Matura na gorąco

Pan Zet · Postautor: **Pan Zet** » 04 maja 2006, 17:10

przjechalem sie na kilku zamknietych ale to ze 2-3. Mialem hipoteze skeresliem na teze

Ale to wypracoanie na onecie w ogole nie przypomina mojego

Pisalem z chlopow.
ale najgorsze to te lancuszki. Do mnie rano ludzie dzwonili ze maja zestaw pytan

.

Cook'Year · Postautor: **Cook'Year** » 04 maja 2006, 17:12

Ustne są różnie moon. Ja mam ustną z polskiego 22 maja o gidzinie 10:30. I za bardzo się nią nie przejmuję

Mam plan ramowy i pracy nawet nie piszę, będzie wieelka improwizacja. Tzn. jakieś tam notatki sporządzę, ale bez przesady

Pan Zet · Postautor: **Pan Zet** » 04 maja 2006, 17:12

moon pisze:1)Kiedy byly ustne? Beda?

w milnowku maja juz w ta sobote. ja mam dopiero 22.

Yasmine · Postautor: **Yasmine** » 04 maja 2006, 17:14

moon pisze:Yas przejrzłam Twoja prace. To jedno wielkie streszczenie kilku utworow jest. mam nadzieje ze to ma Ci tylko przypomniec o czymśtam a nie to bedziesz mowic.

Ja mam ustna 15 maja. Wiem,ze to jedno wielkie streszczenie. A co innego mam tam gadac, to ja nie wiem. Z babka z pola rozmawialam i ona mowi,ze kazdy utwor krotko strescic i troche bardziej rozbudowane zakonczenie no i wnioski.
Wiec co moge innego <hmm>

.

Markam · Postautor: **Markam** » 04 maja 2006, 17:22

Cook'Year pisze: Ja mam ustną z polskiego 22 maja o gidzinie 10:30. I za bardzo się nią nie przejmuję Mam plan ramowy i pracy nawet nie piszę, będzie wieelka improwizacja. Tzn. jakieś tam notatki sporządzę, ale bez przesady

No patrz. I data i podejście jak u mnie

. Zajmę się ustną maturą, kiedy skończę pisemne

I tak nigdzie chyba nie biorą ustnych pod uwagę na uczelniach.

Yasmine · Postautor: **Yasmine** » 04 maja 2006, 17:24

Markam pisze:I tak nigdzie chyba nie biorą ustnych pod uwagę na uczelniach.

Dokladnie, wiec w sumie to mi na tej ustnej tak bardzo nie zalezy

.

Cook'Year · Postautor: **Cook'Year** » 04 maja 2006, 17:29

^^ Podejście i samopoczucie tegorocznych maturzystów jest znakomite

<browar> Ustna matura wszak nie sprawdza ani rzeczywistych umiejętności krasomówczych (totalny matoł kupi na neciszczu za 90 zł i dostanie 20 pkt.), ani rzeczywistej wiedzy, ani, kurde, niczego

Popwoduje tylko niepotrzebny stres. Po co to?

Yasmine · Postautor: **Yasmine** » 04 maja 2006, 17:33

Cook'Year pisze:Popwoduje tylko niepotrzebny stres.

no dla mnie to ogromny stres, ale nie z powodu tego,ze musze cos umiec, tylko dlatego,ze ja jestem osoba, ktora nie lubi skupiac na siebie uwagi, mowic cos na srodku i wiedziec, ze na nia wszyscy patrza. Na pewno bede czerwona jak burak i cholernie mi beda dygotac rece. Nie wyobrazam sobie tak wyjsc na srodek i przed kilkoma osobami mowic cos przez 15 minut <boje_sie>

Cook'Year · Postautor: **Cook'Year** » 04 maja 2006, 17:58

Yasmine pisze:Nie wyobrazam sobie tak wyjsc na srodek i przed kilkoma osobami mowic cos przez 15 minut <boje_sie>

No widzisz, Yasmine, łatwo powiedzieć, że strach ma wielkie oczy, ale ja nie jestem jakoś specjalnie przerażony. Rok temu (niecały nawet chyba) na łamach Gazety Wyborczej ukazała się płytka z trzema przykładowymi prezentacjami. Powiem Ci, że oglądając je podbudowałem się całkiem nieźle. I teraz rozkminiam problem tak. Mam sobie plan ramowy. (Mój temat: Sposoby funkcjonowania motywu śmierci w literaturze i sztuce, rzecz jasna <diabel>

)W literaturze... eee... No wiesz, tej pierwszej (podmiotu?) [kur.wa, zakrztusiłem się schabowym <gun> ]:P Mam 6 pozycji, wybrałem same wiersze + "Dżumę", do tego obrazy, jak 'Guernica' Picassa, 'Zarżnięty wół' Rembrandta, kilka pozycji Malczewskiego ('Śmierć') no i ze współczesnych mam obraz mojego znajomego ze szczecińskiego plastyka. I jeśli podzielę sobie te 15 minut na te 6 pozycji, które dodatkowo będę konfrontował z obrazami i pokrótce interpretował, to da mi troszkę ponad minutę na każdą pozycję. I co sobie myślę? Ano, jeżeli uda sie to odpowiednio uporządkować, to poleci jak po maśle. Bo co to jest mówić minutę o, powiedzmy "Padlinie" Baudelaire <diabel>

Będzie dobrze, mówię Ci to ja <przytul>

sadi · Postautor: **sadi** » 04 maja 2006, 18:25

Ehhhh...a ja tesknie za polskim

I wy tez bedziecie bo pozniej po LO to juz bedzie malo czasu na czytanie ksiazek...
Ps. ja zadnej ksiazki nie przeczytalem, ale tesknie za omawianiem lektur ;DD

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 04 maja 2006, 18:33

sadi pisze: po LO to juz bedzie malo czasu na czytanie ksiazek...

na to zawsze jest czas

Yasmine · Postautor: **Yasmine** » 04 maja 2006, 18:34

Cook'Year pisze:ukazała się płytka z trzema przykładowymi prezentacjami

Mnie takie prezentacje jeszcze bardziej przerazaja. Sobie mysle, czy oni nie maja tremy

?

sadi · Postautor: **sadi** » 04 maja 2006, 20:41

TedBundy pisze:na to zawsze jest czas

Na lektury jakos ciezko go znalezc...

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 04 maja 2006, 21:11

gdy tracą miano lektur, odzyskują swój prawdziwy blask (przynajmniej te niektóre) <aniolek>

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 04 maja 2006, 22:55

Cook'Year pisze:Ustne są różnie moon. Ja mam ustną z polskiego 22 maja o gidzinie 10:30. I za bardzo się nią nie przejmuję Mam plan ramowy i pracy nawet nie piszę, będzie wieelka improwizacja. Tzn. jakieś tam notatki sporządzę, ale bez przesady

Mi chodzi o to ze ja ustne mialam przed pisemnymi ;P

Yasmine pisze:babka z pola rozmawialam i ona mowi,ze kazdy utwor krotko strescic i troche bardziej rozbudowane zakonczenie no i wnioski.

Kurka bys sie odezwala wczesniej!Babke mas ztepa jak miotla tyle Ci powie!Taki bym Ci wspanilay kontakt dala jze byc prace na 6 miala!Markam, to ze nie biora to fakt. Ale zeby se zostawiam na osotnia chcile to ja postoje....

Po prostu zal dupe sciska!

Cook'Year pisze:Po co to?

Ni ewiem ta matura jest i tak stworzona jak dla debili ostatnich...

sadi pisze:I wy tez bedziecie bo pozniej po LO to juz bedzie malo czasu na czytanie ksiazek...

Jak sie nie chce to si enie czyta ;P

Yasmine pisze:Sobie mysle, czy oni nie maja tremy ?

J amialam raz treme i stres. Pezed pierwszym egzaimnem - ustny poslki. wiecej nie. I tylko tego polskiego zaluje

sadi pisze:Na lektury jakos ciezko go znalezc...

Niezbyt

runeko · Postautor: **runeko** » 04 maja 2006, 23:14

No fak, runeko wlasnie sobie uswiadomila, ze gdyby byla w Polsce, toby wlasnie mature z polaka zdawala. Kolejny powod by kochac USA <banan>

Powodzenia wsiem.

ptaszek · Postautor: **ptaszek** » 04 maja 2006, 23:47

sadi pisze:Ehhhh...a ja tesknie za polskim

ja mam go w nadmiarze, z chęcią odstąpię kawałek

I wy tez bedziecie bo pozniej po LO to juz bedzie malo czasu na czytanie ksiazek...

akurat na czytanie książek to ja muszę mieć czas..... duuuuuuuuuużo czasuuuuuuuu <pijak>

Maverick · Postautor: **Maverick** » 04 maja 2006, 23:58

Yas - tematy gdzie trzeba bylo streszczenie pisac byly w podstawowce i gimnazjum.
Ty mialas prawie na pewno przedstawic jakis problem na podstawie kilku lektur, chocby przekrojowo.

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 05 maja 2006, 00:03

Maverick pisze:Ty mialas prawie na pewno przedstawic jakis problem na podstawie kilku lektur, chocby przekrojowo.

Owszem...

Yasmine · Postautor: **Yasmine** » 05 maja 2006, 08:21

Maverick pisze:Yas - tematy gdzie trzeba bylo streszczenie pisac byly w podstawowce i gimnazjum.
Ty mialas prawie na pewno przedstawic jakis problem na podstawie kilku lektur, chocby przekrojowo.

No taaak, ale zeby podac i skupic sie na zakonczeniu, to musze przedstawic krotko tresc, nie <chory>

mrt · Postautor: **mrt** » 05 maja 2006, 08:28

Yasmine pisze:No taaak, ale zeby podac i skupic sie na zakonczeniu, to musze przedstawic krotko tresc, nie

A po co? Przeciez cała komisja to chyba czytała, nie? Od razu w sedno uderzasz. Tak mi się wydaje, bo to szkoda czasu przecież.

Yasmine · Postautor: **Yasmine** » 05 maja 2006, 08:30

mrt pisze:A po co? Przeciez cała komisja to chyba czytała, nie? Od razu w sedno uderzasz. Tak mi się wydaje, bo to szkoda czasu przecież.

Tak to bym wlasnie chciala. Bym wtedy miala czas i na zakonczeniach sie skupic i na wnioskach. W koncu to tylko 15 minut.
Ale tresc TRZEBA przedstawic, no i coz

mrt · Postautor: **mrt** » 05 maja 2006, 08:32

Ale po co treść? Przecież 3/4 treści ma się zapewne nijak do tematu, to po co to?

Yasmine · Postautor: **Yasmine** » 05 maja 2006, 08:35

mrt pisze:Ale po co treść? Przecież 3/4 treści ma się zapewne nijak do tematu, to po co to?

Sama nie wiem, ale wiem,ze oni maja tu <puknijsie>
W kazdym razie tresc postanowilam przedstawic piorunen (skroce jak sie da) a temat bardziej zrealizuje.

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 05 maja 2006, 08:37

Yasmine pisze: tresc,

nie treść. Motywy, problematykę, porównać , zrobić analogię do innych pozycji w innych epokach literackich, zgrabnie to nawiązać etc. Macie, "testomanię" maturalną,hihihi <hahaha>

Yasmine · Postautor: **Yasmine** » 05 maja 2006, 08:40

TedBundy, moze jakbym miala inny temat <regulamin>

Ale nie w tym przypadku, tu mam jedynie zakonczenia ksiazek porownac (a wczesniej przedstawic krotko ich tresc) i wyciagnac wnioski.

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 05 maja 2006, 08:41

a jak cały Twój temat się dokładnie nazywa, Jas?

Yasmine · Postautor: **Yasmine** » 05 maja 2006, 08:44

Temat: Czy literatura polska jest literaturą szczęśliwych zakończeń? Zanalizuj zakończenia wybranych utworów literackich i przedstaw swoje wnioski.

I kontaktowalam sie z polonistkami. I musze krotko przedstawic tresc. Od zakonczenia zaczac nie moge

.

mrt · Postautor: **mrt** » 05 maja 2006, 08:49

Ale fajny temat

Ciekawe, co Ci wyszło.Polacy zawsze mieli skłonności do przesadnego dramatyzowania, niezależnie od epoki

Yasmine · Postautor: **Yasmine** » 05 maja 2006, 08:51

Wyszlo, ze szczesliwe. Ja chcialam wziac nieszczesliwe, to mi polonistka mowi, ze realizowac pod katem szczesliwe.
Ehh zadnej inwencji tworczej

Matura na gorąco

Kto jest online