Pytanie o spryt..

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Czy chciałbyś żeby twoja dryga połowa była inteligentniejsza niż ty?

Tak
20
56%
Nie
16
44%
 
Liczba głosów: 36
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Pytanie o spryt..

Postautor: Pegaz » 01 sty 2007, 20:50

Czy chcielibyście aby wasza partnerka czy partner byli o wiele inteligentniejsi od was? A może uważacie że to wy jesteście intelgentniejsi?Jeśli tak to dlaczego?
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
zalu
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 73
Rejestracja: 01 gru 2006, 21:06
Skąd: Gdańsk
Płeć:

Postautor: zalu » 01 sty 2007, 20:54

IQ i tak przegrywa z IE !! Czas się tego nauczyć !!
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 01 sty 2007, 20:58

Zacznijmy od tego co to jest IE ?
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 01 sty 2007, 21:01

Oj, zalu sie chce wykazac. Inteligencja emocjonalna. Temat juz dawno niemodny. Tak samo jak IQ, rzecz bardzo umowna, ale ladnie brzmi, a ze sie badac nie da za bardzo, to ludzie sie moga chwalic, ze ja maja :)
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 01 sty 2007, 21:02

Ale wróćmy do tematu..nie kłóćmy się o pierdoły tylko do rzeczy <cisza>
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 01 sty 2007, 21:02

Wolę, żeby facet był inteligentniejszy (traktuję w tym topiku inteligencję jako ogólne określenie, bo chyba o to Ci chodziło). Jeśli trafiałam na głupszego, niestety kończyło się to nieciekawie - niszczyłam, często podświadomie. Czasem zajmowało mi to więcej czasu, czasem mniej, żeby rozgryźć, że intelektualnie ja jestem górą, ale jak już to odkryłam, dni były policzone.

Nie wiem, z czego to wynika. Być może z jakichś konserwatywnych skłonności ku zasadzie, że to facet powinien być górą w związku. Niby najlepiej, kiedy jest się na tym samym poziomie, ale ja zawsze miałam problemy z zaakceptowaniem takich partnerów. Może to efekt jakichś moich kompleksów - nie mam pojęcia. Wiem za to, że często mi to przeszkadzało w życiu, bo robiłam się nie do zniesienia w takim związku, aż w końcu szłam w cholerę. Działałam na zasadzie niszczenia słabszego osobnika, który nie sprostał moim oczekiwaniom. Czułam się oszukana.
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 01 sty 2007, 21:07

Mhm o dziwo ja się zgadzam z Mrt..ale moje zdanie z nieco innych przyczyn..otóż inteligentna kobieta to potencjalnie świetna mama będzie..poza tym nigdy nie zabraknie nam tematów do rozmów..inna sprawa że chyba trzeba sporo czasu żeby dojść do stwierdzenia że jedno jest górą jeśli chodzi o inteligencje..
Co do poziomów wyrównanych moim zdaniem szanse na trafienie osoby o tej samej inteligencji wbrew pozorom są bardzo niskie tak jak szansa wygrania w totka..tak jak nasze łańcuszki genetyczne odróżniają nas od siebie..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 01 sty 2007, 21:08

Musi byc porownywalnie inteligentny. W czyms lepszy to z pewnoscia, ale nie we wszystkim (co zreszta nie jest mozliwe <diabel> ). Trzeba sie uzupelniac, wedlug mnie.
Glupszego bym nie zniosla. Madrzejszy moze byc.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać

przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
zalu
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 73
Rejestracja: 01 gru 2006, 21:06
Skąd: Gdańsk
Płeć:

Postautor: zalu » 01 sty 2007, 21:09

No właśnie, rok temu rzuciła mnie dziewczyna o 3,5 starsza. Ja mam 23. Bo byłem za mądry jak to określiła i musze sobie znaleśc mądrzejszą od niej.
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 01 sty 2007, 21:12

Tutaj nie chodzi o to czy ktoś jest we wszystkim lepszy czy nie..po prostu kładziemy wszystko na szali in plus , in minus i widzimy-dana osoba jest od nas sprytniejsza inteligentniejsza..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 01 sty 2007, 21:14

bardzo bym chciał :] To ciągły bieg, ciągłe podnoszenie poprzeczki. Ale po co? Jesteśmy IMO na porównywalnym poziomie, Ona więcej wrażliwości i umiejętności patrzenia na problemy kilkuwymiarowo i więcej empatii, ja więcej wiedzy ogólnej. I tak się mile "wymieniamy" :)

[ Dodano: 2007-01-01, 21:17 ]
z drugiej strony niemile wspominam regularne,dawne spotkania z kobietą naprawdę inteligentną (tym mi imponowała, nawet bardzo), oczytaną, z ogromnym zasobem wiedzy, ale tak porypaną i zrytą mentalnie,że jakakolwiek próba zbudowania czegoś konstruktywnego była jednak skazana na porażkę. Może dlatego,że trochę młodsza była.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 01 sty 2007, 21:22

mrt pisze:Wolę, żeby facet był inteligentniejszy (traktuję w tym topiku inteligencję jako ogólne określenie, bo chyba o to Ci chodziło). Jeśli trafiałam na głupszego, niestety kończyło się to nieciekawie - niszczyłam, często podświadomie. Czasem zajmowało mi to więcej czasu, czasem mniej, żeby rozgryźć, że intelektualnie ja jestem górą, ale jak już to odkryłam, dni były policzone.

mogła bym sie w zasadzie podpisac bez komentarza własnego. Mniej inteligentny niz ja ( nie mylić z tym, ze ja jakas super inteligentna) nie był w staniw mnie przy sobie zatrzymac dłużej. Nawet na zwiazek bez wiekszych zobowiazań musiał byc inteligentny.
Oczywiscie nie moze byc o wiele inteligentniejszy, bo wtedy czuła bym sie głupiutka
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 01 sty 2007, 21:31

Dzindzer pisze:Oczywiscie nie moze byc o wiele inteligentniejszy, bo wtedy czuła bym sie głupiutka
A ja z kolei takiej granicy nigdy nie stawiałam. Ja? A w życiu! Im mądrzejszy, tym lepiej. A jeszcze jak towarzyszy temu porypanie, o którym zapewne pisał Ted, to już w ogóle bajka :)
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 01 sty 2007, 21:44

Pegaz pisze:Czy chcielibyście aby wasza partnerka czy partner byli o wiele inteligentniejsi od was?

Tak, jeśli nie o wiele, to chocby ciut, bo jak poczuję słabość intelektualną, choćby najmniejszą, w związku - będę jak rekin, który poczuł krwawiącą ofiarę w okolicy <evilbat> Facet ma być mocniejszy ode mnie intelektualnie, ma dominować, a przynajmniej się starać (wbrew mojej opornej i przekornej naturze), bo w chwili, gdy to mi pozwoli się dominować w związku - w tej samej minucie zacznie się koniec tego układu. Gdzieś podświadomie tracę podziw dla osoby, która okazała się być słabsza ode mnie, ja muszę mieć równorzędnego przeciwnika (choćby w dyskusji), bo dopiero ktoś na tyle odporny i sprawny psychicznie może być odpowiednim wsparciem i towarzyszem :)
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 01 sty 2007, 21:47

Juz wiem, on nie mógł byc bardzo inteligentny i zbyt wyniosly jednoczesnie, tak nie mógl mnie traktowac jak glupszej. Mial byc autorytetem, kims kto sprawia, ze chce, a nie kims kto bedzie na tyle nadetym by pławic sie w róznicy poziomów
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 01 sty 2007, 21:48

To rownorzednego, czy madrzejszego w koncu, Pani Minister? :>
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać

przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 01 sty 2007, 21:53

...wystarczy równorzędny potrafiący sprawiac wrażenie mądrzejszego :D

Tak, jak pisałaś Miltonio, o uzupełnianiu i o tym, że w czymś można być lepszym, a w czymś nie: partner równorzędny intelektualnie (na jakims tam moim przybliżonym poziomie) może byc ode mnie dużo lepszy w szachy, a dużo gorszy z wiedzy ogólnej. Mądrzejszy w jednej dziedzinie, co wynika z jego dotychczasowych doświadczeń i wiedzy - ale głupszy w innej. Niedopuszczalne z mojego punktu widzenia jest, żeby był głupszy ze wszystkich tych, w których ja jestem dobra, a jednocześnie nie wnosił nic od siebie, czego ja mogę się nauczyć - lub choćby podziwiać.


A tak w ogóle jak czytam to, co tutaj piszę, to dochodzę do wniosku, że miesza mi się inteligencja z jej umiejętnym prezentowaniem, rozum z siłą przebicia. Jakoś utożsamiam intelekt z poczuciem własnej wartości, nie wyobrażam sobie partnera, którego zdolności myślowe i wiedza pozostają na wysokim poziomie, a który nie potrafi tych swoich cech pokazać i obronić :|
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 01 sty 2007, 22:04

pani_minister pisze:A tak w ogóle jak czytam to, co tutaj piszę, to dochodzę do wniosku, że miesza mi się inteligencja z jej umiejętnym prezentowaniem, rozum z siłą przebicia. Jakoś utożsamiam intelekt z poczuciem własnej wartości, nie wyobrażam sobie partnera, którego zdolności myślowe i wiedza pozostają na wysokim poziomie, a który nie potrafi tych swoich cech pokazać i obronić
Mam dokładnie to samo. Ale nie wiem, czy to mi się miesza, bo dokładnie zdaję sobie z tego sprawę. Ja po prostu wiem, jakiego partnera potrzebuję - oprócz tego, że mądrzejszy (inteligencja + wiedza), to jeszcze do tego o określonych cechach, z których poczucie własnej wyjątkowości i własnej wartości to podstawa.

Aha. Ten poziom intelektualny oceniam bardzo, bardzo subiektywnie - nie interesuje mnie to, czego nie cenię. Czyli w nosie mam, czy on jest np. świetnym jubilerem i potrafi obsadzać diamenty, bo mnie to kompletnie nie interesuje. Może sobie być najlepszy na świecie w takiej działce, ale jeśli całą działkę mam w głębokim poważaniu i uważam za gorszą od tych, które uważam za lepsze, to i jego osiągnięcia w tej dziedzinie mam za nic.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 01 sty 2007, 22:36

Pegaz pisze:Zacznijmy od tego co to jest IE ?
Internet Explorer <aniolek>
Pegaz pisze:Czy chcielibyście aby wasza partnerka czy partner byli o wiele inteligentniejsi od was?
O wiele nie. Ciezko by bylo zyc razem wtedy. O ile w ogole by mozna bylo.
pani_minister pisze:w chwili, gdy to mi pozwoli się dominować w związku - w tej samej minucie zacznie się koniec tego układu.
Ja jestem zwolenniczka obopolnego uzupelniania sie. Raz dominuje ja, raz on - wszystko zalezy od sytuacji.
Awatar użytkownika
___ToMeK___
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 348
Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
Skąd: pomorze / WLKP
Płeć:

Postautor: ___ToMeK___ » 01 sty 2007, 22:45

Czyli generalnie panie chcą mieć bardziej inteligentnych partnerów, a panowie bardziej inteligentne partnerki :D. To skąd u licha tylu zajętych tumanów? :]

Osobiście nie chciałbym być z kimś mniej rozgarniętym ode mnie. Ale nie we wszystkich dziedzinach. Nasza wiedza + inteligencja + mądrość (wg mnie to zupełnie 3 różne cechy) muszą być komplementarne. Przykładowo byłem zawsze zaliczany do wymiataczy z matmy oraz innych przedmiotów ścisłych i nie wymagam, by moja dziewczyna była w tych dziedzinach lepsza ode mnie. Jest słabsza ale mi to nie przeszkadza, bo nadrabia w dziedzinach humanistycznych, przez co czasem mamy inny punkt widzenia na pewne sprawy ale fakt, że podchodzimy do nich inaczej poszerza horyzonty myślowe. I to jest w tym wszystkim najfajniejsze, rozwijamy się będąc razem.
Nie wytrzymałbym z kimś, komu wszystko musiałbym wykładać na tacy. Z drugiej strony nie sądzę, że mógłbym wytrzymać z kobietą, której wiedza + inteligencja + mądrość dominowałyby moje. Natura faceta... :P

p.s. jak subiektywnie definiujecie inteligencję?
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 01 sty 2007, 22:52

Subiektywnie to interesuje mnie błyskotliwość, szybkość reagowania (choć z tym bywa różnie) i tzw. przelotowość oraz wiedza. Trzy pierwsze cechy traktuję jako przejawy inteligencji.

[ Dodano: 2007-01-01, 22:57 ]
___ToMeK___ pisze:Czyli generalnie panie chcą mieć bardziej inteligentnych partnerów, a panowie bardziej inteligentne partnerki . To skąd u licha tylu zajętych tumanów?
Rozwijając to, co napisałam wcześniej, dodam, że wszystko w przyrodzie się wyrównuje, bo ktoś nieinteresujący dla Pani Minister dla mnie może być bardzo interesujący. Dla niej może być idiotą, a dla mnie już nie. Dlaczego? Bo np. mój partner może być matematycznym debilem.

Przy obecnym partnerze i tak wszystko bierze w łeb.
Awatar użytkownika
Gt10
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 283
Rejestracja: 29 gru 2005, 09:11
Skąd: Lublin
Płeć:

Postautor: Gt10 » 01 sty 2007, 23:25

___ToMeK___ pisze:Nie wytrzymałbym z kimś, komu wszystko musiałbym wykładać na tacy. Z drugiej strony nie sądzę, że mógłbym wytrzymać z kobietą, której wiedza + inteligencja + mądrość dominowałyby moje.


jak glupsza to zle a jak madrzejsza to jeszcze gorzej:D

dysproporcja inteligencji miedzy partnerami moze byc destrukcyjna jezeli jest zbyt duza i jedna strona wpedza sie w kompleksy coraz wieksze...


PS. moon: pierwsze skojarzenie moje to bylo Internet explorer:D tylko cos mi kurcze nie gralo.. IQ i IE...hmmm <hahaha>
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 01 sty 2007, 23:56

Uważam że jesteśmy z partnerem na takim samym poziomie. Z tym że raz on mi w czymś doradzi i jest w czymś lepszy a raz ja. Myślę że tak jest najlepiej. Z mądrzejszym czułabym się przytłoczona a z mniej inteligentnym bym się męczyła i nie mogła dojść do porozumienia.
Obrazek
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 01 sty 2007, 23:57

___ToMeK___ pisze:Czyli generalnie panie chcą mieć bardziej inteligentnych partnerów, a panowie bardziej inteligentne partnerki :D . To skąd u licha tylu zajętych tumanów? :]

stad, ze wypowiedziało sie tu tylko kilka pań, te które sie wypowiedzialy tego chca.
Pozatym pisałysmy, ze kiedy ktos okazywła sie mało inteligentny, mniej inteligentny to ( cytowac nie bede)
to znaczy, ze byłysmy przez jakis czas z takimi, czyli cześc z tych zajetych tumanów była z babkami które ich rzuciły.
Zreszta inteligentny to pojecie wzgledne, dla jednej ktos jest inteligentny, dla innej durny
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 02 sty 2007, 00:16

mrt pisze:Subiektywnie to interesuje mnie błyskotliwość, szybkość reagowania (choć z tym bywa różnie) i tzw. przelotowość oraz wiedza.
mozesz podac przyklady?:)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 02 sty 2007, 00:19

Hyhy pisze:mozesz podac przyklady?:)
Chodzi Ci o personalia partnerów? <hahaha> ;)

Czego przykłady? Błyskotliwości? No wiesz, to chyba oczywiste.
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 02 sty 2007, 00:32

Nie moze byc glupszy. Musi wiedziec wiecej, albo wiedziec rzeczy, o ktorych ja nie mam zielonego pojecia. Inaczej sie nudze i go zniszcze. Pozniej znajde nowego, z nadzieja na rozwoj.
Jesli sie czlowiek w zwiazku nie rozwija, predzej czy pozniej sie udusi. A wtedy nic tylko cholera moze trafic.
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 02 sty 2007, 00:38

Ale jedną rzecz tu zaobserwowałam - niektóre kobiety mają mordercze zapędy. Jak ktoś słabszy, to niszczymy. Wściekłe, że niszczyć musimy, wdepczemy w ziemię. Okrutne to, ale zarazem pocieszające, że nie jestem w tym osamotniona.
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 02 sty 2007, 00:48

mrt pisze:Ale jedną rzecz tu zaobserwowałam - niektóre kobiety mają mordercze zapędy. Jak ktoś słabszy, to niszczymy. Wściekłe, że niszczyć musimy, wdepczemy w ziemię.

Nie wiem skad sie to bierze.
I nie tyle, ze wsciekle, co rozczarowane, oszukane. Dlatego zniszcze. Zeby nastepna nie dala sie nabrac ;)
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 02 sty 2007, 02:04

mrt pisze:Jak ktoś słabszy, to niszczymy

"Moich" nieszczęśników ratuje to, ze ja dość szybko się nudzę i zanim zdążę tak naprawdę mocno wdeptać w ziemię, to zwykle już idę dalej. Ale fakt faktem, obrywają czasem nieźle :/

mrt pisze:Przy obecnym partnerze i tak wszystko bierze w łeb.

A to fakt, zakochana nader często przeceniam inteligencję partnera :D Choc ten ostatni-aktualny chyba nie dał się przecenić :)

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 312 gości