Nowa klasa..
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Nowa klasa..
Czy jak przychodziliscie do nowej klasy tzn. np. liceum do pierwszej to tez byla taka lipa w pierszym dniu ? rozpoczęcie.. pytanie kieruje do osob ktore nie mialy zadnej znajomosci w danej szkole..
Fitti pisze:Czy jak przychodziliscie do nowej klasy tzn. np. liceum do pierwszej to tez byla taka lipa w pierszym dniu ? rozpoczęcie.. pytanie kieruje do osob ktore nie mialy zadnej znajomosci w danej szkole..
Ja mialam pol klasy znajomych wiec sie sieszylam. Teraz w koncu jestem w klasie maturalnej i marze,zeby rok najszybciej minal, bo 3/4 dziewczyn z klasy po prostu nie trawie. Za to praktycznie wszyscy kolesie sa wporzadku.
- ___ToMeK___
- Uzależniony
- Posty: 348
- Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
- Skąd: pomorze / WLKP
- Płeć:
ja w klasie mialem 17 osob, z czego tylko 5 stanowiliy dziewczyny. Na szczescie mialem od samego poczatku kilku starych znajomych (+ dwoch qmpli, ktorych znam od przedszkola), tak wiec nie bylo zle. Z cala reszta zintegrowalem sie na piwaku integracyjnym
... Ciebie Fitti tez to czeka
... ah ile lat temu to bylo 
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)

0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
- ___ToMeK___
- Uzależniony
- Posty: 348
- Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
- Skąd: pomorze / WLKP
- Płeć:
Fitti pisze:Biwak integracyjny..hmmm nie słyszałem zeby cos takiego bylo w tej mojej nowej szkole.. a tak pozatym mam 3 dziewczyny w klasie
LOL i razem 35 osob <bicz1>
to sami sobie zorganizujcie!
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Poznac te z sąsiedniej ? <aniolek2>
Na Twojej klasie życie szkolne się nie kończy
Poza tym zobaczysz, ze po tygodniu już będzie luz zupelny.
Ja tez miło pierwszego dnia nie wspominam. Mój kolega twierdził,że wyglądałam jak z koncertu wyjęta
W ogóle moja szkoła to taka bardzo dresiarska była a mimo to nikt się nie krzywil na mnie z powodu innej muzyki i innego stylu ubierania się. Wręcz przeciwnie. Po pierwszym miesiącu znałam połowe szkoły (starsze klasy).
Wiem, ze rzucasz fajki, ale integracja na papierosku jest najlepsza. <aniolek2>
[ Dodano: 2005-09-01, 15:33 ]
Poza tym LO to luz. Po o. 30 osób w jednej klasie itd.
A ja się boje pierwszego dnia studiów
Na Twojej klasie życie szkolne się nie kończy

Poza tym zobaczysz, ze po tygodniu już będzie luz zupelny.
Ja tez miło pierwszego dnia nie wspominam. Mój kolega twierdził,że wyglądałam jak z koncertu wyjęta
W ogóle moja szkoła to taka bardzo dresiarska była a mimo to nikt się nie krzywil na mnie z powodu innej muzyki i innego stylu ubierania się. Wręcz przeciwnie. Po pierwszym miesiącu znałam połowe szkoły (starsze klasy).
Wiem, ze rzucasz fajki, ale integracja na papierosku jest najlepsza. <aniolek2>
[ Dodano: 2005-09-01, 15:33 ]
Poza tym LO to luz. Po o. 30 osób w jednej klasie itd.
A ja się boje pierwszego dnia studiów
hm ciekawy topic.
rok temu szedlem do LO, zero znajomych w nowej klasie. tzn jednego goscia znalem z widzenia z gimnazjum i tyle!
moja dziewczyna (poznalismy sie wlasnei na poczatku LO, chodze z nia do klasy) powiedziala mi po jakims czasie bycia razem ze jak zobaczyla nowa klase to stwierdzila ze 'same buraki'. no a teraz za nami juz ponad 8 miesiecy wspanialego zwiazku, wiec nie mart sie, nie wiesz kogo mozesz poznac i co sie moze wydarzyc
<aniolek2>
rok temu szedlem do LO, zero znajomych w nowej klasie. tzn jednego goscia znalem z widzenia z gimnazjum i tyle!
moja dziewczyna (poznalismy sie wlasnei na poczatku LO, chodze z nia do klasy) powiedziala mi po jakims czasie bycia razem ze jak zobaczyla nowa klase to stwierdzila ze 'same buraki'. no a teraz za nami juz ponad 8 miesiecy wspanialego zwiazku, wiec nie mart sie, nie wiesz kogo mozesz poznac i co sie moze wydarzyc
ja jakos znałam prawie wszystkich i nie raz zaluje ze tak mao nowych osob w mojej klasie bylo zawsze to ciekawiej ,ale przynajmniej nie przezywalam takich stresow .... a klasa nie jest zbyt zgrana kazdy sobie , ja bardziej kollegowałam sie z innymi klasami a tamci juz odeszli... chlip
you touch me
in special places...
in special places...
Ja jak poszłam do liceum to nie znałam nikogo, pierwszy dzień był więc taki sobie. A potem jakoś się zgralismy, wspolne imprezki, wyjazdy i było super. W mojej klasie było duzo facetów (profil mat-inf) z czego sie bardzo cieszyłam a teraz żałuję, ze to sie skonczyło... Zawsze któryś zażartował i było wesoło. Na studiach jest za to tylko kilku chłopaków, większośc stanowia dziewczyny i przyznam, że jest tak sobie...
- ___ToMeK___
- Uzależniony
- Posty: 348
- Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
- Skąd: pomorze / WLKP
- Płeć:
moon pisze:A ja się boje pierwszego dnia studiów
studia to jeszcze wiekszy luz
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Moon pisze:Sophie pisze:Ja w liceum na 33-35 osob mialam w klasie 4-6 chlopakow A raczej 6 a potem 4
Ja bym sie zalamala
Moglabym miec samych facetow w klasie
Fitti pisze:to co ja mam zrobic, jak mam 3 dziewczyny w klasie i to nadodatek takie ze, sorry..
No dobra, to co ja mam powiedzieć, na roku mam 200 osob - w tym 8 chłopaków?
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
ale w lo bylo w miare po rowno
a ja sie boje kacenia.. jak było u was?
nie było u mnie. Było co prawda jakaś impreza ogólnoszkolna (cos w rodzaju dyskoteki) polaczona z koceniem, ale mnie na niej nie było
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Czy jak przychodziliscie do nowej klasy tzn. np. liceum do pierwszej to tez byla taka lipa w pierszym dniu ?
Nie. Ja zawsze lubiłam początek pierwszej klasy w gimnazjum oraz w LO. Wtedy jeszcze nikt nikogo nie zna, zaczyna dopiero poznawać - fajnie wtedy jest.
Aż troszkę żałuję, że nie jestem w ! klasie LO, ale za to bedę na 1 roku studiów
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ___ToMeK___
- Uzależniony
- Posty: 348
- Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
- Skąd: pomorze / WLKP
- Płeć:
w moim miescie w jednym liceum jest wieloletnia tradycja ganiania pierwszakow. Ale to nie jest "kocenie". Pierwszaki maja charakterystyczne stroje (np. w jednym roku sa przebrane za kurczaki, w innym za kroliki, jeszcze w innym jajka itp
), sa ganiane, lapane, daje im sie jakies smieszne zadania (bez ponizania). Jest oficjalny chrzest, w czasie ktorego pierwszakom odcina sie uszy (wszyscy maja takie krolicze, zrobione z tektury), skladaja przysiege i staja sie pelnoprawnymi uczniami. Tzn. kiedys to byla fajna zabawa (zarowno dla ganiajacych, jak i dla ganianych). Ale od kilku lat to juz nie jest to samo. Dzieciaki zaczely sie stawiac, ich rodzice takze przyczyniaja sie do zabicia tej tradycji. Nie wiem dlaczego tak sie dzieje. To kolejne pokolenie jest pyskate jak cholera, w ogole nie potrafia sie bawic, a takie ganianie jest dla nich ponizajace 

0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ___ToMeK___
- Uzależniony
- Posty: 348
- Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
- Skąd: pomorze / WLKP
- Płeć:
ale zrozumcie, tu nie chodzi o zadne chamskie ponizanie. Chodzi o dobra zabawe, to wszystko. Moja siostra bardzo dobrze wspomina zarowno to, jak ona byla w tym liceum ganiana i to, jak ona ganiala. W ten sposob nowi bardzo szybko sie zintegrowali ze starszymi. W szkole atmosfera byla rewelacyjna. Teraz juz tak nie jest, poniewaz nowe pokolenie niestety to odbiera wlasnie jako ponizanie
. W ogole nie potrafia sie bawic. Szkoda... Nie rozumiem dlaczego
Czyli nie chodzilbys do szkoly do czasu chrztu (czyli jakies 2 miechy)![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Maverick pisze:Ja tam bym na to ganianie nie poszedl i tyle. Niech sie gonia beze mnie. Nie lubie po prostu tego typu "zabaw"
Czyli nie chodzilbys do szkoly do czasu chrztu (czyli jakies 2 miechy)
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Tomek wiem o czym piszesz, bo w mojej szkoły było bardzo podobnie (chyba, że to ta sama szkoła ;p). Sama uczestniczyłam w takiej zabawie, wszyscy się wygłupiają, nie jest to poniżające, jeśli ktoś tego nie rozumie to chyba nie ma dystansu do pewnych spraw. Moja klasa musiała tańczyć Jezioro łabędzie, byliśmy przebrani za strusie pędziwiatry
było zajebiście! 

___ToMeK___ pisze:Czyli nie chodzilbys do szkoly do czasu chrztu (czyli jakies 2 miechy)
Dlaczego? Nie przyszedlbym po prostu w czasie "chrztu". Ja problemu nie widze. Na studniowke moja np specjalnie przyszedlem 2 godziny pozniej bo nie chcialo mi sie poloneza tanczyc. Zreszta wczesniej nei chcialo mi sie go uczyc.
w ogóle jestem aspoleczna jednostka i strasznym indywidualista.
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 217 gości