Co z tego jak uraz jest?Karzyciel pisze:To też nie bardzo. Bo ona nie zrobiła tego celowo, żeby mu dziecko zabić
Gwałt co wy na to dziewczyny ??
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Maverick pisze:Swietnie, ale nie wobec osob rzadzacych za pomoca wojska.
Pol Pot czy Hussein zapewne mają inne zdanie. Oni też na początku wygrali.
Karzyciel pisze:Gdyby prostytucja była legalna (tak, jak w
Holandii np.), to mógłby się poskarżyć do urzędu konsumenckiego albo czegoś takiego. W ww. przypadku był gwałt, bo przecież siłą wyegzekwował seks (taka jest bodajże definicja), a jednocześnie była kradzież czy może raczej przywłaszczenie z jej strony. Jednemu i drugiemu karę.
W Polsce prostytucja jest legalna. Ale weź zaciągnij do sądu nielegalną imi
grantkę z Białorusi która pracuje jako tirówka. I czekaj 10 lat na wyrok.Karzyciel pisze:Stwierdzenie, że "nie wybaczyć, ale zrozumieć" pojawia się już któryś raz. Tylko, że wraz z tym zrozumieniem idzie trochę wybaczenia. Rozumiem, że był rozgoryczony itd., ale "dura lex, sed lex", jak mawiali w starożytnym Rzymie. Samowolka nie jest dozwolona. Bo inaczej mielibyśmy więcej mścicieli.
Zapomniałeś tylko, że od czasu starożytnego Rzymu trochę się zmieniło. O wybaczaniu zresztą nie ma tu mowy, albowiem sąd nie ma jak wybaczyć. To może tylko ofiara.
Karzyciel pisze:"Niska szkodliwość społeczna" generalnie źle mi się kojarzy. Załóżmy, że tak powiemy. I teraz: na mszczenie różnych krzywd, których przecież jest niemało, wyrusza więcej ludzi, ogólny porządek i zasady ulegają zachwianiu. Oto niebezpieczeństwo "niskich szkodliwości społecznych". Zbita szyba to niewielka szkodliwość społeczna, ale kiedy ich jest więcej, i to dzień w dzień, to się zaczyna robić wysoka. Dziurę w tamie trzeba łatać póki jest mała, bo potem jest za późno.
Jak widać nie rozumiesz tego pojęcia. Szkodliwa społeczność oznacza negatywny ładunek jaki zawiera dane przestępstwo. Zupełnie inaczej odbierana (nawet przez poszkodowanego) jest sytuacja, kiedy głodny człowiek kradnie wafelka a inaczej kiedy tego samego wafelka kradnie lokalny mafiozo, żeby pokazać, że on może wszystko. To jest szkodliwość społeczna. Tu nie chodzi o ilość ani o jakość czynu, ale o jego społeczny odbiór i konsekwencje.
Karzyciel pisze:W życiu różnie to bywa, czego jednym z powodów jest to kontrowersyjne "prowokowanie", o którym cały czas jest mowa. Generalnie bardzo często słyszę, że w Polsce mamy dobre prawo, niestety gorzej z wykonaniem.
Dobre prawo, ale raczej nie karne.
Karzyciel pisze:A może to ja jestem trochę tępy. Niemniej staram się mieć otwarty umysł, więc bez załamek.
A chodzi mi o niewłaściwe podejście do ofiar. Jeszcze do niedawna procedury postępowania z dziećmi nie były takie delikatne, jak obecnie, ale nauczyli się. Ze zgwałconymi kobietami trzeba podobnie - najlepiej, żeby rozmawiała z inną kobietą po dodatkowym przeszkoleniu, a nie wyglądało to tak, jak opisała to Lina, gdzie chłopak usiłował zgwałcić dziewczynę, ale po rozmowie z policjantem, zmieniła zdanie. Ofiara gwałtu ma sieczkę w głowie i tak naprawdę potrzeba bardzo delikatnego podejścia. Może to nie interpretacja, a wykonanie prawa, ale to bym zdecydowanie zmienił.
A to jest zupełnie inna sprawa. Ja od lat głoszę, że polskie prawo lepiej traktuje bandytę niż ofiarę. Ofiara powinna w miarę możliwości być przesłuchana w domu, w obecności wybranej przez siebie osoby etc. Za to bandyta powinien mieć od początku świadomość, że prawo jest przeciwko niemu.
Karzyciel pisze:To jest dręczenie. Klaustrofobik oczywiście powinien dostać niższą karę.
A teraz zamień to na inną sytuację. Dziewczyna zaciąga faceta w krzaki, rozbiera się, zaczyna się zabawa, facet się napala, ona go nakręca i mówi "nie będziesz mnie miał, spadaj", gościa krew zalewa i ją gwałci.
Sir Charles pisze:Ale nie mówię teraz o umyślności, tylko o wydarzeniach i urazach z przeszłości wpływających na ocene czynu w teraźniejszości.
Stąd się wzięło wyciąganie urazów z dzieciństwa jako obrona. "Podsądny miał ciężkie dzieciństwo." Obecnie to już jest tak pusty frazes, że warto się zastanowić, czy rzeczywiście powinno to być rozpatrywane jako tak istotne okoliczności łagodzące. Powinno się przede wszystkim patrzeć na efekt działań (czyli przestępstwo). Ale odchodzimy od tematu gwałtów.
Cynik pisze:W Polsce prostytucja jest legalna. Ale weź zaciągnij do sądu nielegalną imigrantkę z Białorusi która pracuje jako tirówka. I czekaj 10 lat na wyrok.
(Wiem, że jest legalna, ale nie tak jak w Holandii, gdzie to wszystko jest znacznie dokładniej ujęte w karby różnych przepisów. Obecnie działa się na niedomówieniach itd., z racji tego, że nie wolno osobom trzecim mieć z prostytucji pieniędzy czy jakoś tak.)
To się robi błędne koło. Z powodu opieszałości sądu miał prawo zgwałcić? A czy w ogóle by poszedł? Musiałby ujawnić się z faktem, że korzysta z usług prostytutek, co różnie bywa odbierane przez środowiska.
Oczywiście, łatwiej jest zgwałcić. Ale te przypadki z prostytutkami są marginalne, podejrzewam, że alfons nie zgłosi tego, tylko zajmą się panem odpowiednio. I prawo wchodzi często później niż przy tej kradzieży czy tym gwałcie.
Cynik pisze:Karzyciel pisze:Stwierdzenie, że "nie wybaczyć, ale zrozumieć" pojawia się już któryś raz. Tylko, że wraz z tym zrozumieniem idzie trochę wybaczenia. Rozumiem, że był rozgoryczony itd., ale "dura lex, sed lex", jak mawiali w starożytnym Rzymie. Samowolka nie jest dozwolona. Bo inaczej mielibyśmy więcej mścicieli.
Zapomniałeś tylko, że od czasu starożytnego Rzymu trochę się zmieniło. O wybaczaniu zresztą nie ma tu mowy, albowiem sąd nie ma jak wybaczyć. To może tylko ofiara.
Z tego, co zrozumiałem, "wybaczyć" zaczęliśmy stosować - raczej nieświadomie - jako "zmniejszyć winę".
Cynik pisze:Jak widać nie rozumiesz tego pojęcia. Szkodliwa społeczność oznacza negatywny ładunek jaki zawiera dane przestępstwo. Zupełnie inaczej odbierana (nawet przez poszkodowanego) jest sytuacja, kiedy głodny człowiek kradnie wafelka a inaczej kiedy tego samego wafelka kradnie lokalny mafiozo, żeby pokazać, że on może wszystko. To jest szkodliwość społeczna. Tu nie chodzi o ilość ani o jakość czynu, ale o jego społeczny odbiór i konsekwencje.
No właśnie, zatrzymujemy się na jednym przypadku. Owszem, jeden mafiozo robi więcej szkody niż samotny mściciel. Ale wiele przypadków mścicieli przestaje tworzyć niską szkodliwość.
Większość kwestii, o którym piszę, nie miałaby miejsca, gdyby przestrzegano obecnego prawa. A tymczasem mamy opieszałość sądów, korupcję itd., co pozwala się wywijać coraz większej liczbie przestępców, takich drobnych - ciężko walczyć z nimi, skoro w kolejce większe sprawy czekają. I w ramach oczyszczenia atmosfery trzeba by trochę dokręcić śrubę (zaczynając od większych ryb), a potem wrócić do wyrozumiałości. O trudnej młodzieży można mówić, jak jej jest niewiele. Kiedy następuje eskalacja różnych przypadków i pojawia się mrowie "trudnej młodzieży", to argument ten dewaluuje się, wtedy trzeba trochę surowiej się za nich wziąć. Aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że samo zaostrzenie kar niewiele da i równolegle z tymi trzeba uświadamiać społeczeństwo, że jak tak dalej będzie, to czeka nas druga "Mechaniczna pomarańcza". Ale właśnie dlatego upieram się, że dyskusja musi dotyczyć czegoś więcej niż ram prawa. Zrozumieć znaczy nie tylko dostrzec człowieka w jakimś gwałcicielu, ale również wiedzieć, jak powstrzymać powstawanie kolejnych. Stąd cała ta gadka o wbijaniu do głowy, że kobiece nie to nie i już. Niestety, dorasta nam bezstresowo wychowane pokolenie, które dobitnie pokazuje, że nie był to dobry kierunek.
Fałszywość "niskiej szkodliwości społecznej" można dostrzec w szerszym wymiarze.
Cynik pisze:Ja od lat głoszę, że polskie prawo lepiej traktuje bandytę niż ofiarę. Ofiara powinna w miarę możliwości być przesłuchana w domu, w obecności wybranej przez siebie osoby etc. Za to bandyta powinien mieć od początku świadomość, że prawo jest przeciwko niemu.
<browar>
Cynik pisze:Karzyciel pisze:To jest dręczenie. Klaustrofobik oczywiście powinien dostać niższą karę.
A teraz zamień to na inną sytuację. Dziewczyna zaciąga faceta w krzaki, rozbiera się, zaczyna się zabawa, facet się napala, ona go nakręca i mówi "nie będziesz mnie miał, spadaj", gościa krew zalewa i ją gwałci.
Podejrzewam, że znacznie częściej dziewczyna jeszcze przed krzakami zmienia zdanie, ale pana to nie interesuje. I znowu: zalewanie gościa krwią do niczego go nie uprawnia, z niczego go nie usprawiedliwia. Partnerki trzeba sobie umieć dobierać, to wtedy w ostatniej chwili nie odmawiają. Jeżeli się na szybko robi cokolwiek i jeszcze pod wpływem alkoholu, to łatwo o pomyłkę.
Karzyciel pisze:Stąd się wzięło wyciąganie urazów z dzieciństwa jako obrona. "Podsądny miał ciężkie dzieciństwo." Obecnie to już jest tak pusty frazes, że warto się zastanowić, czy rzeczywiście powinno to być rozpatrywane jako tak istotne okoliczności łagodzące. Powinno się przede wszystkim patrzeć na efekt działań (czyli przestępstwo). Ale odchodzimy od tematu gwałtów.
Obrona zawsze wyciąga co się tylko da. Natomiast zadaniem prokuratora jest niszczenie tych argumentów. Sąd zaś po wysłuchaniu obu stron musi stwierdzić, czy przeszłość sprawcy miała wpływ na jego czyn, jeżeli tak to jaki i jak to rzutuje na karę.
Kiedyś pewien gość bronił się tym, że kosmici go porwali i zgwałcili, przez co czuł potrzebę odreagowania swej krzywdy. Sąd nie znalazł zrozumienia dla ofiary kosmicznych zwyrodnialców. Akurat tam chodziło o pobicie a nie o gwałt.
Karzyciel pisze:(Wiem, że jest legalna, ale nie tak jak w Holandii, gdzie to wszystko jest znacznie dokładniej ujęte w karby różnych przepisów. Obecnie działa się na niedomówieniach itd., z racji tego, że nie wolno osobom trzecim mieć z prostytucji pieniędzy czy jakoś tak.)
Im mniej przepisów tym lepiej.
Karzyciel pisze:To się robi błędne koło. Z powodu opieszałości sądu miał prawo zgwałcić? A czy w ogóle by poszedł? Musiałby ujawnić się z faktem, że korzysta z usług prostytutek, co różnie bywa odbierane przez środowiska.
Oczywiście, łatwiej jest zgwałcić. Ale te przypadki z prostytutkami są marginalne, podejrzewam, że alfons nie zgłosi tego, tylko zajmą się panem odpowiednio. I prawo wchodzi często później niż przy tej kradzieży czy tym gwałcie.
Ale ja Ci nadal powtarzam, że takie rzeczy się zdarzają. I prawo musi być przygotowane zarówno na okrutne gwałty na dzieciach jak też i na "gwałt" na prostytutce która nie chciała zwrócić kasy.
Karzyciel pisze:Z tego, co zrozumiałem, "wybaczyć" zaczęliśmy stosować - raczej nieświadomie - jako "zmniejszyć winę".
Nie zawsze. Czasami to zrozumienie skutkuje zwiększeniem stopnia winy.
Karzyciel pisze:No właśnie, zatrzymujemy się na jednym przypadku. Owszem, jeden mafiozo robi więcej szkody niż samotny mściciel. Ale wiele przypadków mścicieli przestaje tworzyć niską szkodliwość.
Ale my osądzamy człowieka a nie środowisko czy jakąś grupę. Zbyt mocno upraszczasz. Są powszechne - bardzo częste przestępstwa, które mimo swej ilości nie przechodzą w jakość i nie stwarzają jakiegoś wielkiego społecznego niebezpieczeństwa (np. przemyt kosmetyków).
Karzyciel pisze:Większość kwestii, o którym piszę, nie miałaby miejsca, gdyby przestrzegano obecnego prawa. A tymczasem mamy opieszałość sądów, korupcję itd., co pozwala się wywijać coraz większej liczbie przestępców, takich drobnych - ciężko walczyć z nimi, skoro w kolejce większe sprawy czekają. I w ramach oczyszczenia atmosfery trzeba by trochę dokręcić śrubę (zaczynając od większych ryb), a potem wrócić do wyrozumiałości.
Akurat przestrzeganie prawa powoduje te spowolnienia. Prawo nie przystaje do rzeczywistości.
Karzyciel pisze:O trudnej młodzieży można mówić, jak jej jest niewiele. Kiedy następuje eskalacja różnych przypadków i pojawia się mrowie "trudnej młodzieży", to argument ten dewaluuje się, wtedy trzeba trochę surowiej się za nich wziąć. Aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że samo zaostrzenie kar niewiele da i równolegle z tymi trzeba uświadamiać społeczeństwo, że jak tak dalej będzie, to czeka nas druga "Mechaniczna pomarańcza"
Tego nikt nie kwestionuje.
Karzyciel pisze:Ale właśnie dlatego upieram się, że dyskusja musi dotyczyć czegoś więcej niż ram prawa. Zrozumieć znaczy nie tylko dostrzec człowieka w jakimś gwałcicielu, ale również wiedzieć, jak powstrzymać powstawanie kolejnych. Stąd cała ta gadka o wbijaniu do głowy, że kobiece nie to nie i już. Niestety, dorasta nam bezstresowo wychowane pokolenie, które dobitnie pokazuje, że nie był to dobry kierunek.
Fałszywość "niskiej szkodliwości społecznej" można dostrzec w szerszym wymiarze.
Dobrze żarło ale zdechło. Ostatnie zdanie jest całkowicie nieprawdziwe. Czegoś takiego jak niska szkodliwość społeczna nie można kwestionować. Właśnie ta instytucja prawna pozwala nam złagodzić karę dla kogoś, kto kradnie najtańszego wafelka z głodu a jednocześnie zaostrzyć karę dla kogoś, kto zabiera wafelka, w celu demonstracji siły. Ta niska szkodliwość społeczna pozwala nam zróżnicować wyroki dla człowieka, który skopiuje koledze film na DVD i dla kogoś, kto sprzedaje tysiące podrobionych płyt.
Podejrzewam, że znacznie częściej dziewczyna jeszcze przed krzakami zmienia zdanie, ale pana to nie interesuje. I znowu: zalewanie gościa krwią do niczego go nie uprawnia, z niczego go nie usprawiedliwia. Partnerki trzeba sobie umieć dobierać, to wtedy w ostatniej chwili nie odmawiają. Jeżeli się na szybko robi cokolwiek i jeszcze pod wpływem alkoholu, to łatwo o pomyłkę.
Pogrubiłem fragmenty w których sam sobie przeczysz a jednocześnie dajesz odpowiedź dlaczego jednak w pewnym sensie usprawiedliwia.
Ponadto całkowicie pomijasz kwestię biologiczną. Napalonego faceta czasami naprawdę ciężko jest powstrzymać. Argument "czy to zwierzę" jest całkowicie chybiony, bo człowiek to przecież bezwłosa małpa.
Gwałt co wy na to dziewczyny ??
Dzisiaj piszą coś takiego Znany raper (Michał M) został oskarżony o gwałt
A cała sytuacja wyglądała tak
Raper wraz ze swoim zespołem uczestniczył w koncercie i tam poznał 29-letnią kobietę Razem pojechali do Warszawy i wynajęli pokój w hotelu. Tam prawdopodobnie doszło do pobicia i zgwałcenia. Jeszcze tego samego dnia 30-latek pojechał na kolejny koncert do jednej z miejscowości w Małopolsce. Kobieta zgłosiła się do śródmiejskiej policji - powiedział Jakubowski.
http://fakty.interia.pl/kraj/news/znany ... cie,913563
To według mnie w takiej sytuacji po każdym seksie z dziewczyna można sie spodziewać oskarżenia o gwałt jeśli tylko ona zechce albo będzie miała cumorek albo bedzie chciała wyszantażować pieniądze itp.
Bo powiedzcie mi dziewczyny po co ona jechała z nim do hotelu.
O co chodzi?
A cała sytuacja wyglądała tak
Raper wraz ze swoim zespołem uczestniczył w koncercie i tam poznał 29-letnią kobietę Razem pojechali do Warszawy i wynajęli pokój w hotelu. Tam prawdopodobnie doszło do pobicia i zgwałcenia. Jeszcze tego samego dnia 30-latek pojechał na kolejny koncert do jednej z miejscowości w Małopolsce. Kobieta zgłosiła się do śródmiejskiej policji - powiedział Jakubowski.
http://fakty.interia.pl/kraj/news/znany ... cie,913563
To według mnie w takiej sytuacji po każdym seksie z dziewczyna można sie spodziewać oskarżenia o gwałt jeśli tylko ona zechce albo będzie miała cumorek albo bedzie chciała wyszantażować pieniądze itp.
Bo powiedzcie mi dziewczyny po co ona jechała z nim do hotelu.
O co chodzi?
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
aro pisze:co za problem wyjść z chotelu z i uderzyć sie jakąś pałką pare razy żeby mieć siniaki no problem
Na filmach. No problem.
Byłeś tam? Znasz fakty? Nie? To co oceniasz.
pani_minister pisze:musi Ci być ciężko ze świadomością, że w każdej chwili brat, kumpel, koleżanka, kuzynka czy matka może Cię oskarżyć o ciężkie przestępstwo.
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
krem na zmarszczki w mojej głowie.
skąd?:>:>aro pisze:z chotelu
aro pisze: i uderzyć sie jakąś pałką pare razy żeby mieć siniaki no problem

"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
aro pisze:Bo powiedzcie mi dziewczyny po co ona jechała z nim do hotelu.
Może nigdy nie była w hotelu

A może chciała oglądać kolekcje kapsli...
A może zobaczyła interes rapera odwidziały się jej amory, raper się wkurzył bo był mocno napalony na laskę, nie mógł się pochamować, był do tego pewnie pijany/naćpany i ją zgwałcił. Ale gdybać jedynie sobie możemy...
Tak czy siak, gwałt a niegwałt łatwo odróżnić
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Marissa pisze:Może nigdy nie była w hotelu
A może chciała oglądać kolekcje kapsli...
A może zobaczyła interes rapera odwidziały się jej amory, raper się wkurzył bo był mocno napalony na laskę, nie mógł się pochamować, był do tego pewnie pijany/naćpany i ją zgwałcił. Ale gdybać jedynie sobie możemy...
Tak czy siak, gwałt a niegwałt łatwo odróżnić
dokładnie, nie ma sensu rozpisywać się po co/dlaczego itd...
A na temat gwałtu to większość (dziewczyn) ma to samo zdanie...(napisałam większość, bo nie znam dziewczyny, która chciałaby zostać zgwałcona ale może na gdzieś świecie takowe są... )
Takie męskie myślenie - przyszła to znaczy chciała. A przecież, może chciała się tylko pochwalić, że imprezowała z nim. A może się rozmyśliła?
Ktoś mówi nie i ty to szanujesz. To może być osławiony przykład z prostytutką albo z żoną. Kobieta może zmienić zdanie w każdej chwili a jej nie nie oznacza tego, że chce siłowego rozwiązania!
Poza tym, o gwałcie świadczy nie pobicie ale inne uszkodzenia np. narządów płciowych. Gdy się kochasz dobrowolnie to raczej nie odnosisz takich obrażeń!
Ktoś mówi nie i ty to szanujesz. To może być osławiony przykład z prostytutką albo z żoną. Kobieta może zmienić zdanie w każdej chwili a jej nie nie oznacza tego, że chce siłowego rozwiązania!

Poza tym, o gwałcie świadczy nie pobicie ale inne uszkodzenia np. narządów płciowych. Gdy się kochasz dobrowolnie to raczej nie odnosisz takich obrażeń!

Marissa pisze:aro pisze:Bo powiedzcie mi dziewczyny po co ona jechała z nim do hotelu.
Może nigdy nie była w hotelu
A może chciała oglądać kolekcje kapsli...
A może zobaczyła interes rapera odwidziały się jej amory, raper się wkurzył bo był mocno napalony na laskę, nie mógł się pochamować, był do tego pewnie pijany/naćpany i ją zgwałcił. Ale gdybać jedynie sobie możemy...
Tak czy siak, gwałt a niegwałt łatwo odróżnić
Jasne. Łatwo odróżnić, ale pod jednym warunkiem: muszą istnieć jakieś dowody! Panienka musi jakoś udowodnić(uprawdopodobnić), że została zgwałcona (np. ślady walki na jej ciele), aby policja jej uwierzyła. Jeśli nie ma śladów pobicia, czy świadków praktycznie nie da się udowodnić gwałtu.
Jak może istnieć ustrój, w którym dwóch meneli spod budki z piwem ma dwa głosy, a profesor uniwersytetu ma jeden głos? Trzeba być idiotą, żeby chcieć w takim ustroju żyć.
FANTOMAS pisze:Jasne. Łatwo odróżnić, ale pod jednym warunkiem: muszą istnieć jakieś dowody! Panienka musi jakoś udowodnić(uprawdopodobnić), że została zgwałcona (np. ślady walki na jej ciele), aby policja jej uwierzyła. Jeśli nie ma śladów pobicia, czy świadków praktycznie nie da się udowodnić gwałtu.
A czy ktoś tutaj napisał coś o dowodach gwałtu i że na bank to był gwałt

- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Toz ona 5 lat po zdarzeniu na policje nie poszla tylko zaraz po. Wiec dowodow od h.u.ja musiala na sobie i w sobie miec.FANTOMAS pisze:muszą istnieć jakieś dowody!
Za latwo oszukac.Maverick pisze:wykrywacz klamstw.
O gwalt. A o co?Kobieta moze mu tam naga skakac przed nim, ale jesli powie nie dupek nie ma prawa jej tknac. Moze sie rozmyslic w kazdej chwili kobieta.aro pisze:O co chodzi?
Aro dorosnij. I nie wzoruj sie na takich dupkach jak facet z Kalibru 44.
Nie kumacie. Mamy XXI wiek wiec z pewnoscia mozna te metody udoskonalic albo wymyslic nowe.
I prosze nie piszcie ze latwo oszukac wykrywacz. Mozna oszukac a to co innego. Skoro wywiad i wojsko moze stosowac serum prawdy i wykrywacz (zapwne w udoskonalonej wersji) to moze to byc tez pomocnicza metoda przy wykrywaniu przestepstw.
I prosze nie piszcie ze latwo oszukac wykrywacz. Mozna oszukac a to co innego. Skoro wywiad i wojsko moze stosowac serum prawdy i wykrywacz (zapwne w udoskonalonej wersji) to moze to byc tez pomocnicza metoda przy wykrywaniu przestepstw.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
po wejsciu za owe drzwi tego pokoju - nie ma to znaczenia ! inaczej syf w prawie bedzie zawsze , bo zawsze beda kruczki jakies , albo wóz , albo przewóz .
To moze jeszcze usprawiedliwisz zone , która w noc poslubną nie oddaje sie mezowi ? nie pisze tu , ze ten moze ja zgwalcic , pisze o zachowaniu kobiet , które za swe zachowanie musza wziasc odpowiedialnosc , a nie , ze jest tak , ze to prawo musi brac za nie - ową .....
To moze jeszcze usprawiedliwisz zone , która w noc poslubną nie oddaje sie mezowi ? nie pisze tu , ze ten moze ja zgwalcic , pisze o zachowaniu kobiet , które za swe zachowanie musza wziasc odpowiedialnosc , a nie , ze jest tak , ze to prawo musi brac za nie - ową .....
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
moon pisze:Tzn jakiej? Bo u podstawy dzialania jego lezy jego najwieksza wada wlasnie
...moon pisze:To udoskonalaj i wymyslaj a nie gadaj po proznicy.
Wiadomo ze jest w cenie, dlatego wywiad z tego korzysta. Tylko durne sady nie umieja.Pegaz pisze:Gdyby można było tak łatwo to już by to zrobiono.. prawda jest w cenie Mav..
Szczerze? Nawet gdyby ja zgwalcil w noc poslubna i gdyby ona to jakims cudem udowodnila, a sad jakims cudem w to uwierzyl, to moim zdaniem facet bylby w 100% usprawiedliwiony i nie powinien podlegac karze (jakiejkolwiek) zas sprawa powinna zostac umorzona albo oddalona.Marissa pisze:Kobieta zawsze ma prawo zmienić zdanie. Nawet w noc poślubną
Andrew ma racje. Nie mozna stawiac na rowni gwaltu gdzie facet napada kobiete na ulicy czy wciaga do samochodu z gwaltem gdzie kobieta nagle zmienia zdanie. Oczywiscie to moze byc gwalt jak ona zmieni zdanie nagle gdy on juz zalozyl gumke a ona wczesniej mu loda robila. Bez watpienia to bedzie gwalt, ale... jej wina ze glupia.
Kobiety powinny byc swiadome konsekwencji swoich decyzji. Prowokuja, kusza i mysla ze to tak bez echa przemija? To sie myla. To gra w ktorej one sa slabsza strona a mimo to bardzo w nia lubia grac. Powinny miec swiadomosc ze czasem moze ona zajsc tak daleko ze nie mozna jej cofnac czy zatrzymac. Pociag na przejezdzie kolejowym tez nie staje w miejscu jak maszynista zobaczy samochod na przejezdzie. Kobieta to jak ten kierowca w samochodzie - igra z czyms co moze kontrolowac w bardzo ograniczony sposob i co latwo moze sie wymknac spod kontroli.
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 347 gości