Kwiatki już nie działają ??

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 21 wrz 2005, 21:26

Dziękuję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:*:*:* <banan>
Awatar użytkownika
zeentra
Bywalec
Bywalec
Posty: 30
Rejestracja: 19 sie 2005, 13:58
Skąd: z mamy
Płeć:

Postautor: zeentra » 21 wrz 2005, 21:58

cubasa pisze:
Cinnamon pisze:ale jak moga kobiete kwiaty OBRZYDZAC??

Jesli dziala sie na zasadzie przekory to mogą. Ot, tak - wszystkie lubią, to ja nie bede lubić :)


w moim przypadku sie to akurat nie stosuje. coz zrobic. nie da rady zaklasyfikowac : P
Awatar użytkownika
aniawcz
Bywalec
Bywalec
Posty: 37
Rejestracja: 10 wrz 2005, 22:39
Skąd: G-D
Płeć:

Postautor: aniawcz » 27 wrz 2005, 15:09

Nie jest tak żle , panienka płochliwa jest jak kotka . Napiszę ci jak ja się zachowałam . Z ogłoszenia matrymonialnego poznałam faceta i cóz jak było pierwsza randka wciemno byłam tak zerstresowana , ze szok . Podarował i bukiet czerwonych róz to mi oczy zbielały i połozyłam wkącie i legalnie chciałam uciec , ale nei było gdzie wiec patrzyłąm i mroczki przed oczkami on wszedł do mojego pokoju i wyciagnął z plecaka Maskotkę . To mnie rozbiło całkiem ? zapytałąm sie leganie o co chodzi on powiedział " jak nawet nie wyjdzie nic z nami to pamiątke warto miec po takim dzwońcu jak ja" to mnie roześmiało i tewn koleś takie robi podchody ze szok . Uniokałam tel spotkań jak proponował kolejne spotkanie to ja go wyśmiałąm . ale un był uparty i jest taki o dziś bo został moim mężem . i nie poleciałam na rzadne kawitki , ani maskotki poleciałam na jego oczy i batoniki grześka które mi serwował do dnia ślubu. Teraz nie kupuję mi takich rzeczy , ale kwiatek czasem widzę .
Aneczka
EdyŚka*

Postautor: EdyŚka* » 05 lis 2005, 22:58

Moim zadaniem to był naprawdę ładny gest z twojej strony i dość nietypowy jak na nasze czasy, gdzie romantyczny facet jest jak dinozaur... taka smutna prawda =( Ale nie dokońca postapiłeś dobrze, ja rozumiem ona się śpieszyła i ty też na pewno się trochę wstydziłeś, ale to narqa i ucieczka na pewno nie zrobiły na niej dobrego wrażenia... Po prostu punkty jakie zyskałeś tym gestem, straciłeś przez takie zakończenie spotkania.
And-
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 61
Rejestracja: 03 lis 2005, 23:25
Skąd: Lublin
Płeć:

Postautor: And- » 08 lis 2005, 22:26

moon pisze:Swoją drogą dziewczyny bardzo róznie potrafia reagowac jak kwiatki dostają.

Moon ma rację. Też coś takiego miałem. Moja dziewczyna też dostała ode mnie różyczkę z okazji dnia kobiet(wtedy jeszcze nią nie była) i zwiała!!! Jak się później okazało to była pierwsza taka sytuacja w jej życiu i "trochę" ją to przerosło. Później mnie unikała ale koniec końców jesteśmy razem dzieki mojemu uporowi. Kobieta jest jak zwierzątko. Trzeba je oswoić... <bicz2>
"Czego nie wiem, tego się lękam; czego się lękam, tego nienawidzę; czego nienawidzę, to chcę zniszczyć." J. Caroll

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 280 gości