Kaszana :/

Forum służące do wymiany opinii i doświadczeń na tematy związane z antykoncepcją i ciążą.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Neco
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 84
Rejestracja: 31 sie 2006, 00:17
Skąd: mnie znasz?
Płeć:

Kaszana :/

Postautor: Neco » 08 sie 2007, 00:31

Nie bede tego wrzucał do wątku "czy istnieje ryzyko zajścia w ciążę", bo nie tylko o to chcę zapytać. Problem wymaga nowego wątku :)

Sprawa ma się następująco.
Zacznę od początku bo tak najlepiej.

Z moim Kwiatuszkiem mieliśmy ostatnio problem z lekkim zapaleniem pochwy. Z tego co wiem, a wiem zapewne dobrze, że wielu parom się to przytrafia. No ale do rzeczy. Byliśmy u lekarza, lekarz przepisał nam tablety, maści i czopki. Teraz wyliczanka:
- Mycosyst 100 mg zarówno dla Kwiatuszka jak i dla mnie
- Clotrimazolum do smarowania (Jej dopochwowo, mnie na członek)
- i jakieś czopki dopochwowe dla Kwiatuszka. Nie wiem jakie, nie pytajcie bo nie pamiętam. Biję się w pierś.

No i mieliśmy to stosować dwa tygodnie, po czym kolejne dwa kwarantanny, więc nici z seksu. No i braliśmy to wszystko dwa tygodnie, wytrzymaliśmy tydzień kolejny kwarantanny do wizyty u lekarza. Lekarz powiedział że wszystko pięknie się wygoiło i mamy problem z głowy. Skoro problem z głowy, nie widzieliśmy przeciwwskazań co do seksu, więc się kochaliśmy.

W międzyczasie Kwiatuszek musiał odstawić na chwilę leki dopochwowe, bo była miesiączka (lipiec)

Wszystko by było pięknie, gdyby nie fakt że Kwiatuszek zażywa Luteinę do wywołania okresu, gdyż brakuje jej hormonu progesteronu i ma kurację. No ale lekarz mówił, żeby sobie sama dozowała i zmniejszała dawki, więc uznaliśmy że skoro bierzemy już tyle leków, luteinę ograniczymy. Ograniczyliśmy do 4 dni zażywania. Okres wystąpił w spodziewanym terminie i ogólnie uznaliśmy że kuracja skutkuje.

Po wizycie u Ginekologa, lekarz potwierdził że kuracja skutkuje i zapisał jej połowę mniejszą dawkę lutainy. W tym miesiącu (sierpień) ją wzięła i.... i nic.... Dziś będzie 4 dzień od spodziewanej miesiączki, a tu nic. Czekamy, a miesiączki nie ma.

Dodam że byliśmy kilka dni w górach i może ta zmiana klimatu wstrzymuje miesiączkę :/ <hmm>

Teraz sprawa seksu.
No więc zawsze kochamy się w prezerwatywie. Jednak nie zaprzeczę że w tym miesiącu zdarzył się mały problem. Pękła raz nam gumka. Podarła się w strzępy tak, że cały żołądź był odkryty. Oczywiście zauważyliśmy to i szybko się wycofałem, ale nie mogę zaprzeczyć że pewnie płyn ejakulacyjny wydostał się z penisa. Więc możliwość zajścia w ciąże jest. No jednak trochę zbagatelizowaliśmy sprawę, uznałem że skoro nie było wytrysku, nie należy się zbytnio przejmować i faszerować Misiaczka tabletami "PO" skoro ostatnio tyle innych leków już zażywała, więc przeszliśmy do porządku dziennego. No i miesiączki nie ma.

Zrobiliśmy test używając: Quick Vue i wyszedł negatywnie. Nie będę tutaj panikował. Pewnie w ciąży Misia nie jest, ale martwię się o jej zdrowie. Luteina zażyła, a miesiączki jak nie było tak nie ma i nic się nie zapowiada że ma być. Fakt. Powiększone piersi, dziwne pobolewania brzucha jak przy miesiączce, ale żadnego plamienia, żadnej miesiączki. Ja wiem że to objawy dotyczą też ciąży, ale test został zrobiony prawidłowo, gdyż po felernym stosunku jest już grubo 2 tygodnie a wynik nie wyskoczył po 3 minutach, tylko po kilka sekundach. O ciążę raczej się nie martwię.

No i teraz pytania do Was:
1. A może to jednak ciąża?
2. Jak nie ciąża, to co?
3. Czy zatrzymanie miesiączki mogły wywołać te leki które braliśmy na zapalenie pochwy mimo że zażyta została luteina?
4. Czy zatrzymanie miesiączki mogło spowodować zmniejszenie dawek luteiny przez ostatnie dwa miesiące?
5. Czy którejś z Was zdarzyło się że po wzięciu luteiny nie wystąpiła miesiączka, lub okres się spóźniał?


Nie pytam o fachowe rady. Raczej o to czy ktoś miał podobny problem po zażywaniu któregoś z tych leków lub coś w tym stylu.
Będę wdzięczny za odpowiedz.

Pozdrawiam
Neco
... bo przecież Kocha się tylko dwa razy.
Mój limit się wyczerpał :)
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 08 sie 2007, 05:19

1. A może to jednak ciąża?
Nie
2. Jak nie ciąża, to co?
Przecież ona bierze leki na wywołanie miesiączki. Też nie miałam okresu przez 3 miesiące, przez półtora. To z powodu hormonów, co przecież ona próbuje leczyć.
3. Czy zatrzymanie miesiączki mogły wywołać te leki które braliśmy na zapalenie pochwy mimo że zażyta została luteina?
Nie. Co powinniście OBOJE wiedzieć, szczególnie ona.
4. Czy zatrzymanie miesiączki mogło spowodować zmniejszenie dawek luteiny przez ostatnie dwa miesiące?
Po to jest lekarz, który nie powinien mówić, żeby dostosowywała tego typu leki sama. On jest od tego, żeby to robić bo to niebezpieczna sprawa. Nieleczona może prowadzić do bezpłodności.
5. Czy którejś z Was zdarzyło się że po wzięciu luteiny nie wystąpiła miesiączka, lub okres się spóźniał?
Po rzeczach o wiele silniejszych niż luteina, w dawkach pozwalających na przyjmowanie tylko przez tydzień może nie być okresu. Lekarz musiał jej chyba powiedzieć, żeby w razie braku miesiączki po ustalonym czasie przyszła do niego prosić o dalszą pomoc. Jeżeli lekarz nie wykonuje swojej pracy, to niech go zmieni.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
Neco
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 84
Rejestracja: 31 sie 2006, 00:17
Skąd: mnie znasz?
Płeć:

Postautor: Neco » 08 sie 2007, 10:15

3. Czy zatrzymanie miesiączki mogły wywołać te leki które braliśmy na zapalenie pochwy mimo że zażyta została luteina?
Nie. Co powinniście OBOJE wiedzieć, szczególnie ona.


Nie bardzo rozumiem? Co powinniśmy OBOJE wiedziec?

Po to jest lekarz, który nie powinien mówić, żeby dostosowywała tego typu leki sama. On jest od tego, żeby to robić bo to niebezpieczna sprawa. Nieleczona może prowadzić do bezpłodności.


Możliwe, ja się tam nie znam, jestem tylko facetem. Nie ja to zażywam, nie ja mam ten problem, ale staram się pomóc Kwituszkowi w tych kuracjach wsparciem. Jak lekarz mówił że dozować to dozowoaliśmy... i kaszana jak w temacie :/ A teraz Pani Ginekolog se na urlop poszla :( Może faktycznie iść do innego <hmm>

5. Czy którejś z Was zdarzyło się że po wzięciu luteiny nie wystąpiła miesiączka, lub okres się spóźniał?
Po rzeczach o wiele silniejszych niż luteina, w dawkach pozwalających na przyjmowanie tylko przez tydzień może nie być okresu. Lekarz musiał jej chyba powiedzieć, żeby w razie braku miesiączki po ustalonym czasie przyszła do niego prosić o dalszą pomoc. Jeżeli lekarz nie wykonuje swojej pracy, to niech go zmieni.



Może i powiedziała. Nie wiem. Nie chodzę za każdym razem ze swoją dziewczyną do lekarza, a muszę mieć na uwadze że nie wszystko mi powtórzyła. Teraz nie możemy iść do tego Ginekologa, bo wyjeżdżamy oraz bo ginekolog poszedł na urlop. Jeśli okres nie wróci przez tydzień na pewno udamy się do lekarza.

Dziękuję za odpowiedz!
Pozdrawiam
Neco
... bo przecież Kocha się tylko dwa razy.

Mój limit się wyczerpał :)
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 09 sie 2007, 05:14

Neco pisze:Nie bardzo rozumiem? Co powinniśmy OBOJE wiedziec?

To o co pytałeś. Czego nie rozumiesz w tej odpowiedzi? Zmienię na "O czym powinniście wiedzieć oboje". Brzmi lepiej?
Neco pisze:jestem tylko facetem

Pewnie, najlepiej sobie poruchać i powiedzieć: "jestem tylko facetem". Ourajt. Skoro mówisz, że chcesz być dla niej wsparciem to pytaj ją sam o takie sprawy, a nie tylko mów, że chcesz ją wspierać. Jeżeli uważasz, że mówi Ci o tym za mało, to po prostu więcej pytaj albo słuchaj uważniej bo może ona mówi, a Ty nie rejestrujesz. Faceci tak czasem mają, pomimo dobrych intencji :D Mówisz, że się nie interesujesz tym, co może wyniknąć, itp. Zainteresuj się, dziewczyna będzie się czuła pewniej wiedząc, że Cię to obchodzi bo to naprawdę nieprzyjemny problem, co dane mi było odczuć osobiście.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
Neco
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 84
Rejestracja: 31 sie 2006, 00:17
Skąd: mnie znasz?
Płeć:

Postautor: Neco » 16 sie 2007, 18:16

Mało chyba zrozumiałaś z mojej wypowiedzi <hmm>

Nie ważne... Już sprawa się sama rozwiązała.
Dziękuję

Pozdrawiam
Neco
... bo przecież Kocha się tylko dwa razy.

Mój limit się wyczerpał :)

Wróć do „Antykoncepcja oraz ciąża”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 125 gości