pierwsza randka ....
Moderator: modTeam
pierwsza randka ....
Mam takie pytanie, skierowane raczej do kobiet ale ...
O tuż umawiamy się na randkę w ciemno z facetem np: przez radio. Znamy sie tylko przez telefon z tego co sobie powiemy.
W dzień spotkania gosciu informuje że ma dziecko 5-lenie i nie ma co z nim zrobić, wychowuje je sam - jak mówi - i czy nie przeszkadzało by gdyby na spotkanie je wziął?
I teraz dylemat?
Czy to jest zachowanie wporządku do dziewczyny?
I czy powinna sie zgościem spotkać ?
O tuż umawiamy się na randkę w ciemno z facetem np: przez radio. Znamy sie tylko przez telefon z tego co sobie powiemy.
W dzień spotkania gosciu informuje że ma dziecko 5-lenie i nie ma co z nim zrobić, wychowuje je sam - jak mówi - i czy nie przeszkadzało by gdyby na spotkanie je wziął?
I teraz dylemat?
Czy to jest zachowanie wporządku do dziewczyny?
I czy powinna sie zgościem spotkać ?
I nic nie wiem i nic nie rozumiem
I
iąż wierzę biednymi zmysłami
Ze ci ludzie na drugiej półkuli
Muszą chodzić do góry nogami
"Julian Tuwim"
I

Ze ci ludzie na drugiej półkuli
Muszą chodzić do góry nogami
"Julian Tuwim"
dlatego odwołałam spotkanie.
Nie mniej zastanawia mnie czasem postępowanie mężczyzn. Pierwszym zarzutem po rezygnacji wobec mojej osoby było że nie lubię dzieci. Czy meżczyzni napradę są tak nieodpowiedzialni i bez wyobraźni?
Nie mniej zastanawia mnie czasem postępowanie mężczyzn. Pierwszym zarzutem po rezygnacji wobec mojej osoby było że nie lubię dzieci. Czy meżczyzni napradę są tak nieodpowiedzialni i bez wyobraźni?

I nic nie wiem i nic nie rozumiem
I
iąż wierzę biednymi zmysłami
Ze ci ludzie na drugiej półkuli
Muszą chodzić do góry nogami
"Julian Tuwim"
I

Ze ci ludzie na drugiej półkuli
Muszą chodzić do góry nogami
"Julian Tuwim"
- Vilgerfortz
- Początkujący
- Posty: 3
- Rejestracja: 28 kwie 2005, 18:23
- Skąd: Rzeszów
- Płeć:
A może on po prostu chciał Cie sprawdzić. Zobaczyć jak na to zareagujesz. To mógł być bardzo wartościowy facet i dlatego nie chciał umawiać się z osobą, która nie potrafiłaby tego zrozumieć tego, że ma dziecko ;-)
Pomyśl nad tym. Ilu jest facetów samotnie wychowujących dzieci? Może przeżył w życiu tragedie np. utrata ukochanej osoby...
Pomyśl nad tym. Ilu jest facetów samotnie wychowujących dzieci? Może przeżył w życiu tragedie np. utrata ukochanej osoby...
Vilgerfortz pisze:A może on po prostu chciał Cie sprawdzić. Zobaczyć jak na to zareagujesz. To mógł być bardzo wartościowy facet i dlatego nie chciał umawiać się z osobą, która nie potrafiłaby tego zrozumieć tego, że ma dziecko ;-)
mógł to zrobić w bardziej wartościowy sposób

pozatym jeśli to co mówisz jest prawdą, to czemu wcześniej o dziecku nie wspomniał? To jest raczej ważna sprawa i zawsze znajdzie sie okazja by o tym "wspomnieć"...
ciesz się sobą
foxy_lady pisze:bardzo nie w porzadku gosc, bo postawił Cie przed faktem. Jak by nie mial odwagi przyznac sie do tego wczesniej a tak baj dełej, dzieciaka sie na randki nie zabiera
Tez uwazam, ze nie postapil w parzadku. Ciekawi mnie dlaczego Lisiczko napisalas, ze dziecka nie zabiera sie na randki. Jestem tego samego zdania, poniewaz uwazam, ze dziecko moglo by pokladac nadzieje, ze nowa dziewczyna taty bedzie jego (dziecka) nowa mama - to infantylne myslenie, ale wlasnie tak mysla dzieci, zwlaszcza 5cio letnie. To moglo by sie zle odbic na psychice tego dziecka, a przez to facet byl podwojnie nie odpowiedzialny.
Mysiorek pisze:Być może miał zaklepaną opiekę nad małym, ale coś nie wypaliło?
Taka mozliwosc rowniez istnieje.
Runa pisze:mógł to zrobić w bardziej wartościowy sposób
Runa pisze:przyjemne chociaż? Jakby mnie każdy nowy znajomy pytał czy jestem mamusią to czułabym sie dość nieswojo
No i dlatego czasem nie pytają!
Pytanie o dzieci nie jest pytaniem : jakie lody lubisz?... kawowe czy śmietankowe?
Takie pytania zadaje się "ryj w ryj"!
... a czy przyjemne? - złe pytanie.
Ale mnie jest przyjemnie!
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Co Wy smucicie
Dziecko to jest jedna z najważniejszych spraw !
Może jak się umawiacie na randki w wieku 17-20 lat to nikt o to nie pyta ale w wieku naszym czyli "dinozaurów" takie pytanie jest na porządku dziennym. A kobieta która napisała post jest w wieku 28 lat (przynajmniej tak wynika z tego co podała) więc też musi mieć o tym pojęcie. Takie sprawy mówi się od razu.
Rozumiem faceta, może nie chciał przestraszyć ale powinien sie tym szczycić, że wychowuje samotnie dziecko. W naszym sądownictwie 99 % osób w sprawach rozwodowych które wychowują dzieci to matki.
Dziecko to jest jedna z najważniejszych spraw !
Może jak się umawiacie na randki w wieku 17-20 lat to nikt o to nie pyta ale w wieku naszym czyli "dinozaurów" takie pytanie jest na porządku dziennym. A kobieta która napisała post jest w wieku 28 lat (przynajmniej tak wynika z tego co podała) więc też musi mieć o tym pojęcie. Takie sprawy mówi się od razu.
Rozumiem faceta, może nie chciał przestraszyć ale powinien sie tym szczycić, że wychowuje samotnie dziecko. W naszym sądownictwie 99 % osób w sprawach rozwodowych które wychowują dzieci to matki.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz,
ale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump

Oczywiscie że liczę sie z faktem iz meżczyzni w wieku moim i starsi często są ojcami lub rozwiedzeni. Nie przeczę.
Nie mniej miałam dylemat. Dzieci to skarby ale jeśli w pierwszej rozmowie telefonicznej pytam czy jest wolny czy ma zobowiazani i otrzymują odpowiedz ze nie, po czym w dzień spotkania nagle olśniło go że musi mi powiedzieć że ma 5 letnie dziecko i czy moze je zabrać na spotkanie z osobą której nigdy jeszcze nie widział? Powiem ze kwestię zabrania dziecka wyciagnełam od gościa albowiem zapytałam go czy aby na pewno nie ma mi jeszcze czegoś do powiedzenia.
Moge zrozumieć różne dramaty w przeszłosci i sytuacje gdzie działają siły wyższe. Ale stawieanie kogos przed faktem dokonanym jest trochę niepowazne?
A tak będąc szczerą to na tym spotkaniu została bym "przeegzaminowana" przez dwie osoby nie jedną. Stres i tak miłabym ale z dzieckiem ... podwójny (dzieciaczki są nieprzewidywalne).
Nie mniej miałam dylemat. Dzieci to skarby ale jeśli w pierwszej rozmowie telefonicznej pytam czy jest wolny czy ma zobowiazani i otrzymują odpowiedz ze nie, po czym w dzień spotkania nagle olśniło go że musi mi powiedzieć że ma 5 letnie dziecko i czy moze je zabrać na spotkanie z osobą której nigdy jeszcze nie widział? Powiem ze kwestię zabrania dziecka wyciagnełam od gościa albowiem zapytałam go czy aby na pewno nie ma mi jeszcze czegoś do powiedzenia.
Moge zrozumieć różne dramaty w przeszłosci i sytuacje gdzie działają siły wyższe. Ale stawieanie kogos przed faktem dokonanym jest trochę niepowazne?
A tak będąc szczerą to na tym spotkaniu została bym "przeegzaminowana" przez dwie osoby nie jedną. Stres i tak miłabym ale z dzieckiem ... podwójny (dzieciaczki są nieprzewidywalne).
I nic nie wiem i nic nie rozumiem
I
iąż wierzę biednymi zmysłami
Ze ci ludzie na drugiej półkuli
Muszą chodzić do góry nogami
"Julian Tuwim"
I

Ze ci ludzie na drugiej półkuli
Muszą chodzić do góry nogami
"Julian Tuwim"
Andrew pisze:I w zadnym razie nie stanowi problemu
Zgadzam się, jeśli facet sam nie robi z tego problemu. A z tego co pisze autorka topiku FACET ROBI PROBLEM. Dziwne podejście ma ten gość skoro trzeba wyciągać te informacje od niego niemal podstępem. Jakby się swojego dziecka wstydził.
ciesz się sobą
fish pisze: ale w wieku naszym czyli "dinozaurów"
Fish, jakich dinozaurow! To, ze wiekszosc ludzi w tym wieku jest ustatkowana, to nie znaczy, ze sa dinozaurami. Przynajmniej sa bardziej przewidywalni niz wiekszosc jak wskazales 17-20 latkow. O profitach konwersacyjnych nie wspominam...
Co do tematu mysle(jak juz wielu powiedzialo), ze facet powinien powiedziec o tym ze ma dziecko. Ale faktycznie moze myslal, ze przestraszy? Moze uwazal, ze jest to komplikacja, ktora moze przeszkadzac 28 letniej kobiecie. Zapewne ilu ludzi tyle teorii.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 212 gości