Dlaczedo one odchodza

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Krzych(TenTyp)
Weteran
Weteran
Posty: 1848
Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Krzych(TenTyp) » 24 wrz 2005, 21:25

Runa, Chyba poszukam jakiegoś kotka zodiaakalnego bo taka opcja mi pasuje :D

mrt pisze:Czyli cierpimy za miliony np.,

No mówie o tym ze przez całe życie jestescie emocjonalnie targane. Już nie chciałem platac w tohormonów bo przecież , troszeczke muzgu macie chyba jeszcze :D
mrt pisze:Nie gańcie nas za to, tylko doceńcie to.

No wsumie można . Być przywas wesprzeć silnym ramieniem, po prostu spogladać czy coś się poważniejszego niedzieje. [Mrt czyszbys się troszeczke zmieniła ?]
mrt pisze:A Wy chcecie, żebyśmy były równe.

Ja niechce, ja tak nie napisałem, tylko chodzi o to zebyście nie odchodziły w momecie kiedy wiemy ze jednak do czegos sie przydajemy na tym zasranym padole.
mrt pisze:Pozwólcie nam w bezpiecznych warunkach (gdy wiemy, że jesteście na wyciągnięcie ręki), mieć niegroźne chandry, dostawać depresji, obrażać się itp. My też Wam na rękę możemy w czymś iść usmiech

No jak narazie towszystko w normie. Nie widze zadnego uszczerbku na naszej dumie. To co niapisałaś jest jak najbardziej normalne.
Ale to ze odchodzicie bo tolerujemy własnie takie zmienne nastroje,odchodzicie. No może trochę przesadzam. Ale taka jest prawda. Ze jak za bardzo nie przejmujemy sie tym co wami targa, staje sie to problemem.
Byle nie kosztem nas.

Amen !
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 24 wrz 2005, 21:31

Wiesz... Nie każdy się nadaje do tego, żeby być z kobietą ;)
Awatar użytkownika
Krzych(TenTyp)
Weteran
Weteran
Posty: 1848
Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Krzych(TenTyp) » 24 wrz 2005, 21:52

Ale wymagania mam co nie :D
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?

Well...

Why is the man...

Driveing in the kitchen ?
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 24 wrz 2005, 21:54

"I cholera kto to jest prawdziwy facet?Ten co nas do obłedu doprowadza i pierwszego dnia i ostaniegio!A klucha nim być nie może!"

Klucha.. jakaś obsesję na punkcie tego terminu masz? ;) Interesujące... Wiesz, kto to jest prawdziwy facet - to ktoś, kto potrafi utrzymać rodzinę, wyrzeka się egoizmu typu "Ja, mi, moje" - pojawia się "My" - i pojawia się ogromna odpowiedzialność-tylko prawdziwy, odpowiedzialny mężczyzna to potrafi To ktoś, kto odprowadzi cię ciemną nocą do domu i przytuli, jeśli tego będziesz potrzebowała etc.
Wiecie, gdzie popełniacie podstawowy błąd? Oczekujecie tzw "agresji" od człowieka, który dosyć agresji, przepychania się i ciągłej walki ma na codzień, każdego dnia. A gdy taki hipotetyczny facet przychodzi do domu, liczy na swego rodzaju niszę, spokój, azyl... Nie da się ciągle życ na podwyższonych obrotach. W końcu waszego faceta zeżre stres (w końcu jest tylko zwykłym człowiekiem, a nie p.ierdolonym robotem) i szlag go trafi. A wy przyłożycie do tego rękę. end!
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 24 wrz 2005, 21:58

TedBundy pisze:Oczekujecie tzw "agresji" od człowieka,

stanowczo protestuje <cisza> juz wielokrotnie podkreslalam ze toleruje agresje tylko podczas gierek i milosnych harcow :D (mile widziane przywiazywanie do lozka i wykorzystawanie mojego ciala <zawstydzony> ) ;PP
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 24 wrz 2005, 22:03

TedBundy pisze:Wiecie, gdzie popełniacie podstawowy błąd? Oczekujecie tzw "agresji" od człowieka, który dosyć agresji, przepychania się i ciągłej walki ma na codzień, każdego dnia. A gdy taki hipotetyczny facet przychodzi do domu, liczy na swego rodzaju niszę, spokój, azyl...

Toż wyraźnie napisałam, że my niczego od Was nie chcemy. W sensie aktywnym. Wy po prostu bądźcie! Ale nie uginajcie się przed nami, tylko stójcie w miejscu, jak już Wam się nie chce dupy ruszyć, bo się w pracy wyeksploatowaliście.
TedBundy pisze:Oczekujecie tzw "agresji" od człowieka, który dosyć agresji, przepychania się i ciągłej walki ma na codzień, każdego dnia. A gdy taki hipotetyczny facet przychodzi do domu, liczy na swego rodzaju niszę, spokój, azyl... Nie da się ciągle życ na podwyższonych obrotach.
To już było i nawet ja o tym pisałam. Tylko co ma jedno do drugiego?

A poza tym święty spokój to na Wólce.
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 24 wrz 2005, 22:10

mrt pisze:Wy po prostu bądźcie! Ale nie uginajcie się przed nami, tylko stójcie w miejscu, jak już Wam się nie chce dupy ruszyć, bo się w pracy wyeksploatowaliście.


I niestety wielu facetów popełnia właśnie ten błąd. <browar>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 24 wrz 2005, 22:23

TedBundy pisze:Klucha.. jakaś obsesję na punkcie tego terminu masz?

Tak bo więkość teraz to kluchy. I mój drogi nie cholery mnie nie zroizumiałeś.
W związku nie ma tylko my. Jest Ja-Ty -My. I całośc musi grac ze sobą na odpowiuednich zawiasach. Nie chodzi o wilekiego próżnego egoiste od teraz na zawsze. Chodzi o to ze bierzemy sobie faceta, który ma swqoje poglądy, jest pewny siebie, mocno stąpa poz iemi, ma marzenia i plany i jesli nie censored tego w diabły i nie da się sklusić właśńie i zachowa przy "my" "ja" to jest prawdziwy facet.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 24 wrz 2005, 22:23

Imperator pisze:I niestety wielu facetów popełnia właśnie ten błąd.

Możesz mnie oświecić, jaki?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 24 wrz 2005, 22:25

Mysiorek pisze:Możesz mnie oświecić, jaki?


Oczywiście, facet daje se włazić na głowię. Pozwala by kobieta rządziła. <browar>
W skrócie mówię tylko. :)
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.

Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.

Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.

Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 24 wrz 2005, 22:25

moon pisze:W związku nie ma tylko my. Jest Ja-Ty -My. I całośc musi grac ze sobą na odpowiuednich zawiasach. Nie chodzi o wilekiego próżnego egoiste od teraz na zawsze. Chodzi o to ze bierzemy sobie faceta, który ma swqoje poglądy, jest pewny siebie, mocno stąpa poz iemi, ma marzenia i plany i jesli nie p*** tego w diabły i nie da się sklusić właśńie i zachowa przy "my" "ja" to jest prawdziwy facet.


Nic dodać, nic ująć <brawo1>
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 24 wrz 2005, 22:28

Żeby 18-latka starym chłopom musiała klarować... Ech...
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 24 wrz 2005, 22:28

moon pisze:Jest Ja-Ty -My.

Dupa.
Jest My = Ja + Ty.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 24 wrz 2005, 22:28

moon pisze:Tak bo więkość teraz to kluchy. I mój drogi nie cholery mnie nie zroizumiałeś.
W związku nie ma tylko my. Jest Ja-Ty -My. I całośc musi grac ze sobą na odpowiuednich zawiasach. Nie chodzi o wilekiego próżnego egoiste od teraz na zawsze. Chodzi o to ze bierzemy sobie faceta, który ma swqoje poglądy, jest pewny siebie, mocno stąpa poz iemi, ma marzenia i plany i jesli nie p*** tego w diabły i nie da się sklusić właśńie i zachowa przy "my" "ja" to jest prawdziwy facet.


O. To właśnie chciałem powiedzieć. <browar>

Ale jest My = Ja + Ty
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 24 wrz 2005, 22:32

Mysiorek pisze:Dupa.
Jest My = Ja + Ty.

Ale to banał. Zbyt oczywisty. Niektórzy robią z tego My=Ty. I znikają...
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 24 wrz 2005, 22:34

Mysiorek pisze:Dupa.

Pupa - dwaj przykład!
Żeby 18-latka starym chłopom musiała klarować... Ech...

No cóż myślenie boli niektórych więc trza łopatologicznie niekiedy...
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 24 wrz 2005, 22:37

moon pisze:No cóż myślenie boli niektórych więc trza łopatologicznie niekiedy...


A potrafiłabyś powiedzieć facetowi, którego kochasz a u którego wyczuwasz zanik jaj i męskości: "kochanie, weźże wreszcie się w garść i tupnij nogą bo ja tak nie mogę"
To by było łopatologiczne - i to do najbardziej właściwego adresata. ;)
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.

Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.

Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.

Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 24 wrz 2005, 22:39

Imperator pisze:A potrafiłabyś powiedzieć facetowi, którego kochasz a u którego wyczuwasz zanik jaj i męskości: "kochanie, weźże wreszcie się w garść i tupnij nogą bo ja tak nie mogę"

Mówiłam to od zimy facetowi, którego kocham ;P
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 24 wrz 2005, 22:40

moon pisze:Pupa - dwaj przykład!

proszę:
Takie Ja i Ty to sobie można wciskać na początku związku. I w wolnych związkach!!!
Ci, którzy zostaną z tymi myślami są skazani na koniec tych związków lub na masakrę w związkach.
Jesli zakładacie rodzinę, Ja i Ty schodzi na DRUGI plan, na pierwszy wchodzi MY (!!!), a dopiero potem Ja!
Ci, którzy bezwględnie chcą zachować swoje Ja zgubią się szybciutko.
Dlatego możecie sobie kłapać i kłapać... a jak ktoś z Was założy TRWAŁY i długi związek, to zobaczycie jak to będzie ewoluować, to Wasze JA <hahaha>
Bez pierwszego MY o kant dupy roztłuc taki związek.
I się roztłucze :D
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 24 wrz 2005, 22:42

moon pisze:Mówiłam to od zimy facetowi, którego kocham


No cóż.. Szczera z Ciebie dziewczyna.
Są jednak takie, które odnajdują się w takim życiu - widzą w tym konkretną korzyść - ma gościa, którym rządzi, on zapierdala do roboty a ona łazi do kosmetyczki. :D
Ale jak kochać szczerze to faceta a nie jakiegoś popierdółkę. <browar>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.

Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.

Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.

Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 24 wrz 2005, 22:42

Mysiorek pisze:Jesli zakładacie rodzinę, Ja i Ty schodzi na DRUGI plan, na pierwszy wchodzi MY (!!!), a dopiero potem Ja!

Fakt, ale nie umiera. Bo jak umrze to i my razem z nim ;P
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 24 wrz 2005, 22:46

Wiecie co? To z logicznego punktu widzenia kupy się nie trzyma. Analizując to, co napisał Mysiorek:

MY=JA+TY i ZWIĄZEK=MY, to ZWIĄZEK=JA+TY, więc Mysiorek chrzani.

To po co w ogóle to MY? Związek to JA i TY. I zarówno JA, jak i TY mają mieć pole w tym związku. MY to jakaś abstrakcja. Związek to żywe osoby, a nie abstrakcyjny, bezosobowy twór pt. MY.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 24 wrz 2005, 22:48

Imperator pisze:A potrafiłabyś powiedzieć facetowi, którego kochasz a u którego wyczuwasz zanik jaj i męskości: "kochanie, weźże wreszcie się w garść i tupnij nogą bo ja tak nie mogę"


Ja bym potrafiła, ale co z tego, skoro by nie zadzialalo... Po prostu wiem, ze nie przyniosloby oczekiwanego efektu
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 24 wrz 2005, 22:48

moon pisze:Fakt, ale nie umiera. Bo jak umrze to i my razem z nim

Dokładnie!
Ale jest na 2 miejscu!
Związek, jak sama nazwa wskazuje (sic!), to zestawienie dwóch indywidualności.
Jeśli zachowają swoją odrębność poświęcając (lub nawet przeciwnie, odkrywając nowe) cząstkę siebie dla tego spoiwa - MY, mają fajne życie nie tracąc swoich pasji i in. pierdół. Ale te pierdoły to dodatek do związku, a nie wartość najwyższa!
Jak zbuduje się OPOKĘ związku, wtedy można sobie pochasać.

(dżizas... <hahaha> ;P)
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 24 wrz 2005, 22:50

mrt pisze:MY=JA+TY i ZWIĄZEK=MY, to ZWIĄZEK=JA+TY, więc Mysiorek chrzani.

Skup się... :D
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 24 wrz 2005, 22:51

No i to chodzi.
To czemu teraz Ci co myślą że sa facetami uważają za zdrowei piękne związki w których nie ma ich jest tylko ona, jej wymagania, jej pasje, jej poglądy a ich w ogóle nie ma, bo w tym związku po prostu umarli, bo stracili "ja"?I czemu zyskują poklask za to?Parada umarłych czy jak?
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 24 wrz 2005, 22:54

Skupiłam się. I straciłam wątek :D Serio...
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 24 wrz 2005, 22:57

mrt pisze: I zarówno JA, jak i TY mają mieć pole w tym związku

No idzie Ci Martka dobrze, idźmy dalej :D
Chodzi o to, aby oprócz tego wspólnego pola (które się tak przypadkiem znajduje, bo Ci pasi i jemu też), odnaleźć pole.... (no dobra, niech będzie) poświęcenia, sprawiania przyjemności kosztem siebie (jeśli to dla niego ważne) , zrezygnowania z czegoś na koszt TY, i tego typu pierdoły dla partnera - budujące to MY.
To: MY, powinno być bezwzględne. Jesli jest (opoka) - można spoko rozwijać Ja i Ty.

(czy ktoś mnie rozumie?) ;P
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 24 wrz 2005, 22:57

moon pisze:No i to chodzi.
To czemu teraz Ci co myślą że sa facetami uważają za zdrowei piękne związki w których nie ma ich jest tylko ona, jej wymagania, jej pasje, jej poglądy a ich w ogóle nie ma, bo w tym związku po prostu umarli, bo stracili "ja"?I czemu zyskują poklask za to?


Poklask? Tak naprawdę cieszą się tylko te ich żony, które owinęły se wokół palca i ułożyły se WYGODNE życie. Wśród kolegów, którzy są normalni, nie mają raczej szacunku.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.

Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.

Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.

Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 24 wrz 2005, 23:00

Powiem więcej...: jeśli jest MY ! można spoko stukać się w trójkątach, mieć kochanków i kochanki i tego typu JA!
Bo jest na to zgoda i związek, w żaden sposób nie jest zagrożony!

(to, tak bardziej obrazowo) :D
KOCHAJ...i rób co chcesz!

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 375 gości