Prostytucja
Moderator: modTeam
Prostytucja
Czy zdażyło sie komus skożystać z takiej usługi?
Co o tym sądzicie?? Jacy waszym zdaniem ludzie kożystają z tych usług??
Osobiście tego nie popieram, nigdy nie skorzystałem i nigdy tygo nie zrobię.
Co o tym sądzicie?? Jacy waszym zdaniem ludzie kożystają z tych usług??
Osobiście tego nie popieram, nigdy nie skorzystałem i nigdy tygo nie zrobię.
-
- Uzależniony
- Posty: 330
- Rejestracja: 12 sty 2004, 01:02
- Skąd: Trójmiasto
- Płeć:
A co tu nie pochwalać? Trzeba być tolerancyjnym, niektórym ludzim jest to na prawde potrzbne. Czasami w życiu tak sie układa że nie mają okazji/ możliwości/ odwagi zbliżyć sie kobirty zyby uprawiać seks.
Prosytucja we mnie wywołuje negatywne odczucia tylko dlatego że często jest powiązana z przymusem, wszystkie te tirówki, babki którym sie zabiera paszport i zmusza do pracy w klubach na zachodzie.
Jeżeli panna decyduje sie na taki rodzaj pracy, cóż your choice...
Prosytucja we mnie wywołuje negatywne odczucia tylko dlatego że często jest powiązana z przymusem, wszystkie te tirówki, babki którym sie zabiera paszport i zmusza do pracy w klubach na zachodzie.
Jeżeli panna decyduje sie na taki rodzaj pracy, cóż your choice...
panterra pisze:Jestem ciekaw ile kobiet na tym cudnym świecie uprawia prostytucję z własnej woli. Mam wrazenie że takich nie ma, bo jeśli nie zmusza ich do tego alfons to zmuszają je warunki zycia, brak środków do życia itd.
tak samo jak mnie zmusza zycie do tego bym rano wstawał do pracy i szedł pracował przez osiem godzin by wyzywic rodzine , cóz za tok rozumowania !!!
A zapewniam ze mi sie cholernie nie chce !!!
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Piszecie tylko o kobietach...czy mezczyzni jej nie uprawiaja ......wstyd chlopcy......To samo robia jedni i drudzy....tylko kobiety uwaza sie za gorsze zlo....a facetow....juz nie......
Brzydze sie prostytucja.....jest to dla mnie ochydne,....ale coz.,....zycie nie wybiera...trzeba zadac pytanie ...co sklonilo dana osobe do tego? Potem szukac odpowiedzi czy postepuje slusznie.
Mnie nie przeszkadza czy ktos uprawia ja czy nie...kazdy jest kowalem swojego losu.
Brzydze sie prostytucja.....jest to dla mnie ochydne,....ale coz.,....zycie nie wybiera...trzeba zadac pytanie ...co sklonilo dana osobe do tego? Potem szukac odpowiedzi czy postepuje slusznie.
Mnie nie przeszkadza czy ktos uprawia ja czy nie...kazdy jest kowalem swojego losu.
krzys pisze:co ma piernik do wiatraka itd.....?
tyle samo liter,
Z usług takowych nie korzystałem i korzystać nie będę bo seks jest dla mnie czymś innym. Jeżeli mam się kochać z kimś kto nie podziela mojego entuzjazmu to mnie to nie kręci. Czy pochwalam prostytucję? Mówiąc szczerze to przykro mi kiedy widzę "dziewczynki" uśmiechu na ich twarzach nie widać. Raczej zobojętnienie.
Never say never....
Prostytucja jak wiele dziedzin życia społecznego jest dla ludzi - jak kogoś rajcuje bułgarska prostytutka która zrobi wszystko dla kasy no to spoko - ale sex jako taki to jednak smakuje najlepiej z osobą którą sie zna - niekoniecznie kocha ale zna.. a nie z obcą osobą ... To jak skorzystanie z kibla, jest się którymś z koleji i jeszcze nie wiadomo czy nie będzie z tego konsekwencji w postaci jakiegoś syfka
Prostytucja jak wiele dziedzin życia społecznego jest dla ludzi - jak kogoś rajcuje bułgarska prostytutka która zrobi wszystko dla kasy no to spoko - ale sex jako taki to jednak smakuje najlepiej z osobą którą sie zna - niekoniecznie kocha ale zna.. a nie z obcą osobą ... To jak skorzystanie z kibla, jest się którymś z koleji i jeszcze nie wiadomo czy nie będzie z tego konsekwencji w postaci jakiegoś syfka
Najbardziej nie lubię kiedy chmury są z mebli
Prostytucja jest mi obojętna o tyle, o ile nie dotyka mojej rodziny. Nie przeczę, że niesie ze sobą pewne zagrożenie na tragediach rodzinnych począwszy i chorobach skączywszy.
Czy któraś żona chciałaby, aby jej mąż skorzystał z usługi prostytutki? Czy któryś z Was, Panowie, chciałby mieć za żonę prostytutkę, badź byłą prostytutkę? Czy którykolwiek rodzic chciałby by jego córka wykonywała najstarszy zawód świata? A przecież wszystko jest możliwe.
Czy jednorazowe rozładowanie popędu seksualnego warto stawiać na szali z możliwością utraty zdrowia, czy rozbicia rodziny?
Jak dla mnie ludzie korzystający z usług prostytutek są słabi, zakompleksieni, nie radzący sobie ze sobą i własną seksualnością. Generalnie - od takich z daleka. Nie są godni zaufania.
Czy któraś żona chciałaby, aby jej mąż skorzystał z usługi prostytutki? Czy któryś z Was, Panowie, chciałby mieć za żonę prostytutkę, badź byłą prostytutkę? Czy którykolwiek rodzic chciałby by jego córka wykonywała najstarszy zawód świata? A przecież wszystko jest możliwe.
Czy jednorazowe rozładowanie popędu seksualnego warto stawiać na szali z możliwością utraty zdrowia, czy rozbicia rodziny?
Jak dla mnie ludzie korzystający z usług prostytutek są słabi, zakompleksieni, nie radzący sobie ze sobą i własną seksualnością. Generalnie - od takich z daleka. Nie są godni zaufania.
Zgadzam się ....to tylko słabi ludzie korzystają z prostytutek,zresztą po co tracic zdrowie i $$...ja ostatnio byłem w szoku.....Tyle sie tego kręci....byłem na dicho(naprawde klub z klasą)) i prawde mówiąc to co chwile jakieś sie kręciły..same podchodzą, szukają klientów i @-@.... ale w życiu bym z nich nie skorzystał bo nie mógłbym mojej dziewczynie pużniej spojrzeć prosto w oczy....
Codziennie upadam...
codziennie się waham...
codziennie podpieram...
Ale dźwigam cały mój świat
I dźwigać będę.....
codziennie się waham...
codziennie podpieram...
Ale dźwigam cały mój świat
I dźwigać będę.....
A wg mnie najstarszy zawod swiata to wojownie/mysliwy/zolnierz
Poza tym nie uogolniajmy az tak. Sa prostytutki przeciez z klasa, dla tzw elity. No bo taki milioner nie bedzie dymac laski za 100 dolarow, on wezmie taka za kilkanascie tysiecy dolcow. I wtedy sie chorobom racze nie zarazi a i jakosc seksu inna
Tak ze to zalezy, bo dziwka za 200zl nie jest rowna dziwce za np 2000 lub 5tys
A teraz kawal:
Podchodzi facet, do pozadnej babki, widac ze ladna, ze sie szanuje, ze wykrztalcona, ma dobra prace itp.
- (facet) Pojdziesz ze mna do lozka za 1000zl?
- (ona) Przepraszam? Masz mnie za dziwke? Spadaj
- (facet) A czy za milion dolarow pojdziesz? (on podjechal mesiem, widac ze ma kase i nie zartuje)
- (ona mysli: no kurcze, milion dolcow...) Oki, za milion pojde
- (facet) Masz tu ten tysiac
- (ona) Ale mial byc milion!
- (facet) To ze jestes dziwka juz ustalilismy, teraz sie tylko targujemy
Poza tym nie uogolniajmy az tak. Sa prostytutki przeciez z klasa, dla tzw elity. No bo taki milioner nie bedzie dymac laski za 100 dolarow, on wezmie taka za kilkanascie tysiecy dolcow. I wtedy sie chorobom racze nie zarazi a i jakosc seksu inna

A teraz kawal:
Podchodzi facet, do pozadnej babki, widac ze ladna, ze sie szanuje, ze wykrztalcona, ma dobra prace itp.
- (facet) Pojdziesz ze mna do lozka za 1000zl?
- (ona) Przepraszam? Masz mnie za dziwke? Spadaj
- (facet) A czy za milion dolarow pojdziesz? (on podjechal mesiem, widac ze ma kase i nie zartuje)
- (ona mysli: no kurcze, milion dolcow...) Oki, za milion pojde
- (facet) Masz tu ten tysiac
- (ona) Ale mial byc milion!
- (facet) To ze jestes dziwka juz ustalilismy, teraz sie tylko targujemy
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 261 gości