Dlaczego kobiety tak maja??

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Lawrence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 301
Rejestracja: 16 kwie 2005, 00:56
Skąd: Melmac
Płeć:

Dlaczego kobiety tak maja??

Postautor: Lawrence » 10 gru 2006, 20:49

Hej, ja w sumie z zapytaniem bo nie wiem czy jest podobny temat...

Zapytanie dotyczy zachowania kobiet...

Poznalem ostatnio super dziewczyne...wszystko git, fajnie sie rozwijalo, buzi fajne sms`iki, nie jakies bezsensowne - konkrety :)
Wczoraj bylem u niej [pojechalem ponad 250 KM opciagiem,- niewiele to jest w sumie - niecale 4 godzinki - polaczenia super bezposrednio i duza ilosc]...

Wszystko niby fajnie lecz tu sie pojawia ALE...
Jak sie spotkalismy to fajnie ale jak juz byli jej znajomi to tak nie fajnie juz bylo, wiadomo jak to jest przy znajomych z kims nowym - sa watpliwosci i jakis dystans [choc nie bardzo to rozumiem bo ja bym tak nie postapil]. POzniej domyslalem sie dlaczego takie zachowanie az przed odjazdem dzis pogadalismy sobie na ten temat.

Sek w tym, jak mi powiedziala ze chodz i odleglosci i nie wie co dalej...to jest glowny problem - ale dla niej.......
Hm...... nie wiem moze jestem jakis dziwny, ale ja wychodze z zalozenia ze jesli 2 ludzi chce byc razem to chyba ich to nakreca co nie??

Problem polega na tym, ze nie rozumiem kobiet czasem...

Dlaczego kobietom wlacza sie po jakims czasie myslenie negatywne typu "co to bedzie", "czy jest sens", "dlaczego to wszystko takie zakrecone", "jestem jakas dziwna bo sie boje" i inne takie myslenie...??

Nie wiem moze to ja zyje w swiecie marzen ze jak sie cos tworzy to wszysto jest fajnie, ze bedzie fajnie bo sie spotkamy, bo bedziemy razem, bo milo spedzimy czas, bo kreci nas bycie ze soba i takie inne rzeczy...

Dlaczego kobietom sie wlacza takie myslenie, zamiast isc prosto naprzod i brac wszystko spontanicznie...czy Wy, kobiety, lubicie sobie robic pod gorke??

W swoim zyciu spotkalem 4 kobiety z ktorymi watro byc bo stanowia kwintesencje kobiecosci, ale tylko jedna miala myslenie takie samo jak ja, lecz bylem wtedy w zwiazku i niestety podjalem inna decyzje...czego do dzis zaluje, ale tzreba isc dalej...
Jak sie pytalem znajomych jak wygladaly ich spotkania poczatkowe z dziewczynami to zaden nie mial takich dylematow ze strony ich kobiet...

Kobiety, dlaczego tak macie i stwarzacie sobie problemy??
Bo z tylu różnych dróg przez życie, każdy ma prawo wybrać źle...
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 10 gru 2006, 20:57

Każdy przypadek trzeba rozpatrzeć indywidualnie raczej...
Akurat 250 km między dwojgiem ludzi to nie jest urojony problem, tylko jaknajbardziej prawdziwy. To, że ona ma wątpliwości to nie znaczy jeszcze kategorycznego NIE, ale to znaczy że ona na prawdę myśli o związku poważnie, a nie "jakoś to będzie". To chyba nie jest takie złe mimo wszystko ;).
To akurat znam dokładnie z autopsji. ;) Mimo wątpliwości poszłam na to i po 3 miesiącach już wiedziałam, że miałam 100% racji - było bardzo ciężko. Ale udało się :).

A że kobiety stwarzają sobie problemy - nie powiedziałabym. Z moich obserwacji raczej powiedziałabym, że jak kobieta się na prawdę zakochuje, to bardzo wiele rzeczy nie ma dla niej znaczenia i na wiele może przymknąć oko. (Powiedzmy w piarwszym czy drugim związku, później nauczona doświadczeniem mysli inaczej ;) ).
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Re: Dlaczego kobiety tak maja??

Postautor: Miltonia » 10 gru 2006, 20:57

Lawrence pisze:Jak sie pytalem znajomych jak wygladaly ich spotkania poczatkowe z dziewczynami to zaden nie mial takich dylematow ze strony ich kobiet...



Sam sobie przeczysz, bo wedlug tego, to akurat Ty masz takie doswiadczenia i to z trzema kobietami. Hmmmm, torche to malo zeby na tej podstwie wysnuwac wnioski o calosci zachowan kobiet :)

A z drugiej strony, tak, troche zyjesz pewnie marzeniami, a na samych marzeniach nie zbuduje sie zwiazku. To mozolne budowanie dzien po dniu i do tego najzwyczajniej w swiecie potrzeba czasu. Co innego, kiedy jestes w zwiazku i wyjezdzasz, a co innego, kiedy chcesz budowac zwiazek na odleglosc. Tak to sobie mozna dudlac jak sie ma 19-20 lat, ale jesli dziewczyna jest starsza, to naturalne jest, ze sie zastanawia, czy ma to sens. Przeciez jeszcze nie jest tak, ze zyc bez Cibie nie moze, wiec jak najbardziej ma wybor podyktowany mniej emocjami, a bardziej rozsadnym mysleniem, ktorego w zwiazku tez nie powinno brakowac. Pewnie dla niej to wieksze ryzyko niz dla Ciebie, bo pewnie ona ma mniej czasu na eksperymenty (zakladam ze ma powyzej 25 lat).
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Magik
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 12
Rejestracja: 29 paź 2006, 15:37
Skąd: 3City
Płeć:

Postautor: Magik » 10 gru 2006, 21:15

Jechales do niej 250 km... to troche zobowiazujace

Jezeli facet jedzie do kobiety 250 km to znaczy ze to jest cos powaznego i ze ma jakies powazne plany wobec niej. moim zdaniem dziewczyna sie troche przestraszyla. pewnie cie lubi ale nie jest jeszcze pewna swoich uczuc. sadzi ze jak przebyles taki kawal to musi ci bardzo na niej zalezec i byc moze ja kochasz. jej przyjaciele tez tak sadza. a skoro piszesz ze jak byliscie sam na sam to bylo ok, to moze wlasnie te jej watpliwosci pojawily sie u niej po rozmowie z jej przyjaciolmi.

moze bylo tak:
- no wiecei jutro przyjezdza do mnie moj przyjaciel. ma na imie Lawrence i bardzo go lubie.

- to spoko, a skad jest ?

- a z 'ble ble'

-ooo ale to w ch... daleko. to musi byc cos powaznego. musi byc napalony. uwazaj na niego

- ej no co wy on taki nie jest !

- ble ble ble

No i moze znajac ich zdanie o tej calej sytuacji, mogla czuc sie niezrecznie w ich towarzystwie z toba.

oczywiscie moglo tak byc ale nie musialo. sam to ocenisz czy to prawdopodobne :]
Majka85
Bywalec
Bywalec
Posty: 56
Rejestracja: 02 gru 2006, 15:35
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Majka85 » 10 gru 2006, 21:39

Może dla Twoja dziewczyna potrzebuje nieustannej bliskości, na przykład. Moze jeśli z kimś jest, to nie chciałaby tak na pół gwizdka. Moze potrzebuje codziennie się spotykać, byc adorowana. Może czuje się samotna i potrzebuje kogoś obok, kto będzie ciagle, stabilnie i na pewno. Może boi się zaangażować bo taki związek na odległość wg. niej niesie ze soba pewne ryzyko niewypału. Itd...itp...
Lawrence pisze:Dlaczego kobietom wlacza sie po jakims czasie myslenie negatywne typu "co to bedzie", "czy jest sens", "dlaczego to wszystko takie zakrecone", "jestem jakas dziwna bo sie boje" i inne takie myslenie...??

Bo są z reguły troszke bardziej odpowiedzialne a to tego objaw. :) Jeżeli ktos ma siano w głowie to rzeczywiście sie nad niczym nie zastanawia i jedzie dalej.
karollo
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 04 gru 2006, 22:50
Skąd: wawka
Płeć:

Postautor: karollo » 10 gru 2006, 21:56

o maszsz... Chciało Ci się jechać tych 250 km? A jesteś pewien swojego uczucia? Tak na poważnie?

...bo jak ja nie byłem pewien to nawet mi sie 15tu km nie chciało autobusem jechać <diabel>
Awatar użytkownika
Wombat
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 09 gru 2006, 15:17
Skąd: Ostrów Wlkp.
Płeć:

Postautor: Wombat » 10 gru 2006, 22:01

A moim zdaniem miłość na odległoś wyrabia charakter, takie uczucie jest mocniejsze i budzi wieksze zaufanie jeżeli sie sprawdzi. Spotkanie po dłuższym okresie jest ciekawsze.
Ponoc "miłość pokona wszelkie bariery"
Awatar użytkownika
Ciekawski
Maniak
Maniak
Posty: 688
Rejestracja: 12 kwie 2004, 23:10
Skąd: A to różnie:)
Płeć:

Postautor: Ciekawski » 10 gru 2006, 22:03

karollo pisze:o maszsz... Chciało Ci się jechać tych 250 km? A jesteś pewien swojego uczucia? Tak na poważnie?

...bo jak ja nie byłem pewien to nawet mi sie 15tu km nie chciało autobusem jechać <diabel>

Widzisz, Karollo, ja np. wszedłem w związek niemalże z dnia na dzień, kompletnie w ciemno, z kobietą od której dzieli mnie na codzień 300km. Było warto? Jak cholera. W najśmielszych wyobrażeniach nie przypuszczałem, że aż tak.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 10 gru 2006, 22:11

Lawrence pisze:Dlaczego kobietom wlacza sie po jakims czasie myslenie negatywne typu "co to bedzie", "czy jest sens", "dlaczego to wszystko takie zakrecone", "jestem jakas dziwna bo sie boje" i inne takie myslenie...??
Tak jak kiedyś pisał Norwid: bo kobiety zaczynają kochać w miejscu w którym mężczyźni kończą...
Kobieta myśli zazwyczaj o tym co będzie późnie, nie idzie za ciosem... pytanie dlaczego? Otóż większość przekonala się na własnej skórze jak wyglada schemat: bardzo miło, że mężczyxnie zależy, szkoda tylko, że zazwyczaj tylko na początku związku. Większość gdy tylko poczuje, że dziewczyna "jest już jego" rozkłada ręce i nawet nie myśli o tym aby robić cokolwiek....Wiele kobiet potrzebuje bliskości, potrzebuje faceta, nie od święta, tylko TU i TERAZ- aby wyszedł z nią do mięsnego i zawiózł do dentysty, przytulił gdy szef na nią nakrzyczy i przywiezie aspiryne gdy głowa boli....
Spróbuj ją zrozumieć, gdyby sytuacja wyglądała tak, że jesteście ze sobą i nagle musisz wyjechać- pewnie nie byłoby najmniejszego problemu- zagryzłaby zęby i przetrzymała, ale swiadoma decyzja bycia z kimś "na odległość" na prawdę wymaga odwagii....
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
zet2
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 67
Rejestracja: 06 gru 2006, 08:05
Skąd: Bara Bara
Płeć:

Postautor: zet2 » 10 gru 2006, 22:12

Lawrence pisze:Dlaczego kobietom wlacza sie po jakims czasie myslenie negatywne typu "co to bedzie", "czy jest sens", "dlaczego to wszystko takie zakrecone", "jestem jakas dziwna bo sie boje" i inne takie myslenie...??


heh ciekawe, do "mojej" mam 2km i tez ma takie pytania ;)
irytujace czasami i nie o odleglosc Lawrencowi chyba chodzilo
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 11 gru 2006, 00:07

Lawrence pisze:Dlaczego kobietom wlacza sie po jakims czasie myslenie negatywne typu "co to bedzie", "czy jest sens", "dlaczego to wszystko takie zakrecone", "jestem jakas dziwna bo sie boje" i inne takie myslenie...??

Kobietom? :| Na pewno pytasz o Kobiety? :| :|
Śmiem watpić w kobiecość tej kobiety. To dziewczę jeszcze. I tyle.
Jeśli takie cuś się pojawiło od razu, to chyba dobrze, dla Ciebie. Bo sobie podszedłeś do tego jak Facet, a tu tylko kobietka (przez małe k).

Co powiesz, gdy Kobieta ma Faceta 1000 lub 2000 km od siebie i nie może zdzierżyć jego powrotu? :| Czujesz wymiar?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
guli
Maniak
Maniak
Posty: 546
Rejestracja: 10 cze 2005, 14:44
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: guli » 11 gru 2006, 07:23

Lawrence pisze:Kobiety, dlaczego tak macie i stwarzacie sobie problemy??
Nie jestem kobietą, ale wydaje mi się, że przy takiej odległości to nawet Barbie by mnie nie skusiła na związek... Niezobowiązująca "wymiana płynów ustrojowych" owszem, ale związek wymaga bliskości a nie rozmów na GG
Lawrence pisze:Dlaczego kobietom sie wlacza takie myslenie, zamiast isc prosto naprzod i brac wszystko spontanicznie...
Pewnie dlatego, że Ty wśród zanajomych wyjdziesz na Casanowę co ma w każdym porcie dziewczynę a ona przez ten spontan może sobie zrujnować reputację...
Grzeczne dziewczynki idą do nieba

Niegrzeczne na ziemi mają swój raj
Awatar użytkownika
amazonka
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 316
Rejestracja: 26 kwie 2004, 15:06
Płeć:

Postautor: amazonka » 11 gru 2006, 09:23

A może zwyczajnie nie spodobałeś się znajomym? Faceci są (albo powinni być) konkretni - czarne albo białe. A u kobiet jest to zupełnie inaczej z reguły. My zazwyczaj móżdżymy, analizujemy za i przeciw, konsultujemy się z przyjaciółmi. Związek na odległość nigdy nie jest prostą sprawą. Każdy normalny człowiek zastanowi się 10 razy zanim na niego się zdecyduje. Zwłaszcza jak się ma już trochę lat na karku. Jeśli przyjaciele po poznaniu faceta powiedzieliby mi, że "słuchaj, on jest taki siaki, owaki, nie pasujecie do siebie" to nie mówię, że byłby to argument decydujący, ale na pewno dla mnie ważny. Może i tak było w tym przypadku...
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 11 gru 2006, 09:43

Ważny argument co mówią znajomi o moim facecie? Chyba należymy do innych gatunków ;)
Awatar użytkownika
amazonka
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 316
Rejestracja: 26 kwie 2004, 15:06
Płeć:

Postautor: amazonka » 11 gru 2006, 10:54

Przyjaciele!!!

I jasne, że jest ważne co przyjaciele myślą o moim facecie. W końcu chce on zaistnieć w moim życiu. A moje życie to nie tylko JA.

A w sytuacji związku na odległość wsparcie przyjaciół jest szczególnie ważne.
Awatar użytkownika
Veni
Bywalec
Bywalec
Posty: 33
Rejestracja: 17 lip 2006, 21:46
Skąd: wlkp
Płeć:

Postautor: Veni » 11 gru 2006, 11:18

no cóż kobiety tak mają bo są kobietami, a nie facetami ;)
Fata viam invenient...

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 297 gości