Kto mi to wytłumaczy?
Moderator: modTeam
Kto mi to wytłumaczy?
Cześć.
Dawno tu nic nie pisałem, ale ostatnio przydayło mi sie cos super cekawego ze po prostu musze to opisać:
Jakis czas temu z jedna z moich koleżanek z roku złapałem bliższy kontakt. Zaczelismy sie spotykać. Wszystko wskazywało na to ze sprawy zmiezają w dobrym kierunku...
Tydzień temu poslzismy na uczelnie cos sprawdzić. Wracając pech ciał abysmy spotkali naszego kumpla z grupy. Pozalismy więc na piwo do knajpy. Od tamtej pory wszystk osie smieniło. Tamta koleżanka straciła zainteresowanie moja osobą "zaszufladkowała mnie jako kumpla" A całą sympatie przezuciła na tamtego kolesia. Nie wiem jas sie teraz wszystko im toczy ale możliwe ze sa juz parą...
Tamto przypadkowe spotkanie tak jakby zapoczatkowało miedzy nimi znajomość. A ja sie czuje zrobiony na szaro Kurde... no normalnie nie wiem jak to nazwać...
Ale na pewno to jest dziwne
Dawno tu nic nie pisałem, ale ostatnio przydayło mi sie cos super cekawego ze po prostu musze to opisać:
Jakis czas temu z jedna z moich koleżanek z roku złapałem bliższy kontakt. Zaczelismy sie spotykać. Wszystko wskazywało na to ze sprawy zmiezają w dobrym kierunku...
Tydzień temu poslzismy na uczelnie cos sprawdzić. Wracając pech ciał abysmy spotkali naszego kumpla z grupy. Pozalismy więc na piwo do knajpy. Od tamtej pory wszystk osie smieniło. Tamta koleżanka straciła zainteresowanie moja osobą "zaszufladkowała mnie jako kumpla" A całą sympatie przezuciła na tamtego kolesia. Nie wiem jas sie teraz wszystko im toczy ale możliwe ze sa juz parą...
Tamto przypadkowe spotkanie tak jakby zapoczatkowało miedzy nimi znajomość. A ja sie czuje zrobiony na szaro Kurde... no normalnie nie wiem jak to nazwać...
Ale na pewno to jest dziwne
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
Rozumiem o czym mówicie.
Brałem sie z nią. A spacer był elementem brania się za nia.
Pozatym nie zaprosiłem go do knajpy, on po prostu sie wprosił. Wszystko wyszło samo z siebie.
To w ogóle jest jakieś dziwne...
Andrew pisze:trza sie było za nią brac , a nie spacerować , wiec teraz masz chciałes kumpla ...to masz kumpla ! Aniolek
Brałem sie z nią. A spacer był elementem brania się za nia.
Pozatym nie zaprosiłem go do knajpy, on po prostu sie wprosił. Wszystko wyszło samo z siebie.
To w ogóle jest jakieś dziwne...
Normalne. Prawo Dżungli - lepszy wygrywa, a słabszy odpada. Koleś podebrał Ci dziewczyne z przed nosa..
Nic w tym nie ma dziwnego. Powinieneś teraz się czuć jak przegrany (bynajmniej tak jest napisane w scenariuszu )
Nic w tym nie ma dziwnego. Powinieneś teraz się czuć jak przegrany (bynajmniej tak jest napisane w scenariuszu )
"Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza."
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Kumpel mi ostanio powiedział ze dziewczyny sa jak autobusy. Przyjeżdżają czasami wsiądziesz nie do tego co masz i wyjedcziesz na jakieś pustkowia. Czsami jakiś się spuźni, i czekasz na następny. Może będzie nisko podłogowy # <browar>
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Najgorsze jest to ze on nic nie robił tylko ona wszystko zapoczatkowała.
ach szkoda gadac... <belt1>[/quote]
Jeżeli inicjatywa wyszła od niej to znaczy ze on sie jej bardziej podobał- bardziej jej odpowiadał. Chyba nie jestes w stanie zrobic nic. musisz przeczekać, mozesz być dla niej kumplem, byc blisko moze ona to doceni.
Wszystko się moze zdarzyć
ach szkoda gadac... <belt1>[/quote]
Jeżeli inicjatywa wyszła od niej to znaczy ze on sie jej bardziej podobał- bardziej jej odpowiadał. Chyba nie jestes w stanie zrobic nic. musisz przeczekać, mozesz być dla niej kumplem, byc blisko moze ona to doceni.
Wszystko się moze zdarzyć
- ___ToMeK___
- Uzależniony
- Posty: 348
- Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
- Skąd: pomorze / WLKP
- Płeć:
Moim zdaniem powinienes sie cieszyc bo byc moze w ten sposob uniknales wiekszej przykrosci. Wyobraz sobie, ze tego kolesia nie poznala tak szybko, krecila dalej z Toba. Jego poznalaby pozniej, powiedzmy jak byscie juz byli razem i co? Bylby on tym "lepszym modelem". Skoro tutaj tak szybko zmienila obiekt zainteresowan to mozna przypuszczac, ze w takiej sytuacji zachowalaby sie podobnie... Tak czy tak nic by z tego nie wyszlo...
Trzeba tez dostrzegac te dobra strone
Trzeba tez dostrzegac te dobra strone
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
___ToMeK___ pisze:Moim zdaniem powinienes sie cieszyc bo byc moze w ten sposob uniknales wiekszej przykrosci. Wyobraz sobie, ze tego kolesia nie poznala tak szybko, krecila dalej z Toba. Jego poznalaby pozniej, powiedzmy jak byscie juz byli razem i co? Bylby on tym "lepszym modelem". Skoro tutaj tak szybko zmienila obiekt zainteresowan to mozna przypuszczac, ze w takiej sytuacji zachowalaby sie podobnie... Tak czy tak nic by z tego nie wyszlo...
Trzeba tez dostrzegac te dobra strone
<brawo1> zgadzam sie
mało sie znali wiec mneijsza strata, mniej bolesna. Potem byłoby o wiele gorzej.
Chociaz gdyby juz długo byli ze sobą to moze kobieta byłaby na tyle juz nim zainteresowana ze nie spojrzałaby na innego. Nic nie wiadomo
Nie płacz nad rozlanym mlekeim . Jedna kumpela też mnie zrobiła na szaro . Specrowałąm zkolesiem bylismy juz nawet parą w każdym bądz razie moja koleżanka podeszłą do kolesia na imprezce , ( nie mogłam chora ) miała mnie tylko sprawiedliwić a ona cóz sprzątła . Długo się nim nie nacieszyła bo miał inną babke i wkróce został ojcem . Biedaczka ryczała a ja w duszy lekko triumwofałąm i pomyślałam " chciałaś obcego to teraz masz byle jakiego co jak zobaczy kasek nowy to leć jak przyszczoła do miodu.
Aneczka
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 583 gości