Moja Historia...
Moderator: modTeam
Moja Historia...
Poznalismy sie na zjeździe osob z choroba marfanobodobną, podkochiwalem sie w niej od dobrego roku w grudniu 2004 roku spotkalismy sie ponownie wymienilismy sie gg telefonem i jakos zaczelismy korespondowac bo wczensniej rozmawialismy tylko na zjazdach bo mieszkamy daleko od siebie, 400 km. Po Tym jak zaczelismy rozmawiac doszlo do jakeigos uczucia chcielismy sie spotkac pojechalem do niej bylo nam wspaniale przez te pare dni... Jakos miesiac pozniej znow sie spotkalismy bylem u niej ponad tydzien jej rodzice nie mieli chyba nic przeciw lecz ona jest starsza ode mnie o rok. Przyszedl czerwiec mial byc kolejny zjazd cieszylismy sie ze znow sie zobaczymy spotkanie bylo w gdansku a ze ja mieszkam 60 kilometrow od gdanska to przyjechala 3 dni wczesniej do mnie i razem pojechalismy na 3 dniowy zlot. Nie chcielismy wracac bo byla nam tak dobrze. I chcelismy pojechac gdzies sobie w wakacje tylko we 2... udalo sie pojechalismy do leby na 8 dni bylo bardzo milo lecz musielismy juz wracac.. zapytalem czy przyjedzie do mnie jeszcze na troche zanim wroci do domu powiedziala ze tak byl to wtorek powiedziala ze zostanie do piatku soboty lecz wieczorem jak bylismy u mnie powiedziala ze jutro chce wracac do domu zoabczylismy rozklad i zaplanowala wyjazd... bylo mi bardzo smutno bo czulem ze cos jest nie tak moze jej bylo ze mna zle w lebie ? ale mowila ze po prostu stesknila sie za domem zrozumialem wrocila znow gadalismy na gg jakos pare dni pozniej jak wrocila do domu pojechala do kuzynki (a tak bardzo tesknila za domem i uciekla ode mnie..) zabolalo mnie to ale jej wola chciala to nei ma problemu po powrocie kuznki ja mialem przyjechac do niej... Gdy byla u kuzynki pisala mi ze chce odpoczac bo jest zmeczona tym wszystkim odlegloscia.... Ze jak pisze do niej sms czuje sie osaczona to zmniejszylem liczbe sms do niej... Kiedy wrocila do domu czulem ze cos jest nie tak i dostalem sms od niej ze zabrala ze soba kuzynki do siebie... (czyli nie bede mogl przyjechac) i znow zabolalo bo cos tu sie dzieje dziwnego nie chce mi widziec czy co ? pare dni minelo chcialem porozmawiac z nia na gg ale mowila ze ciagle jest zajeta i ze nie wie o czym rozmawiac a przedtem nie moglismy skoczyc rozmowy... pisalem do niej sms ze czuje ze sie oddalamy i ze mi bardzo smutno z tego powodu a ona mi odpisywala ze to nei prawda ze mnie kocha i bolia ja to ze przestaje jej ufac... zrozumialem ze moze chce troche byc sama ok wiec juz bylo duzo lepiej i nastepnego dnia poszla do jakiegos kolegi bylego chlopaka swojej siostry na rozmowe tak mi powiedziala jej kuzynka ktora aktulnie siedziala na gg i sie mnie pyta co sie stalo ze mam taki chumor ja jej z cos mi sie z ita chyba nie uklada a ona mi powiedziala ze jowita mnie jzu nie chce tak jej poweidziala... strasznie mnie to zabolalo i chcialem zadzwonic lecz odebrala kuznka i poweidziala ze ona nie wziela telefonu... zadzwonilem 2 godziny pozniej i powiedziala mi ze juz mnie nei kocha nie jestesmy dla siebie i ze ja to wszystko meczy ta odleglosc a ja ja strasznie kocham i zrobil bym dla niej wszystko i chce zebysmy zostali przyjaciolmi ale ja nie potrafie chce byc z nia bo to jest moj skarb dzieki niej nauczylem sie zyc ze jestem cos wart i ktos mnei kocha obiecywala tyle ze bedziemy razem i ze mnie nei opusci i stalo sie....
Pomocy co mam zrobic mam walczyc o nia ? naprawde mi na niej zalezy oddal bym dla niej zycie pomozcie....
Pomocy co mam zrobic mam walczyc o nia ? naprawde mi na niej zalezy oddal bym dla niej zycie pomozcie....
Jak ktoś mądry napisał: jak kochasz to pozwól odejść, jak wróci jest Twoje jak nie to nigdy nie było.
Przykre ale prawdziwe. Nic nie możezs zrobić, nie wiemy czy naprawdę kochała, czy chciała się tylko zabawić. Zostaw to swojemu losowi.
Przykre ale prawdziwe. Nic nie możezs zrobić, nie wiemy czy naprawdę kochała, czy chciała się tylko zabawić. Zostaw to swojemu losowi.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz,
ale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump

Kamil pisze:ale ja nie potrafie o niej zapomniec bardzo ją kocham....
Przejdzie Ci równie szybko jak przyszlo.
Tylko zdystansuj sie od Niej - nie pisz , - nie dzwoń, nie dawaj oznak zycia.
Fish madrze pisze - jesli cos pomiedzy Wami bylo powaznego, to ot tak sie tego nie da rozwalic, zwlaszcza bez powodów typu zdrada, oszustwo itp.
Wg mnie to ona sie Tobą juz pobawila i sie jej znudziles. A kobiety mja to do siebie , ze są cholernymi manipulatorkami. Nigdy Ci nie powie o co jej chodzi, co najwyzej bedzie dawac znaki, sugestie, bedzie sie bawic w polslowka itd.
nic na sile nie rob - tak nic nie zdzialasz.
Ona chce to zakonczyc ale chce, bys Ty podjal za nia te decyzję o rozstaniu. Czysci sobie w ten sposób swoje sumienie.
ale ja nie potrafie o niej zapomniec bardzo ją kocham....
Domyslam się, że ja kochasz. Inaczej nie byłoby tego tematu. Z własnego doświadczenia wiem - daj na wstrzymanie, zajmij się czymś innym, zakochaj się w kimś innym. Jak naprawdę Was coś łączyło to wróci. Tylko wtedy Ty możesz kochać już kogos innego. Ale to jej decyzja.
Ona chce to zakonczyc ale chce, bys Ty podjal za nia te decyzję o rozstaniu. Czysci sobie w ten sposób swoje sumienie.
Dokładnie tak jest, będą robiły wszystko żebyś Ty mial dość i to zakończył.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz,
ale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump

moze to wszystko za szybko sie stalo... i dlatego bylo tak latwo to zakonczyc... ja nie chce nikogo innego nikogo tak nie kocham jak ją... bedziemy bliskimi znajomymi moze cos zaiskrzy z jej strony po raz 2.... ona teraz idzie na studia to pojde w tym samym miescie gdzie ona
[ Dodano: 2005-08-04, 13:56 ]
Choroba serca....
[ Dodano: 2005-08-04, 14:00 ]
Powodem jest zekomo odleglość.... ale ja sie nie poddam...
[ Dodano: 2005-08-04, 13:56 ]
Yasmine pisze:Kamil pisze:Poznalismy sie na zjeździe osob z choroba marfanobodobną
A co to za choroba?
Choroba serca....
[ Dodano: 2005-08-04, 14:00 ]
Misiek80 pisze:Fish madrze pisze - jesli cos pomiedzy Wami bylo powaznego, to ot tak sie tego nie da rozwalic, zwlaszcza bez powodów typu zdrada, oszustwo itp.
Powodem jest zekomo odleglość.... ale ja sie nie poddam...
Jak dla mnie tam juz nie ma szans i tyle...skoro panna tyle juz krecila tzn. ze musiala podjac ta decyzje juz dawno...a poza tym jak widze powoli i konsekwentnie ja wprowadza w zycie...wiec raczej po ptokach...
Ale nie martw sie jutro piatek, pozniej sobota itd...swiat idzie dalej i ty tez <browar>
Ale nie martw sie jutro piatek, pozniej sobota itd...swiat idzie dalej i ty tez <browar>
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę
-> ta też jest fajna
-> często sie śmieję...ze wszystkiego...
-> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy


;DD -> jeszcze ta mi lezy
na pewno odleglosc gra tutaj znaczaca role, dziewczyna potrzebuje bliskosci, chce sie do kogos przytulic wyzalic itp. na pewno jej tego brakuje.
no własnie.. ja też tak mysle... wcale jej się nie dziwie że męcza ją te odleglości, bo to jednak kawala drogi... widujecie sie na pare dni i wsytsko jest OK, ale bywa, że jest smutna, przygnębiona ma jakis problem, chcciąła by pogadać a ciebei w tym momencie nie ma... pewnie jest taką osoba jak ja czyli osobą ktora potrzebuje ciepło, czułość, bliskość kochanej osoby, z która zawsze może pogadać bezpośrednio a nie tylko przez gg czy tel. ... no cóż... Piszesz, że bardzo ja kochasz wieć nie poddawaj sie tylko walcz o nią... pokaż że odleglośc nie ma dla ciebie aż takiego znaczenia, że dacie rade, że wszytsko jakos sie uda.... może kiedy będziesz studiowac będziesz miał możliwość zamieszkania bliżej niej, może wam się uda... Jesli jednak wszelkich starań ona nie zmieni zdania to i ty powinieneś zapomnieć... wszystko jakos sie ulozy... trzymam kciuki...
Kamil pisze:ja nie chce nikogo innego nikogo tak nie kocham jak ją... bedziemy bliskimi znajomymi moze cos zaiskrzy z jej strony po raz 2.... ona teraz idzie na studia to pojde w tym samym miescie gdzie ona
Musisz zrozumieć, że nie każdy związek między dwojgiem ludzi jest "na zawsze". Pocieszaj się tym, ze spędziliście razem miło czas, ale nie przekreślaj swojego zycia. Nie napisałeś ile masz lat, moze po prostu źle odczytałeś sygnały?? W młodości często nadużywa się słowa kocham... Być może zbliżyła was do siebie wspólna choroba, ty się zakochałeś a ona tylko myślała, że kocha... teraz poznała kogoś inego.. Aż zaiskrzy drugi raz możesz czekać do emerytury, możecie zostać przyjaciółmi, ale jeżeli spotkasz kogoś miłego nie odrzucaj go bo mozesz zostać sam

Grzeczne dziewczynki idą do nieba
Niegrzeczne na ziemi mają swój raj
Niegrzeczne na ziemi mają swój raj
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ja nie sądze żeby się bawiła.
Jak dla nie nasuwające się powody: odległóść, zagmatwanie się w tym co naprawde czuje [pomylenie miłości z zauroczeniem] bądź ktoś nowy.
i szczerze Ci powiem Kamil : przejdzie Ci w końcu.
Ale nie żyj nadzieją, ona najprawdopodobniej nie wróci, znajdzie sobie kogoś i będzie szczęśliwa. I żadne studia nie pomogą.
Wiesz ona TERAZ mówi, ze chce przyjaźni, ale myślę ze gdybyś nie odpuścił [wydzwaniał, pisał, w tym samym miejscu studia, bycie ciągle gdzies obok] to by Ci w bardzo nieprzyjemny sposób dała odczuć, zebyś sie odwalił (czułaby się osaczona).
Nie licz na zbyt wiele.
Jak dla nie nasuwające się powody: odległóść, zagmatwanie się w tym co naprawde czuje [pomylenie miłości z zauroczeniem] bądź ktoś nowy.
i szczerze Ci powiem Kamil : przejdzie Ci w końcu.
Ale nie żyj nadzieją, ona najprawdopodobniej nie wróci, znajdzie sobie kogoś i będzie szczęśliwa. I żadne studia nie pomogą.
Wiesz ona TERAZ mówi, ze chce przyjaźni, ale myślę ze gdybyś nie odpuścił [wydzwaniał, pisał, w tym samym miejscu studia, bycie ciągle gdzies obok] to by Ci w bardzo nieprzyjemny sposób dała odczuć, zebyś sie odwalił (czułaby się osaczona).
Nie licz na zbyt wiele.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Misiek80 pisze:Kamil pisze:ale ja nie potrafie o niej zapomniec bardzo ją kocham....
Przejdzie Ci równie szybko jak przyszlo.
Bzdura ! jesli kocha ...nie przejdzie nigdy ! przygasnie , ale tlic sie bedzie na wieki !
jesli jest tylko zauroczony .... Twoja opcja jest jednak poprawna <aniolek2>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
- konstancja
- Entuzjasta
- Posty: 131
- Rejestracja: 20 kwie 2005, 23:48
- Skąd: z kosmosu...:]
- Płeć:
Kamil pisze:to jest takie trudne.... nie myslalem ze to moze tak bolec : ( nie chce zadnej innej..... naprawde nie chce.... a tyle mi obiecywala....
Tak na razie mówisz..powaga!Sam się przekonasz za jakiś czas,ze czas leczy rany..w krótce zacznie się szkoła więc będziesz zajęty czymś innym,a nie rozmyślaniem o niej..daltego często się mówi o tym,aby na początku bycia ze sobą nie angażować się zbytnio,nie być "łapczywym"na słówka,itp..itd..
- Głęboka Purpura
- Entuzjasta
- Posty: 86
- Rejestracja: 10 lip 2005, 11:50
- Skąd: Z daleka
- Płeć:
Kamil pisze:a zajcie mam i juz nie mysle tyle o niej bo pracuje...
tylko jak sie kochaja 2 osoby to chyba mozna to sobie mowic i pokazywac.... ale jednak sie mylilem i teraz zaluje choc ja dalej kocham i za nią tesknie...
Jesteś bardzo silny, życze wytrwałości.
"If you’re leaving close the door.
I’m not expecting people anymore..."
I’m not expecting people anymore..."
Kamil pisze:... jedni mowia walcz inni odpuść sam nie wiem co robic...
Rób jak uważasz. Twoje życie - Twój wybór. Chyba nie myślałeś że dostaniesz tutaj szczepionkę na Twoje problemy. Co kolwiek byś nie wybrał, trwaj w tym do samego końca. Nie ma nic gorszego niż balansowanie na krawędzi. Powodzenia.
"No matter what you think about me, I'm still your child you can't just turn me off " - Tupac Amaru Shakur
Czas, Czas, i jeszcze raz czas...Mnei facet oszukiwal przez 8 miesiacy tez mowil ze kocha teskni itd a okazalo sie ze ma od paru lat dziewczyne....bolalo....teraz jest ok...ale musialo minac 3 lata zanim sie z tym pogodzilam...Takei jest zycie, ja sobei tlumaczylam to tak nie byl mi pisany...wiem jak to boli 3maj sie z calego serducha Ci zycze zeby bylo lepiej
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 383 gości