Witam, chciałbym poprosić o radę. Mam 18 lat, poznałem wspaniałą dziewczynę no i bęc...zakochałem się a raczej, jak wy byście to ujęli zauroczyłem

Niestety problem polega na tym że mieszkamy od siebie dość daleko, wiec nie możemy się spotykać tak często jak bym tego chciał... w związku z tym pierwsze pytanie: czy GG, na którym staram się jak najczęściej z nią rozmawiać jest dobrym pomysłem na przerwy między spotkaniami? Rozmawiamy prawie codziennie, zazwyczaj po 2h i widać, że te rozmowy bardzo lubi, bo nieraz naprawdę się przede mną otwiera mówiąc o swoich uczuciach. Z drugiej strony GG to marny substytut normalnej rozmowy i czy stosowany zbyt często nie popsuje mi relacji z nią? Niestety ostatnio zaczynam dostrzegać jakby lekkie znużenie, bo coraz mniej czasu spedza na GG, co zreszta zrozumiałe, mamy wakacje... Z kolei jak bardzo serio można traktować to, co pisze dziewczyna na GG?
Po drugie ciągle nie jestem pewien, jak ona mnie odbiera... Ostatnio zaprosiłem ją do kina, fakt film niezbyt romantyczny, bo to był "Karol..." ale ona naprawde chciała ten film obejrzeć. Problem w tym że w kinie jakby unikała kontaktu ze mną, właściwie nie mogłem jej nawet dotknąć. Po filmie oboje byliśmy dość poruszeni, dlugo rozmawialiśmy, w autobusie ni w 5 ni w 9 nagle zaczęła pokazywać mi swoje nóżki i opowiadać, że zacięła się przy goleniu bo spieszyła się spotkanie ze mną

(fajny epizodzik, czy to mógłby być jakiś znak?

) potem poszliśmy do kawiarni i 3h minęły w jednej chwili, nie rozmawialiśmy, to był właściwie potok słów, tyle mieliśmy sobie do powiedzenia, ona cały czas patrzyla mi w oczy, śmiała się, rozmawialiśmy o naprawdę różnych rzeczach i było bardzo przyjemnie. Niestety nie wiem, czy ona może czuć się mną zainteresowana, czy traktuje mnie tylko jako kolegę

Słyszałem już "Dobrze że jesteś" "Świetny z Ciebie kolega" itp. Ja ze swojej strony staram się dać jej jasno do zrozumienia o co mi chodzi, ale ona jakby nie chciała tego zauważyć... Proszę was o jakieś podpowiedzi, co do mojego problemu, jak postąpić?