Dawno tu nic nie pisałem, ale ostatnio przydayło mi sie cos super cekawego ze po prostu musze to opisać:
Jakis czas temu z jedna z moich koleżanek z roku złapałem bliższy kontakt. Zaczelismy sie spotykać. Wszystko wskazywało na to ze sprawy zmiezają w dobrym kierunku...
Tydzień temu poslzismy na uczelnie cos sprawdzić. Wracając pech ciał abysmy spotkali naszego kumpla z grupy. Pozalismy więc na piwo do knajpy. Od tamtej pory wszystk osie smieniło. Tamta koleżanka straciła zainteresowanie moja osobą "zaszufladkowała mnie jako kumpla" A całą sympatie przezuciła na tamtego kolesia. Nie wiem jas sie teraz wszystko im toczy ale możliwe ze sa juz parą...
Tamto przypadkowe spotkanie tak jakby zapoczatkowało miedzy nimi znajomość. A ja sie czuje zrobiony na szaro
Ale na pewno to jest dziwne