Czemu faceci wybieraja "gorsze" ?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 05 gru 2006, 21:48

Tzn tak:
Brzydkie latwiej przeleciec w zzwiazku z tym jesli facet chce tylko cos trzepnac nie wybiera sposrod 10 kobiet tylko bierze co daje :)

To tak jakbys mysiala kupic telefon, byle jaki po to zeby sie rozerwac, wyslac kilka smsow. Bierzesz cos zwyklego nie przywiazujesz specjalnej wagi do tego.

Jesli jednak zalezy Ci na czyms wiecej (tu wstaw co chcesz oprocz dobrego seksu) to wybierasz sposrod najlepszych modeli i deceniasz ich wady i zalety oraz analizujac to wszystko szukasz modelu, ktory Cie kreci :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Majka85
Bywalec
Bywalec
Posty: 56
Rejestracja: 02 gru 2006, 15:35
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Majka85 » 05 gru 2006, 22:58

Bez sensu, Hyhy, ja wśród zalet umieszczam również dbałość o dobry seks i pytam czemu odchodzicie do takich, króre Wam mniej oferują. W "tym" zakresie też.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 05 gru 2006, 23:09

Majka... nie wiem dla kogo Cie zostawil Twoj mezczyzna ale powiem Ci, ze gdybym lubil anal i mogl zamienic na niego 10 stosunkow dziennie w skali 1:2 dostalbym wiec 5 zwyklych i 1 anal :) to bym to zrobil (w opcji tylko dla seksu) wiec jezeli piszesz ze ktos jest we wszystkim gorszy, to moze Ty po prostu jestes za bardzo zarozumiala? :)

Mysle przy okazji wtracajac, ze zaden normalny facet nie zostawia kobiety tylko dla seksu.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 05 gru 2006, 23:09

Bo po pierwsze te gorsze są lepsze w łóżku- wiedzą że nie wystarczy że leżą.
Po drugie takie łatwiej utrzymać przy sobie- nie trzeba byc Bradem Pitem- mniejsza konkurencja. <diabel> <diabel> <diabel>
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Majka85
Bywalec
Bywalec
Posty: 56
Rejestracja: 02 gru 2006, 15:35
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Majka85 » 05 gru 2006, 23:16

Kurczę, a ja się będę wciąż upierać, że chodzi o to, że to NOWA zabawka. Zawsze bardziej fascynująca niż stara, choćby nie wiem jak wspaniała.
A zarozumiała nie jestem. Piszę dość ogólnie, nie tylko o sobie.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 05 gru 2006, 23:21

Majka85 pisze:NOWA zabawka
Nowa zabawka, bo stara się znudziła, bądź jej czegoś brakowało, albo w nowej jest po prostu coś, co jest ciekawsze od walorów starej... Możnaby wymieniać i wymieniać...
Majka85
Bywalec
Bywalec
Posty: 56
Rejestracja: 02 gru 2006, 15:35
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Majka85 » 05 gru 2006, 23:28

Zawsze się znajdzie ktoś, kto ma coś ciekawszego do zaoferowania w czymś tam.
Jednak jeszcze nikt nie dał przykładu, który by zniósł teorię, że bardziej się należy obawiać mniej atrakcyjnej konkurencji niż jego superzgrabnej, superzaradnej i ogólnie super ocenianej przez wszystkich, koleżanki .....
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 05 gru 2006, 23:34

Bo jezeli jakas kobieta ma cos w sobie to nie musi byc ladniejsza od poprzedniej. Albo kazdemu sie podoba jakas kobieta a Tobie najbardziej na swiecie inna, ktora "kazdy" uwaza za "gorsza".
Gdyby miala cos w sobie brzydsza kobieta czy ladna a lepiej by mi sie gadalo i dogadywalo z brzydsza, to na pewno nie staralbm sie o ladna. Poza tym czy ktos a szczegolnie kobieta zostawiona przyzna sie do tego ze jest od kogos "gorsza" - a w zyciu :)
Zreszta pojecie brzydka gorsza ladna to pojecie umowne :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 05 gru 2006, 23:37

Majka85 pisze:Jednak jeszcze nikt nie dał przykładu, który by zniósł teorię, że bardziej się należy obawiać mniej atrakcyjnej konkurencji niż jego superzgrabnej, superzaradnej i ogólnie super ocenianej przez wszystkich, koleżanki .....
Ale "nowa" nie musi być "super-....". Jest po prostu INNA. I nadal nie rozumiem, czemu używane tu jest pojęcie "gorsza". Bo to, że jest np mniej atrakcyjna (najczesciej wg oceny poprzedniej partnerki), nie oznacza, że nie ma do zaoferowania czegoś innego, czegoś co zwróciło uwagę faceta. I niekoniecznie musi być do widoczne dla wszystkich. Dlatego wyzywanie sie piszac per "gorsza", jest po prostu smieszne. Kazdego boli porazka, ale w ten sposob nie dojdzie sie do niczego...
Majka85
Bywalec
Bywalec
Posty: 56
Rejestracja: 02 gru 2006, 15:35
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Majka85 » 05 gru 2006, 23:43

Pewnie, że umowne. I żeby było jasne to uważam, że zostawianie kogoś dla kogoś innego bo mierzy się ich tym co mają i czym są jest kompletnie do d..y. Całym życiem dałam przykład, że TO dla mnie związek dwóch dusz, dwóch serc a nie dwojga cyborgów : ja mam to, a ty mi w zamian tamto. Tylko skoro większość mierzy się takimi miarkami ( więc próbuję dostosować sie do wymogów ) to czemu zachodzi taka zależność ? No, dajcie chociaż jeden przykład, że było na odwrót.
karollo
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 04 gru 2006, 22:50
Skąd: wawka
Płeć:

Postautor: karollo » 05 gru 2006, 23:43

Majka85 pisze:Czemu, karollo, zakładasz, że pchnęło z mojej winy ?

Niczego nie zakładam. Od siebie po prostu łatwiej zacząć.

A - i odbiegając od tematu z lekka:
Blazej30 pisze:Bo po pierwsze te gorsze są lepsze w łóżku- wiedzą że nie wystarczy że leżą.

Dać mu wódki! <diabel> Święta prawda <brawo>
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 05 gru 2006, 23:49

Majka85 pisze:I żeby było jasne to uważam, że zostawianie kogoś dla kogoś innego bo mierzy się ich tym co mają i czym są jest kompletnie do d..y. Całym życiem dałam przykład, że TO dla mnie związek dwóch dusz, dwóch serc a nie dwojga cyborgów : ja mam to, a ty mi w zamian tamto.
Uhm, nie zrozumiałaś o co mi chodzi.
Żadne to za tamto, ani siamto za owamto. Widocznie dusze do siebie jednak nie pasowały! Jednej coś wybitnie doskierało i znalazła nową, bądź po prostu zjawiła się "bardziej kompatybilna". Aż tak cięzko to zrozumieć?!
Majka85
Bywalec
Bywalec
Posty: 56
Rejestracja: 02 gru 2006, 15:35
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Majka85 » 05 gru 2006, 23:50

Za bardzo to utożsamiacie z moim przykładem. Zatem sobie mnie darujmy. Bardziej mi chodziło o to, że ludzie się w ten sposób oceniają, tworzą kryteria na podstawie których dokonuja wyboru ( Ładny, nie-ładny, z kim się lepiej związać ? Z ładnym oczywiście. Wierny, nie-wierny................ ) A tu taka niespodzianka !!! No chyba, że dacie co najmniej trzy przykłady, że jest inaczej. Z życia proszę....

[ Dodano: 2006-12-05, 23:53 ]
Karollo te "gorsze" to te co włóźku leżą a te "lepsze" to te co dbają o superseks. Czytaj dokładniej.
Awatar użytkownika
Snowblind
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 150
Rejestracja: 25 lip 2006, 20:50
Skąd: Z pomiędzy
Płeć:

Postautor: Snowblind » 05 gru 2006, 23:54

Majka miłość się prawom statystyki nie poddaje :)
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 06 gru 2006, 00:00

Majka85 pisze:Za bardzo to utożsamiacie z moim przykładem.
Nie utożsamiam niczego z Twoim przykładem, bo nie wiem, jaki jest. Wnioskuję tylko z tego, co piszesz. I pisze ogólnie, a nie o Tobie.
Majka85 pisze:Bardziej mi chodziło o to, że ludzie się w ten sposób oceniają, tworzą kryteria na podstawie których dokonuja wyboru ( Ładny, nie-ładny, z kim się lepiej związać ? Z ładnym oczywiście. Wierny, nie-wierny................ )
Taaaaak. Obliczenia matematyczne przy pierwszym spotkaniu, czy to ten czy może jednak nie. Kobieto... litości :]
Jak się człowiek zakochuje, to przecież nie myśli w ten sposób. I najczęściej nie zauważa wad - które wychodzą później :] I tu następuje moment, w którym staramy się zaakceptować te wady. Tyle że nie zawsze się da...
A potem po jakimś czasie, jak związek nie jest "pielęgnowany" przez obie strony, znów przyjśc może moment, gdy pojawi się ktoś ciekawszy na horyzoncie. Ktoś, z kim nie będzie się walczyć, albo ktoś kogo będzie można sobie podporządkować (taki przykład znam osobiście).
A co do przykładów, że nie analizuje się "czy warto się związać", to mogłabym podać masę. Ale po co?!?


Dobra, znikam z tego tematu, bo i tak się nie uda dogadać. Idę poćwiczyć znaczki mojego ulubionego ostatnio alfabetu :]
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 06 gru 2006, 07:06

Majka85 pisze:Kurczę, a ja się będę wciąż upierać, że chodzi o to, że to NOWA zabawka. Zawsze bardziej fascynująca niż stara, choćby nie wiem jak wspaniała.

Ale my wczesniej juz o tym pisalismy, a ty sie sprzeczalas, ze nie O_o
Majka85 pisze:Za bardzo to utożsamiacie z moim przykładem

Za bardzo to ty jestes egocentryczna... My nie znamy nawet szczegolow tego twojego przykladu. Kazdy tu pisze ogolnie. O tym tez juz bylo.
Majka85 pisze:I żeby było jasne to uważam, że zostawianie kogoś dla kogoś innego bo mierzy się ich tym co mają i czym są jest kompletnie do d..y

No wlasnie ludzie dobieraja sie na zasadzie tego czym sa. Nie wiem jak ci sie udalo tak odkrecic cale to pojecie.
Majka85 pisze:Wierny, nie-wierny................ ) A tu taka niespodzianka

Jezeli masz dar wyczuwania w pierwszych minutach znajomosci cz facet bedzie wierny czy nie- to pogratulowac tylko. Jakos ci jednak nie wypalil ten dar w opisanym przypadku <diabel>
Majka85 pisze:No chyba, że dacie co najmniej trzy przykłady, że jest inaczej. Z życia proszę....

Ale przyklady czego? Piszesz chaotycznie.
sophie pisze:Dobra, znikam z tego tematu, bo i tak się nie uda dogadać. Idę poćwiczyć znaczki mojego ulubionego ostatnio alfabetu

U mnie to samo i tez ide pocwiczyc znaczki. Tylko, ze u mnie obecnie japonska katakana :3
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
joj_sport87
Maniak
Maniak
Posty: 514
Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
Skąd: Zamość
Płeć:

Postautor: joj_sport87 » 06 gru 2006, 22:01

TFA pisze:Mlody czlowiek zawsze placze najbardziej za tym, co bylo najmniej osiagalne i wymykalo sie spod kontroli. To co bylo podane na tacy nigdy nie bylo atrakcyjne i nie bedzie.

stary sam na sobie sie o tym przekonalem, sam tak plakalem <zalamka> tylko zastanawia mnie to bardzo. Fakt... chyba czlowiek bardziej przejmuje sie, tracac to o co walczyl i co budowal z trudnoscia... nawet jesli to bylo ZŁE. Ale dlaczego, jezeli wie, ze juz mu to ZŁO jest niepotrzebne i jesli wie, ze jakby przykladowo wrocil do swojej bylej/bylego byloby mu z tym strasznie zle... ale jednak za tym ZŁEM placze nadal :/
zna moze ktos odpowiedz na to pytanie ?
Luminary - Amsterdam \o/

-----> Nakarm glodne dzieci <-----

==> Nakarm glodnego wampira <==
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 06 gru 2006, 22:31

Majka85 pisze:mam troszkę żal...

Troszkę? :| Utop go w tym żalu!
Majka85 pisze:chodzi o to, że to NOWA zabawka.

I ja Cię popieram <browar>
Tak! To nowa zabawka, nowy człowiek, nowe zainteresowania, klimaty i ciało.

Gdy to się juz pozna... jest klops - nie wiadomo czy szukać nowego, czy wracać do starego-dobrego. Tylko, że już powrót nie ten sam. I zostaje się w dupie.
Niech zostają.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Majka85
Bywalec
Bywalec
Posty: 56
Rejestracja: 02 gru 2006, 15:35
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Majka85 » 06 gru 2006, 23:55

joj_sport87 pisze:Ale dlaczego, jezeli wie, ze juz mu to ZŁO jest niepotrzebne i jesli wie, ze jakby przykladowo wrocil do swojej bylej/bylego byloby mu z tym strasznie zle... ale jednak za tym ZŁEM placze nadal
zna moze ktos odpowiedz na to pytanie ?


Nie płacze nad stratą "złego związku" tylko nad stratą człowieka, przed którym otworzył swoje serce, pokochał, poświęcił dla niego coś z siebie....

runeko pisze:No wlasnie ludzie dobieraja sie na zasadzie tego czym sa.

Tak, niektórzy tak się dobierają. Np: " marzy mi się ślub z bogatym prawnikiem "

Ale czemu kogoś pokochują ? - to juz inne pytanie.
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 07 gru 2006, 06:55

Ale czemu kogoś pokochują ? - to juz inne pytanie.

T_____T

Nie kocha sie "bo" i "dlatego", kocha sie "po prostu" i "pomimo". Od kiedy to jestesmy odpowiedzialni za to, w kim sie zakochujemy? To sie po prostu dzieje, nie mamy na to wplywu.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 07 gru 2006, 07:42

runeko pisze:Nie kocha sie "bo" i "dlatego", kocha sie "po prostu" i "pomimo". Od kiedy to jestesmy odpowiedzialni za to, w kim sie zakochujemy? To sie po prostu dzieje, nie mamy na to wplywu.

Runia, ale nie zakochujemy się w każdym facecie przecież, więc ten wybrany musi mieć to coś, co wpłynie wybór.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
paddy
Maniak
Maniak
Posty: 570
Rejestracja: 30 gru 2005, 12:38
Skąd: xxx
Płeć:

Postautor: paddy » 07 gru 2006, 18:10

Majka85 pisze:Chodzi o to, że statystyki i obserwacja pokazują, że mężczyźni zdradzają żony z babkami o wiele mniej ładnymi, głupszymi, grubszymi, mniej ambitnymi, mniej sympatycznymi, mniej wrażliwymi, mniej inteligentnymi, mniej kochającymi ..... itd

moze dlatego ze przez te swoje "wady" stają się łatwiejsze, bardziej naturalne i prawdziwe? :>
Awatar użytkownika
GNRose
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 442
Rejestracja: 02 cze 2005, 15:02
Skąd: Wrocek
Płeć:

Postautor: GNRose » 07 gru 2006, 19:06

Majka85, mam wrazenie, ze przywiazujesz straszna wage do wygladu. Po pierwsze, o czym juz inni wspomnieli, wyglad to kwestia gustu- dla jednego ktos moze byc piekny, dla kogos innego przecietny. Po drugie, o czym tez juz bylo, WYGLAD TO NIE WSZYSTKO! Co z tego, ze on odszedl od Ciebie dla kogos, kto odbiegal tak bardzo od niby-idealu? Byc moze cos w Tobie zaczelo go po prostu draznic i mial juz tego serdecznie dosc, a z kolei ta druga osoba byla pod tym wzgledem zupelnym przeciwienstwem? Byc moze bylas zbyt pretensjonalna? Moze ciagle zameczalas go swoimi zawsze tymi samymi problemami w pracy? Jestem pewien, ze gdybysmy mogli poznac zdanie Twojego bylego, to okazaloby sie, ze ta druga wcale niekoniecznie musi byc taka gorsza do Ciebie...
Twoja teoria jest zupelnie bez sensu moim zdaniem, a to przez brak obiektywizmu w Twoim spojrzeniu. NIKT o zdrowych zmyslach nie zamieni czegos lepszego na cos gorszego.
Poza tym nie zapominaj, ze zdrady czesto nie sa zaplanowanym, wykalkulowanym na chlodno pod kazdym wzgledem wyskokiem, tylko zdarzaja sie pod wplywem emocji (czy alkoholu), sa wynikiem chwili slabosci.
The boy you trained, gone he is... Consumed by Darth Vader
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 07 gru 2006, 20:28

Mona pisze:Runia, ale nie zakochujemy się w każdym facecie przecież, więc ten wybrany musi mieć to coś, co wpłynie wybór.

To sa raczej takie podswiadome reakcje. No bo powiedz: czy jest mozlowe zakochac sie swiadomie? Moze i jest ale czy to jest wtedy prawdziwa milosc?
Kazdy kieruje sie innymi kryteriami wybierajac kogos, z kim na przyklad pojdzie na randke albo kogo chce blizej poznac bo mu/ jej sie ta osoba spodobala.
Kazdy chyba mial taki moment, ze pyta sie swego znajomego: "Kim jest ta fajna laska/ fajny facet?" i chce ta osobe blizej poznac. Na to sklada sie wiele czynnikow. To czy ktos nas interesuje, nasze gusta i upodabania- nawet te, z ktorych nie zdajemy sobie sprawy.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 07 gru 2006, 20:44

Dla mnie sprawa jest prosta: jeśli normalny facet (nie jakiś zaliczacz) odchodzi do innej, to znaczy, że dopuścił do siebie jedną z setek nadarzających się okazji. Dlaczego dopuścił? Bo w związku zrobił się wyłom. A dlaczego do tej, a nie innej? Bo np. mniej zrzędzi i dymów nie robi o pierdoły. I np. ma niższe mniemanie o sobie niż ta poprzednia. To wystarczy. I może nawet jak kuchta wyglądać, ale i tak mu się anielicą jawi <aniolek>
Awatar użytkownika
Black007_pl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
Skąd: Gliwice
Płeć:

Postautor: Black007_pl » 07 gru 2006, 20:55

Ja chciałbym mieć takie mniemanie o sobie, jak autorka postu, skoro uważa, że jest lepsza od tej do której jej wybranek odszedł...

Może trochę więcej samokrytyki - musisz się z tym pogodzić, że może z kimś innym być mu lepiej...

Przykro mi, na pewno kiedyś poznasz tego jedynego, nie warto się zadręczać...

Powodzenia życzę <piwo>
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 07 gru 2006, 21:05

Albo po prostu jest sympatyczniejsza na co dzień - i to jest najprostsza odpowiedź, której podważyć poprzednia nie może, bo jej nie zna.
Awatar użytkownika
joj_sport87
Maniak
Maniak
Posty: 514
Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
Skąd: Zamość
Płeć:

Postautor: joj_sport87 » 07 gru 2006, 22:42

mrt pisze:Albo po prostu jest sympatyczniejsza na co dzień

proste, bo z "paniusia" ciezko jest wytrzymac, chociaz to tez od czlowieka zalezy.

Majka85 pisze:joj_sport87 napisał/a:
Ale dlaczego, jezeli wie, ze juz mu to ZŁO jest niepotrzebne i jesli wie, ze jakby przykladowo wrocil do swojej bylej/bylego byloby mu z tym strasznie zle... ale jednak za tym ZŁEM placze nadal
zna moze ktos odpowiedz na to pytanie ?


Nie płacze nad stratą "złego związku" tylko nad stratą człowieka, przed którym otworzył swoje serce, pokochał, poświęcił dla niego coś z siebie....

nie nie nie... nie o to mi chodzilo. Chodzi o to, ze czlowiek widzi, ze jego ukochana/ny jest zla, widzi wiele wad w tej osobie i samym zwiazku, ale jednak bardzo sie zastanawia... ze bylo mu dobrze, ze mial dla kogo zyc, ze mial sie do kogo przytulic, w finale mial przy sobie ukochana osobe... ale nie jednokrotnie kosztem swoich nerwow i rozpruciem uczyc na strzepy... jednak chce wrocic, ale na szczescie dla niego umysl jest silniejszy i nie podejmuje sie wiecej zludnych rzeczy, nie wchodzi 2 razy w ten sam zwiazek.
oto mi chodzi... moze ktos zrozumie lub nie... ale jesli tak prosze o jakas odpowiedz/komentarz. Bo chyba nie ma sensu robic z tego oddzielnego tematu :?
Luminary - Amsterdam \o/



-----> Nakarm glodne dzieci <-----



==> Nakarm glodnego wampira <==
Majka85
Bywalec
Bywalec
Posty: 56
Rejestracja: 02 gru 2006, 15:35
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Majka85 » 07 gru 2006, 23:10

runeko pisze:Nie kocha sie "bo" i "dlatego", kocha sie "po prostu" i "pomimo". Od kiedy to jestesmy odpowiedzialni za to, w kim sie zakochujemy? To sie po prostu dzieje, nie mamy na to wplywu.


Podpisuję się obiema.
Poza tym nie do końca chodziło o mnie ( błagam nie przypisujcie mi zarozumiałości bo tak nie jest ) W tym kontrowersyjnym "gorsza" ( wiedziałam że się oburzycie, ha ! ) zawiera się mianowicie to : "nie taka o którą kobitki zazwyczaj są zazdrosne". Jednym słowem jeżeli w okolicy Waszego mężczyzny kręci się supermodelka z dużym biustem, znająca 14 języków itd., oceniana jako chodząca doskonałość, to nie ma o co być zazdrosnym ! Strzeżcie się lepiej tej szarej myszki w przydużych okularach z kącika sali bo jeśli już się z kimś bujnie to właśnie z nią. Takie oto coś zauważyłam. Chyba, że macie odmienne zdanie i przykłady to piszcie. Taka obserwacja socjologiczna. Czeka na potwierdzenie lub negację przykładami z życia wziętymi. :) Pozdruuufki.
paddy
Maniak
Maniak
Posty: 570
Rejestracja: 30 gru 2005, 12:38
Skąd: xxx
Płeć:

Postautor: paddy » 08 gru 2006, 14:21

sophie pisze:Nowa zabawka, bo stara się znudziła, bądź jej czegoś brakowało, albo w nowej jest po prostu coś, co jest ciekawsze od walorów starej... Możnaby wymieniać i wymieniać...

"nie masz odwagi wysmiac? sprobuj wskazac w nowym telefonie rzeczy ktorych nie posiada stary" ;]
czyli jak powyzej, nie ma rzeczy niezastąpionych i najlepszych. wszystko z czasem sie nudzi i niszczeje..

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 286 gości