Dziewczyna którą straciłem :(
Moderator: modTeam
Dziewczyna którą straciłem :(
Kolejny temacik z cyklu POMOCY no wiec tak bylem sobiez dziewczyną i w pewnym momęcie ją straciłem a dokładniej ona mnie zostawiła dla kolesia w kótrym się długo kochała (kiedyś) podobno;/ ale po tygodniu rzłaki i drobnego cierpienia z mojej strony dowiedziałem sie od niej ze cierpi i ze załuje tego co zrobiła powiedziała mi ze tamten koles jest fajny ale tylko w szkole i w zaden sposób nie równa sie ze mną no wiec po upływie kolejnego tygodnia się z nią spotkałem a bylo to dokładnie w ostatni piątek było zajebiscie..... i mi siem znów załączyło pragnienie by znią być ale ona nie zrywa z tamtym kolesiem i tak sie to dziwacznie porobiło wczoraj znów się z nią spotkałem ale była zupełnie inna jak by mnie miała w dupie nalegała bym przyszedł z kumplem więc przyszedłem pogadała sobie z nim bo zna jego kuzyna w stosunku do mnie byla mila ale tylko tyle tak jak bysmy byli znajomymi qwa ja cos robie zle czy po prostu ............. jestem moze troche inny ciągle się na nią patrze jak na obrazek nie moge przestać o niej myśleć i wqwia mnie wszystko dookoła ale cały czas mam wrażenie że słysze słowa "popatrz ale nie dotykaj"
powiedziałem jej ze jeśli chce bym został TYLKO jej przyjacielem to musi o mnie zapomniec bo ja nie potrafił bym jej traktować jak kumpele po tym co przeszliśmy razem a było tego wiele w niedługim czasie i teraz sam nie wiem co mam robić walczyć o nią czy sobie odpuścić jeśli odpuścić to jak bo jestem typem człowieka ktory ciężko przezywa takie coś [dodam jeszcze ze po ostatnim związku byłem 1.5 roku sam bo nie umiałem zadnej dziewczynie tak zufac jak zaufałem jej]
shit no to sie przynajmniej w koncu komus wyzaliłem mówcie co myślicie mam na tyle sprane nerwy ze nic mnie juz nie rusza
a to moje wypociny na temat który mnie prześladuje od piątku
>>>KLIK<<<
powiedziałem jej ze jeśli chce bym został TYLKO jej przyjacielem to musi o mnie zapomniec bo ja nie potrafił bym jej traktować jak kumpele po tym co przeszliśmy razem a było tego wiele w niedługim czasie i teraz sam nie wiem co mam robić walczyć o nią czy sobie odpuścić jeśli odpuścić to jak bo jestem typem człowieka ktory ciężko przezywa takie coś [dodam jeszcze ze po ostatnim związku byłem 1.5 roku sam bo nie umiałem zadnej dziewczynie tak zufac jak zaufałem jej]
shit no to sie przynajmniej w koncu komus wyzaliłem mówcie co myślicie mam na tyle sprane nerwy ze nic mnie juz nie rusza
a to moje wypociny na temat który mnie prześladuje od piątku
>>>KLIK<<<
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
amon7 pisze:cały czas mam wrażenie że słysze słowa "popatrz ale nie dotykaj"
I dobre wrazenie odnosisz, mniemam... Dziewczyna tylko swoje ego łechce, i bawi się Tobą niepotrzebnie.
Miej Ty ją tam gdzie król chodził na piechotę przez jakiś czas i zobacz czy czegokolwiek jest warta.
Pozdrawiam
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
krem na zmarszczki w mojej głowie.
moon pisze:To ona musi się okreslić. Ty nie wiesz na czym stoisz więc jak masz działać.
Co ona mówiła na to np:amon7 pisze:powiedziałem jej ze jeśli chce bym został TYLKO jej przyjacielem to musi o mnie zapomniec bo ja nie potrafił bym jej traktować jak kumpele
?
Właśnie w tym problem, że nic nie powiedziała tylko zamilkła a ja się nie dopytywałem o to, bo chyba nie chciałem do końca poznać prawdy.
Narazie zrobię tak jak radzicie zostawię ją w spokoju, jeśli jej zależy to się odezwie, ale jeśli jej nie zależy to mam dziwne uczucie, że pójdę do piachu przynajmniej psychicznie.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Zawsze miałam zasade że dawałam drugą szanse ale to i tak nic nie daje bo w naszych głowach są też te złe wspomnienia .... i już inaczej patrzymy na osobę której ufaliśmy... wracając do kogoś musimy być swiadomi że on wraca świadomie a nie jest tylko kaprys chwili bo jest sam i do kogoś chce się przytulić...bo jeżeli tak jest to nic z tego niestety nie wyjdzie
Prawdziwego mężczyznę poznajemy po tym, jak kończy, nie jak zaczyna....
Heh tyle fajnych ludziów się tu kręci no normalnie uwielbiam to forum nigdzie się jeszcze tyle nie dowiedziałem, co tutaj i musze się pochwalić dzisiaj cały dzień się do niej nie odezwałem nawet -> nie puściłem........Ale ona też nie qrde jeszcze tak długo mój telefon nie milczał a tak pyzatym to mi raźniej jakoś się zrobiło po waszych wypowiedziach thx jak się coś zmieni to na pewno napiszę
amon7 pisze:Właśnie w tym problem, że nic nie powiedziała tylko zamilkła a ja się nie dopytywałem o to, bo chyba nie chciałem do końca poznać prawdy.
Narazie zrobię tak jak radzicie zostawię ją w spokoju, jeśli jej zależy to się odezwie, ale jeśli jej nie zależy to mam dziwne uczucie, że pójdę do piachu przynajmniej psychicznie.
Nie no stary, tak poddawac sie nie warto, jest jeszcze tyle pieknych chwil przed Toba w zyciu - nie wart - wiadomo ze boli, ale nie ma sensu zamartwianie sie - Zycie czeka by Cie porwac w swoje ramiona
Bo z tylu różnych dróg przez życie, każdy ma prawo wybrać źle...
Amon7 wiesz kiedyś pojawi się dziewczyna dla której bedziesz wszystkim...mi tak mówią tylko że pojawi się odpowiedni facet...czy w to wierze <boje_sie> w sumie nie wiem ale wiem że jak przestałam zgadzać się żeby mój eks robił co chciał poczułam się lepiej . Jestem może solo ale teraz mam swoja wartość i robię na co mam ochote a nie co muszę...być solo nie jest taką złą rzeczą ....brakuje tylko ciepła i to strasznie brakuje
Prawdziwego mężczyznę poznajemy po tym, jak kończy, nie jak zaczyna....
wiem że gdzieś tam czeka na mnie ta druga połówka ale moge śmiało powiedzieć że jestem jadną z tych osób które w życiu mało ciepła dostały od kobiet poza mamusią która mnie kocha ;p byłem z dziewczyną teraz czwarty raz ale pierwszy raz było mi tak odbrze czułem że żyje a teraz czuje że znów nie ma po co żyć cieszę się że kiedyś znajdzie się taka co mnie pokocha ale po co mi kiedyś?? (tym bardziej po co mi inna )
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
cierpliwości.
pozwoli ci to spojrzeć na to co sie dzieje trochę z innej perspektywy.
koledzy mają rację odpuść sobie i nie myśl, nie dwoń. zobacz co ona zrobi. jeśli nic to masz jasną odpowiedz na swoje pytania a po za tym będziesz miał lepsze samopoczucie psychiczne że dłużej nie dałeś wodzić się za nos.
pozwoli ci to spojrzeć na to co sie dzieje trochę z innej perspektywy.
koledzy mają rację odpuść sobie i nie myśl, nie dwoń. zobacz co ona zrobi. jeśli nic to masz jasną odpowiedz na swoje pytania a po za tym będziesz miał lepsze samopoczucie psychiczne że dłużej nie dałeś wodzić się za nos.
I nic nie wiem i nic nie rozumiem
I iąż wierzę biednymi zmysłami
Ze ci ludzie na drugiej półkuli
Muszą chodzić do góry nogami
"Julian Tuwim"
I iąż wierzę biednymi zmysłami
Ze ci ludzie na drugiej półkuli
Muszą chodzić do góry nogami
"Julian Tuwim"
stary wiem co czujesz ,pewnie słowa ludzi którzy tutaj piszą ni traiajado Ciebie, pewnie myślisz ale ona jest inna, jeszcze uda mi sięz nią być otd... BŁĄD... nie myśl tak... ja ponad miesiąc temu. Dziewczyny same nie wiedzą czego chcą, działają pod wpływem impulsu, a Ty na pewno jeszcze znajdziesz TĄ JEDYNĄ, ja sądziłem miesiąc temu że juznie znajdę itd a teraz wokół mojej osoby kręcą się 3 fajne panienki i nie wiem którą mam wybrać więc życze Ci abyś też stawał przed takimi problemami jak ja teraz:)
Żadna na świecie kobieta nie zdoła się oprzeć człowiekowi, którego prawdziwie kocha.
wiem co czujesz:) teraz masz nadzieję, żę wszystko się ułoży i żę jednak do Ciebie wróci ale nie ciesz sięza wczasu... bądź dla niej oschły bo dopieero wóczas zrozumie, że Ciebie straciął i będzie się starała o Twoje względy jeśli jej na Tobie będzie zależeć...
Żadna na świecie kobieta nie zdoła się oprzeć człowiekowi, którego prawdziwie kocha.
- I*Z*U*$*K*A
- Entuzjasta
- Posty: 138
- Rejestracja: 21 maja 2005, 21:34
- Skąd: Swietokrzyskie
- Płeć:
Dokladnie!!! Musisz wyczuc swoja byla o co jej tak naprawde chopdzi. Koluje Toba jak tylko moze. Zastanow sie tez czy warto zaczynac od nowa. jesli sytuacja sie powtorzy ... trzymam kciuki. pzdr.
* W szaleńczej wichurze znajdę Twój szept
W wzburzonym morzu oblicze Twe
W gwieździstym niebie oczu Twój blask
W słodyczy miodu pocałunków smak
Nie ważne kiedy, i tak znajdę Cię
W ślad po twych stopach pójdzie mój cień
W wzburzonym morzu oblicze Twe
W gwieździstym niebie oczu Twój blask
W słodyczy miodu pocałunków smak
Nie ważne kiedy, i tak znajdę Cię
W ślad po twych stopach pójdzie mój cień
amon7 pisze:a teraz NIESPODZIANKA ona się odezwała to znaczy zaczeła mi puszczać strzałki
KOlego nie ciesz za szybko że np puściła Ci strzałke. Ja jestem w takiej samej sytuacji od około miesiąca i to że Ci zaczeła puszczać strzałki to jeszcze nic nie znaczy właśnie teraz musisz być dla niej oschły i obojętny aby zobaczyła że NIE WARTO Z TOBA ZRYWAĆ bo jak teraz jej wejdziesz w dupe i będziesz za nią latał to wyczuje że jesteś zakochaną lalką którą można poruszać w różne strony i nie będzie sie bała zrobić coś takiego drugi raz. Czym wyżej wejdziesz w takim STANIE oślepienia tym mocniej potem spadniesz!!. Poakaż jej że nie wolno Tobą się bawić i ze to co zrobiła to wielki błąd za który będzie musiała drogo zapłacić!!!!! jak tak zadziałasz to zobaczysz że jak wrócicie do siebie to będzie sie bała podjąć jakie kolwiek działanie zmierzające w strone zdrady bo będzie wiedziała jakie są tego konsekwencje!!!!
coś musi się skończyć by coś nowego mogło się zacząć...
Grzesiek ja to doskonale rozumiem ale jak sam zapewne wiesz to nie takie proste oczywiście jestem oschły nie odzywam się do niej nadal ale juz innaczej to wygląda po prostu czekam na jej ruch czując że straciłem ją na zawsze w sumie nie wiem na co ja jeszcze liczę i do tego problemy w bydzie z poprawkami jaaaa dlaczego to wszystko na mnie spadło na sam koniec roku szkolnego
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 572 gości