrząsające. Jeśli tak jest to dobrze to ukrywacie bez kitu...
Ostatnio zmieniony 05 gru 2005, 23:55 przez Mentor, łącznie zmieniany 1 raz.
W moim przypadku na trzy poważne zwiążki to ja dwa razy powiedziałęm kocham pierwszy. W czwartym (dla mnie nie był to poważny związek) dziewczyna po 10 dniach od kiedy zaczęliśmy sie spotykać powiedziała kocham, jeszcze nie zdążyłęm jej lepiej poznać a już uwiesiła mi sie na szyji...
Coś w tym jednak musi być, faceci chyba szybciej mówią kocham. Są bardziej "kochliwi". Możliwe jednak ze nie jest to miłość a mieszanka zauroczenia i pożądania. Tacy już jesteśmy, okrutne samce myślące tylko o jednym. eh... ; /
Coś w tym jednak musi być, faceci chyba szybciej mówią kocham. Są bardziej "kochliwi". Możliwe jednak ze nie jest to miłość a mieszanka zauroczenia i pożądania. Tacy już jesteśmy, okrutne samce myślące tylko o jednym. eh... ; /
Mentor pisze:Święty boże (z malej bo nie wnikam kto jakiego ma) to dla mnie wstrząsające. Jeśli tak jest to dobrze to ukrywacie bez kitu...
po pierwsze podarowalbys sobie ten czerwony
ja wczesniej tez raz powiedzialam tj. napisalam ze kocham. ale to taka byla pierwsza mocna wyidealizowana, prawie platoniczna i prawie jednostronna milosc...
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
U mnie to moja kochana pierwsza mi to wyznala...dla mnie slowo kocham jest powazna deklaracja i bylo to pierwszy raz kiedy wyznalem komus milość... uslyszalem to po tygodniu, moze dwoch bycia razem...mogloby sie wydawac ze to szybko ale teraz jestesmy juz ze soba ponad 7 miesiecy i nadal bardzo sie kochamy:) <calus>
Ostatnio zmieniony 05 gru 2005, 23:26 przez vanwilder, łącznie zmieniany 1 raz.
You give me that funny feeling in my tummy...
Mia pisze:po pierwsze podarowalbys sobie ten czerwony
Nie widziałem, że zostanie to tak odebrane, no ale służę uprzejmie...
Dodałem bolda i kolorek bo naprawdę zaskoczyło mnie to. Możliwe, że wpadałem tylko na dziewczyny, które nie angażują się szybko, ale teraz na taką nie wpadłem ... myślmy logicznie skąd byłoby to pytanie …
Mentor pisze:
Nie widziałem, że zostanie to tak odebrane, no ale służę uprzejmie...
Dodałem bolda i kolorek bo naprawdę zaskoczyło mnie to. Możliwe, że wpadałem tylko na dziewczyny, które nie angażują się szybko, ale teraz na taką nie wpadłem ... myślmy logicznie skąd byłoby to pytanie …
sorry to w takim razie ja sie czepiam bo myslalam ze to sarkazm
no ja nie wiem.. dla mnie to oczywtsie ze kobiety czesciej kieruja sie emocjami, szybciej sie zakochuja i angazuja.. nie jest tak? jak nie to ja bede w szoku

kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Mój pierwszy "poważny" chłopak, pierwsza miłośc - ja powiedziałam kocham a on tylko spojrzał przytulił, objał i szepnął "ja też" <aniolek2> Jezu jak dawno to byłoooo.... <rozmarzona>
A drugie kocham, usłyszłam wpierw a po paru tygodniach sama mu to zaśpiewałam [nalezy sobie w tym miejscu przypomnieć dyskografię Strachów
].
A drugie kocham, usłyszłam wpierw a po paru tygodniach sama mu to zaśpiewałam [nalezy sobie w tym miejscu przypomnieć dyskografię Strachów

ja tez dwa razy pierwszy powiedziełem "kocham"
... z tym że za pierwszym razem to było na wyrost ( i nie powinienem tego powiedzieć). Potem nauczyłęm sie szanować dopiero to ważne słowo i użyłem go tak na prawdę wtedy kiedy kazda moja komórka była przekonana że to miłość mojego życia (chyba po pół roku lub nawet wiecej bycia razem).
.... no i tak trwamy w tym miłosnym uniesieniu po dziś dzień.
... z tym że za pierwszym razem to było na wyrost ( i nie powinienem tego powiedzieć). Potem nauczyłęm sie szanować dopiero to ważne słowo i użyłem go tak na prawdę wtedy kiedy kazda moja komórka była przekonana że to miłość mojego życia (chyba po pół roku lub nawet wiecej bycia razem).
.... no i tak trwamy w tym miłosnym uniesieniu po dziś dzień.
"Monalizą byłaś mi, marzyłem tylko o tobie
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.
FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.
FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
U mnie pierwsza powiedziała kobieta...cudowne uczucie!
Nieporównywalne z niczym innym, zresztą przecież poczucie że ktoś Kocha i świadomość, iż można odpowiedzieć to samo (bo tak też wtedy czułem, a jak czułem tak zrobiłem) sama w sobie jest cudowna.
A z angażowaniem się kobiet to różnie bywa. Moim zdaniem to faceci prędzej "wpadają po uszy" i ta namiętność szybciej zaczyna u nich opadać, zaś u kobiet ma to miejsce z małym opóźnieniem, tj. kiedy dostrzega że facetowi ciut mniej zależy czuje się zagrożona i wtedy odzywa się ten głos "Ej, przecież Ty go Kochasz"
Jak to mawiają:
"Kochanie jest to uczucie do drugiej osoby, które pojawia się gdy pomyślisz co by było gdybyś ją stracił/a".
A z angażowaniem się kobiet to różnie bywa. Moim zdaniem to faceci prędzej "wpadają po uszy" i ta namiętność szybciej zaczyna u nich opadać, zaś u kobiet ma to miejsce z małym opóźnieniem, tj. kiedy dostrzega że facetowi ciut mniej zależy czuje się zagrożona i wtedy odzywa się ten głos "Ej, przecież Ty go Kochasz"
Jak to mawiają:
"Kochanie jest to uczucie do drugiej osoby, które pojawia się gdy pomyślisz co by było gdybyś ją stracił/a".
Nigdy nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
faceci mowia pierwsi
no wątpię, żeby była no to jakakolwiek reguła..
jeśli o mnie chodzi - to ja byłam tą pierwszą, która powiedziała "kocham Cię" (co prawda było to po jakimś miesiącu czy dwóch od rozpoczęcia naszego związku..)
a tak apropos..
kiedy dostrzega że facetowi ciut mniej zależy czuje się zagrożona i wtedy odzywa się ten głos "Ej, przecież Ty go Kochasz"
nawet nie wiesz jak bardzo to jest prawdziwe!
"life is like a cranberry pie - you never know what you can find inside".. ![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
- blacknessie
- Pasjonat
- Posty: 207
- Rejestracja: 27 lis 2005, 11:31
- Skąd: z głębi duszy
- Płeć:
U mnie to było trochę zagmatwane
Przy pierwszym pocałunku, gdy nie byliśmy jeszcze razem powiedział mi że mnie kocha... A ja byłam po strasznych przeżyciach z poprzednim chłopakiem, niedługo po tym, kiedy z nim skończyłam, i bałam się zaangażować. Powiedziałam mojemu Kochanemu że te słowa były pochopne... Przeprosił że to powiedział, że rzeczywiście, że nie powinien był. Po jakimś czasie to ja powiedziałam Mu że kocham... Odpowiedział to samo <aniolek2> Minęło 5 miesięcy a niedawno dowiedziałam się że tak naprawdę to co mówił wcześniej nie było pochopne... Wspaniałe to uczucie <serce2> A swoją drogą sama się zastanawiam jak mogłam nie wziąć pod uwagę że On zawsze! mówi rzeczy przemyślane... 

"Człowiek jest odpowiedzialny nie tylko za uczucia, które ma dla innych, ale i za te, które w innych budzi."
-
- Początkujący
- Posty: 4
- Rejestracja: 07 gru 2005, 18:11
- Skąd: Bytom
- Płeć:
vanwilder pisze:U mnie to moja kochana pierwsza mi to wyznala...
Najpierw uslyszałem później powiedziałem..w ogóle inicjatywa ze strony kobiet wyszła
Moja piekna powiedziala mi pierwsza, ze mnie kocha.
Miecio z Pragi pisze:ona mi to powiedziala pierwsza,
Farciarze to musi być niesamowite uczucie. Jak pomyśle dreszcz mnie przechodzi, ale… Ostatecznie nie powinienem tak narzekać moja luba też czeka aż ja to powiem. Korzystając z narzędzi logiki rozmytej w połowie to ona mi pierwsza powiedziała… skrótem i przez sms ale

-
- Początkujący
- Posty: 4
- Rejestracja: 07 gru 2005, 18:11
- Skąd: Bytom
- Płeć:
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 420 gości