Jak się Upijacie (naogół) ???

Qzik · Postautor: **Qzik** » 22 maja 2005, 18:38

Alkohol to zgubny hedonistyczny nałóg, ludzie po alkoholu stają się agresywni i nerwowi.

No więc uważam, że najsłabszym ogniwem jest ZTF, gdyż w poprzedniej rundzie nie odpowiedział poprawnie na żadne pytanie.

Hardcore · Postautor: **Hardcore** » 22 maja 2005, 22:12

Qzik pisze:
Alkohol to zgubny hedonistyczny nałóg, ludzie po alkoholu stają się agresywni i nerwowi.

No więc uważam, że najsłabszym ogniwem jest ZTF, gdyż w poprzedniej rundzie nie odpowiedział poprawnie na żadne pytanie.

na mojej tabliczce też znalazł się napis: ZTF
przykro mi.... jesteś najsłabszym ogniwem, odpadasz....

Orbital · Postautor: **Orbital** » 22 maja 2005, 22:22

Dobra ZTF jestem już prawie pewien, że jesteś Świadkiem Jehowy i myśle, że piszesz tutaj teksty ze "Strażnicy".

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 22 maja 2005, 23:42

Urwane filmy - tak, ale nie do końca. Powiedzmy, żefragmenty mi uciekają.
Wymioty - tak, bywało że i krwią

Ulubiony trunek - piwo. Na imprezach zazwyczaj piwo + wódka, ale tylko jak mnie zmuszją bo wódki nie lubię.

Co robię?Pieprzę dziwne rzeczy, kiedyś nie potrafiłam ( ateraz mi bardzo cięzko) kłamac. Po prostu kazdy mnie chciął spić zeby mieć pewnośc ze na jakiś temat rawdę mówię <zly1>

Zazwyczaj pijem - luźno się robi, pijem dalej- coraz lepszy humor, a potem szaleję, potem z górki.

Mam słabiutka głowe od czasu kiedy trawe paliłam.
Przed nią potrafiłam wypić 8 piwek i troszkę czegośtam i trzeźwiutka byłam.
Teraz bywa, ze po 2 piwach jest kiepsko. Zalezy od dnia i szybkości picia.

Najszybsze picie w zyciu to chyba 0,5 l wódki z colą w kilka minut (prawie duszkiem wypiłam) -> NIGDY więcej.

kurek · Postautor: **kurek** » 22 maja 2005, 23:59

moon pisze:kiedyś nie potrafiłam ( ateraz mi bardzo cięzko) kłamac.

bede to musial wykorzystac

a ja sie po prostu nie upijam ;P
pijany mam klopoty duuze z rownowaga oraz wymowa
kaca raczej nie miewam <aniolek2>

Krzych(TenTyp) · Postautor: **Krzych(TenTyp)** » 23 maja 2005, 00:15

Orbital pisze:Krzychu 0,7 sam czy na dwóch
Jak sam to masakra, na dwóch 0,7 w pół godzinki - ciężko by było, ale jest to dla mnie wykonalne

Zdecydowanie sam i byłem wtedy jeszcze młody i głupi

Teraz wiem ze "nic" na dwóch to nic

ZTF pisze:Alkohol to zgubny hedonistyczny nałóg, ludzie po alkoholu stają się agresywni i nerwowi.

Ja ci dam za tych hedonistów...
Wszyscy tu są raczej stoikami jak byś nie zauwazył

No chyba ze niewiesz co mówisz ale na to wygląda

moon pisze:Wymioty - tak, bywało że i krwią

Współczuwam

ZTF · Postautor: **ZTF** » 23 maja 2005, 07:18

Alkohol to syf, który upadla i zniewala człowieka. Poza tym alkohol jest narkotykiem a jego negatywne skutki widac gołym okiem

sophie · Postautor: **sophie** » 23 maja 2005, 07:23

Czyli wypicie piwa raz na tydzień albo dwa to uzależnienie?
<rofl2>

ZTF · Postautor: **ZTF** » 23 maja 2005, 07:37

Proszę nie minimalizować problemu, dla takiej samej zasady mogę zadać pytanie: czy wypalanie 8 papierów na tydzień jest szkodliwe?

sophie · Postautor: **sophie** » 23 maja 2005, 07:42

8 fajek to nie to samo co dwa piwa

A poza tym, nie uogólniaj, nie wszyscy piją na potęgę...

ZTF · Postautor: **ZTF** » 23 maja 2005, 07:43

To nie jest tak że jestem wrogiem alkoholu. Ja też od czasu do czasu lubię wypić piwo ze znajomy na działce. Jestem natomiast radykalnym przeciwnikiem sięgania po alkohol przez osoby nieletnie. Alkohol nie jest dobrym doradcą ani towarzyszem życiowym. W nadmiernej dawce zniża nasze ego do prymitywnych zachowań rodem z ery przedpotopowej.Wówczas zanika tzw "intelektualny pomost" pomiędzy akcją a reakcją. Nie myślimy o tym co mówimy ani co robimy jesteśmy zamroczeni

sophie · Postautor: **sophie** » 23 maja 2005, 07:47

Tylko jedna osoba wypowiadająca się w tym temacie jest nieletnia. Biorąc po uwage, że odpowiedziała z kilkanaście osób, to odsetek nieletnich nie jest zbyt duży

A poza tym, widzisz, sam lubisz czasem wypić piwo ze znajomymi. Ja też. Tak jak i reszta ludzi stąd. Więc są równi i równiejsi? Bo ty masz (strzelam) 40kilka lat, a my po 20tce?

Zen · Postautor: **Zen** » 23 maja 2005, 07:49

Oprocz ZTF oczywiscie. Bo to jest wzor wszystkich cnót. godny nasladowania , za ktorym my wszyscy , niewierni , powinnismy bezmyslnie podazac.

D

Qzik · Postautor: **Qzik** » 23 maja 2005, 08:27

Pilnuj się ZTF, bo jeśli się nie mylę to w błyskawicznym tempie zarabiasz na bana.

Hardcore · Postautor: **Hardcore** » 23 maja 2005, 08:43

8 papierosów na tydzień? chyba na dzień miało być

nie martw się o nasze zdrowie, bo my oprócz szlugów ciekawsze rzeczy robimy

a np pluskwa żyje 200 lat.... ale co to za życie

:D:D więc 'carpe diem'

Imperator · Postautor: **Imperator** » 23 maja 2005, 10:59

Bender pisze:po matce odziedziczylem slaby zoladek - zanim mi pojdzie w glowe zdaze juz pozbyc sie obiadu

Ja nie wiem czy po matce, czy nie przypadkiem po kilogramach tabletek rozczulających, antychorobowych (nie pamiętam na co ja tam chorowałem jak miałem 3-6 lat).

Ale pół litra na dwóch to na spokojnie. Nawet więcej się zmieści - zależy od dnia.

Mimo niezbyt mocnego żołądka, mam alkoholową duszę.
lubię wypić z kimś, kogo lubię, z kim jest klimat do picia.

Zuber · Postautor: **Zuber** » 23 maja 2005, 13:54

zgadnijcie co jest moim ulubionym piwem

:P:P na imprach lubie se wypic tak 2 3 zeby sie gadga kleila i w ogóle ale tak zeby sie film urwal to nie bo na drugi dzien czuje sie jak by mi ktos patelnia przez leb przylozyl

:D

tylko nie rozmumim takich osob : siedzimy sobie cala druzyna na boisku 15 osob wszyscy po browrku w reku gril super atmosfera a jeden koles z soczkiem w reku nie zeby nie mogl czy cos pytamy sie go kiedys czy juz pil piwo to on ze pil dziewczyny mu postawily i sie pytamy czemu z nami nie pije a on ze dla dziewczyn mozna wszystko nie rozumiem go zupelnie

Sir Charles · Postautor: **Sir Charles** » 23 maja 2005, 18:49

ZTF pisze:Jestem natomiast radykalnym przeciwnikiem sięgania po alkohol przez osoby nieletnie.

Czyli do ukonczenia siedemnastego roku życia...?
A co to za dziwna granica picia/niepicia piwka?

Alkohol nie jest dobrym doradcą ani towarzyszem życiowym.

O doradztwie nikt tu nie mowi, ale kompan z niego niezgorszy

katerina · Postautor: **katerina** » 23 maja 2005, 19:00

Ja się ostatnio próbuję obrazić na alk i promować abstynencję. Ciężko jak diabli. Ale po ostatniej imprezie chyba powinnam. Jakoś do tej pory udawało mi się unnąć doprowadzenia się do takiego stanu, po którym wstydziłabym się siebie. A tu nagle - taki zonk. Dziwne to, bo z reguły trzymam się wyśmienicie.
A pić lubię przeogromnie - głównie krupniczek. Mniamuśne. I piwko, i winko. I malibu z mlekiem. Miodzio.

Imperator · Postautor: **Imperator** » 23 maja 2005, 19:04

charlie81 pisze:O doradztwie nikt tu nie mowi, ale kompan z niego niezgorszy

Ano. Wódka zbliża ludzi. <pijak>

Zapomniałbym: fajnie się pisze już po jednym, dwóch piwkach. Wiersze, prace magisterskie, oraz wszelakiego rodzaju dysputy netowe prowadzi.

Nie mówiąc już o piciu ze znajomymi. <browar>

katerina · Postautor: **katerina** » 23 maja 2005, 19:06

Wódka zbliża ludzi.

Się zgodzę.

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 23 maja 2005, 19:36

Imperator pisze:fajnie się pisze już po jednym, dwóch piwkach. Wiersze, prace magisterskie, oraz wszelakiego rodzaju dysputy netowe prowadzi.

Po trzech języków obcych dobrze się uczy

DD

Justa · Postautor: **Justa** » 23 maja 2005, 20:14

Orbital pisze:...czyli, na wesoło

Jasne kazdy po alkoholu ma humorek na maksa

DD

Orbital pisze: na smutno

zdażyło mi się gdy miałam doła

Orbital pisze:czy stajecie się agresywni podczas upojenia alkoholowego

potrafie byc agresywana wtedy gdy ktoś mnie sprowokuje to wtedy nie ręcze za siebie <boks>

Orbital pisze:Lubicie sobie wypić mało, tak na lekką fazkę, czy jak już pijecie to konkretnie?

Ja wolę wypic mało ale na lekka fazę.Kiedys byłam młoda i nie dowświadczona to zmieszałam trunki a poózniej nie pamietam co sie ze mna działo,urwał mi sie film.Zwracałam kilka razy(wtedy tez nastepnego dnia po zmieszaniu trunków zdychałam pół dnia

Z trunków to preferuje piwko,winko,whisky z lodem jest niezłe

DD
a nienawidze,uwazam za ochydztwo wódke,spirytus,szamapan ble <belt1>
A tak pozatym nie dośc ze mam nastrój imprezowy po wypiciu 2 browców

D to mam taka gadkę ze mnie nikt nie przegada

Imperator · Postautor: **Imperator** » 23 maja 2005, 21:09

Tak jak pisałem - jesli nie ma klimatu, nie ma fajnej ekipy, to nieszczególnie lubię pić. Wypiję wtedy max 3-4 piwa i mi starczy, nie chcę więcej. A jak kolesie są zajebiści to wódę chętnie chleję. <pijak>

Justa · Postautor: **Justa** » 23 maja 2005, 21:20

Noo jesszce zalezy w jakim towarzychu sie pije

ale po wypiciu 2 browców ludzie sie rozkrecaja i jest luz <browar>
Gdyby moi znajomi piliby wódke,ja bym odmówiła.Nienawidze tego na sam widok wódki odrzuca mnie <belt1>

Imperator · Postautor: **Imperator** » 23 maja 2005, 21:22

Ee tam. Rozkręcić się można i na trzeźwo jak jest odpowiedni klimat. A także ciężko się jest bawić nawet jak się wypije, jeśli jest zły klimat.

Krzych(TenTyp) · Postautor: **Krzych(TenTyp)** » 23 maja 2005, 22:33

Justa pisze:to mam taka gadkę ze mnie nikt nie przegada

Szkoda ze mnie nieznasz <pijemy> :diabel2:

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 23 maja 2005, 23:40

Ja mam jeszcze taką przypadłość od jakiegos czasu. Jak sie wstawię dostaje niemal nie do zatrzymania czkawki pijackiej.

Justa · Postautor: **Justa** » 24 maja 2005, 08:33

Kiedyś będac na chaju robiłam rózne głupoty,których teraz żałuje.Jak mi odbiło dzwoniłam do kolesia na koma który kiedys mi sie podobał,pisałam durne smsy.Kilka razy tak zrobiłam,a nastepnym razem bedac na imprezie zostawiłam koma w domu

A co do mojej gadki po pijaku to czesto wtedy zaczynam"poważne"tematy typu związki,sex.Z moim byłym bedac na piwku,bedac juz w stanie wskazującym zaczelismy rozmowe o sexie.On mi opowidałal swoje przezycia seksulane,mi cos padło na mózg i gadałam dośc"powaznie" i dorzeczy na ten temat

AlicE! · Postautor: **AlicE!** » 29 maja 2005, 13:24

A ja lubię na wesoło pić najlepiej w fajnym towarzystwie, z koleżankami:P
Rzadko piję bo też nie było z kim...
Po szampanie mnie dół łapie więc unikam...

Ostatnio jednak zdarzyło się coś takiego:
koledzy zaprosili to nie wiedziałam co zrobić, bo byłam jedyną dziewczyną w towarzystwie. Czy nie wyszłam na jakiegoś żula? Znamy się tak sobie więc zastanawiałam się, co też oni sobie pomyślą... No ale było fajnie, nawet powtórka nastęnego dnia:) Możecie mi napisać czy to jest w porządku żeby pić piwo z chłopakami??? Plz...

Jak się Upijacie (naogół) ???

Kto jest online