Charakter
Moderator: modTeam
Ja rozumiem że laska szuka wrażeń w życiu i potrzebuje się na kimś wesprzeć, bo jest ułomna emocjonalnie i życiowo, nie potrafi niczego poza "leżeć i pachnieć" ale jest zjawiskowo piękna, powala urodą i jest miła, na pewno znajdzie sobie bogatego kolesia co mu do ferrari enzo i veyrona brakuje pięknej kobiety, życze tego każdej która ma takie potrzeby i oczekiwania od życia. Sponsorów szczególnie po 50-tce łasych na ciało 20latki jest pełno, życzę powodzenia.
Tu jakaś panienka co niedawno jej włosy wyrosły na cipce wciska chłopakowi że jest dupa a nie facet bo jest wrażliwy i myśli ... myślę że normalny i zdecydowany koleś by ją kopnął w tyłek i nie rozmawiał bo nie ma o czym, nie spełniał ani jednej jej zachcianki więcej, bo ona tak naprawdę gra rolę a nie chce z NIM być, jej jest wszystko jedno kto, ważne żeby spełniał oczekiwania , bawi się nim ...
Do mnie to Andrew ? Ja już swoje powiedziałem.
Tu jakaś panienka co niedawno jej włosy wyrosły na cipce wciska chłopakowi że jest dupa a nie facet bo jest wrażliwy i myśli ... myślę że normalny i zdecydowany koleś by ją kopnął w tyłek i nie rozmawiał bo nie ma o czym, nie spełniał ani jednej jej zachcianki więcej, bo ona tak naprawdę gra rolę a nie chce z NIM być, jej jest wszystko jedno kto, ważne żeby spełniał oczekiwania , bawi się nim ...
Do mnie to Andrew ? Ja już swoje powiedziałem.
Ostatnio zmieniony 16 sie 2009, 20:53 przez eng, łącznie zmieniany 2 razy.
bleeeeeeeeeeeee
Żadne, nie interesuje mnie to.
Co to ma zresztą do tematu ? Ja już swoje rozdałem, po tyłku dostałem i starczy.
Popełniłem całą masę błędów, złych wyborów i fatalnych decyzji, mnie starczy, więcej nie chcę, ale szkoda by było żeby ktoś popełniał te same błędy bo nie zdaje sobie sprawy z ich konsekwencji.
Bzdury to ty piszesz, ciągle, niezmiennie i od zawsze.
Co to ma zresztą do tematu ? Ja już swoje rozdałem, po tyłku dostałem i starczy.
Popełniłem całą masę błędów, złych wyborów i fatalnych decyzji, mnie starczy, więcej nie chcę, ale szkoda by było żeby ktoś popełniał te same błędy bo nie zdaje sobie sprawy z ich konsekwencji.
Bzdury to ty piszesz, ciągle, niezmiennie i od zawsze.
Ostatnio zmieniony 16 sie 2009, 21:02 przez eng, łącznie zmieniany 2 razy.
bleeeeeeeeeeeee
Dzindzer pisze:no widocznie jest jej to bezpoieczenstwo potrzebne ale neiweim jak ma mpokazac zeby sie tak czula a w kazdym sensie malozdecdywoany ( oprocz spraw intymnych)
aaa jestesmy ze soba ponad pol roku:) i ona ma 18 lat:)
Poczucie bezpieczeństwa jest podobnie trudne do zdefiniowania, co miłosć. U każdego priorytety na kryteria rozkładają się inaczej. Dla jednej to głównie duży biceps, dla innej portfel, dla mnie stałość w uczuciach, dla kogo innego wierność.
Autor zwyczajnie nie daje jej bezpieczeństwa takiego, jakim ona je rozumie. Pies pogrzebany, bo "dostosowywanie się" autora do jej kryteriów, to jak bsdm w wykonaniu nieasertywnego, wycofanego faceta. Udawać można, ale tylko się człek ośmieszy.
Może Twoje. Może AMX'a, ale na pewno nie wszystkich. Generalizować w temacie o charakterze?tarantula pisze:Ja tam pretensji nie mam Zycie.
A musi ?
Stanie na środku Marszałkowskiej i bedzie krzyczeć "zdecyduj za mnie bo jestem kobietą i mi nie wypada" ?
Według ciebie kobieta to jednostka niesamodzielna, wymagająca podpórki życiowej w postaci "faceta", pozbawiona własnych ambicji, marzeń zawodowych czy życiowych, zależnej z założenia najpierw od ojca potem od mężą itd ... moim zdaniem to TWÓJ punkt widzenia ew. słabych i idących na łatwiznę kobiet, nic ponadto.
Mnie się nie podobały, nie podobają i nie będa podobać kobiety-warzywa czekające aż facet zrobi, zdecyduje, powie ... kobieta też człowiek i ma prawo "być kimś" a to że niektórym słabym facecikom się wydaje że rola macho daje im poczucie przewagi i bezpieczeństwa ... błąd.
I nikt nic nie musi, wolna wola.
Stanie na środku Marszałkowskiej i bedzie krzyczeć "zdecyduj za mnie bo jestem kobietą i mi nie wypada" ?
Według ciebie kobieta to jednostka niesamodzielna, wymagająca podpórki życiowej w postaci "faceta", pozbawiona własnych ambicji, marzeń zawodowych czy życiowych, zależnej z założenia najpierw od ojca potem od mężą itd ... moim zdaniem to TWÓJ punkt widzenia ew. słabych i idących na łatwiznę kobiet, nic ponadto.
Mnie się nie podobały, nie podobają i nie będa podobać kobiety-warzywa czekające aż facet zrobi, zdecyduje, powie ... kobieta też człowiek i ma prawo "być kimś" a to że niektórym słabym facecikom się wydaje że rola macho daje im poczucie przewagi i bezpieczeństwa ... błąd.
I nikt nic nie musi, wolna wola.
bleeeeeeeeeeeee
- NiepozornaV
- Początkujący
- Posty: 6
- Rejestracja: 15 sie 2009, 16:21
- Skąd: Pn/Pd
- Płeć:
eng pisze:Według ciebie kobieta to jednostka niesamodzielna,
skad taki osąd , ze według mnie , tak naprawde nie masz pojecia jaka kobiete musi byc według mnie , zas to wszystko co napisaleś w dalszej czesci posta nie ma sie do rzeczy ni jak !
Eng ...a Ty to jestes ten mocny facet ?
![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)
Ostatnio zmieniony 18 sie 2009, 14:21 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
NiepozornaV pisze:Owszem praca nad sobą jest dobra...ale całkowite zmienianie swojej osobowości POD CZYJEŚ dyktando to już zdecydowanie odpada.
Jedno drugiemu zasygnalizowało, że coś jest nie tak, to warto o tym pomyśleć.
Fajnie jak facet jest "słodki", ale wiecznym "ciuciuciu" o każdej porze można się zrzygać...
...drzazga mojej wyobraźni
zapala sie od słowa...
zapala sie od słowa...
nhes pisze:i ciezko sie zachowywac przy dziewczynie tak jak przy kumplach
pieprzysz Pan głupoty
a słodki bądź bądź...i bądź też słodki nie zapomnij jak Cie będzie kopać w dupę bo będzie chciała FACETA, a nie kisiel...bo słodki to może być kisiel, a nie facet 24h na dobę
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
Racja. Nie myl słodkości z czułością. Ta druga jest potrzebna, i to bardzo, ale inne cechy, których kobieta Twoja pewnie oczekuje, to jakaś stanowczość w działaniu.
Dobry przykład z tym kiesilem, jakbys cały czas jadł taką papkę słodką, też by Cie zamuliło...
Dobry przykład z tym kiesilem, jakbys cały czas jadł taką papkę słodką, też by Cie zamuliło...
...drzazga mojej wyobraźni
zapala sie od słowa...
zapala sie od słowa...
Pomysl tak, jakie ona w Tobie ma oparcie skoro taki slodziak z Ciebie? Z czuloscia tez nie mozna przesadzac! Facet czasem musi byc jak kilkudniowy zarost na jego twarzy. Jakie ona ma przy Tobie bezpieczenstwo skoro zamiast testosteronu przepelnia Cie estrogen? Czlowieku,, ona musi wiedizec ze w jej obronie zabijesz, a nie bedziesz sie zastanawial czy wlasnie nie przekraczasz granic obrony koniecznej lub tez bedziesz mdlal na widok krwii.
shaman pisze:W moich czasach ludzie się charakterami dobierali właśnie
Tzn w którym wieku? Aaaa pewnie chodziło ci że 3 lata temu, hohoho, to już dawno pożenieni i dobrańcy i wnuki mają

FrankFarmer pisze:ot moda taka została tu wprowadzona antylukrowa, ale zdrowo myślacy człowiek wie, że to tylko krzyk paru osób. Za czasów Normy Jean było to wręcz pożądane.
Czyta ktoś to forum w ogóle? Bo dalej krzyk i bezmyślna unifikacja ludzi się odbywa na zasadzie:
"hohoho jaki to ja jestem twardziel (lub co gorsza: twardzielka)- wszyscy tacy muszą być

Mati pisze:chodzi o to, że przy dziewczynie też można się zachowywać jak przy kumplach.
Tylko w twoim wieku, potem już nie.
Ostatnio zmieniony 28 sie 2009, 00:18 przez FrankFarmer, łącznie zmieniany 1 raz.
Maverick pisze:No niestety ale przy kumplach czesciej przeklinam, rozmawiam o innych dupach, o tym ze maja ladne bioderka, ze sa apetyczne i godne, ze lubie jak dziewczyna.... itd. Przy kumplach robie i mowie mase rzeczy ktorych przy dziewczynie nie moglbym zrobic czy powiedziec.
z dziewczynami o innych dupach i ich biodrach też można pogadać

Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
Maverick pisze:Z dziewczynami jak najbardziej. Ze swoja dziewczyna - niekoniecznie.
Właśnie ze swoją to jest najlepsze.

Tylko trzeba mieć wyczucie, nie można też być jak słoń w składzie porcelany.

Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Z tym testosteronem to bym nie przesadzał, bo kobiety od wieków najbardziej przyciąga: (1) władza i (2) pieniądze (często związane z pkt. 1)... Siła zapewne mieście się na podium, ale na najniższym jego stopniu (3). Gdzieś tam daleko z tyłu jest jeszcze inteligencja i inne pierdoły.
Tak to już jest mądrze podzielone, że faceci jarają się władzą, a kobiety facetami, którzy ją posiadają.
...Zabawne, większość gości Jerry Springer Show zaczyna swe wyznania od podobnego tekstu. 

Maverick pisze:Przy kumplach robie i mowie mase rzeczy ktorych przy dziewczynie nie moglbym zrobic czy powiedziec.


Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Imperator pisze:Właśnie ze swoją to jest najlepsze.
Tylko trzeba mieć wyczucie, nie można też być jak słoń w składzie porcelany.
No nie wiem, pod warunkiem trafienia na twarda sztuke (a moze wrecz przeciwnie?) i pod innymi warunkami. Ja kiedyś tak zrobiłem z wyczuciem i po jakimś czasie ciszy było mi to wypominane jak cholera i przyczyniło się do końca ("płakała przez niego").
Ostatnio zmieniony 28 sie 2009, 10:23 przez FrankFarmer, łącznie zmieniany 1 raz.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 396 gości