Lysolek pisze:To troche dziwne bo pary czesto chca jeszcze kogos w lozku ale problem zaczyna pojawiac sie gdy musi sie kogos wybrac!!!
Wowczas mysli sie o przyjacielu(przyjaciolce) tylko ze w momencie gdy sie przeanalizuje sprawe sa obawy...obawy czy nie popsuja sie stosunki kolezenskie miedzy znajomymi???
albo czy on nie bedzie lebszy czy ona? To sa drobne powody by sie nie decydowac tyko raczej istotne!!!
Wowczas najczesciej pary mysla o agencjach!!!
Wydaje mi sie ze jak sie tak naprawde kocha droga polowe to trzecia osoba w lozku to tylko ciekawy dodatek!!! A w zyciu nalezy probowac wszystkiego???
mam nadzieje ze mi kiedys sie uda to zrealizowacchocaz nie umre jesli do tego nie dojdzie
![]()
Pozdrawia wszystkich !
Zgadzam sie z toba ale nie do konca...
Jesli zalezalo by mi na zwiazku i drugiej osobie to bał bym sie sprobowac seksu w trojkatach, czworokatach itp.
Osoby trzecie bardzo latwo moga namieszac coklowiek w zwiazku...
I wydaje mi sie ze latwiej by jej mogla przyjsc np zdrada skoro ma przyzwolenie na zdrade na naszych oczach...
Natomiast jesli robil bym to z osoba ktora jest mi obojetna i nawet po tym jak by nasza znajomosc sie zakonczyla nie czul bym sie zle to czemu nie... wszystko jest dla ludzi ;P
Swego czasu rozmawialem ze swoja partnerka na ten temat i doszlismy do takich wnioskow ze ona sie zastnawia jak by bylo z dwoma facetami ja sie zastanawiam jak by bylo z dwoma kobietami ale zadne z nas nie moglo by patrzec widzac ta druga osobe w milosnym uniesieniu z inna osoba... Pozatym ze naprawde w lozku nam niczego nie brakuje... i mi i jej jest super... Jedyne na co bysmy sie z malymi oporami zgodzili to seks z druga para ale bez wymiany partnerow, partnerek... i pewnie po kilku piwkach zeby nie bylo skrepowania
Ale z uwagi na to ze nie mamy nikogo na oku i rzadko sie widujemy raczej nigdy tego nie sprobojemy...