Mysle ze kobiety zdradzaja, bo nie maja w domu ciepla, czulosci, czuja sie niedowartosciowane, temperament o ktorym wspomnial Andrew - jesli jest spora roznica to w koncu ktores zdradzi.
Faceci zdradzaja bo zwyczajnie w chwilach takich nie planuja nie zdradzic, lub robia to z premedytacja - w obu przypadkach myslac pala. Na drugim miejscu mysle ze zdradzaja, bo lecza swoje kompleksy szukajac potwierdzenia swojej sexualnosci u innych kobiet niz zona. Po trzecie z tych powodow, dla ktorych kobiety zdradzaja na miejscu pierwszym .
Sporym problemem tez jest "niekomunikowanie sie". Ciagle gderanie ale nie umiejetnosc sluchania , lub w ogóle nie gadanie o problemach w lozku i w ogóle.
Wrcajac do tematu, mysle ze kazda ze stron ktorej zalezy na niezdemaskowaniu, to nie da poznac ze zdradza. Problem w tym, ze kazdy z powodow pojawiajacy sie wyzej, moze byc dla kogos rzekomym sygnalem ze ktos nas zdradza i kolo sie zamyka. Bo for egzempl : nie pojde z facetem do lozka bo tak naprawde wkurza mnie ze za kazdym razem robi to jak "zalatwienie sprawy" i odwraca sie do mnie plecami, to jesli mu wprost o tym nie powiem on moze podejrzewac mnie o zdrade, no bo skoro z nim nie chodze to pewnie "zaliczam boki" .
Nie czytam tego co napisalam bo nei chce mi sie, ale chyba niezle namieszalam