Krótkie cykle mojej dziewczyny

[hemoth]

Hej.

Zauwazyłem że moja dziewczyna ma dość krótkie cykle miesiączkowe. Wychodzi że trwają średnio 20 dni. Mówiłem jej zeby poszła do ginekologa ale twierdzi że zawsze takie miała i że nie ma potrzeby chodzić po lekarzach bo wszystko jest w porządku. Z tego co wiem to cykl nie powinien być krótszy niż 26 dni.

Czy to rzeczywiście nic złego (takie krótkie cykle) czy mam ją po prostu zagonić do tego ginekologa?

[lamaa]

do ginekologa warto iść zawsze, chociażby z powodów profilaktycznych

[agata]

dziwi mnie troche że dziewczyna nie chce iść do ginekologa.... przeciez chodzi o jej zdrowie..... Ile ma lat? czy to byłaby jej pierwsza wizyta?? moze po prostu sie boi??
do lekarza isc warto zawsze ....ja poszłam bo miałam cylke trwające nawet 70 dni

[hemoth]

Dziewczyna ma 18 lat i nie była jeszcze u ginekologa.

[agata]

Dziewczyna ma 18 lat i nie była jeszcze u ginekologa.

wiec jezeli ona nie zdaje sobie sprawy z faktu ze tego lekarza warto odwiedzic to jestem naprawde zdziwiona....

[Marissa]

Dziewczyna ma 18 lat i nie była jeszcze u ginekologa.

I Ty postanowiłeś ją przekonać do tego?
Zdaj sobie sprawę z tego, że zmusić jej do niczego nie możesz. Jeśli sama nie dojrzeje do tej wizyty, to nikt za nią nie dojrzeje, sama musi podjąć decyzję.

dziwi mnie troche że dziewczyna nie chce iść do ginekologa....

A mnie nie dziwi. W naszym społeczeństwie nie ma czegoś takiego jak profilaktyka. A przynajmniej u większości ludzi.

[agata]

W naszym społeczeństwie nie ma czegoś takiego jak profilaktyka. A przynajmniej u większości ludzi.

fakt....niestety.....


hemoth a czy ona w ogóle sie przemuje tym jakie ma cylke czy ona nawet nie zdaje soboe sprawy z tego ze to moze byc oznaka jakis zaburzeń w jej organizmie?

[hemoth]

W naszym społeczeństwie nie ma czegoś takiego jak profilaktyka. A przynajmniej u większości ludzi.

fakt....niestety.....


hemoth a czy ona w ogóle sie przemuje tym jakie ma cylke czy ona nawet nie zdaje soboe sprawy z tego ze to moze byc oznaka jakis zaburzeń w jej organizmie?

Ona kompletnie to olewa i denerwuje się kiedy jej o tym mówie.
Poza krótkimi cyklami nażeka na bóle brzucha (choć to chyba normalne?).
Nie wiem już jak mam ją przekonać do wizyty u lekarza. Wczoraj gdy o tym wspomniałem wybuchła na mnie z krzykiem! Nie wiem już jak ją przekonac....

[nadia]

Heh, może jej się jeszcze te cykle wyrobią. Ja też mam cykl stosunkowo krótki, ok. 25-26 dni. A zdarza mi się 24 czasem. A ginekolog powiedział, że wszystko w środku mam OK.

W młodości zaś (teraz mam 34 lata) miałam cykle co 21 dni. Także spoko. Jeżeli jej nic nie boli specjalnie to po prostu taka uroda. Nie naskakuj na nią.

[hemoth]

...Jeżeli jej nic nie boli specjalnie to po prostu taka uroda. Nie naskakuj na nią.

No właśnie ją boli!

[agata]

No właśnie ją boli!

powiem tak....skoro dziewczyna tak agresywnie reaguje na sama rozmowe o ginekologu to moim zdaniem ona sie po prostu boi ze cos jest nie tak....

a skoro ja boli a mimo to nie zamierza sie udac do lekarza to my tu juz nic nie poradzimy na głupote i bezpodstawne stawianie sie nie ma rady....

[mycha148]

Boli, boli... A niby co dokładnie ją tam boli? Jeśli brzuch, macica, piersi, kręgosłup i czasem głowa, to nie ma o co się martwić, bo to zwyczajne objawy miesiączki.

Cykl każdej kobiety waha się od 20 do 30 dni, ale to tylko statystyki. To nie prawda, że niedobrze jest, gdy kobieta ma cykl poniżej 26 dni. Ja byłam wiele razy na badaniach ginekologicznych i to nie u jednego lekarza. Bądź pewien, że z Twoją dziewczyną jest wszystko w porządku. Ja przed ciążą miałam cykl 21 dni i z moim zdrowiem jest wszystko ok. Lekarz zapewnił mnie, że to całkiem normalne. Zacznij się martwić, jeśli przez dłuższy czas w ogóle nie dostanie okresu (ciąża, skutek diety, choroby).

Jeśli chodzi o samą wizytę, to Twoja dziewczyna pójdzie, jak będzie gotowa albo jak na prawdę będzie musiała. Warto odbyć chociaż rozmowę z lekarzem, choćby dlatego, że wiele młodych kobiet jeszcze przed ciążą ma tzw. nadżerkę i inne poważne choroby układu rozrodczego. Warto robić więc badanie cytologiczne co pół roku, póki nie jest jeszcze za późno.